ISOFIX w Subaru

[ukiman]

Pytanie do praktyków ...

 

Kupiliśmy fotelik Maxi Cosi Cabrio Fix (0-13 kg).

Trzeba teraz zdecydować jak będzie montowany w Subaru - czy przypinany pasami, czy montowany na ISOFIX'ach.

 

Jedni znajomi mówią, że ISOFIX jest cool, inni że wystarczą pasy.

Druga sprawa, że Imprezą jeździ się "trochę" inaczej niż innymi autami, więc zastanawiam się jak różnica w zapięciu jest dla dziecka wyczuwalna - w końcu pasy mają swoje luzy i kiedy będę przyspieszał / hamował / przyspieszał / hamował (czyli tak jak lubię ), to czy Dziedzic nie będzie z całym tym fotelikiem latał w przód i w tył :?:

 

Czy ISOFIX (jak możnaby sądzić) zneutralizuje ten efekt :?:

 

Dodatkowy temat - kwestia użytkowania - rozumiem, że z wpinaniem pasami trzeba się pomęczyć, a przy bazie ISOFIX jest "klik" i po sprawie :?:

 

Znamienne jest to (choć bezpieczeństwo NIE MA CENY), że ta baza droższa niż sam fotelik :!: :shock: :roll:

 

Potrzebuje dobrej rady ... :wink:

[slesz]

moje zdanie - tylko isofix

wygoda - szybkość wpięcia i wypięcia jest nieporównywalna

bezpieczeństwo - fotelik jest na sztywno połączony z mocowaniami wychodzącymi z konstrukcji klatki auta

 

używam już 10 m-cy i nie jak muszę na dzień czy dwa wpinać pasami do innego auta to mnie szlag trafia :wink: ja akurat kupiłem fotelik recaro - tutaj baza jest ta sama dla pierwszego fotelika i następnego więc wydatek jest relatywnie niższy (no i recaro :cool: :wink: )

 

bezpieczniejszy raczej jest isofix ale jak zamontujesz pasami prawidłowo to w sumie też powinien spełnić swą rolę

[tejsza]

ukiman - jeździliśmy ponad pół roku z Maxi Cosi Cabrio Fixem przypinanym pasami, chociaż pierwotnie mieliśmy zamiar bazę nabyć.

 

Nie ulega wątpliwości, że z isofix to wielka wygoda. Jego brak - to trochę zabawy z pasami. Nie jest to jednak na tyle uciążliwe, żeby się nie dało przeżyć. Podpisując się po sformułowaniem, że bezpieczeństwo nie ma ceny, w ostatecznym rozrachunku uznaliśmy jednak, że kupowanie oddzielnych baz do każdego z fotelików (jesteśmy fanami maxi cosi) to przesada. Ponadto z tego rozmiaru "do 13 kg" dziecko wyrasta dużo wcześniej: w zimie kurtki sprawiają, że maluszkowi przestaje być wygodnie w stosunkowo ciasnym foteliku, a ponadto już dziesięciomiesięczniakowi nudzi się jazda tyłem. Nasza (madmacowa i moja ) córka ma roczek i chociaż do 13 kg jest Jej jeszcze daleko, dostała już nowy fotelik - Maxi Cosi Tobi. Też przypinany pasami...

[herrkam]

ja mam recaro monza i isofix ....super sprawa ..na same pasy nie było by tak komfortowo bo fotelik także by pracował.

