Skocz do zawartości

Czy S-AWD faktycznie jest przereklamowane...?


TP_S

Rekomendowane odpowiedzi

u All4 w Mini wygląda nieżle na śniegu i wydaje się być bardzo przewidywalny,tak mi się zdaje:
na sniegu "sztywny" zawsze będzie sobie dobrze radzil. Nie bez powodu spinasz DCCD na ma max loc. Jezdzilem sobie nawet na torze picupem ktory ma przy zapieciu 4x4 wszystko na sztywno (jedyny roznucowy jest na tylnej osi i to zeszperowany) i na lodzie super się sprawował. Niestety na asfalcie takim setupem można jechać tylko na wprost a manewrowaniu to już mowy nie ma

 

tak,ale zdaje się że nie ustaliliśmy jednoznacznie na Forum że Mini all4 jest "spięty" to były przypuszczenia.W tego typu rozwiązaniach zdaje się że spięcia uaktywnia się manualnie-elektronika,i to zdaje się działa zwykle do 40 km/h.W mini nie ma takich pokręteł czy przełączników.

 

żeby był ciekawiej to Countryman jest świetny równiez na asfalcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę, ale chodzi o kwestie kombinacji sprawności, prestiżu i ceny. Haldex jest stosowany tylko w najtańszym audi A3,
To oczywiste bo stały napęd realizowany przez mechanicznego Torsena (od A4 w górę) jest dużo lepszy od elektronicznego Haldexa.

Dlatego właśnie haldex jest stosowany w Bugatti Veyron, które jest jak wiadomo tanim autem dla ludu trzeciego świata. Co więcej, w tym aucie napęd ten jest nazywany stałym.

Samochody "supersportowe" miały z reguły napęd na tył. Poprawcie, jeśli się mylę, ale czy w Bugatti haldex nie działa "odwrotnie", tzn. stale napędzane koła tylne mają przy uślizgu pomoc kół przednich? Czyli pomysł RWD+ a nie FWD+ (a może raczej AWD-).

Quattro zabiło by ideę "supersportowego" RWD. Poza tym - mówimy o haldexie, jako o jednym tworze, podczas gdy najwięcej zależy od sterownika tego systemu. Słyszałem o gościach, którzy w golfie IV 4-Motion wyprowadzili sterowanie do pompy i ręcznie mogli regulować stopień spięcia tyłu, choć odbijało się to niekorzystnie na trwałości układu. Osobiście nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najwięcej zależy od sterownika tego systemu. Słyszałem o gościach, którzy w golfie IV 4-Motion wyprowadzili sterowanie do pompy i ręcznie mogli regulować stopień spięcia tyłu, choć odbijało się to niekorzystnie na trwałości układu. Osobiście nie widziałem.

to jest fajne w Haldexie. Za ~1k USD masz sterownik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyli kolejne potwierdzenie skuteczności napędu mini all4.

 

rusza z 3 rolek,więc czy normalny haldex by to potrafił?

 

Konstruktorzy wiedzą o tych testach z rolkami i napisali już program do Haldexa który załatwia takie rolki.

 

Mini ma poprostu bardzo dobry software do napędu. Podczas jazdy po okręgu (mata poślizgowa) długo płuży przodem a potem przeżuca wiecej na tył i da się nawet trochę "podriftować"

 

 

To oczywiste bo stały napęd realizowany przez mechanicznego Torsena (od A4 w górę) jest dużo lepszy od elektronicznego Haldexa.

Czy ja wiem, czy to takie oczywiste? W kilku wątkach na forum poruszaliśmy temat Haldex'a i wydaje się to być coraz lepszy system. Co to znaczy "dużo lepszy"?

 

Haldexami i innymi załączanymi napędami nie pobawisz sie tak na śniegu jak w Subaru czy Audi.

 

Jeździłem Oplem Insignią 4x4 - faktycznie napęd jest niezły przy ruszaniu, jeździe szutrową drogą ale tylko do ok. 60 km/h

Podczas jazdy w koleinach z wodą powyzęj 80 km/h tylny napęd nie jest już załączany - przednie koła wpadają w aquaplaninig i nie powoduje to przeniesienia napędu na tył w celu ustabilizowania auta.

