Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłem/am przy swoim Subaraczku :)


zaki79

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, makos89 napisał:

 

Wrocław ul. Rogowska 9 (na Nowym Dworze) u WIATRA.

 

Regeneracja, wymiana gumek, blaszek itd, piaskowanie i malowanie proszkowe - 500 zł za 2 szt.

no Moje zaciski takie ładne i profesjonalne nie są, ale poczyściłem je dziś trochę i pomalowałem. Miał być czarny, wyszedł szary mat :) szach mat ...IMG-1753.thumb.JPG.35aea826f28284527f717a9152b1b2a6.JPG

IMG-1762.thumb.JPG.6c8bd145e339a12e066a8655ad8c5f18.JPG

jak na pierwszy raz daję sobie mocne trzy z dwoma 

  • Super! 3
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli robiłeś sam i pierwszy raz to ja daję 4-

Ja poskładałem, polepiłem, tymczasowo połapałem na trytki Forka.
Tak to jest jak Kobita jedzie na zakupy
I nie zdąży wyhamować.
Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Resztę się ogarnie.

Zapomniałem zrobić zdjęcia po, tak dobrze wyszło cd5b7a00c3b855c9dd8012c37b70c5fc.jpgb2e8e0c2675957069745e339854e1cc6.jpg3909c5b3fa2412173b87713b2536e126.jpgbf05019f81e5623bdb0a95fb104fad35.jpg

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Max 84 napisał:

Jeśli robiłeś sam i pierwszy raz to ja daję 4- emoji106.png

Ja poskładałem, polepiłem, tymczasowo połapałem na trytki Forka.
Tak to jest jak Kobita jedzie na zakupy emoji57.png
I nie zdąży wyhamować.
Na szczęście nic nikomu się nie stało.
Resztę się ogarnie.

Zapomniałem zrobić zdjęcia po, tak dobrze wyszło emoji41.pngcd5b7a00c3b855c9dd8012c37b70c5fc.jpgb2e8e0c2675957069745e339854e1cc6.jpg3909c5b3fa2412173b87713b2536e126.jpgbf05019f81e5623bdb0a95fb104fad35.jpg
 

jakby nie tablica to nawet nie było by widać, a jak wyglądał ten drugi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.09.2021 o 20:27, Maciek Niemy napisał:

PS: Czy ktoś z Was ma na zbyciu ŁADNE "szkło" do tej lampy?

20210925_141158.jpg

 

Ogarnąłeś szkło? Jak nie to rozklejaj lampę opalarką, polerka z 2 stron i przy okazji płukanie lampy wodą destylowaną. Potem sklejanie na tej samej zasadzie.

Mam ziomka w pracy co robi takie rzeczy na co dzień (setki albo tysiące zrobionych lamp) mogę Ci dać namiary. Nawet kilka razy mu pomagałem i wyglądają miód malina.

 

W dniu 28.09.2021 o 16:48, Kiwi 4ester napisał:

Tydzień temu oddałem kilka gratów do malowania, ale czekałem szczególnie na jeden i dziś dostałem zdjęcie, bo odbiorę dopiero za tydzień. Jestem zadowolony :yahoo:

IMG_20210928_112822.thumb.jpg.60843527d18b2df44059c575c9a6da7e.jpg

 

Jestem z tobą i wierze w ten projekt. Na sucho to wygląda cukierkowo ale gdy wszystko siądzie, dojdą inne elementy np. niebieski i czerń to wszystko się zleje w coś, że gdy podniesiesz maskę to się będzie chwalić. Coś w ten deseń, mnie się podoba (gra kolorów):

 

 

Subaru-Impreza-Bugeye-Wagon-WRX-03-20-Turbo.jpg

Edytowane przez makos89
  • Super! 3
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, makos89 napisał:

 

Ogarnąłeś szkło? Jak nie to rozklejaj lampę opalarką, polerka z 2 stron i przy okazji płukanie lampy wodą destylowaną. Potem sklejanie na tej samej zasadzie.

Mam ziomka w pracy co robi takie rzeczy na co dzień (setki albo tysiące zrobionych lamp) mogę Ci dać namiary. Nawet kilka razy mu pomagałem i wyglądają miód malina.

