Skocz do zawartości

Podatek ekologiczny zamiast akcyzy


Gość go4est

Rekomendowane odpowiedzi

i tak się zastanawiam, ogladałem niedawno Imprezkę 93, STI Type coś tam, hardcore, masakra, A grupa cywil z wlotem, klasyk nad klasyki, piękności w stanie idealnym... i taki sprzęt jest uważany przez ustawodawcę za kibelek i śmietnik?

 

Że wyziewy ma nieekologiczne to ja rozumiem, moje GT też ledwo się łapie w normach... :???:

 

bo ROCZNY podatek byłby bardzo zbliżony do CAŁKOWITEJ wartości wielu z nich.

 

aby najbiedniejszym, którzy uzbierali na pierwszy samochód żyło się lżej :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Czyli co: najpierw otworzyli granice, pozwolili sprowadzić setki tysięcy złomów, a teraz nagle buch podatek.......

 

Dobrze kombinujesz, ale nasi wybrańcy mają jednak pewien problem. Za sprowadzone czy kupione u dealerów auta ludziska już akcyzę zapłacili. Nowy podatek ekologiczny ma podobno zastąpić akcyzę. Obłożenie nim samochodów, za które zapłacono już wcześniej akcyzę będzie podwójnym opodatkowaniem czy jakoś tak i chłopaki w ministerstwie finansów mają zgryz. Niestety to bystrzaki i pewnie coś wymyślą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co z emisją CO2 samochodów napędzanych LPG?

 

Samochód masz homologowany na NoPB i wg tego pewnie by nas rozliczyli.

 

Myślę (no i mam nadzieję!), że caałkiem liczna grupa posiadaczy starych aut weźmie szturmem Sejm

 

a ja mam nadzieję, że nie tylko posiadacze starych aut pojawili by się na takiej demonstracji... w końcu górnicy mogą regularnie wyciągać przywileje szturmami na Sejm to dlaczego nie mogliby kierowcy? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://podatki.wp.pl/kat,8791,title,Wlasciciele-starych-aut-zaplaca-wysoki-podatek,wid,11044070,wiadomosc.html?ticaid=17de0

Najwięcej zapłacą kierowcy jeżdżący motoryzacyjnymi starociami: 3 tys. zł za auto sprzed 1992 r. Właściciele pojazdów, których wiek nie przekracza 9 lat, zapłacą około 500 zł. Wygrają ci, którzy kupią samochód prosto z salonu, podatek za małolitrażowe auto to zaledwie 100 zł - podaje gazeta.

Mam wrazenie, ze to nie przejdzie z bardzo prostego powodu - politycy w naszym kraju zbyt mocno sie kieruja populistycznymi zasadami. O ile taki podatek ekologiczny tez jest populistyczny, to perspektywa wiekszych podatkow dla biedniejszych i zaledwie symboliczny dla "bogatych" jest absolutnie przeciw wszelkim haslom gloszonym przez nich od lat - przeciez to najbogatszym trzeba zawsze dowalic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie raz cofnęli z przeglądu za luźną tuleję wahacza, na początku się wkurzyłem, ale potem przyszła relfeksja :).

A no właśnie, do Ciebie przyszła refleksja a inni wyciągną stówę z kieszeni :evil:

 

Odnośnie podatku: moim zdaniem to nie wejdzie w takim kształcie, może coś zakombinują żeby nie przywozić takich gratów zza granicy albo żeby ograniczyć kupno gratów od rodaków czyli utrudnić rejestrowanie aut po zakupie ale na pewno nagle tego nie wprowadzą dla wszystkich posiadaczy aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Znane mi projekty w żaden sposób nie odpowiadają sumom cytowanym przez WP.

Założenia tych projektów obejmowały opodaktowanie zależne od normy emisji spalin (EURO), oraz pojemości silnika.

I tak dla małego Fiata wychodziło rocznie coś ok. 200 zł.

Impreza 2l z Euro II wychodziła na ok. 600 zł.

Skąd więc te cytowane 3.000 ? Nie wiem.

Temat natomiast jest bardziej ogólny.

W wiekszosci państw elementem zachęcajacym do uzywania nowszych pojazdów, o mniejszej emisji spalin jest właśnie opodatkowanie. U nas tego brak. M.in. z tego powodu mamy import "staroci" na poziomie miliona samochodów rocznie, a sprzedaż nowych to ok. 300.000.