W Subaru czy Audi tak sytuacja jest nie możliwa - wpadnięcie w kałużę czy koleinę z wodą powoduje odczuwalne "spęcie" się napędów i stabilizację auta oraz nie pozwala aby przednie koła wpadły w poślizg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haldexami i innymi załączanymi napędami nie pobawisz sie tak na śniegu jak w Subaru czy Audi.

Patrząc na filmiki z youtube chyba jednak trochę funu jest ;)

 

Jeździłem Oplem Insignią 4x4 - faktycznie napęd jest niezły przy ruszaniu, jeździe szutrową drogą ale tylko do ok. 60 km/h Podczas jazdy w koleinach z wodą powyzęj 80 km/h tylny napęd nie jest już załączany - przednie koła wpadają w aquaplaninig i nie powoduje to przeniesienia napędu na tył w celu ustabilizowania auta.

Tu pytanie czy insignia ma haldex i czy każdy haldex ma to samo oprogramowanie? :blink:

 

W Subaru czy Audi tak sytuacja jest nie możliwa - wpadnięcie w kałużę czy koleinę z wodą powoduje odczuwalne "spęcie" się napędów i stabilizację auta oraz nie pozwala aby przednie koła wpadły w poślizg.

Przyznam, że osobiście nigdy nie odczułem w takiej sytuacji "spinania" napędów w żadnym z moich 4x4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tzn. stale napędzane koła tylne mają przy uślizgu pomoc kół przednich? Czyli pomysł RWD+ a nie FWD+ (a może raczej AWD-).

Wszystko OK, z tą różnicą, że wstępnie spięcie jest na tyle duże, że ciężko pisać tu o dołączaniu przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj obserwowałem samochód typu SUV, z napędem - a jakże, wg reklamy na 4 koła, który nie mógł ruszyć na skrzyżowaniu w prawo (jest maluteńki podjazd i śnieg do pół łydki). Przednie koła buksowały, a tył nic, dopiero po chwili coś zaskoczyło i samochód ruszył. Ów SUV to Dacia Duster. Tam jest też taki "inteligentny napęd na 4"?

 

Dodam, że zwykłe samochody, tzw. ośki, dawały radę w tym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przednie koła buksowały, a tył nic, dopiero po chwili coś zaskoczyło i samochód ruszył. Ów SUV to Dacia Duster. Tam jest też taki "inteligentny napęd na 4"?

Inteligencja jest realizowana z pomocą trójstanowego przełącznika na konsoli: 2WD, Auto i LOCK. System bardzo prosty, ale jak widać zadziałał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dzisiaj obserwowałem samochód typu SUV, z napędem - a jakże, wg reklamy na 4 koła, który nie mógł ruszyć na skrzyżowaniu w prawo (jest maluteńki podjazd i śnieg do pół łydki). Przednie koła buksowały, a tył nic, dopiero po chwili coś zaskoczyło i samochód ruszył. Ów SUV to Dacia Duster. Tam jest też taki "inteligentny napęd na 4"?

 

 

tam są rozwiązania Nissana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a napęd działa maksymalnie do 40km/h później rozłącza.

Ale to w trybie LOCK - czyli wtedy masz sztywno 50-50. W trybie Auto działa cały czas, ale jak szybko reaguje to sprzęgło - to już inna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu pytanie czy insignia ma haldex i czy każdy haldex ma to samo oprogramowanie?

 

Insignia Haldex 4 generacji - każdy producent sobie sam chyba pisze oprogramowanie do sterowania napędami - stąd tak duże różnice w zachowaniu aut (pomijam rozłożenie masy czy rodzaj skrzyni biegów)

 

Dacia Duster jest całkiem dzielna w terenie -testowaliśmy na torze Off-road w Mościskach z zawodowym instruktorem i był mocno zaskoczony jej dzielnościa terenową

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Insignia Haldex 4 generacji - każdy producent sobie sam chyba pisze oprogramowanie do sterowania napędami - stąd tak duże różnice w zachowaniu aut (pomijam rozłożenie masy czy rodzaj skrzyni biegów)

no to Twoja poprzednia uwaga jest ewidentnie do Opla vs Audi/Subaru , a nie do Haldex vs Audi/Subaru

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a napęd działa maksymalnie do 40km/h później rozłącza.