 

 

Jestem z tobą i wierze w ten projekt. Na sucho to wygląda cukierkowo ale gdy wszystko siądzie, dojdą inne elementy np. niebieski i czerń to wszystko się zleje w coś, że gdy podniesiesz maskę to się będzie chwalić. Coś w ten deseń, mnie się podoba (gra kolorów):

 

 

Subaru-Impreza-Bugeye-Wagon-WRX-03-20-Turbo.jpg

Niebieskiego u mnie nie będzie, a to na zdjęciu bardzo fajne, ale nie do mojej Subarynki :P trochę... Za dużo. Mam nadzieję, że w moim zamyśle, uda się utrzymać równowagę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie drugi cały i zdrowy bo to wygląda jakby w hak holowniczy było trafione.
Z tego co mówiła Żona to nie miał haka.
I też się dziwię że zderzak cały a cała siła poszła w Grill i lampę.
Po pracy sprawdzę w oświadczeniu co to było za auto.
Podejrzewam że jakiś SUV z miękkim zderzakiem który się poddał a jego tylna klapa zrobiła swoje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mówiła Żona to nie miał haka.
I też się dziwię że zderzak cały a cała siła poszła w Grill i lampę.
Po pracy sprawdzę w oświadczeniu co to było za auto.
Podejrzewam że jakiś SUV z miękkim zderzakiem który się poddał a jego tylna klapa zrobiła swoje.
Widzę po rejestracji. A tak samo uszkodziłem jak kiedyś wysiadłem z forka bez zaciągania na ręcznym i skrzynia na N. Stoczył się może metr, uderzył w hak samochodu. Ramka rejestracji pekla a rejestracja tak samo wgnieciona jak u Ciebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, makos89 napisał:

 

Ogarnąłeś szkło? Jak nie to rozklejaj lampę opalarką, polerka z 2 stron i przy okazji płukanie lampy wodą destylowaną. Potem sklejanie na tej samej zasadzie.

Mam ziomka w pracy co robi takie rzeczy na co dzień (setki albo tysiące zrobionych lamp) mogę Ci dać namiary. Nawet kilka razy mu pomagałem i wyglądają miód malina.

 

 

Jestem z tobą i wierze w ten projekt. Na sucho to wygląda cukierkowo ale gdy wszystko siądzie, dojdą inne elementy np. niebieski i czerń to wszystko się zleje w coś, że gdy podniesiesz maskę to się będzie chwalić. Coś w ten deseń, mnie się podoba (gra kolorów):

 

 

Subaru-Impreza-Bugeye-Wagon-WRX-03-20-Turbo.jpg

Dzięki za sugestię, ale ta lampa ma pęknięcie i straciła szczelność, stąd poszukiwania a nie próby reanimacji.

Tak więc jeszcze raz dzięki!;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, makos89 napisał:

Ogarnąłeś szkło? Jak nie to rozklejaj lampę opalarką, polerka z 2 stron i przy okazji płukanie lampy wodą destylowaną. Potem sklejanie na tej samej zasadzie.

Mam ziomka w pracy co robi takie rzeczy na co dzień (setki albo tysiące zrobionych lamp) mogę Ci dać namiary. Nawet kilka razy mu pomagałem i wyglądają miód malina.

Bardziej niż opalarkę polecam piekarnik z termoobiegiem. ;) Rozklejałem swoje już dwa razy i wszystko gra. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Orear napisał:

Bardziej niż opalarkę polecam piekarnik z termoobiegiem. ;) Rozklejałem swoje już dwa razy i wszystko gra. 

Piekarnikiem można bardzo łatwo sobie zrobić krzywdę, chwilę za długo w piekarniku i klosz się robi mleczny, a mocowania się topią. Opalarką widzisz co się dzieje na bieżąco, poza tym nie grzejesz całej lampy tylko punktowo i nie trzeba sobie parzyć rąk przy rozklejaniu.

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, skwaro napisał:

Piekarnikiem można bardzo łatwo sobie zrobić krzywdę, chwilę za długo w piekarniku i klosz się robi mleczny, a mocowania się topią. Poza tym opalarką nie grzejesz całej lampy tylko punktowo i nie trzeba sobie parzyć rąk przy rozklejaniu.

 

No bez przesady. Ustawiłem piekarnik na 70 stopni, poczekałem aż się nagrzeje, wrzuciłem lampę na jakieś 4 minuty i pięknie bez problemów rozkleiłem.

  • Super! 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rosaskc napisał:

 

No bez przesady. Ustawiłem piekarnik na 70 stopni, poczekałem aż się nagrzeje, wrzuciłem lampę na jakieś 4 minuty i pięknie bez problemów rozkleiłem.

