stach1111 Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Stach, mylisz aquaplanning z poślizgiem. To dwie różne rzeczy, chociaż możliwe, że większość kierowców tego nie rozróżnia. Rozumiem więc ,że obalamy tezę przeciwdziałania aquqpl. poprzez nagłe hamowanie W związku z tym co piszesz wskaż proszę różnice między poślizgiem na zblokowanych kołach na mokrym a aquaplaningiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
socko Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 (edytowane) Stach, mylisz aquaplanning z poślizgiem. To dwie różne rzeczy, chociaż możliwe, że większość kierowców tego nie rozróżnia. Rozumiem więc ,że obalamy tezę przeciwdziałania aquqpl. poprzez nagłe hamowanie W związku z tym co piszesz wskaż proszę różnice między poślizgiem na zblokowanych kołach na mokrym a aquaplaningiem Aquaplanning - pomiędzy drogą a oponą masz grubą warstwę wody, opona nie styka się z drogą. Poślizg - opona cały czas pozostaje w kontakcie z drogą, ale wsp. przyczepności jest bardzo mały. http://docs4.chomikuj.pl/1246844629,PL,0,1,13%29-Po%C5%9Blizg,-przyczepno%C5%9B%C4%87,-aquaplaning.doc Edytowane 18 Maja 2014 przez socko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 (edytowane) Stach, mylisz aquaplanning z poślizgiem. To dwie różne rzeczy, chociaż możliwe, że większość kierowców tego nie rozróżnia. Rozumiem więc ,że obalamy tezę przeciwdziałania aquqpl. poprzez nagłe hamowanie W związku z tym co piszesz wskaż proszę różnice między poślizgiem na zblokowanych kołach na mokrym a aquaplaningiem Aquaplanning - pomiędzy drogą a oponą masz grubą warstwę wody, opona nie styka się z drogą. Poślizg - opona cały czas pozostaje w kontakcie z drogą, ale wsp. przyczepności jest bardzo mały. http://docs4.chomikuj.pl/1246844629,PL,0,1,13%29-Po%C5%9Blizg,-przyczepno%C5%9B%C4%87,-aquaplaning.doc OK.,tutaj pełna zgoda.Kontakt z podłożem decyduje o rozróżnieniu tych procesów. Jestem jednak zdania,że tak samo jak ostrym hamowaniem na mokrym możemy doprowadzić do poślizgu,to przy "sprzyjających" warunkach możemy przejść w jazdę ślizgiem na "wodnej poduszce",gdyż nie obracające się koło nie ma szansy "cięcia" wody odpowiednio wyciętymi lamelkami tylko stanowi płozę.Auaplaning po prostu może stać się groźniejszym następstwem poślizgu.Na wielu filmach testujących opony widać jak te zjawiska występują naprzemiennie. Reasumując: na mokrym lub jakiejkolwiek stojącej wodzie nie warto ostro hamować ,bo nie doprowadzi to do niczego dobrego,oczywiście głównie przy dużych prędkościach. Edytowane 18 Maja 2014 przez stach1111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RoadRunner Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 (edytowane) Stach, mylisz aquaplanning z poślizgiem. To dwie różne rzeczy, chociaż możliwe, że większość kierowców tego nie rozróżnia. Rozumiem więc ,że obalamy tezę przeciwdziałania aquqpl. poprzez nagłe hamowanie W związku z tym co piszesz wskaż proszę różnice między poślizgiem na zblokowanych kołach na mokrym a aquaplaningiem Aquaplanning - pomiędzy drogą a oponą masz grubą warstwę wody, opona nie styka się z drogą. Poślizg - opona cały czas pozostaje w kontakcie z drogą, ale wsp. przyczepności jest bardzo mały. W przypadku aquaplanningu też masz poślizg z definicji: brak kontaktu z drogą = mały wsp. przyczepności. Def "poślizgu" jest po prostu szersza. Praktycznie każdy aquaplanning powoduje poślizg ale nie każdy poślizg jest spowodowany aquaplanningiem. Edytowane 18 Maja 2014 przez RoadRunner Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
respect Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak zalecić Ci nagłe hamowanie podczas ściany deszczu najlepiej przy prędności min. 120 km/h celem uniknięcia aquaplaningu Dokładnie ,jak piszesz.: Celem uniknięcia, (ale nigdy gdy się to już dzieje) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak zalecić Ci nagłe hamowanie podczas ściany deszczu najlepiej przy prędności min. 120 km/h celem uniknięcia aquaplaningu Dokładnie ,jak piszesz.: Celem uniknięcia,(ale nigdy gdy się to już dzieje) Powodzenia:-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MUrsus Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Dalej nie widzę związku SAWD z aquaplaningiem tzn. że istotnie pomaga, ułatwia przejazd itp. itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bungy Opublikowano 18 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2014 Hmm, wyobraź sobie MUrsus, jedziesz w ulewie Fwd, wyprzedasz przy dużym natężeniu ruchu ciężarówkę i będąc już na przeciwnym pasie wciąż dociskasz pedał przyśpieszacza aż tu nagle koło natrafia na wodę w koleinie... załącza się kontrola trakcji, moc odjęta, mina przerażona a metry lecą i lecą. Oczywiście zachowując zimną krew i mając trochę miejsca nic złego raczej się nie powinno wydarzyć, ale przy Sawd taka sytuacja to ogromna rzadkość, chyba że mamy 500 ps a oponki są liche. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MUrsus Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Mam nowe opony z bieżnikiem 12mm i niestety jadąc w sobotę 100km/h wpadłem w koleiny pełne wody. Napęd, nowe opony niestety nic nie pomogły samochód płynął jak ślizgacz. Dodanie gazu skutkowało wzrostem obrotów i niczym więcej, a hamulca nawet nie naciskałem ... w samochodzie z FWD sytuacja jest podobna - płyniesz i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bungy Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Skoro nie widzisz różnicy, to tak jak w reklamie:" po co przepłacać?" ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qba25 Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Dalej nie widzę związku SAWD z aquaplaningiem tzn. że istotnie pomaga, ułatwia przejazd itp. itd. Wystarczy, że jadą zaliczysz wjazd w wodę o nierównej głębokości/jedną stroną auta. Dalej nie widzisz zależności? Przetestowane w czwartek z udziałem Lexusa (nie było widać w rowie oznaczenia), renault RS Red Bull Edition (które normalnie wciąga mnie nawet tego nie zauważając) i mojego żubrzyka ze stabem i zawieszeniem z STI. W życiu nie zawsze są sytuacje optymalne, więc większe mamy szanse na tych naszych dziwnych drogach, że nie trafimy idealnie prosto w wodę, albo kałuża będzie o różnej głębokości... Mam nowe opony z bieżnikiem 12mm i niestety jadąc w sobotę 100km/h wpadłem w koleiny pełne wody. No niestety, "praw fizyki nie oszukasz, nie bądź Pan głąb" cytując klasyków Im głębsza woda, tym szansa popłynięcia większa. A Twoje opony... W zależności od bieżnika inaczej zachowują się na wodzie: może warto było kupić Rainexpert'y Uniroyala albo Sporttrack'i Vredesteina, które dają dość dużą pewność na mokrym? Bo na suchym większość trzyma na tyle, że granicę trudno przekroczyć... nowe opony niestety nic nie pomogły samochód płynął jak ślizgacz. Dodanie gazu skutkowało wzrostem obrotów i niczym więcej, a hamulca nawet nie naciskałem ... w samochodzie z FWD sytuacja jest podobna - płyniesz i tyle. No niestety, nie zgodzę się z Tobą. Jeśli przy niewielkiej przyczepności na śniegu/lodzie FWD powoduje uślizg przodu, to dlaczego na mokrym miało by być inaczej? Nawet "mieląc" kołami robisz to czterema, co ma wpływ na stabilność prowadzenia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Ja myśle, ze sęk w tym, ze aquaplaning to nie zawsze wjechanie na tafle wody. Częściej jest to nawet niewielka kałuża. Przy napędzie na cztery koła nawet jak przednie koła w tej kałuży zaczną płynąc, to tylne wciąż maja przyczepność. Potem przednie znów ja łapią, a tylne tracą, wiec przez większość czasu mamy trakcje. W przypadku FWD tracąc trakcje na kołach przednich tracimy zarówno kierowalnosc jak i napęd, czyli zakładając ze trzymamy gaz, obroty nagle rosną, a jak nie daj bóg stanie sie to w zakręcie to po odzyskaniu przyczepnosci niedość ze stanie sie to na skreconych kołach, to jeszcze na buksujacych. Co do wcześniejszej dyskusji o wyższości AWD nad FWD na suchym, był kiedyś na starej stronie subaru taki ładny wykres sił działających na koła (napędowa, odśrodkowai wypadkowa) i wynikający z tego margines bezpieczeństwa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 (edytowane) Dalej nie widzę związku SAWD z aquaplaningiem tzn. że istotnie pomaga, ułatwia przejazd itp. itd. Polecam, zupełnie poważnie, SJS, jeśli oczywiście ktoś z Was nie był. I stopień odpowie na wszystkie Wasze pytania i wątpliwości związane z tym zagadnieniem. Pisanie o tym jest stratą czasu. Przede wszystkim przy aquaplaningu wciskamy pedał sprzęgła - w maunalach, w automatach tylko - po to aby koła zaczęły się napędzać od wody. Wtedy napędzają się wszystkie cztery koła z tą samą prędkością co daje większe szanse na odzyskanie kontroli nad autem, możliwość manewrowania i spokojnieszy tor jazdy w momencie odzyskania przyczepności z właściwym podłożem. Należy pamiętać na delikatnym puszczaniu sprzęgła aby nie zerwać tej kontrowersyjnej przyczepności. To jest technika dobra gdy mamy świadomość, że wjechaliśmy czterema kołami w wodę. Oczywiście jak wjedziemy w kałuże głeboskości stawu to nici z tego . Drugą, gdy wjechaliśmy jedną stroną auta w kałużę, to nie zmieniać tempa jazdy czyli ani nie zwalniać ani nie przyspeuszać. Pociągną te koła, które mają przyczepność, w tym przypadku, równo dwa po drugiej stronie. Należy liczyć się tylko z tym, że nam będzie chciało wyrwać kierkę z rąk więc dwie ręce na kierownicy