Ale to w trybie LOCK - czyli wtedy masz sztywno 50-50. W trybie Auto działa cały czas, ale jak szybko reaguje to sprzęgło - to już inna sprawa.

 

Zastanawiam się czy jak ustawimy tą opcję stale na LOCK to czy to będzie wpływać na popsucie mechanizmu tak jak w SX4/Sedici gdzie nie zaleca się, aby w tym trybie auto poruszało się ciągle.

 

Co do oprogramowania haldexu, to każda marka dłubie sterownik według własnego uznania dlatego później są różnice w reakcji przeniesienia napędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wracam do tematu.

Robię to bo cały czas nurtuje mnie temat lepszego zachowania się samochodów ze stałym napędem na obie osie w zakręcie (prawdziwe quattro i SAWD)

Wielokrotnie ta teza została przez niektórych uczestników tego forum wyśmiana i przedstawione zostały dowody na to,że w łuku jedynym czynnikiem warunkującym trzymanie w łuku są opony,przy podkreśleniu że nie przyspieszamy-co z góry jest założeniem błędnym,gdyż napęd,czyli noga na gazie musi być przez cały czas ,w przeciwnym wypadku samochód zacznie poruszać się ruchem jednostajnie opóźnionym.Utrzymując stałą prędkość de facto zmuszeni jesteśmy do "napędzania kół" mimo iż poruszamy się z prędkością jednostajną.

 

Na potwierdzenie tego przytoczę opis działania quattro z katalogu Audi:

 

"...Przy skręcie kierownicą oraz w trakcie pokonywania zakrętu samochody z reguły wykazują tendencję do podsterowności...Centralne urządzenie sterujące oblicza optymalne rozłożenie momentu obrotowego na koła,uwzględniając przy tym kąt skrętu,przyspieszenie poprzeczne,kąt odchylenia względem osi pionowej i prędkości jazdy.Kierując większą część siły napędowej na tylne zewnętrzne koło podczas wchodzenia w zakręt lub przyspieszenia na łuku,urządzenie zapewnia większą stabilność jazdy i większą dynamikę przyspieszenia przy wychodzeniu z zakrętu.Elasteczne rozłożenie siły napędowej wspomaga układ kierowniczy,nie wymagając od kierowcy dodatkowym korekt kierownicą."

 

Podsumowując,stały napęd 4x4 w oczywisty sposób ma wpływ na szybkość pokonania zakrętu,bo jeśli ma być szybciej to musi być przyspieszenie a jak ma być przyspieszenie w łuku to-czytaj jak wyżej(opis quattro).

Nie przyspieszanie,czy nie dodawanie gazu w zakręcie ,czy na prostej równa się ruchowi jednostajnie opóźnionemu ze względu na siły tarcia niestety występujące na naszej planecie.

Jeśli natomiast chcemy pokonać łuk ruchem jednostajnie przyspieszonym ,przewaga stałego napędu 4x4 jest juz bardziej niż oczywista.

Przewaga 4x4 podczas pokonywania łuku jest wprost proporcjonalna do zmniejszania się sił tarcia podczas ruchu,czyli im bardziej śliska nawieżchnia tym ta przewaga jest bardziej oczywista.

 

Musiałem to z siebie wyrzucić :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie ta teza została przez niektórych uczestników tego forum wyśmiana i przedstawione zostały dowody na to,że w łuku jedynym czynnikiem warunkującym trzymanie w łuku są opony,przy podkreśleniu że nie przyspieszamy

Opony to jeden z czynników. Na pewno BARDZO istotny. Tak samo jak nastawy zawieszenia i jego charakterystyka, rozkład masy - słowem temat złożony.

