Jump to content

Mapa Fryzjerow z Suszarkami i fotografikow plenerowych


arno

Recommended Posts

Posted

A moze w kwestii bezpieczenstwa na drodze bysmy zrobili katalog radarow i kamer ktore sie regularnie ustawia, lub ktore sa na stale pomontowane.

Bedzie to szczegolnie pomocne dla osob nie mieszkajacych w danej miejscowosci. Oczywiscie chodzi oto, zeby jezdzic bezpiecznie.

 

Mozemy rownie z zrobic mape - radarow na glownych trasach.

 

Kazdy zna swoje trasy, a na obcych jest jak na widelcu.

Co Panstwo na to?

 

1. Warszawa. Sobieskiego. Fotografowie miejscy ustawiaja codziennie rano okolo 8 kamere w strone Wilanowa przed Idzikowskiego. Lapia za: predkosc i prawy pas dla autobusow.

2. Wislostrada. W kierunku Wilanowa. Za TVN ( naleczowska/agustowka) za pierwszym zakretem z suszarka.

3. Fotografowie miejscy ustawia kamere za Wilanowem w strone Konstancina za pierwszym zakretem, ale dalej niz ustawia sie Fryzjer z suszarka( na przystanku).

4. Czasem na Gagarina staja fotografowie miejscy tam gdzie 40. I lapia za 45.

Posted

trasa Nowy Dwór Gdański - Elbląg

lubią stać w miejscowościach Solnica i Jazowa (miejscowość z mostem na rzece Nogat).

 

trasa Malbork - Tczew

jadąc od Malborka w stronę Tczewa na bodaj piątym kilometrze jest jeden radar robiący zdjęcia "od tyłu" (musi jaki zboczeniec), chociaż nie jestem pewien, czy działa.

 

trasa NDG - Gdańsk

lubią się chłopaki rozbić z suszarką w miejscowości Dworek - jest tam skrzyżowanie i stacja benzynowa (2km od mostu na Wiśle).

Posted

Na misiaków polecam CB radio, tego nic nie zastąpi, zawsze wiesz na dużo kilometrów gdzie stoją misie, a lokalizacji fotoradarów trzeba się uczyć na pamięć :)

Posted
... a lokalizacji fotoradarów trzeba się uczyć na pamięć :)

 

Ale po co? Skoro jadę przepisowo to fotki i tak mi nie zrobią. A jak ktoś się gdzieś spieszy to niech wyjedzie 15 minut wcześniej, albo umawia się na późniejszą porę, potem leci taki na złamanie karku po trasie mając wszystkich gdzieś, nagle przed fotoradarem po hamulcach, już leci 50km/h by po przekroczeniu fotoradaru znów depnąć, jak dla mnie żałosne.

Posted
Już widzę jak jedizesz 50km/h po Wisłostardzie w Wawie czy innej Trasie toruńskiej. Bez żartów proszę....

 

Cóż, nie byłem w Wawie autkiem jeszcze :) Ale u nas na co szerszych uliczkach jest 70km/h :)

Posted
Już widzę jak jedizesz 50km/h po Wisłostardzie w Wawie czy innej Trasie toruńskiej. Bez żartów proszę....

 

Cóż, nie byłem w Wawie autkiem jeszcze :) Ale u nas na co szerszych uliczkach jest 70km/h :)

 

AFLINTO, a powiedz, czy masz szybkie auto? i jak wiele lat prowadzisz? bo z twojej wypowiedzi wynika, ze

Posted
Już widzę jak jedizesz 50km/h po Wisłostardzie w Wawie czy innej Trasie toruńskiej. Bez żartów proszę....

 

Cóż, nie byłem w Wawie autkiem jeszcze :) Ale u nas na co szerszych uliczkach jest 70km/h :)

 

AFLINTO, a powiedz, czy masz szybkie auto? i jak wiele lat prowadzisz? bo z twojej wypowiedzi wynika, ześ świętszy od Papieża jest.

