Skocz do zawartości

Globalne ocieplenie


grzywaczewski

Rekomendowane odpowiedzi

20 minut temu, Szürkebarát napisał(a):

No i kolejny CZŁOWIEK udowodnił że perpetuum mobile jest w praktyce możliwe do zrobienia, na złość niedowiarkom. I to wszystko dużymi literami zapisał, jakby ktoś niedowidzący niedowidział.

 

I co z tymi gigantycznymi, proporcjonalnie do ilości energii uzyskanej z syntezy, ilościami helu? Nadmuchamy nimi sterowce czy będziemy musieli pogodzić się z tym że zaczniemy na Ziemi mówić głosem kaczora donalda?

Z wielkimi literami to cytat z artykułu bez usuniętego formatowania, a nie jakieś dziwne teorie. I nie żadne perpetum mobile tylko fizyka. Cały artykuł tutaj, polecam:

https://forsal.pl/biznes/energetyka/artykuly/8022739,slonce-na-ziemi-czysta-energia-i-pokoj-na-swiecie.html

 

A dodatkowo polecam jeszcze to:

http://www.ncbj.edu.pl/nupex/M.html

 

Bo gigantyczna to jest temperatura reakcji i ilość wydzielanej energii, ale ilość paliwa czy pozostałości po reakcji już nie. 

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam ostatni film Igora, o reaktorach fali postępującej i wykorzystaniu Toru jako paliwa. Tokamaki wydają mi się jednak trochę ślepym zaułkiem, przy wszystkich ich problemach czekam raczej na jakiś genialny nowy pomysł dotyczący fuzji, który będzie przeskokiem na miarę nowoczesnego silnika spalinowego vs silnik parowy.

 

Ubolewam nad tym, że ludzkość nie pracuje nad reaktorami powielającymi na większą skalę, wówczas paliwa jądrowego starczy na całe dalsze życie planety.

 

Natomiast, chciałbym się podzielić pewną refleksją, mianowicie, to, że istnieje antropogeniczne ocieplenie klimatu to fakt. To, że te zmiany nie są dla nas w długo(krótko)falowym czasie niekorzystne, również. ALE, czy walka z emisją CO2 jest słuszną drogą, to tu pewności nie mam. Nauka jaką znamy, i jej dokładność, możemy uznać za w miarę pewną przez ostatnie sto lat, dla okresów wcześniejszych, są to szacunki, lepsze lub gorsze, i fakt, że badamy słońce od parudziesięciu lat, w skali tego, że ma już +/- 5 mld lat, jest okresem dość krótkim. 11 letni cykl aktywności słońca nie musi być jedynym, dodatkowo dochodzą cykle Milankovicza, przechodzenie przez płaszczyznę galaktyki, a nawet bardziej lokalne, np. tektonika płyt (patrz ostatnie wydarzenia na Islandii). Nie możemy też w pełni udowodnić tego, że obecnie nie żyjemy w interglacjale, który zaburzyliśmy emisją antropogeniczną. Zmierzam do tego, że niewiadomych jest mimo wszystko dużo, i to, że poznaliśmy część mechanizmów, ba nawet mniej lub bardziej potrafimy je zasymulować, nie oddaje w pełni subtelności zależności między nimi. Kolejnym aspektem jest fakt, że cały nasz rozwój, jako gatunku, zawdzięczamy cywilizacji technicznej, która, żeby się rozwijać potrzebuje dużo taniej energii.

 