 

Ja obstawiam przy swoim, że auto 4x4 może być bardziej niebezpieczne dla niedoświadczonego kierowcy. Z dwóch względów - 1) "przeświadczenie" , że 4x4 jest lepsze i wynikająca z tego np większa prędkość, 2) brak świadomości o charakterystyce 4x4 tj, np większe "prawdopodobieństwo" nadsterowności związanej z pracą gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiam przy swoim, że auto 4x4 może być bardziej niebezpieczne dla niedoświadczonego kierowcy. Z dwóch względów - 1) "przeświadczenie" , że 4x4 jest lepsze i wynikająca z tego np większa prędkość, 2) brak świadomości o charakterystyce 4x4 tj, np większe "prawdopodobieństwo" nadsterowności związanej z pracą gazem.

+1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielokrotnie ta teza została przez niektórych uczestników tego forum wyśmiana i przedstawione zostały dowody na to,że w łuku jedynym czynnikiem warunkującym trzymanie w łuku są opony,przy podkreśleniu że nie przyspieszamy

Opony to jeden z czynników. Na pewno BARDZO istotny. Tak samo jak nastawy zawieszenia i jego charakterystyka, rozkład masy - słowem temat złożony.

 

Ja obstawiam przy swoim, że auto 4x4 może być bardziej niebezpieczne dla niedoświadczonego kierowcy. Z dwóch względów - 1) "przeświadczenie" , że 4x4 jest lepsze i wynikająca z tego np większa prędkość, 2) brak świadomości o charakterystyce 4x4 tj, np większe "prawdopodobieństwo" nadsterowności związanej z pracą gazem.

 

Zgadzam się z całym Twoim postem. :)

Jedynie co do nadsterowności 4x4 w łuku przy operowaniu gazem to może aż tak bym nie demonizował,w końcu komputer jakoś "czuwa" nad żonglerką między osiami.

 

Ale oczywiście pełna zgoda :opony to podstawa,a nadmierna wiara w 4x4=cmentarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas lektury listy najlepiej przyśpieszających aut w testach "Auto Świata" natknąłem się na uwagę dotyczącą STI i Evo. Oba te auta lepiej przyspieszają na nawierzchni mokrej, niż na suchej. Dlaczego? Bo najlepsze przyspieszenie uzyskuje się przy minimalnym uślizgu kół, a napędy obu tych aut są na tyle zaawansowane, że nie jest to możliwe na suchej nawierzchni, ze względu na zbyt niską moc (w stosunku do przyczepności).

 

Dlaczego o tym piszę? Bo w naszym teoretyzowaniu tutaj, trzeba by brać pod uwagę konkretny zakręt i konkretne warunki. W zakręcie przejeżdżanym "na okrągło" decydująca będzie przyczepność opon, w innym ważniejsze będzie, ile trakcji auto będzie mieć przy przyśpieszaniu. Do tego dochodzi masa pojazdu i jej rozkład, umiejętności kierowcy (bo może szybciej można przejechać zakręt w poślizgu)...

 

I tak dla przeciętnego kierowcy najważniejsze będą dobre opony, a napęd 4x4 kojarzony będzie przez takich kierowców głównie z łatwiejszym ruszaniem na śliskim i podjazdem pod górkę. Mało kierowców ma świadomość, jak wpływa na bezpieczeństwo na drodze, zwłaszcza mokrej i śliskiej, przy wjeździe w kałuże, lub koleiny, itp. A nawet jak kojarzy zależność bezpieczeństwo - 4x4, to uważają, że "im się to nie przyda"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na potwierdzenie tego przytoczę opis działania quattro z katalogu Audi:

"...Przy skręcie kierownicą oraz w trakcie pokonywania zakrętu samochody z reguły wykazują tendencję do podsterowności...Centralne urządzenie sterujące oblicza optymalne rozłożenie momentu obrotowego na koła,uwzględniając przy tym kąt skrętu,przyspieszenie poprzeczne,kąt odchylenia względem osi pionowej i prędkości jazdy.Kierując większą część siły napędowej na tylne zewnętrzne koło podczas wchodzenia w zakręt lub przyspieszenia na łuku,urządzenie zapewnia większą stabilność jazdy i większą dynamikę przyspieszenia przy wychodzeniu z zakrętu.Elasteczne rozłożenie siły napędowej wspomaga układ kierowniczy,nie wymagając od kierowcy dodatkowym korekt kierownicą."