Jakos se niewyobrażam, żeby można jechać czteropasmową droga szybkiego ruchu 50 na godzinę przez 10 km. - Droga Konstancin Warszawa. Nawet Fryzjerzy na zadane pytanie odpowiadaja, ze lapia od circa85/90. uznaniowo.

Wislostrada? 50? A Ty co chcesz ruch tamowac i zagrozenie powodowac na drodze? A czytales AFLINTO artykul o tym jak facet pojechal zgodnie z przepisami z Gdanska do Warszawy i jak wielokrotnie przez to otarl sie o smierc? Bo TIR nie zwalniaja, bo ich na to nie stac czasowo i finansowo? I jada rowno 90, niezaleznie od tego czy miejscowosc czy nie?

Przepisy przepisami a rzeczywistosc rzcezywistoscia.

Wy w tym Krakowie to jacys prawomyslni jestescie, AFLINTO. Austriacy prawie. A to juz blisko Szwajcara.

Posted

AFLINTO, a powiedz, czy masz szybkie auto? i jak wiele lat prowadzisz? bo z twojej wypowiedzi wynika, ze

 

Artur, call me Artur :) Prawko posiadam lat 11, autek własnych mam dwa, z czego jedno to Legacy 2.0 (fakt, od niedawna), ale przez swoje krótkie życie wyjeździłem jeszcze sporo na maszynach RWD z mocą w okolicach 100KM jak i FWD też w ten deseń. Nie wiem czy można je nazwać szybkimi, w końcu tchu im brakuje już przy 180km/h. Przez ostatnie sześć lat codziennie przeciskam się przez Krakowskie ulice jak i szlaki południowej Polski od wschodu do zachodu. Nie uważam się za osobę szczególnie flegmatyczną i cenię dynamiczną jazdę, ale mam też szacunek dla innych i na tyle wyobraźni by nie cwaniakować na naszych drogach, a tych co im się spieszy puszczać, i tak jak będzie kręta droga dogonię "miszcza prostej", który nie ma pojęcia o płynnej jeździe i pokonywaniu zakrętów, że o trudnościach z przewidywaniem i wyprzedzaniem nie wspomnę. Oczywiście, że święty nie jestem, jak byłem młodszy, miałem mniej oleju w głowie, ale w miarę przebywania kolejnych kilometrów i stabilizowania swojego życia, człowiek zaczyna też myśleć. Jak już wspomniałem po stolicy jedynie taryfiarze mnie wozili, bo z Krakowa lepiej pociągiem jechać niż tracić czas na podróż autem, a i kilka e-mail można z pociągu wysłać :) A skoro ktoś umieszcza 50km/h na czteropasmowej (w jedną stronę jak sądzę) drodze, to faktycznie ma niezdrowo narąbane pod sufitem, bo na takiej drodze raczej nie ma tradycyjnych przejść dla pieszych.

Posted
A skoro ktoś umieszcza 50km/h na czteropasmowej (w jedną stronę jak sądzę) drodze, to faktycznie ma niezdrowo narąbane pod sufitem, bo na takiej drodze raczej nie ma tradycyjnych przejść dla pieszych.

 

 

Tyle tam jest przepisowo i tam stoi fotoradar. Więc chyba sobie sam zaprzeczasz :-(

Posted

Tyle tam jest przepisowo i tam stoi fotoradar. Więc chyba sobie sam zaprzeczasz :-(

 