Trudno powiedzieć, aby była to sytuacja normalna. A efekty widać na nszych drogach. Zaróno pod względem zanieczyszczenia powietrza, jak i ilkości ofiar smiertelnych wypadków drogowych. Tutaj, w "kategorii" ilość ofiar śmiertelnych na ilość wypadków Polska prowadzi zdecydowanie w cywilizowanym ( ? ) świecie. Należy pamiętać, że niezależnie od jakości pracy SKP, niektóre rzeczy w samochodzie jest po prostu trudno wykryć. Owaszem - można stwierdzić, że samochód był lakierowny. Ale, że jest złożony z 3 innych i przy pierwszym wypadku rozsypie się na części pierwsze ? Oczywiście SKP powinny byc ostrzej kontrolowane w celu poprawy jakości ich funkcjonowania. Ale, moim zdaniem, powinny byc gteż bodźce ekonomiczne zachęcające do nabywania nowszych, bardziej bezpiecznych i mniej szkodliwych ekologicznie samochodów (oczywiście nie w tak nonsensownym wymiarze, jak podane przez WP).

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeeee gupoty.

 

Po pierwsze ekologia to strata środków i pieniędzy. Chyba już nikt nie ma złudzeń, ze emisje powodowane przez samochody nie maja znaczenia. Tu chodzi o ograniczenie konsumpcji ropy i uniezależnienie się krajów zachodu od reszty świata (Rosja, bliski wschód). Nam sprzedają to jako ekologie.

 

Po drugie, ludzie nie będą kupować więcej samochód z powodu nowych podatków. Będą kupować więcej jak będą mieć więcej pieniędzy. A to się w bardzo dużym uproszczeniu osiąga zmniejszając podatki. BTW na zachodzie wzrost sprzedaży nowych aut funkcjonuje jako efekt dopłat do małych samochodów a nie większych podatków na auta stare (które i tak zawsze będą tańsze niż nowe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Dyrekcjo - litosci...

 

Bodzcem ekonomicznym zachecajacym do zakupu nowych samochodow naprawde najlepszym beda jak najnizsze ceny. A temu zadne dodatkowe podatki sie nie przysluza.

 

Ja wiem, ze Dyrekcja patrzy przez pryzmat swoich interesow i jako sprzedawca samochodow najchetniej pewnie by widziala zakaz w ogole kupowania samochodow poza granicami Polski...

 

Ale po raz kolejny - litosci - Polacy nie kupuja uzywanych samochodow z zamilowania, tylko ze wzgledu na ceny... A dokladanie kolejnych obciazen finansowych nic w tym temacie nie poprawi...

 

A jesli chodzi o stan samochodow na drogach - to tego sie nie poprawia podatkami, a kontrola techniczna, rzetelna najlepiej i skupiona na odpowiednich elementach... no ale to mogloby byc nieco klopotliwe... I oczywiscie zgodze sie, ze wszystkeigo wykryc nie mozna... ale nie czarujmy sie - nowe samochody z salonu tez nie zawsze sa idealne...

Ponadto przy rosnacych kosztach jakos tak jest, ze potem mniej pieniazkow zostaje na konieczne naprawy, czesci itp.

Wydawaloby sie to oczywistoscia... ale jak widac nie dla wszystkich... A juz najmniej dla rzadzacych.

 

A wypadki na drogach? To nie jest jedynie efekt stanu samochodow - to efekt takze stanu drog, ich kategorii oraz odpowiedniej kontroli bezpieczenstwa na drogach (zajmujacej sie nie tylko predkoscia samochodow)

 

Usuwanie "zlomow" z ulic przez podnoszenie podatkow to swietna droga do utrzymywania "zlomow" juz zarejestrowanych na naszych drogach jak najdluzej... bo po prostu niektorych moze byc przestac stac na nowsze/lepsze samochody, na ktore do tej pory jakos tam mogli sobie pozwolic. Zwlaszcza gdyby jednak kwoty podawane przez media byly realne. Bo te podane przez Dyrekcje faktycznie - jakims kosztem pewnie w warunkach polskich sa - ale nie tak znow dramatycznym.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ekologia to strata środków i pieniędzy.

a po nas chocby potop? :roll:

 

Usuwanie "zlomow" z ulic przez podnoszenie podatkow to swietna droga do utrzymywania "zlomow" juz zarejestrowanych na naszych drogach jak najdluzej... bo po prostu niektorych moze byc przestac stac na nowsze/lepsze samochody, na ktore do tej pory jakos tam mogli sobie pozwolic.