Przechodząc do konkluzji, uważam, że redukcja CO2 i przeciwdziałanie emisjom jako takim, jest pomysłem ryzykownym, gdyż, co się stanie, jeżeli, rzeczywiście zredukujemy jako ludzkość tą emisję (kosztem rozwoju cywilizacji, ponieważ energia będzie droga) a za 200 lat słońce powie, że się zmęczyło tym grzaniem i zmniejszy aktywność w wyniku jakiegoś cyklu, którego nie znamy, bo trwa np. 12 tyś. lat? Albo 100? Uważam, że dużo lepszym pomysłem w perspektywie długofalowej byłoby umieszczenie satelity, który przysłoni część tarczy słońca, przy pozostawieniu emisji gazów cieplarnianych tak, aby można było zarówno ograniczyć ocieplenie obecne, jak również w razie ochłodzenia, mieć na tyle silny efekt cieplarniany, aby utrzymać obecny klimat pomimo hipotetycznego zmniejszenia aktywności słońca lub zwiększonych erupcji wulkanicznych. Przy tym wszystkim odrzucając eko bzdurne podatki, składki i inne emisje, tak, aby energia była tania, bo to daje kopa rozwojowi cywilizacji.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie na luzie surfuję po necie i właśnie dowiedziałem się, że odchodzimy od gazu ziemnego. I zaraz zadzwonił mi w głowie dzwonek, bo pamiętam że moce regazyfikacyjne i magazynowe gazoportu w Świnoujściu mają być znacząco zwiększone oraz do Gdańska ma być sprowadzony pływający terminal.

 

Po co to wszystko skoro mamy odejść od gazu ziemnego, w szczególności tego importowanego?

 

PS. No chyba, że import LNG będzie z USA a to, przepraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Jaca68 napisał(a):

Sam sobie przypiąłeś:

image.png.671978b9a3b3542d7b1f51d79a2f48b9.png

Kolejny raz popełniasz też sam błąd logiczny. Juz kiedyś dawałem ten przykład: czy stwierdzenie faktu że alkohol szkodzi zdrowiu czyni mnie wrogiem alkoholu? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.03.2024 o 20:17, Blixten napisał(a):

Jak to przeczytałem, to od razu o Tobie pomyślałem @Jaca68 ;) 

 

https://www.rmf24.pl/regiony/krakow/news-historyczna-wielka-sobota-mamy-nowy-rekord-temperatury-w-mar,nId,7422104#crp_state=1

 

Wesołych, pogodnych ;) 

I super. Poemitowalem trochę CO2 by to utrwalić 

20240330_132417.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
4 minuty temu, Jaca68 napisał(a):

To mówicie że im więcej OZE tym tańszy prąd? 

Hmm - w Holandii to nie działa. :yahoo:

khw.png

nl.png

Działa, działa, tylko na zły wykres patrzysz :)

https://www.statista.com/statistics/1314549/netherlands-monthly-wholesale-electricity-price/

 

Podpowiem że ten szczyt na wykresie w 2022 to był jak mieli jeszcze 44% produkcji prądu z ruskiego gazu, a w 2023 zwiększyli produkcję energii ze źródeł odnawialnych o 23% i zredukowali zależność od ruskiego gazu, przez co ceny prądu zaczęły gwałtownie spadać.

To że ceny prądu w NL są znacznie wyższe niż w innych krajach Europy to zupełnie inna kwestia, NL ma najwyższe podatki nałożone na prąd w EU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Aga napisał(a):

Kwiecień plecień  :P

 

 

Ta jasne, ale umawialiśmy się na "trochę", a nie , że dwa dni lata, a reszta miesiąca to zimowa aura.  

Dwa tygodnie temu w t-shircie i krótkich spodenkach pracowałem, a w najbliższy weekend chyba rury mi pozamarzajo ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Blixten napisał(a):

Patrzę na prognozę i chyba kurtkę zimową trzeba będzie wyjąć z szafy, a Kwiecień '24 to chyba będzie rekordowo zimny w historii pomiarów ? 

Ale się ten klimat popieprzył .... :facepalm:

 

może się nie znam i nie jestem jakoś stary ale pamiętam lany poniedziałek na krótki rękawek z 20 lat temu, jak i przymrozki, które u nas pojawiają się nawet do połowy maja? Kiedyś nikt o chłodzie w kwietniu nie mówił, że to jakaś super anomalia

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wramach anegdotek pogodowych to w ten weekend z ojcem rozmawialiśmy że jechaliśmy kiedyś do rodziny na Śląsk pierwszego maja i w okolicach Zawiercia musieliśmy szukać innej drogi bo standardowa była zasypana śniegiem i nawet facet wołgą nie dał rady.

 

P. S. Na świętego Hieronima jest pogoda, albo ni ma :)

Edytowane przez skwaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...