kowalk Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Mam Subaru Imprezę WRX model 2006 (tzw. hakweye) z silnikiem 2.5 i chciałbym się dowiedzieć jakie są słabe strony tego silnika? I jeśli takowe ma to jak się przed nimi ustrzec (wymieniając niektóre jego podzespoły na trwalsze niefabryczne, a jeśli tak to jakie). Z góry dzięki za rady! Pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carfit Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 a są wogóle mocne strony :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam. Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 a są wogóle mocne strony :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowalk Opublikowano 27 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 a są wogóle mocne strony :wink: :razz: No to dajcie rady co modyfikować (nie musi się łączyć z podnoszeniem mocy), żeby był jak najbardziej wytrzymały noooo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio_d Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 a są wogóle mocne strony :wink: 230 z fabryki (do czasu) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beben Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 a są wogóle mocne strony Nie jestem ortodoksyjnym wyznawcą dwulitrowego silnika (że niby pojemność rajdowa itd) i poza "delikatnym" problemem z awaryjnością w porównaniu do pancernego 2.0, to jeździ sie tym o wiele lepiej niż 2.0. Super idzie z dołu, nie ma może takiego zdecydowanego kopa w plecy bo przyspiesza bardziej płynnie, ale zrobienie ok 480-490 Nm nie stanowi problemu a to już jest pokaźny zastrzyk niutków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 problemem z awaryjnością w porównaniu do pancernego 2.0, Ten 2.0 nie byl taki pancerny Zdarzały się powazniejsze naprawy niz wym. uszczelek pod głowicą. Zdecydowanie lepiej , przyjemniej i szybciej jezdzi sie 2.5...jak to słusznie ujął kol. Beben :wink: AK 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Słabe strony ? Lepiej trzeba dbać niż o 2,0 :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JED Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Ten 2.0 nie byl taki pancerny Zdarzały się powazniejsze naprawy niz wym. uszczelek pod głowicą. A jak sie to ma do siebie ilosciowo? Zdecydowanie lepiej , przyjemniej i szybciej jezdzi sie 2.5... Tego to chyba nikt nie podwaza... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Mam Subaru Imprezę WRX model 2006 (tzw. hakweye) z silnikiem 2.5 i chciałbym się dowiedzieć jakie są słabe strony tego silnika? I jeśli takowe ma to jak się przed nimi ustrzec (wymieniając niektóre jego podzespoły na trwalsze niefabryczne, a jeśli tak to jakie). Z góry dzięki za rady! Pozdr Powiem krótko: chcesz mieć spokój, to wymień od razu uszczelkę pod głowicą i zepnij silnik dobrymi szpilkami. A potem pamiętaj co kilka tankowań sprawdzić olej. Jak zdłubiesz silnik, oprócz sprawdzenia oleju, licz się z koniecznością dolania go trochę co jakiś czas. A co do mocnych stron: jak pisali Szanowni Poprzednicy: ELASTYCZNOŚĆ I KULTURA PRACY. Mam legaca turbo (oprócz STI 2.5T), który ma 2.0T, jest super hiper, nie bierze oleju itp. itd., ale jak na chama nie zredukujesz przed ciasnym zakrętem biegu, to na wyjściu możesz zapalić fajkę i wykonać ze trzy telefony, nim się zacznie napędzać . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Powiem krótko: chcesz mieć spokój, to wymień od razu uszczelkę pod głowicą i zepnij silnik dobrymi szpilkami. Ale profilaktycznie oczywiście? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam. Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Powiem krótko: chcesz mieć spokój, to wymień od razu uszczelkę pod głowicą i zepnij silnik dobrymi szpilkami. Ale profilaktycznie oczywiście? hehe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Chciałem to dopisać, gdyż sam jestem - jak wiecie - zwolennikiem profilaktyki, ale zrezygnowałem, żeby nie wprowadzać do wątku zamieszania . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Nie przesadzacie trochę z tą profilaktyczną wymiana uszczelki? Czym różni się wymiana nowej na nowa od tej z uszkodzonej na nowa? W razie awarii pada tylko uszczelka a nie pół silnika jak w przypadku rozrządu. Lepiej poczekać aż padnie jeśli wogóle i wtedy zrobić upgrade Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Czym różni się wymiana nowej na nowa od tej z uszkodzonej na nowa tym sie rozni : wymień od razu uszczelkę pod głowicą i zepnij silnik dobrymi szpilkami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 znaczy jak nie wymieni to pourywają mu się głowice? Wylatując rozwalą zawieszenie i błotniki? Wybacz ale dalej nie rozumiem po co Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eddie_gt4 Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 znaczy jak nie wymieni to pourywają mu się głowice? Wylatując rozwalą zawieszenie i błotniki? Wybacz ale dalej nie rozumiem po co wydmucha uszczelke/-i, wywali plyn chlodzacy... chwila nieuwagi i masz powazny problem... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmlody Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 padnieta uszczelka nie zawsze wywali ci plyn chlodniczy... zalezy w ktorym miejscu pusci... tak sobie mysle, moze neich profilaktycznie kupi sobie drugi silnik... albo drugi samochod najlepiej... :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 GeOrGe, chodzi o to, by uniknąć ostrego przegrzania silnika. Jedni, jak kiedyś TomekN, zobaczą, że wskazówka skoczyła i pojadą od razu do ASO, a więc unikną problemu, inni przestudzą, popatrzą, podrapią się w głowę, temperatura płynu chłodniczego spadnie i dalej mogą nieświadomie użytkować silnik z uszkodzoną uszczelką. A jak wymienisz i od razu dobrą uszczelkę zepniesz mocnymi szpilkami, zmniejszysz znacznie ryzyko wystąpienia takich sytuacji. To jest właśnie profilaktyka. PS Choć w moim przypadku jest to nawiązanie do pewnej forumowej przepychanki sprzed jakiegoś roku, dlatego chciałem unikać słowa "profilaktycznie" w początkowych postach, ale Owoc z tym wyskoczył . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eddie_gt4 Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 padnieta uszczelka nie zawsze wywali ci plyn chlodniczy... zalezy w ktorym miejscu pusci... (...) w takich wypadkach zawsze nalezy rozpatrywac najbardziej pesimistyczny/kosztowny wariant Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 chwila nieuwagi i masz powazny problem o to to Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość IRAZU Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 Zastanawiam się jakie mogą być większe koszty naprawy jeśli nie wymieni teraz tylko po awarii ? A jeśli wymieni teraz to - zakładając że padnie uszczelka - ile będzie taniej ? Jaki procent tych silników miało awarię uszczelki ? Może jednak zainwestować w wydajną chłodnicę ? Każdy z waszych pomysłów ma sens , ale czy warto ? :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 marek-szulczyk, jeśli wymieni się zaraz po - jak w przypadku TomkaN - wychodzi kosztowo na to samo, co przy profilaktyce. Mowa tu jest jednak o tym, że kolega chce dłubnąć wóz - w tej sytuacji nie powinien się nawet zastanawiać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 [edit, nie chce mi się] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GeOrGe Opublikowano 27 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2009 ja odniosłem wrażenie że samochód ma zostać pod względem mocy serią. Lepiej i taniej zorietować się jakie mogą być symptomy padnientej uszczelki i obserwować auto. Nikt napewno nikomu nie da 100% gwarancji że po wymianie uszczelka nie puści. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się