Możesz wrzucić źródło cytatu, średnio mi to pasuje do cywilnego quattro, raczej jest to opis napędu z S-ki lub RS-ki.

 

Podczas lektury listy najlepiej przyśpieszających aut w testach "Auto Świata" natknąłem się na uwagę dotyczącą STI i Evo. Oba te auta lepiej przyspieszają na nawierzchni mokrej, niż na suchej. Dlaczego? Bo najlepsze przyspieszenie uzyskuje się przy minimalnym uślizgu kół, a napędy obu tych aut są na tyle zaawansowane, że nie jest to możliwe na suchej nawierzchni, ze względu na zbyt niską moc (w stosunku do przyczepności).

O widzisz, to wyjaśniłeś moje odczucia z jazdy...zawsze, czy S-AWD czy Quattro lepiej (przyjemniej) jeździ mi się po mokrym (śnieg to akurat inna bajka). A sądziłem, że to ja jestem nietypowy :biglol: Dziękuję :excl:

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na potwierdzenie tego przytoczę opis działania quattro z katalogu Audi:

"...Przy skręcie kierownicą oraz w trakcie pokonywania zakrętu samochody z reguły wykazują tendencję do podsterowności...Centralne urządzenie sterujące oblicza optymalne rozłożenie momentu obrotowego na koła,uwzględniając przy tym kąt skrętu,przyspieszenie poprzeczne,kąt odchylenia względem osi pionowej i prędkości jazdy.Kierując większą część siły napędowej na tylne zewnętrzne koło podczas wchodzenia w zakręt lub przyspieszenia na łuku,urządzenie zapewnia większą stabilność jazdy i większą dynamikę przyspieszenia przy wychodzeniu z zakrętu.Elasteczne rozłożenie siły napędowej wspomaga układ kierowniczy,nie wymagając od kierowcy dodatkowym korekt kierownicą."

Możesz wrzucić źródło cytatu, średnio mi to pasuje do cywilnego quattro, raczej jest to opis napędu z S-ki lub RS-ki.

 

 

Katalog Audi A4,str.52 ,temat quattro@ w dziale technika, opis działania systemu,standard dla wszystkich modeli,nie ma jakiejkolwiek wzmianki czy odnośnika że to dedykowane jedynie do S4.

Wynika z tego,że każde quattro@ rozdziela moment obrotowy tylnej osi niezależnie na prawe i lewe koło,dzięki dodatkowym przekładniom planetarnym z lewej i prawej strony,współpracujących z mechanizmem różnicowym tylnej osi.

Tak tak.Taki właśnie może być standard quattro-tego prawdziwego.

 

Przyznaję się bez bicia ,że A4 Allroad jakieś 2.0TFSI zaczyna mnie coraz mocniej kręcić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katalog Audi A4,str.52 ,temat quattro@ w dziale technika, opis działania systemu,standard dla wszystkich modeli,nie ma jakiejkolwiek wzmianki czy odnośnika że to dedykowane jedynie do S4.

Wynika z tego,że każde quattro@ rozdziela moment obrotowy tylnej osi niezależnie na prawe i lewe koło,dzięki dodatkowym przekładniom planetarnym z lewej i prawej strony,współpracujących z mechanizmem różnicowym tylnej osi.

Tak tak.Taki właśnie może być standard quattro-tego prawdziwego.

Rozumiem, wszystko jasne, siła marketingu. To o czym piszesz to sportowy tylny dyferencjał (zamknięty) i jest to wyposażenie opcjonalne, nawet w S4-ce, a w A4 to nie wiem czy w ogóle dostępne.

 

Subaru, także stosuje zamknięte dyferencjały w OTB/FOR/STI, ale przynajmniej nie żąda za to kosmicznych dopłat :lol:. Ale z marketingu Audi odrobiło lekcję solidnie.

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...