Skocz do zawartości

wyciek, jakiś dziwny, krótkotrwały


Dehnel

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś po 3 szybkich kółkach na Ułężu, postawiłem samochód do schłodzenia. Pod autkiem zauważyłem kilka kropel oleju. O słodkawym zapachu, inny niż silnikowy. Po paru km spokojnej jazdy już nic nie leciało, po powrocie do Wawy, postawiłem Subara, wycieku brak.

Podejrzenie padło na zagotowany olej od wspomagania- koło kapselka od zbiornika na tenże, jest wilgotno...możliwe to, że się zagotował, gdzieś przepłynął i wysączył się dołem? Spotkał się ktoś z czymś takim?

w poniedziałek i tak jadę na widzenie z jedynym słusznym warsztatem, ale może ktoś miał podobny wypadek?

fajnie by było gdyby się sprawdziło :D

 

aaaa jeszcze lokalizacja. kapie na środku samochodu, na wysokości miejsca, gdzie łączą się kolektory wydechowe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma powodu by olej od wspomagania sie zagotowal przy upalaniu. Slodkawy zapach ma plyn chlodniczy, ale jesli to na 100 % olej to moze byc z silnika, skrzyni lub wspomagania. Tylko ze ze wspomagania zawsze by cieklo. Ja sprawdzilbym poziom oleju w skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mokry zbiorniczek od wspomagania? był czysty pare dni temu, sprawdzałem, bo już kiedyś mi się zdarzyło, że zawilgotniał obok zakrętki. poszukam zaraz bagnetu od oleju w skrzyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma powodu by olej od wspomagania sie zagotowal przy upalaniu.

 

chyba nigdy w życiu nie upalałeś :shock: :idea: , mi ostatnio w kielcach jak walczyłem dwa dni , to mi gotowało średnio co godzine jazdy, w końcu załozyłem chłodnice oleju wspomagania :twisted:

DNL jest wielce prawdopodobne że płyn od wspomagania, był czerwonawego koloru ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czerwono-brązowy, ale jaśniejszy od świeżego silnikowego.

No to od wspomagania, nie przejmuj sie tylko uzupełnij poziom , oczywiscie jesli stwierdzisz ze wycieku już nie ma :cool:

Pamietaj w Ułężu jest duża przeczepność, i układ kierowniczy dostaje sporo po dupie, i płyn sie gotuje zwiększa objętość i wywala przez zakretke zbiornika która do szczelnych nie należy :roll:

Mozesz dla świetego spokoju wymienic na świeży płyn, nie jest drogi :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz dla świetego spokoju wymienic na świeży płyn, nie jest drogi :cool:

to też zamierzam w poniedziałek zrobić, bo jutro moje mechaniki nie pracują.

 

Pamietaj w Ułężu jest duża przeczepność

tak, zauważyłem... zostawiłem kawałki opon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewentualnie sprawdz sobie stan korka, uszczelka moze byc juz tylko mglistym wspomnieniem po porzadnym zagotowaniu. Mialem dokladnie to samo u siebie.

Wymienilem na nowszy (z cala pompa wspomagania, bo na stara przyszedl czas) i jest gites. :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma powodu by olej od wspomagania sie zagotowal przy upalaniu.

 

chyba nigdy w życiu nie upalałeś :shock: :idea: , mi ostatnio w kielcach jak walczyłem dwa dni , to mi gotowało średnio co godzine jazdy, w końcu załozyłem chłodnice oleju wspomagania :twisted:

DNL jest wielce prawdopodobne że płyn od wspomagania, był czerwonawego koloru ?

 

Racja, nie pomyslalem o tym ze mozna krecic kierownica do oporu i tak trzymac. Dobry sposob na zabicie wspomagania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, nie pomyslalem o tym ze mozna krecic kierownica do oporu i tak trzymac. Dobry sposob na zabicie wspomagania.

eeeeeee jadąc wolnym ssakiem po Ułężu, z prędkością bliską prędkości światła :mrgreen: nie jest pierwszą myślą, że można zabić wspomaganie...taki mój urok :wink:

ide na inspekcję wycieków i bagnetów. o wynikach poinformuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry sposob na zabicie wspomagania.

 

cóż nikt nie mówił że bedzie tanio :mrgreen: , adrenalina, ściganie, niestety sporo kosztuje, niestety :cry: . Mnie i wielu innych jak wszystko policzysz, to taki jednorazowy wypad np. do Ułęża to pare tysiaków niestety :evil:, tani sport to nie jest :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

carfit, jaką masz chłodnicę do ukł.wspomagania? Możesz coś polecić?

