Skocz do zawartości

Respekt na drodze...


Qba25

Rekomendowane odpowiedzi

Ci ambitni to są nieźli. Mnie kiedyś chciał zabić dżentelmen w Jugularze. Jadę sobie, jak zawsze do Łodzi, patrzę przede mną Jugular. Mnie się spieszy, więc na lewo i but. Niedoszły Simon Templer jak mnie zobaczył, to ogień, dzida, full masakra. Z naprzeciwka, jak to z naprzeciwka - coś napiera.

 

Facet postanowił, że mnie zabije, tak dla rozrywki ścigania się, ale nie wiedział z kim ma do czynienia. Zrobiłem tak jak na filmach, bo to zawsze działa: wrzuciłem następny bieg i odjechałem. Gość był za cienki w uszach, ale doceniam próbę zabójstwa i pozdrawiam.

 

Szacun na drodze to podstawa, ale zawsze znajdzie się jakieś facio z małym... mózgiem.

To pewnie wkurzony forumowicz był. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 159
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Różne rzeczy widziałem na drodze i czasami cały dzień zastanawiam się co kieruje ludźmi w samochodach. Generalnie to jeżdżę nacodzień dieslem i zależy mi na ekonomii ale nie lubię zamulać ruchu dlatego jeżdżę sprawnie. Nie blokuję lewego pasa, patrzę co się dzieje na drodze, widzę, że ktoś jedzie szybciej to go puszczam - czemu mam go blokować ?? W końcu warunki na drodze zweryfikują czy naprawdę jest szybki czy za dużo filmów się naoglądał. Ale nie trawię i budzi to we mnie agresję jak ktoś mi siedzi na zderzaku i co najgorsze mruga mi światłami pomimo iż widać wyraźnie, że nie da się jechać szybciej bo oba pasy są zablokowane. Wtedy nie puszczam typa dopóki nie skończę swojego manewru -> zazwyczaj wyprzedzania. Kiedyś gość całą drogę do Bielska z Tychów w nocy siedział mi na zderzaku, a jechałem 100 prawym pasem - do dziś nie wiem czemu.

Na jednokierunkowych takie siedzenie na zderzaku to swego rodzaju stres. Nie mogę sie skupić na tym co z przodu bo ciągle kontroluję pajaca z tyłu. Kilka razy zdarzyło mi się zaryzykować i pocisnąć ostro hamulec. 2 gości sie zesrało i widziałem dym w lusterku. Ale nie zbliżyli się potem juz ani razu. Teraz raczej w miarę możliwości zjeżdżam w zatoczkę albo na pobocze i puszczam durnia.

Raz w życiu zdarzyła mi sie sytuacja, że gość S1 jechał szybko, z daleka mrugnął mi światłami bo jechałem lewym i trochę sie zagapiłem. Zjechałem na prawy, gość mnie minął (nie musiał hamować) i podziękował mi awaryjnymi :shock: Innym, którzy mu zjechali nawet bez mrugania też dziękował i to rozumiem :) Sam też staram się pomagać innym bo to potem działa też w drugą stronę. Każdemu przecież może zdarzyć sie zagapić czy zgubić w mieście. Nie mówiąc o zwyklych lewoskrętach jak jest duży ruch. Czasami jak ktoś z puści to jest jak zbawienie.

 

A Subaru ?? Jedni szanują markę, a inni na siłę próbują pokazać, że albo ja jestem leszcz albo, że oni mają mocną brykę o łoją moje Subaru. Najbardziej śmieszą mnie Ci, którzy cisną do ocięcia podczas gdy ja normalnie jak w codzienniej jeździe przyspieszam i zmieniam biegi w okolicach 3-4 tys obr. A i tak jestem z przodu. Kolega ze studiów chciał mnie złoić Astrą Kombii. Powiedziałem, że dla utrudnienia będę ruszał z drugiego biegu. Na 3 biegu go złapałem. Śmieszna była też historia z Garbusem 1.8 T. Jechałem trasą 100. Zatrzymałem się na prawym na światłach. Dziewczyna w garbusie zjechała na lewy i gazuje sycząc turbiną. Nie miałem ochoty nieczego udowadniać (tymbardziej, że mógłbym się Imprezą N/A niemiło zaskoczyć). Ruszam normalnie ze skrzyżowania. Dziewczyna gazuje ostro, puszcza sprzęgło i garbus zgaszony został na światłach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przewaznie jezdze do 130, nie znosze slimaczej jazdy i o ile pozwalaja na to warunki i przepisy ;) to nigdy nie blokuje ruchu, ale jak mi sie nie spieszy, jak np jade sobie w pogodne popoludnie :) to jade 90... i wtedy w lusterku widze jak niektorzy energicznie biora sie za wyprzedzanie bo mysla, ze ja sie nie dam i zredukuje bieg wyrywajac przed nimi.... heh

Opel Corsa, to chyba najczestszy ''zadzieracz'':) potem BMW, Kadety, Golfy:)