Kiedyś się bawiłem w przerabianie lamp na soczewki, zrobiłem ze 20 kompletów lamp. Na początku rozklejałem piekarnikiem, ale opalarką jest znacznie prościej i szybciej. Poza tym przy niektórych starszych lampach 70 stopni nie wystarczy i trzeba grzać mocniej. Ale miałem też takie lampy gdzie przy nawet przy 70 stopniach pewnie byś potopił mocowania, trzeba było grzać sam klosz żeby nie popsuć lampy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, skwaro napisał:

Kiedyś się bawiłem w przerabianie lamp na soczewki, zrobiłem ze 20 kompletów lamp. Na początku rozklejałem piekarnikiem, ale opalarką jest znacznie prościej i szybciej. Poza tym przy niektórych starszych lampach 70 stopni nie wystarczy i trzeba grzać mocniej. Ale miałem też takie lampy gdzie przy nawet przy 70 stopniach pewnie byś potopił mocowania, trzeba było grzać sam klosz żeby nie popsuć lampy...

 

Uważam, że dla laika lepsza metoda to niższa temperatura na piekarniku. Przy dziesiątej i każdej kolejnej lampie można dywagować, która metoda lepsza.

W każdym razie przy "odpowiednim talencie" można sobie zniszczyć lampę zarówno piekarnikiem jak i opalarką ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, rosaskc napisał:

 

Uważam, że dla laika lepsza metoda to niższa temperatura na piekarniku. Przy dziesiątej i każdej kolejnej lampie można dywagować, która metoda lepsza.

W każdym razie przy "odpowiednim talencie" można sobie zniszczyć lampę zarówno piekarnikiem jak i opalarką ;) 

Nie musisz na Forum potwierdzać, że jestem laikiem...:unsure:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, skwaro napisał:

Piekarnikiem można bardzo łatwo sobie zrobić krzywdę, chwilę za długo w piekarniku i klosz się robi mleczny, a mocowania się topią. Opalarką widzisz co się dzieje na bieżąco, poza tym nie grzejesz całej lampy tylko punktowo i nie trzeba sobie parzyć rąk przy rozklejaniu.

Ja wkładam lampy do zimnego piekarnika i ustawiam 50C z termoobiegiem. Co dwie minuty wyciągam lampę na stół żeby sprawdzić czy już i próbuję ją rozkleić. 

A z mlecznym kloszem to prawda... zanim wziąłem się za lampy swojego Subaru to pojechałem na szrot i wziąłem 3 z różnych samochodów żeby się nauczyć i dwie z nich zniszczyłem za wysoką temperaturą zanim wypracowałem odpowiedni sposób. :biglol: Myślę, że każda metoda dobra jeśli robi się to z uwagą i bez pośpiechu. ;)

  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Orear napisał:

Ja wkładam lampy do zimnego piekarnika i ustawiam 50C z termoobiegiem. Co dwie minuty wyciągam lampę na stół żeby sprawdzić czy już i próbuję ją rozkleić. 

A z mlecznym kloszem to prawda... zanim wziąłem się za lampy swojego Subaru to pojechałem na szrot i wziąłem 3 z różnych samochodów żeby się nauczyć i dwie z nich zniszczyłem za wysoką temperaturą zanim wypracowałem odpowiedni sposób. :biglol: Myślę, że każda metoda dobra jeśli robi się to z uwagą i bez pośpiechu. ;)

A tak zapytam, zapach żaden nie zostaje w piekarniku?

Pytam z ciekawości, nie żebym się bał żony...:ph34r:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Orear napisał:

Bardziej niż opalarkę polecam piekarnik z termoobiegiem. ;) Rozklejałem swoje już dwa razy i wszystko gra. 

 

1 godzinę temu, Orear napisał:

Ja wkładam lampy do zimnego piekarnika i ustawiam 50C z termoobiegiem. Co dwie minuty wyciągam lampę na stół żeby sprawdzić czy już i próbuję ją rozkleić. 

A z mlecznym kloszem to prawda... zanim wziąłem się za lampy swojego Subaru to pojechałem na szrot i wziąłem 3 z różnych samochodów żeby się nauczyć i dwie z nich zniszczyłem za wysoką temperaturą zanim wypracowałem odpowiedni sposób. :biglol: Myślę, że każda metoda dobra jeśli robi się to z uwagą i bez pośpiechu. ;)

 

Kolego, to wsadź sobie do piekarnika lampe od mercedesa wartą 2500 zł która ma w środku wentylatory, przetwornice i zobaczymy co Ci z tego wyjdzie. Piekarnik to totalna amatorka, wiadomo ktoś może nie mieć opalarki to szuka sposobu ale ogólnie to bardziej szkodzi lampie. Kolega gdzies tam wyżej opisał już wszystkie zalety nie używania twojego sposobu.

Edytowane przez makos89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...