To, że stwierdzam, że brak podniesienia prędkości dopuszczalnej na takim odcinku jest nierozsądne, nie oznacza, że będę tamtędy leciał dwa razy szybciej. Nie ja stanowię prawo, czy mi się podoba czy nie, muszę się do niego stosować, a odstawianie polityki kalego było by co najmniej nie na miejscu. Problemem u nas jest często bezsensowne stawianie ograniczeń, gdzie i tak wszyscy je olewają, to powoduje, że ludzie nie szanują prawa i przepisów z góry zakładając, że każdy następny znak też jest absurdalny. Prowadzenie przez Warszawę głównych tras krajowych, nie zastanawiając się nad budową obwodnicy też jest chore. Brak kultury u kierowców to epidemia, dziurawe drogi, ogólnie jedna wielka frustracja. A wracając to tego, ze wszyscy przecież lecą 80-90km/h tam gdzie jest 50km/h i ten co się stosuje do przepisów to zawalidroga i stwarza niebezpieczeństwo. Ciekawe ilu pomyślało, że jak jedzie jakaś kolumna aut na drodze ze stałą przelotową prędkością bliską bądź równą dopuszczalnej i nagle jakiś jeleń co ma sporo mocy pod prawą nogą stwierdzi, ze będzie wyprzedzał (mimo, że z naprzeciwka też jedzie sznur aut), to on właśnie stwarza niebezpieczne sytuacje, na siłę wpieprzając się przed maskę, kolejno nerwowo połykanym autom.

Posted

Drogi Aflinto,

Twoj ostatni post nie jest riposta na nasze wredne ataki. Jest jedynie przytoczeniem innego zagrozenia. Bo zawalidroga tamujacy ruch, to jednakowoz zupelnie co innego, niz ktos kto wyprzedza dluga na siedemnascie kilosow kolumne. ( Co wcale nie znaczy, ze nie moze majac nadmiar mocy co jakis czas bezpiecznie wyprzedzic kilku aut).

Piszesz o tych, co nie jada plynnie. OCZYWISCIE ZE NIE JADA.

Ja, Panie Aflinto ,jesli wyjade rano z domu z dziecmi do szkoly i bede na kazdych swiatlach pierwszy i bede na nastepnych pierwszy, to i tak dojade do szkoly dokladnie o tej samej godzinie co gdybym jechal spokojnie. I co w zwiazku z tym, nie mam prawa dac w gaz samochodowi, ktory to lubi? A my lubimy czuc przyspieszenie? mam prawo. A ze inni patrza jak na debila i se mowia w duchu: O, Pacan, depie ile fabryka daje a ja i tak go na swiatlach doganiam. - I pies z nimi tancowal i morde im lizal. Ja czasem lubie idiote z siebie robic.

To samo na szosie kretej gorskiej. Np Nowy targ Stary Sacz. Fajowa droga, mozna sunac spokojnie i miec czas niewiele gorszy o klienta, ktory rznie ile fabryka daje. Ale ten szybszy, niby, moze chce miec frajde z zakretow majac wlasciwe auto?

TO SA KOMUNALY, ale ty jakis ortodox jestes. Najwazniejsze, zeby zagrozenia nie stwarzac. A jak ktos chce miec 2 x wiekszy rachunek za benzyne to jego sprawa.

Tak, tak zaraz krzykniesz: A EKOLOGIA! A ZAPASY ROPY NAFTOWEJ! To se Aflinto trza bylo nabyc Clio Diesla.I sie toczyc powolusku i oszczednie.

A nie paliwozernego legasiaka.

Posted

No i z fotoradarów sie zrobiła kłutnia, panowie. Jeśli chodzi o stałe utrudniacze ruchu to mam jeden na trasie Leszno Kościan stoi on w Lipnie. I szczerze mówiąc nie wiem dlaczego zrobili tam przejscia z wyspami co jest zrozumiałe na tej trasie bo akurat tam nikt nie załuje gazu. Ale ten fotoradar?? no cóż i tak za Lipnem wszyscy sie rozpędzają ale nie wazne. W Lesznie lubią sie panowie z suszarką ustawić na głównej Poznań Wrocław ograniczenie 70km/h stoją za drugą sygnalizacja świetlną zaraz koło Tapicera. Później jest kilka miejsc w mieście ale tam chyba nikt z was sie nie wybierze wiec nie pisze :P

 

Pozdrawiam i życze szerokiej i bezpiecznej drogi :)

Posted
Drogi Aflinto,

Twoj ostatni post nie jest riposta na nasze wredne ataki. Jest jedynie przytoczeniem innego zagrozenia. Bo zawalidroga tamujacy ruch, to jednakowoz zupelnie co innego, niz ktos kto wyprzedza dluga na siedemnascie kilosow kolumne. ( Co wcale nie znaczy, ze nie moze majac nadmiar mocy co jakis czas bezpiecznie wyprzedzic kilku aut).

