rwww Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 Witam Po przejechaniu paru kilometrow i rozgrzaniu samochodu postanowile troche przyspieszyc wykrecilem 2 i 3 do 6k rpm ze 2- 3 razy i po podjechaniu pod dom zauwazylem dym wydobywajacy sie spod maski. Dym byl bardzo gryzacy w oczy i pluca, napewno nie bylo to sprzeglo ani plyn chlodzacy czy hamulcowy, olej spod glowic tez mi nie kapie na wydech. Obejrzalem dokladnie wydech bo myslalem ze moze cos plastikowego spadlo na niego ale nic nie znalazlem. Dymilo sie jakies 3-4 min. Po ostygnieciu i ponownym chwilowym odpaleniu dymu juz nie bylo, ale sprawdze to jeszcze dokladnie jutro na dluzszej trasie W czsie jazdy nie bylo zadnego strzelania ze sprzegla zadnych bokow itp, poprostu maksymale przyspieszanie. Na mysl przychdzi mi jeszcze wisko ale niewiem jak to moze smierdziec. Moze mial ktos cos podobnego lub moze sie ktos domysla co to moze byc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 Może zagotował się akumulator. Zdarza się w sytuacji gdy przeładowuje alternator. Ale zapach gotującego akumulatora to bardzo charakterystyczna woń siarki (jak to inni określają "zgniłych jajek"). Ten dym miał jakiś kolor? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rwww Opublikowano 3 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 To napewno nie aku, dym wydobywal sie mniej wiecej z okolic wydechu przy turbo ale nic tam nie zauwazylem kolor raczej jasny choc nie jestem pewien (ciemno bylo) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 Może spod samego IC kapie gdzieś przy turbo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radnor Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 Moze po prostu jakiś śmieć z drogi przykleił się do wydechu w okolicy silnika i po nagrzaniu dymi i śmierdzi? Kiedyś dobre 2 dni głowiłem się, co tak śmierdzi w samochodzie, a winna była reklamówka Tesco przyklejona do katalizatora. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lyssy23 Opublikowano 3 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2009 może przewód od chłodnicy jest nieszczelny i płyn chłodzący kapie na jakiś gorący element ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kralky Opublikowano 4 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2009 Mi tez cos kiedyś śmierdziało?? I co sie okazało, na kolektor nabiło się troche mokrej trawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qba25 Opublikowano 4 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2009 rwww, ciężko powiedzieć tak "na oko", zwłaszcza jak nie widzieliśmy tego "dymu". Gdyby to był dym z chłodnicy, o czym piszą koledzy powyżej, miałby charakterystyczny wygląd (jak para wodna): dużo, ale dość "zwiewny" i raczej jasny, prawie biały. Sprzęgło byś zauważył no i też charakterystycznie śmierdzi. Dym "olejowy" jest taki "gęsty i ciężki" siwy aż do niebieskawego o dość typowym zapachu (i wcale nie musi go być dużo). Obstawiałbym wyciek oleju (niekoniecznie duży) na kolektor wylotowy, co może nawet nie być widoczne z góry, zwłaszcza, że pod IC i turbo nie jest tak wiele miejsca. Nieszczelność może pochodzić z silnika, ale również z któregoś z połączeń turbo (nie jestem pewien, czy nie ze skrzyni również). Wpadnij na zaprzyjaźniony warsztat i zajrzyj na kanał, może łatwiej będzie odnaleźć usterkę. Ja przeżyłem ostatnio coś podobnego w wolnossaku, niezły stres miałem, zwłaszcza, że zauważyłem to we Francji, wracając do domu. I jeszcze jedno. Nie chciałbym Cię niepotrzebnie stresować, ale postaraj się zlokalizować tę usterkę szybko i jeśli to olej, to miej na wszelki wypadek gaśnicę pod ręką. Wprawdzie prawdopodobieństwo zapalenia się oleju na kolektorze nie jest bardzo wysokie, ale się zdarza :!: . Widziałem już auto, które zapaliło się z tego powodu... :sad: Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rwww Opublikowano 4 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2009 dzieki za pomoc Po dokladnych ogledzinach stwierdzilem ze musiala to byc plastikowa opaska zaciskowa. zrobilem test; podpalilem opaske i smierdzialo bardzo podobnie wiec musiala to byc opaska. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się