[eddie_gt4]

ja mam recaro monza i isofix ....super sprawa ..na same pasy nie było by tak komfortowo bo fotelik także by pracował.

ja mam fotelik Bebe Comfort przypiety pasami... fotelik jest zamontowany solidnie i "nie pracuje" :roll: :smile:

[herrkam]

to znaczy tak....miałem wcześniej Concord, w którym najpierw pasami mocowało się podstawę, naciagało pas i potem do tego siedzisko..to trzeymało też perfekt..siedzisko miało osobne szelki dla dziecka wtedy....teraz Recaro na Isofixie jest lepsze niż bez ponieważ przypinając je pasem przypina się od razu dziecko i w sumie fotelik jest "jak by" luźny. Na isofix tego nie ma bo jest zapięty do uchwytów :wink:

[mbijos]

Tylko ISOFIX!!! Po pierwsze bezpieczniej, bo w sumie to wpinasz fotelik do konstrukcji samochodu i w razie wypadku pracuje to IMHO znacznie lepiej niż same pasy, po drugie wygoda, ja mając dwa auta tak samo jak któryś z przedmówców (przedpiszców ) piane puszczałem z ust jak musiałem montować fotelik w ciasnym aucie (u mnie bez bazy żona jeździła w Golfie). Wygoda ogromna, poza tym jeszcze pewność, że dobrze zamontowałeś, w ISOFIXIE masz "klik" i wiesz, że jest poprawnie bo pojawiają Ci się zielone znaczniki, przypinając pasami można się pomylić (montowanie go przy dziesięciostopniowym mrozie z płaczącym dzieckiem w ciasnym samochodzie naprawdę należy do przeżyć ekstremalnych

 

Więc tylko ISOFIX!!!

 

A na drugi etap, mimo, że Maxi Cosi jest świetne to polecam Romer - jest jeden fotelik który dostał wyższe noty za bezpieczeństwo niż Maxi Cosi a poza tym ma fajny bajer z trzymaniem pasów podczas wkładania malucha do fotelika

[ukiman]

Dzięki za opinie ... lecę sprawdzić jak wygląda w praktyce to montowanie z pasami ...

[mariuga]

my używaliśmy nosidełka maxicosi bez bazy Isofix - mały był przewożony obydwoma autami, więc montaż/demontaż za każdym razem bazy był bez sensu. Z pewnościa z bazą isofix nosidełko jest stabilniejsze, ale z nosidełek 0-13kg szybko maluchy wyrastają (szczególnie zimą).

Mały jeździ teraz w maxicosi tobi - porównywałem mocowania z analogicznym isofix i było bez wielkich różnic - za cenę bazy kupilismy drugi fotelik do drugiego auta.

[radnor]

Foteliki wsadzane przodem do kierunku jazdy trzymaja sie jeszcze jako-tako, ale szczerze odradzam klase 0-9 mocowana wylacznie pasami. W Civicu isofixa nie mialem i raz, ze wypinanie i wpianie tego bylo diabelnie upierdliwe, a dwa ze kilka razy bawiac sie w zaketach bez pasazerow - pusty fotelik wyladowal po drugiej stronie auta.

 

Hamowanie i przyspieszanie zbytnio mu nie grozi, ale boczne przeciazenia to nie jest cos, co powierzyl bym samym pasom. Szczegolnie ze fotelik instalowany tylem do kierunku jazdy ma dosc nisko umieszczone zaczepy i o ile pas przytrzyma pasazera na wysokosci ramienia, to bedac upchnietym kilkanascie centymetrow nad siedziskiem juz tak dobrze nie dziala. Po prostu gorna czesc pasa zaczepiona blisko krawedzi fotelika ciagnie go w strone oparcia, a dolna czesc dociska z drugiej strony do siedziska - calosc fotelik az sie prosi o wywiniecie fikolka przez to ustawienie. Nie chce nawet wiedziec, jak to wyglada w razie zderzenia bocznego albo dachowania.

 

Zmienilem na Maxi-cosi priorifix 9-18kg (http://www.mothercare.com/Maxi-Cosi-Pri ... B000ILDYTK) - solidny kawal siedziska, malej jest w nim wygodnie, a fotelik chyba tylko pobliska eksplozja atomowa mogla by wyrwac z miejsca. Do tego mozna go odchylac w 4 pozycje do spania, przydatne na dluzszych wycieczkach. We wszelkich testach bezpieczenstwa zgarnial maksymalne oceny - dla mnie to bylo priorytetem. Mocowac mozna pasami albo w isofixie, wiec nie problem pozyczyc znajomym czy zapakowac dziadkom do auta bez tego systemu.