AMI, akurat jesli chodzi o usuwanie szrotow z drog to wystarczy uczciwa kontrola stanu technicznego (przeglad techniczny). Jak widze to co przechodzi przez przeglad techniczny i porusza sie po drogach to noz w kieszeni sie otwiera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AMI, akurat jesli chodzi o usuwanie szrotow z drog to wystarczy uczciwa kontrola stanu technicznego (przeglad techniczny). Jak widze to co przechodzi przez przeglad techniczny i porusza sie po drogach to noz w kieszeni sie otwiera.

 

Alez ja sie z tym zgadzam jak najbradziej. I wydawalo mi sie, ze wlasnie to napisalem w sumie :)

 

[ Dodano: Sob Kwi 18, 2009 2:10 pm ]

a po nas chocby potop? :roll:

 

Moze nie o to nawet chodzi - ale ta "ekologia" serwowana przez rzady i firmy, to faktycznie taka troche bym rzekl... koslawa jest... i ma glownie na celu wydojenie podatnikow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ta "ekologia" serwowana przez rzady i firmy, to faktycznie taka troche bym rzekl... koslawa jest... i ma glownie na celu wydojenie podatnikow...

system oparty na Protokole z Kioto moze jest daleko od idealu, ale od czegos trzeba tez zaczac. Faktem jest, ze na razie Chiny i USA sie na to wypiely i olewaja limity emisji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel
A wypadki na drogach? To nie jest jedynie efekt stanu samochodow - to efekt takze stanu drog, ich kategorii oraz odpowiedniej kontroli bezpieczenstwa na drogach (zajmujacej sie nie tylko predkoscia samochodow)

Polska prowadzi zdecydowanie w ilości ofiar śmiertelnych na ilość wypadków (11 zabitych na 100 wypadków, dla porównania Szwajcaria:2, Niemcy:1). Sugeruję pzoostawienie na boku emocji, iracjonalnba nalizę argumentów. Sugestia, że ja jako reprezentant Subaru jestem szczególnie zainteresowany partykularnie takim rozwiazaniem jest nonsensem.

Alternatywa dla starych samochodów stną się bowiem nowe, tanie samochody, nie Subaru.

Nonsensem jest też argument o zuzyciu paliwa jako odpowiedź na normy emisji spalin - te przecież zużycia paliwa nie dotyczą. Chodzi o emisję spalin szkodliwych dla człowieka.

Finalnie - takie opodatkowanie umozlwiia obniżenie cen samochodów nowych. Dla przykładu Fiat Panda mógłby stanieć o ponad 1000zł (likwidacja akcyzy). Innymi słowy dopiero po 5 latach roczny podatek wyrównałby obniżkę akcyzy.

Jeszcze jeden element podważający teorię o partykularnym zainteresowaniu został pominięty - wielu naszych konkurentów na rynku oferuje silniki diesla o pojemności ponad 2.0l; to oni na takiej zmianie podatkowej znacznie bardziej by skorzystali ...

Ponadto - sprowadznie nowego samochodu nie skutkowałoby wyższym opodatkowaniem, niz zakup w sieci oficjalnej w Polsce...

 

Tu nie chodzi o "litość", lecz o rozważanie całokształtu, analizę zależności przyczynowo - skutkowych, a także uwarunkowań ekonomicznych oraz trudnych do obliczenia skutków społecznych braku działań.

 

Sugeruję zastanowienie się nad problemem jako takim, a nie szukanie przyczyn takiego rozumienia sytuacji w interesach SIP-u.

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wypadki na drogach? To nie jest jedynie efekt stanu samochodow - to efekt takze stanu drog, ich kategorii oraz odpowiedniej kontroli bezpieczenstwa na drogach (zajmujacej sie nie tylko predkoscia samochodow)

Polska prowadzi zdecydowanie w ilości ofiar śmiertelnych na ilość wypadków (11 zabitych na 100 wypadków, dla porównania Szwajcaria:2, Niemcy:1).

 

Taką samą skalę można użyć przy porównaniu ile km w Polsce jest autostrad a ile np w Niemczech. Większość wypadków śmiertelnych zdarza się poza miastem więc podstawowym elementem który zmniejszy w Polsce ilość śmiertelnych wypadków są właśnie autostrady.

Jako przykład mogę podać Gdańską część A1 która jest już otwarta prawie rok a nie było jeszcze żadnego śmiertelnego wypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponadto - sprowadznie nowego samochodu nie skutkowałoby wyższym opodatkowaniem, niz zakup w sieci oficjalnej w Polsce...