Czesto szkoda mi opon, sprzegla i skrzyni zeby wyrywac mocno z 1szego biegu...jak wiem ze i tak nie maja szans :)

Sa setki roznych historii :)

Np ja czasami siedze z kims na parkingu, przchodza dzieciaki...''prose pana a ile to pojedzie, ile ma mocy..'' :)

Na stacji benzynowej...''to pewnie duzo pali? a to nie ma gazu? a ile taki samochod kosztuje? panie, on chyba na jednym garze nie chodzi, co? '' etc

hehehe:)

Jezdze Impreza juz od roku(zrobilem okolo 12tys km) i nigdy mnie jeszcze policja nie zatrzymala :) a jak jest z tym u was??

dodam ze z przodu nie mam tablicy rejestracyjnej, tylko sama naklejke na szybie.

 

 

pozdro,

przemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz_555, też śmigalem doładowanym dieselkiem (zresztą essim) i wiem, że wcale mazuty nie muszą być zawalidrogami, a do sprawnych jazd na drogach szybkiego ruchu nadają się wyśmienicie. Widzę zresztą, że mamy doświadczenia z tej samej trasy (BB-Kce), naszpikowanej radarami. Widzisz, ja nigdy nie mam pretensji jeśli ktoś na leaym pasie jedzie XXX, bo się szybciej nie da, ale do szału mnie doprowadzają kierownicy trzymający się uparcie lewego przy wolnym prawym na "dwupasmówkach" (niektórzy potrafią tak kilometrami). :shock: Wtedy zdarza mi się mrugnąć, jak nie pomaga zatrąbić, bo NIENAWIDZĘ wyprzedzać prawą. A to, że często jeżdżę "anglikami", nie zmienia tego. :mrgreen: To niezgodne z przepisami, nigdy nie wiesz, czy klient się nie "zagapił" i wróci nagle na prawy pas, a wtedy wina Twoja... :cry: TAK, wiem, ciężarówki tak czasem robią przy pustej drodze ze względu na koleiny, ale tych uprzedzam przez CB, że ich "myknę" z prawej (zresztą szęsto sami zjeżdżają, jak widzą auto w lusterkach (dzięki!). Zdarzyo mi się kiedyś trafić na gości, którzy blokowali lewy "dla zabawy": jak ich wyprzedziłem (z prawej w końcu, za jakimś sprinterem) dogonili nas po pewnym czasie (wjazd do Tuszyna i światła), wyprzedzili i znów blokowali lewy. I chyba uważali, że to świetna zabawa (jak się szczerzyli) i że nic nie możemy zrobić. W końcu postanowiłem ich wyprowadzić z błędu: wyprzedziłem, zjechałem przed nich i... depnąłem po hamulcach (nieseryjnych zresztą :twisted: ). Aż się dymiło jak hamowali i nagle zrozumieli na którym pasie należy jeździć w zgodzie z przepisami :twisted:

Znów wiem, że nie powinienem... :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XXX, i za to kocham "silent killery". Mój FWD dłubany w garażu, to poczciwy prawie-Trabant "601-look" (prawie, bo z Traba zostaje w zasadzie tylko buda). Już przed modami (no może troszkę był dłubany :twisted: ) bezcenne były miny (i komentarze na CB) kierowców wyprzedzanych na autostradzie przy >130 :mrgreen: O tych, którzy się zdziwili na światłach nie wspominam :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdze Impreza juz od roku(zrobilem okolo 12tys km) i nigdy mnie jeszcze policja nie zatrzymala a jak jest z tym u was??

dodam ze z przodu nie mam tablicy rejestracyjnej, tylko sama naklejke na szybie.

 

mnie zatrzymala policja na jakims zadupiu (zawrocili za mna specjalnie) wlasnie za brak tablicy i mandat chciala dac, posciemnialem troche, pokazalem polamana ramke od tablicy i sie udalo uniknac wydatku :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

he, he, same mega kozaki :mrgreen:

 

Ci ambitni to są nieźli. Mnie kiedyś chciał zabić dżentelmen w Jugularze. Jadę sobie, jak zawsze do Łodzi, patrzę przede mną Jugular. Mnie się spieszy, więc na lewo i but. Niedoszły Simon Templer jak mnie zobaczył, to ogień, dzida, full masakra. Z naprzeciwka, jak to z naprzeciwka - coś napiera.

 

Facet postanowił, że mnie zabije, tak dla rozrywki ścigania się, ale nie wiedział z kim ma do czynienia. Zrobiłem tak jak na filmach, bo to zawsze działa: wrzuciłem następny bieg i odjechałem. Gość był za cienki w uszach, ale doceniam próbę zabójstwa i pozdrawiam.

 

Szacun na drodze to podstawa, ale zawsze znajdzie się jakieś facio z małym... mózgiem.