 

Jesli twoj trzymany pasami jest solidny, zmieniac chyba nie ma sensu. Ale jesli dopiero kupujesz, to moze i wersje bez isofix sa tansze, ale wole nie ryzykowac myslenia do konca zycia "co by bylo gdybym nie sepil paru zlotych" w razie powazniejszego wypadku.

[slesz]

kupowanie oddzielnych baz do każdego z fotelików (jesteśmy fanami maxi cosi) to przesada.

 

w recaro jest jedna baza do fotelika 0-13 i następnego (9-36) - uczciwe podejście, jak sądzę

ale wiadomo - co kto lubi

dla mnie isofix był ważny przy wyborze prawie tak bardzo jak testy zderzeniowe

[tejsza]

slesz - no właśnie, co komu. Dla mnie recaro wyglądało na dużo mniej wygodne, niż maxi cosi. Ale - tu trudno się licytować, bo to jest tak, jak z każdym sprzętem od AGD począwszy, a skończywszy na samochodach .

[slesz]

swoją drogą wynik ankiety jest na razie jednoznaczny :wink:

[adamz]

Proponuję przed zakupem przyjrzeć się również statystykom bezpieczeństwa fotelików mocowanych tyłem do kierunku jazdy do 4 roku życia.

Jakby nie patrzeć proporcję ciała maluchów są trochę inne niż nasze, a co za tym idzie inaczej reagują na zderzenie.

Na razie nie będę zaśmiecał forum i proponuję poczytać np. tutaj: http://www.rearfacing.co.uk/.

A jeśli chodzi o mocowanie, to zdecydowanie popieram głosy większości forumowiczów, jeśli jest taka możliwość - używać isofixa.

 

Pozdrawiam

--

Adam

[ukiman]

Zamówiłem dziś bazę z Isofixem .... :wink:

 

Dziękuję wszystkim za cenne rady :!:

[JULI]

Ja tez muszę podjąć decyzje w ciągu miesiąca i coś kupić. Do tej pory nie wiedziałem że Recaro robi jedną bazę do fotelików w różnym przedziale wagowym. A moje pytanie jak się ma Fotekik Recaro z bazą z Isofixem do Maxi Cosi ? Chodzi mi o bezpieczeństwo i wykonanie , wygodę malucha proszę o jakieś opinie .

P.S Jakieś linki do Recaro.?! :wink:

[madmac]

Najprościej i najszybciej zadzwoń tu:

http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=121124

Numer do Marcina: +48510182426

[Przemeq]

JULI, też polecam kontakt z Forumowiczem Baby Express - ogarnia temat. Testowałem 8).

[GÓRAL z Łodzi]

Ja w swoim Forku mam od samego początku foteliki Romer z Isofix-em. Ten pierwszy to kołyska z podstawą z „nogą” do dodatkowej stabilizacji podstawy. Nazywała się chyba Baby Safe Plus Isofix. Sprawdziła się u mnie i sprawdza się teraz u znajomych. Następny to fotelik Safefix plus też z dodatkowym podparciem. Oba chyba wygodne dla naszej pociechy :wink: chyba :roll: i wygodne i szybkie w montażu (jeżeli trzeba je często przekładać z samochodu do samochodu). Poza tym jeżeli się nie mylę to oryginalne foteliki (te z katalogu wyposażenia dodatkowego) do Subaru są robione przez Romer-a. :wink:

Jedyną wadą Romera jest tylko jego cena. Niestety :sad:

[AdaSch]

Tylko isofix

 

raz byłem głupi i kupiłem na pasy. totalne dno. Potem isofix. Mój synek ma już 7 lat i we wszystkich samochodach fotele jane z isofix. sprawdza się w 100% a już miałem w swojej karerze kilka akcji. Tearaz kupiłem podastawę isofix recaro oraz kołyskę recaro bo w czerwcu spodziewamy się małej dzewczynki . Nikt mne nie namówi na fotelik bez isofix, w ostateczności kołyska z niezalezymi pasami, a pasy w aucie z opcją blokady, ale takie rećzne dopinanie jest strasznie upierdliwe.