 

Owszem - nie... ale wielu dystrybutorow w kraju chetnie by widzialo mechanizmy zapobiegajace sprowadzaniu jakichkolwiek samochodow z zagranicy w trosce o swoje interesy. Czy to nowych samochodow, czy uzywanych.

A jakos dziwnym zbiegiem okolicznosci to dealerow glosy najglosniejsze sa w tematach usuwania "szrotow" (niezaleznie od tego, czy sa nimi czy nie) z polskich drog.

Przyczyna jest naprawde jasna - niezaleznie od tego jaka ideologia sie ja owinie.

 

I prosze juz nie brac tych zarzutow tak bardzo dla siebie - oczywiscie z obecna oferta byc moze SIP faktycznie najbardziej zainteresowany takimi rozwiazaniami nie byc - ale nie to tez jakby jest istota mojego poprzedniego posta.

 

Ale wierze tez, ze jesli SIP tylko bedzie widzial w tym interes dla siebie to na pewno takze bedzie w stanie ustawic sie na rynku samochodow malolitrazowych - bo pewnie jedynie takie w efekcie nowych trendow kiedys sie ostana. Nudne, bez charakteru...

Ale to juz takze biznes SIP, a nie moj - wiec dajmy spokoj temu tematowi.

 

Natomiast metoda, jaka probuje sie zmusic ludzi do kupowania tych nowych samochodow jest moim zdaniem nieco malo zdroworozsadkowa.

Ale przeciez to nie o rozsadek chodzi - a o pieniadze... (bo na pewno nie o ekologie)

 

I to wydaje mi sie wlasnie byc wspomniana istota problemu, o ktorej bylo juz w moim poprzednim poscie - ale to Szanowna Dyrekcja raczyla sie skupic jednak glownie nad tematem swoich interesow. Ale rozumiem, ze to moze byc dla Dyrekcji temat drazliwy najbardziej - wiec dajmy mu spokoj :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska prowadzi zdecydowanie w ilości ofiar śmiertelnych na ilość wypadków (11 zabitych na 100 wypadków, dla porównania Szwajcaria:2, Niemcy:1). Sugeruję pzoostawienie na boku emocji, iracjonalnba nalizę argumentów

 

sugeruje zastanowic sie jaki wplyw na taka smiertelnosc ma pijanstwo w polsce (zarowno kierujacych jak i pieszych / rowerzystow) co juz wiele wspolnego z wiekiem / stanem pojazdu nie ma :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alternatywa dla starych samochodów stną się bowiem nowe, tanie samochody, nie Subaru.

 

Ale te nowe samochody tez trzeba na okraglo produkowac... a ich produkcja tez bez szkody dla srodowiska nie jest.

Wiec rozwodzenie sie ciagle nad tym, ile to obecnie jezdzace samochody wydalaja CO2 (co w ogole jest nieco absurdalnym czynnikiem do rozpatrywania) czy czegokolwiek innego,

zapominajac jednoczesnie, ze nowe pojazdy na drzewach nie rosna, a i po produkcji trzeba je przetransportowac (patrzac chocby na "ekologie" w rozwiazaniu slynnej Toyoty Prius i "ekologicznych" kosztow transportu tych samochodow do krajow docelowych) wydaje sie pewnego rodzaju hipokryzja promujacych usuwanie starszych, ale jak najbardziej sprawnych, samochodow z drog - tylko dlatego, ze nie sa najnowsze i superhiper...

Samochody powinny byc usuwane z drog wtedy ,gdy faktycznie sa niesprawne i stanowia zagrozenie, a nie gdy przekraczaja swoim wiekiem jakas wymyslona w glowach ustawodawcow granice...

 

Poza tym odnosze wrazenie, ze ta taniosc niestety czesto przeklada sie tez na jakosc...

 

Pozdrawiam

 

[ Dodano: Sob Kwi 18, 2009 3:06 pm ]

Polska prowadzi zdecydowanie w ilości ofiar śmiertelnych na ilość wypadków (11 zabitych na 100 wypadków, dla porównania Szwajcaria:2, Niemcy:1). Sugeruję pzoostawienie na boku emocji, iracjonalnba nalizę argumentów.

 

Wlasnie - proponowalbym dokladnie to samo - odstawienie na bok emocji i zastanowienie sie glebsze nad przyczynami wypadkow...

