Skocz do zawartości

Sti MY08 - kolizja drogowa


rpw

Rekomendowane odpowiedzi

rzadko , ale tym razem w stu procentach popieram emotorsporta

 

miło mi :grin: a kiedy było inaczej...? :?: :shock:

 

[ Dodano: Pią Wrz 18, 2009 7:04 pm ]

im wyżej, tym mądrzejsi ludzie siedzą w sądach....

 

z tym też trochę uogólniłem.....bo bardzo bym chciał, żeby tak było...(idealizm...) :lol:

 

najważniejsze, że kości całe.... :grin: blacha się wyklepie, a zresztą obcierki się nie liczą... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko bedzie odkrecac wjechanie przez niego na sasiedni pas ruchu bez upewnieina sie ze nie jada tam 2 inne samochody. Za to wine ponosi rpw - mimo ze chcial uciec bo ktos mu wjezdzal - nie zachowal nalezytej ostroznosci i doprowadzil swoim dzialaniem do uszkodzenia innych pojazdów - natomiast w kwestii rozwazenia jest kolizja z autem co jechalo z prawej - jezeli zjechal na pas na ktorym jechal rpw to powinien poniesc konsekwencje.

Mozna rozwazac przebieg zdarzenia pod wzgledem skutkowym - ktos wjezdza na moj pas - uciekam w lewo aby uchronic przed stluczka - ALE - ucieczka doprowadzila do wiekszych strat niz moglyby nastapic w wyniku dzialaania auta z prawej strony, nie zachowano ostrożności przy wykonywaniu tego manewru.

 

Sytuacja wyglądała nieco inaczej, ponieważ samochód jadący z prawej we mnie wjechał (mam ślady na swoim samochodzie) i tym samym zepchnął na lewy pas. Ja ten wyjazd na lewo tylko spotęgowałem przez swój manewr (próbę ominięcia). Ale nawet gdybym nie ruszył wogóle kierownicą i jechał prosto, to i tak byłbym zepchnięty. Czyli moim zdaniem całą winę za zdarzenie ponosi kierowca jadący z mojej prawej.

 

[ Dodano: Nie Wrz 20, 2009 9:52 pm ]

Podłącze się, ja swoim też parę dni temu przygrzmociłem w barierki ochronne, ale u mnie sprawa jest prosta, za szybko było w zakręcie i łup :oops: , zderzak, lampa, felga i opona, pzu wyceniło na 9800zł. Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia Subarakowi, bo Tobie chyba nic się nie stało.

 

Przykre. :sad: Współczuję.

Swoją drogą koszty napraw Sti nie należą do najtańszych. :sad:

 

[ Dodano: Nie Wrz 20, 2009 10:03 pm ]

rpw, wspólczucie, ale...blachy się wyklepie! Po Twoim opisie w "nietegesie" myślałem, że jest dużo, dużo gorzej :wink:

 

Być może "na gorąco" ja też byłem bardziej przerażony stratami. Później i na spokojnie wyszło na to, że jakimś cudem nie jest tak źle.

 

Powodzenia w walce z "wymiarem sprawiedliwości"!

 

Wczoraj omawiałem sytuację z prawnikiem. Niestety nie jest tak różowo. Szanse w Sądzie oceniam na 50% na 50% ale nawet jeśli wygram, będzie mnie to kosztować czas i $. Paradoksalnie w wymiarze finansowym nic nie zyskam.

 

W związku z powyższym prawnik, patrząc z punktu widzenia rozsądku, odradza mi drogę sądową. Nie lubię takich wyborów, bo mierzi mnie sytuacja, w której sprawiedliwość przegrywa i świadomie poddaję sprawę, co do której uważam, że jestem niewinny. Ale w praktyce droga sądowa nie ma chyba sensu. :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...