 

Wydawało mi się, ze ustosunkowałem się dosyć jasno, łamanie przepisów jest łamaniem przepisów, nawet jak na danej trasie ograniczenie wynosi 50km/h i ktoś stosuje się do tego ograniczenia, to w momencie jak ktoś najedzie na tył jego auta, to wina jest po stronie tego co jechał za szybko. Koniec i kropka, nie ma co odwracać kota ogonem, że przeszkadza ten co przestrzega przepisów. Problemem jest to na którym pasie przestrzega rygorystycznie tego prawa, jeżeli jest to skrajny prawy to nie ma problemu, jeżeli jednak jedzie lewym, to chyba jazdy uczył się w Anglii tudzież innym lewostronnym kraju (Japonia :) ).

 

Piszesz o tych, co nie jada plynnie. OCZYWISCIE ZE NIE JADA.

Ja, Panie Aflinto ,jesli wyjade rano z domu z dziecmi do szkoly i bede na kazdych swiatlach pierwszy i bede na nastepnych pierwszy, to i tak dojade do szkoly dokladnie o tej samej godzinie co gdybym jechal spokojnie. I co w zwiazku z tym, nie mam prawa dac w gaz samochodowi, ktory to lubi? A my lubimy czuc przyspieszenie? mam prawo. A ze inni patrza jak na debila i se mowia w duchu: O, Pacan, depie ile fabryka daje a ja i tak go na swiatlach doganiam. - I pies z nimi tancowal i morde im lizal. Ja czasem lubie idiote z siebie robic.

 

No i super, nikt nie daje mandatów za przyspieszanie, tylko za przekraczanie prędkości. Nasuwa mi się jednak mała obserwacja poczyniona na Krakowskich drogach, gdzie jest coś takiego jak zielona fala, wszystko jest dobrze, do czasu aż wszyscy jadą w miarę równo, niestety jeżeli znajdzie się taki co pragnie być pierwszy za wszelką cenę na każdych światłach, to owszem jest, ale zawalidrogą, bo on dojeżdża do tych świateł i musi czekać aż się zmienią, jak się zmienią zaczyna ruszać, niestety robi to zbyt wolno, i auta które lecą na zielonej fali muszą hamować, to jest chore.

 

TO SA KOMUNALY, ale ty jakis ortodox jestes. Najwazniejsze, zeby zagrozenia nie stwarzac. A jak ktos chce miec 2 x wiekszy rachunek za benzyne to jego sprawa.

Tak, tak zaraz krzykniesz: A EKOLOGIA! A ZAPASY ROPY NAFTOWEJ! To se Aflinto trza bylo nabyc Clio Diesla.I sie toczyc powolusku i oszczednie.

A nie paliwozernego legasiaka.

 

Jakbym był ekologiem to bym autobusem do pracy jeździł, a nie upalał kilkanaście litrów paliwa. tak więc nie wiem po co ten tekst.

 

Pozdrawiam

Posted

zaraz wsystkim pociagnie z Flinty. To taki żart, ja nie chciałem, prosze nie, nie .... :lol:

Posted

To juz bylo w innym temacie, ale dobrze wiedziec ze krakowskie fotoradary lapia od przekroczen wiekszych niz 30km/h. Czyli, jak jest ograniczenie do 50km/h, to mozna jechac spokojnie 79 i nie zlapie :) To oficjalna wypowiedz komendanta glownego, wiec musi to byc raczej prawdziwe :wink:

Posted

Ja Aflinto uważam, że jazda w Polsce byłaby bezpieczniejsza nawet z tymi "łamiącymi przepisy", gdyby tak jak w innych krajach Ci "przepisowi" byli przytomni na drodze. Mnie osobiście wkurza, kiedy "przepisowy" kierowca jedzie z dozwoloną prędkością środkiem drogi, bo...ma takie prawo. Ci kierowcy z reguły zapominają o wstecznym lusterku, lub specjalnie blokują cały pas (oczywiście zgodnie z przepisami). Dla mnie to zawalidrogi!!!!!Nic by się nie stalo, gdyby taki idealny kierowca zjechał na boczny pas i pozwolił bezpiecznie się wyprzedzić tym "złym niebezpiecznym kierowcom". Jestem przekonany, że liczba zderzeń czołowych by drastycznie zmalała. Mamy wąskie drogi,ale nawet na nich spokojnie mogą minąć się 3 samochody jednocześnie!!!

Niektórym się napewno to nie spodoba,ale napiszę:

"Chcesz jechać przepisowo, to jedź...ale prawą stroną!!!

Posted

Alex: kierowca jadacy lewym pasem bez uzasadnienia nie moze byc nazwany kierowca przepisowym :wink: Bowiem w kodeksie drogowym jest napisane, ze nalezy trzymac sie prwej krawedzi jezdni :)

Posted

Zgadza się...ale przepisy nie nakładają obowiązku zjazdu na utwardzone pobocze!!!!

Posted

A to co innego :) Tu sie zgadzam. Wyjatkiem jest jazda po zmroku, bo wtedy za cholere nie wiadomo, czy po tym poboczu jakis pijaczyna nie jedzie na skladaku, albo malczak siakis sie nie za3mal :?

 

Inna sprawa, ze naprawde nie wiele trzeba zeby zrobic z takiej drogi normalna dwupasmowke, ktora by byla zdecydowanie bezpieczniejsza :roll:

Posted

Dokładnie tak!!!Masz rację..nie dodalem,że takie możliwości istnieją przy dobrej widoczności! W nocy absolutnie!!! :D

Posted
Zgadza się...ale przepisy nie nakładają obowiązku zjazdu na utwardzone pobocze!!!!

 

Jeżeli pobocze jest odgrodzone linią ciągłą to żekłbym nawet, że zabraniają po nim jechać. Jeżeli jest linia przerywana, to faktycznie warto ustąpić, ale też nie jechać poboczem ciągle, bo można w nocy zabrać na maskę kogoś nieoświetlonego. Co za kraj, że ludzie za ujmę na honorze uznają noszenie odblasków :(

Posted

Tak, Piotr ma racje, sadza po rysunku AFLINTY, to zaraz nas z kałacha rozwali za nieprawomyslnośc. Chociaz chyba to M3 raczej.

 

Flinta nie bądż taki i nie strzelaj Pan. Mam wrażenie, żes jedynym przepisowym kierowcą na tym forum. Skoro jesteś taki prawomyslny, to wyznaj, ile czasu zajmuje Ci podróż np a Krakowa do Warszawy, albo na jakmś innym wzorcowym dystansie, bo jesli nie przekraczasz przepisów, to istotnie pociąg jest o wiele, wiele, wiele szybszy. W tej sytuacji istotnie autobus, lub nawet PKS jest doskonałym wyjściem dla Ciebie. I powiedz, jak szybko jedziesz Katowicka, Autostrada do Katowic i tym kawałkiem obwodnicy wokól Krakowa plus droga do Myslenic. Chociaz nie, nie mów. Pisałem tu o tym, że jechałem do Warszawy z Krakowa 110 na godzine - katowicka - PRZEKRACZAJĄC!!! CHOLERA. I wiecie co, wyprzedzałem większośc aut. No oczywiście byłem tez wyprzedzany, ale nie masowo.

Może kolega AFLINTA nie jest jednak aż takim wyjatkiem????

 

Toż to forum jest kryminalistów.

 

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...