ale bez wyciskania z niej soków. Dlatego SAWD ma pewne zastosowanie w pokonaniu aquaplaningu. Edytowane 19 Maja 2014 przez Izotom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 19 Maja 2014 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Dalej nie widzę związku SAWD z aquaplaningiem W przypadku : wpadłem w koleiny pełne wod pomoc może być niewielka. Zasada przejeżdżania przez koleiny z wodą ( oczywiście, gdy jest to z uwzględnieniem warunków drogowych możliwe !) polega na pokonywaniu ich pod kątem ; w takim przypadku nie tracimy napędu ( w przeciwieństwie do napędu na jedną oś ) i możemy je w miarę bezpiecznie "przekroczyć". Natomiast bardzo wiele przypadków aquaplaningu ma miejsce przy wyższych prędkościach, gdzie sama warstwa wody na jezdni powoduje, że bieżnik opon nie jest w stanie wody odprowadzić. W takim przypadku uślizg następuj nie bezpośrednio na skutek "odpłynięcia", lecz w rezultacie niemożności przeniesienia siły napędu przez koło, którego styk z nawierzchnią jest ograniczony ( bo część masy obciążającej to koło przenoszona jest przez wodę ). Tak właśnie n.p. na A4 w okolicach zjazdu na Oświęcim, czy podjeździe na Górę Św. Anny. W takim przypadku jedno koło zaczyna się obracać w miejscu, podczas gdy jego "partner" po drugiej stronie ( aż zadziała dyferencjał !) jeszcze ciągnie. Efekt - destablizacja pojazdu. Znanym jest fakt, że w takich warunkach auto "odpływa" w jedna lub druga stronę ( podobnie jak można zaobserwować samochód próbujący odjechać na bardzo śliskiej nawierzchni i jego przód lub tył - zależnie od rodzaju napędu - zsuwa się w jedną lub drugą stronę nawet na poziomej nawierzchni). W takim przypadku SAWD daje prostą przewagę z tytułu mniejszej siły napędu na kole = później wystąpi opisany efekt. Oczywiście, gdy pojedziemy za szybko, to nic już nie pomoże, tyle że opisany efekt destabilizacji będzie mniejszy ( również ze względu na mniejszą siłe napędu na kole ). Wszystko sprawdzone również w praktyce Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MUrsus Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 ... jedno koło zaczyna się obracać w miejscu, podczas gdy jego "partner" po drugiej stronie ( aż zadziała dyferencjał !) jeszcze ciągnie. Efekt - destablizacja pojazdu. Znanym jest fakt, że w takich warunkach auto "odpływa" w jedna lub druga stronę ( podobnie jak można zaobserwować samochód próbujący odjechać na bardzo śliskiej nawierzchni i jego przód lub tył - zależnie od rodzaju napędu - zsuwa się w jedną lub drugą stronę nawet na poziomej nawierzchni). W takim przypadku SAWD daje prostą przewagę z tytułu mniejszej siły napędu na kole = później wystąpi opisany efekt. Oczywiście, gdy pojedziemy za szybko, to nic już nie pomoże, tyle że opisany efekt destabilizacji będzie mniejszy ( również ze względu na mniejszą siłe napędu na kole ). Po dodaniu gazu przy SAWD samochód łatwiej "stawia bokiem" pomogło delikatne ruszanie kierownicą prawo-lewo-prawo-lewo..., podobnego efektu nie miałem przy FWD. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Pewnie dlatego, ze w FWD nie są napędzane tylne koła wiec przyspieszeniem nigdy noe wywolamy nadsterownosci? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MUrsus Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 FWD, RWD, SAWD mają wady i zalety, a w pewnych okolicznościach wszystkie równo płyną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 FWD, RWD, SAWD mają wady i zalety, a w pewnych okolicznościach wszystkie równo płyną Mimo wszystko wolę SAWD lub jemu podobne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 FWD, RWD, SAWD mają wady i zalety, a w pewnych okolicznościach wszystkie równo płyną Tak, na promie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 FWD, RWD, SAWD mają wady i zalety, a w pewnych okolicznościach wszystkie równo płyną Tak, na promie. Tjaaaaa...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MUrsus Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Tak, na promie. Z promem wszystkie idą na dno ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 @@stach1111, @@MUrsus, coś wam rejs nie wypalił, widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MUrsus Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 (edytowane) @ stach1111 He he he mieliśmy ten sam pomysł @@stach1111, @@MUrsus, coś wam rejs nie wypalił, widzę. Cóż raz na wodzie, a raz pod Edytowane 19 Maja 2014 przez MUrsus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukass Opublikowano 19 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2014 Sie nie znacie!!! To Włosi uczcili setną rocznicę zatonięcia Titanica Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się