 

normalnie kurna niemozliwe! kierowcy Jaguarow tak sie nie zachowuja! i Szymon Templer jezdzil Volvo :cool: i bieg sie zmienia nie na nastepny, a na poprzedni (na filmach, znaczy sie)

 

:razz: :mrgreen:

 

aaa, sorrki, juz doczytalem. To byl "Jugular" :wink: wszystko jasne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qba25 napisał/a:

NIENAWIDZĘ wyprzedzać prawą (...) To niezgodne z przepisami

 

Jakimi przepisami?

 

Ja też jestem przekonana, że z prawej strony można wyprzedzać tylko jak są 3 pasy w jedną stronę :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimi przepisami?

Ruchu drogowego? :mrgreen: Jeśli dobrze pamiętam, poza terenem zabudowanym nie można wyprzedzać z prawej strony.

Ale prawo jazdy robiłem już dość dawno, więc mogę się mylić. :razz:

 

EDIT: Zachciało mi się poszukać:

Art 24 prawa o ruchu drogowym:

3. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu przejeżdżać z lewej strony wyprzedzanego pojazdu, z zastrzeżeniem ust. 4, 5 i 10.

4. Pojazd szynowy może być wyprzedzany tylko z prawej strony, chyba że położenie torów uniemożliwia takie wyprzedzanie lub wyprzedzanie odbywa się na jezdni jednokierunkowej.

5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1) na jezdni jednokierunkowej;

2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

 

Trzy pasy poza obszarem zabudowanym, są w naszym kraju, jak Yeti: podobno ktoś, gdzieś widział. :mrgreen:

 

Cała treść ustawy znajduje się pod adresem:

http://bap-psp.lex.pl/serwis/du/2005/0908.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1) na jezdni jednokierunkowej;

2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

No i teraz pytanko: Czy droga 2-jezdniowa jest drogą 2-kierunkową? Z tego co widzę jak wjeżdża się na 2-jezdniówki to stoją znaki drogi 1-kierunkowej prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_P, Nie wiem gdzie wjeżdżając na dwupasmówkę widziałeś znaki drogi jednokierunkowej? Masz nakaz jazdy na wprost (okrągły) a nie informacyjny (kwadratowy). Chyba, że po innych dwupasmówkach jeździmy? I to droga dwukierunkowa o dwu pasach jazdy w każdym kierunku, oddzielonych pasami zieleni/czasem zwykłymi liniami itp...

Co innego na autostradzie, gdzie fizycznie są bariery ochronne między pasami.

Ale, jak pisałem, prawo jazdy mam od dawna, mogę się mylić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qba25, zrobię kiedyś fotkę znaku i wkleję :wink:

 

Mniejsza z tym, moim zdaniem 2-jezdniówka to właśnie droga 1-kierunkowa (po prostu z oddzielonymi kierunkami) i można na niej wyprzedzać z prawej strony zgodnie z przepisem wklejonym wyżej :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2-jezdniówka to właśnie droga 1-kierunkowa

2jezdniowka, to droga ktora ma dwa pasy ruchy w jedna strone(jednokierunkowe) i dwa pasy w druga strone(rowniez jednokierunkowe) czesto oddzielone sa barierka lub szerokim pasem zieleni. na takich drogach mozna wyprzedzac prawa strona. jednak ciezarowek nie mozna wyprzedzac prawa strona(pozatym one i tak jezdza przewaznie prawym pasem, srodkowy/lewy sluzy im tylko do wyprzedzania)

 

off sie zrobil :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_P, sie nie znasz to się nie sprzeczaj z "fachowcami" :wink: :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

A mi to mówił jeden taki co się uczy jeździć, że jego brat mu powiedział, że na zakrętach to nie wolno wyprzedzać. Ten brat to już ma prawo jazdy to się zna na przepisach, nie ? Prawie tak, jak pan Rysio co na taksówce pomyka już 30 lat prawie.

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Ale żeby było na temat, to ja żadnego respektu na drodze ni mam jak jadę moim 1,2 ccm 8V. Czy pojedzie Jaglar czy Folswagen czy inne jakieś tam Sumbaru czy Mitasubiszi, to mnie bez różnicy jest. Ze świateł nie odpuszczam nikomu, a jak mnie chcą wyminąć to ich zablokuję. Nie chcom ryzykować otarcia fury za kupe szmalu. Taki jestem kozak.

 

 

 

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł_P, sie nie znasz to się nie sprzeczaj z "fachowcami" :wink: :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

A mi to mówił jeden taki co się uczy jeździć, że jego brat mu powiedział, że na zakrętach to nie wolno wyprzedzać. Ten brat to już ma prawo jazdy to się zna na przepisach, nie ? Prawie tak, jak pan Rysio co na taksówce pomyka już 30 lat prawie.

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

nie mozna wyprzedzac na zakretach oznaczonych znakami ostrzegawczymi (szybki winkiel lewy/prawy :mrgreen: i kilka szybkich winkli)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...