Bo na pewno nie jest nia w sposob bezposredni, a juz na pewno jedyny fakt jezdzenia np. 15letnim samochodem, ktory owszem, moze byc w stanie technicznym agonalnym... ale nie musi. Rzeklbym, ze moze byc w znacznie lepszym nawet niz niektore sporo mlodsze...

 

Zadbania ani stanu technicznego samochodu nie da sie okreslic wprost przez jego wiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat natomiast jest bardziej ogólny.

Ano bardziej, jak mniej wiecej dyskusja o socjalizmie, jako "swiatlej idei nieudanej w wykonaniu" :roll:

W wiekszosci państw elementem zachęcajacym do uzywania nowszych pojazdów, o mniejszej emisji spalin jest właśnie opodatkowanie. U nas tego brak. M.in. z tego powodu mamy import "staroci" na poziomie miliona samochodów rocznie, a sprzedaż nowych to ok. 300.000.

[...]

Ale, moim zdaniem, powinny byc gteż bodźce ekonomiczne zachęcające do nabywania nowszych, bardziej bezpiecznych i mniej szkodliwych ekologicznie samochodów

Czytac hadko! Tym bardziej, ze spod palcow Dyrekcji wyszly te slowa.

 

Rozumiem, ze pod tymi gornolotnymi slowami kryje sie po prostu walka o interes branzy motoryzacyjnej. Spiesze zatem poinformowac - strzelacie sobie w stope, albo jak to pewien polityk ostatnio powiedzial - w brzuch, az wyjda flaki i zaszyc sie nie bedzie dalo.

 

Polacy sciagaja graty, bo ich nie stac na nowe. Jak zamknie sie granice, to urwie sie doplyw "swiezej krwii", bo zawsze to sciagane graty sa nowsze, nizli te dobijane do kranca uzywalnosci. Jesli ktos ma 5tys zl na samochod, to nawet z doplata od rzadu (nota bene rzad nie wezmie pieniedzy z wlasnej kieszeni, ale od podatnikow) nie bedzie go stac na nowe auto. Mozna rzec, ze w pewnym sensie zmniejszy sie emisja gazow "cieplarnianych" do atmosfery, gdyz mniej Polakow bedzie jezdzic samochodami (przesiada sie na rowery/skutery/motory/zalosna namiastke komunikacji miejskiej), ale przelozy sie to na wiele mniej pozytywnych aspektow - mniejsza sprzedaz paliwa, mniejsze wplywy do budzetu, mniejsze wplywy z podatku ekologicznego, brak akcyzy, mniejsze zarobki obywateli (brak mozliwosci dojazdu), a wiec mniejsze podatki bezposrednie i posrednie, mniejszy popyt na czesci zamienne, ubezpieczenia, uslugi warsztatow samochodowych, blacharskich itd. itp.

 

Maly strzal dla gospodarki, wielki dla branzy motoryzacyjnej... w Polsce.

 

Powtarzam po raz kolejny i wiele jeszcze razy bede powtarzal - nie w penalizacji oszczednosci droga ku rozwojowi, ale w rozwoju gospodarki i bogaceniu sie spoleczenstwa.

 

[ Dodano: Sob Kwi 18, 2009 10:37 pm ]

Ale po raz kolejny - litosci - Polacy nie kupuja uzywanych samochodow z zamilowania, tylko ze wzgledu na ceny...

Byly niedawno publikowane wyniki badan rynku motoryzacyjnego, na ktore powoluje sie nota bene Fiat - zwyciezca rankingow sprzedazy. Szkoda tylko, ze Fiat nie wspomina, ze zwyciezstwo zawdziecza tylko i wylacznie CENIE.

 

Nie marka, nie bezawaryjnosc, nie wyposazenie, nie komfort, nie wielkosc, nie osiagi dla Polakow sie licza - ALE CENA!.

 

[ Dodano: Sob Kwi 18, 2009 10:42 pm ]

Aha.. jeszcze jedno, bo widze, ze zaden ze zwolennikow nowego podatku (w liczbie 1) jeszcze tego argumentu nie poruszyl. Chodzi mi mianowicie o tanie (lub wrecz darmowe) kredyty na nowe samochody. Tak... to by rozruszalo rynek nowych samochodow w try miga...

 

Ale zanim sie zapalicie do tego pomyslu, to popatrzcie na USA i jak sie zycie na kredyt tam skonczylo oraz jaki wplyw to mialo na reszte swiata :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...