 

Mam ze SPEC C :cool: z dodatkowymi radiatorami

taka :arrow: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... bd4f0.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wróciłem, lekko ubrudzony ale szczęśliwy ;)

Olej w skrzyni jest i to w okolicach stanu oznaczonego jako F jak full. Pachnie zupełnie inaczej niż ciecz którą znalazłem pod samochodem. Olej w silniku też blisko maksymalnego stanu, zbiorniczek wspomagania zdecydowanie mokry z zaciekami...jednak nie pojmuje jak to mogło pod samochód popłynąć. Uszczelka zakrętki...jest. i tyle.nie wiem jak powinna wyglądać sprawna, więc nie ocenie tej mojej.

No nic, do poniedziałku jeżdżę spokojnie. W poniedziałek się okaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wróciłem, lekko ubrudzony ale szczęśliwy ;)

Olej w skrzyni jest i to w okolicach stanu oznaczonego jako F jak full. Pachnie zupełnie inaczej niż ciecz którą znalazłem pod samochodem. Olej w silniku też blisko maksymalnego stanu, zbiorniczek wspomagania zdecydowanie mokry z zaciekami...jednak nie pojmuje jak to mogło pod samochód popłynąć. Uszczelka zakrętki...jest. i tyle.nie wiem jak powinna wyglądać sprawna, więc nie ocenie tej mojej.

No nic, do poniedziałku jeżdżę spokojnie. W poniedziałek się okaże.

 

Bardzo prosto, płyn po zbiorniczku leci po przewodach , osłonach i innych pierdołach :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy obejrzales przewody elestyczne przy maglownicy ? Lubia sie rozszczelnic.

 

Ale pisał ze wyciek z przodu na wysokości kolektora, wiec mało prawdopodobne że olej z maglownicy przedostał sie do przodu auta :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy obejrzales przewody elestyczne przy maglownicy ? Lubia sie rozszczelnic.

nie wiem, tego nie sprawdzałem. Ciemno, głodno i po piwie ;)

Będę patrzył czy nic nie wypłynie pod samochód do jutra, zbiorniczek wspomagania wyczyściłem, więc jak jutro spokojnie pojeżdżę, zobaczę czy coś kapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może konkretniej opisze miejsce. patrząc w osi samochodu (od przodu do tyłu;) ) kapie na środku, patrząc od boku (z prawej lub lewej), tam gdzie się kończy plastikowa osłona pod silnikiem (na wysokości przedniej osi? może trochę przed) Ciężko jednoznacznie określić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może konkretniej opisze miejsce. patrząc w osi samochodu (od przodu do tyłu;) ) kapie na środku, patrząc od boku (z prawej lub lewej), tam gdzie się kończy plastikowa osłona pod silnikiem (na wysokości przedniej osi? może trochę przed) Ciężko jednoznacznie określić ;)

no to olej idzie ze zbiornika po przewodach do maglownicy, i w tylnej czesci sie skrapla i kapie po osłonie , ale oczywiscie jest mozliwe rozszczelnienie jak Lagacy96 mówił przewodów maglownicy, choć wszystko wskazuje na to ze płyn sie sie zagotował i wyrzucił przez zbiornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na Ulezu odkrylem, ze mam cos zrabane z klimatyzacja. Nawet gdy jest wylaczona, to tak jakby pracowala. Co kilka minut slychac jakies przepompowywanie, a co gorsza - a dzien byl parny - caly czas lalo sie z takiego malego wezyka w okolicach grodzi. Skonsumowalem - woda.

 

To moze te upalanka takie zle nie sa dla samochodu... diagnostyczne :wink:

 

DNL, nie badz taki skromny - wycisnales z autka tyle, ze Wrobel niewiele poprawil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie dymilo Ci sie na niebieskawo i specyficznie nie pachnialo? Ja mialem takie objawy jak mi ten plyn kapal na rozgrzany kolektor

czułem jakiś słodkawy zapach przypalonego oleju, ale bezwzględnie coś kapało. Max 4-5 kropelek, bo plamka nie przekroczyła 2cm.

 

DNL, nie badz taki skromny - wycisnales z autka tyle, ze Wrobel niewiele poprawil.

zasadniczo wyrównałem czas Wróbla, który jechał moją GeeLą- tak jak u ciebie mówił że jechał w miarę spokojnie (i tak jak u ciebie nie było tego widać:D).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...