[slesz]

się ma Fotekik Recaro z bazą z Isofixem do Maxi Cosi ?

 

to zależy którego sprzedawcę spytasz :wink:

generalnie w tej klasie to chyba podobnie...

[sal]

To ja się dorzucę.

Nie można jednoznacznie powiedzieć "tylko isofix".

Jest mnóstwo fotelików bez isofixa, które w testach wypadają dużo lepiej niż foteliki z isofixem.

Polecam kierować się zasadą czytania testów (najlepiej na stronie niemieckiego ADAC-a) i konkretnie porównywać _konkretne_ foteliki.

Inaczej nie ma to sensu, bo generalnie isofix daje większe bezpieczeństwo, ale co z tego, jak diabeł tkwi w szczegółach, czyt. w fotelikach...

BTW: Czytając wątek trochę przeraża mnie, że w dobie Internetu ludzie nie zaglądają do testów, a tylko ufają "sprzedawcy" :-(

[AdaSch]

koledzy,

 

oczywiście, że isofix nie zapewnia 100% bezpieczeństwa, ale jest jego składnikiem. Wiem ze swojego doświadczenia, ze na początku poświęcasz mnóstwo uwagi przy montowaniu fotelika. Przy 100 razie robisz to rutynowo i jak leci a licho nie śpi. Przy isofix fotelik zawsze trzyma się tak samo. Oczywiście sam fotelik ma pierwotne znaczenie, ale kto kupuje fotelik nie sprawdzając testów chociaż by w ADAC? :grin:

 

pozdrawiam

 

p.s.

sprzedawcom nigdy nie wierzę, dlatego nie kupiłem maxi cosi, wózka chicco oraz chińskiego xlandera. Ja akurat mam doświadczenie po pierwszym dziecku, więc wiem jakie farmazony wciskają sprzedawcy. Niestety nie pamiętam który z reklamowanych fotelików/kołysek nie miał wkładki pod pupcię niemowlaczka, gdzie jest to niezbędne. Oczywiście reklamowany jako rewelacja i koszt też rewelacyjnie wysoki. Ale ludzie którzy maja pierwsze dziecko obśliniają się maksymalnie i chcą dla swojego pierworodnego wszystko co najlepsze i zaufaniem słuchają sprzedawców żyjących z marż.

[Leszek]

ma takie dziwne pytanie a nie chce tworzyć nowego tematu. Jak to jest z noworodkiem i wożeniem w aucie z twardym zawieszeniem. Czy ma to jakiś szkodliwy wpływ na nieusztywniony kręgosłup dziecka?

[AdaSch]

w mojej opinii tak. Mój recaro dla bombla ma grubą 3 cm gąbkę na całej długości siedziska plus podpórkę pod pupkę. W sklepach jak dotykałem nosidełka za około 150 pln to tam nie ma podorki pod pupkę oraz nie ma tej gąbki i siedzisko jest bardzo twarde. Oczywoście jest jeszcze pieluszka, body, ubranko ale wg mne nie jest to odp poziom amortyacji tym bardzej, że noworodek nie ma wyksztalconych jeszcze dobrze kostek i mięśni. Z drugiej stronu ludzie kupują byle co lub wcale i a dzieciom nic nie jest więc może trszkę przeginam. Ale ja już 2 razy miałem poprzednie auta rozbite więc nie chce ryzykować.

 

pozdrawiam