Skocz do zawartości

[My08 USA] Check Engine + cruise + brak kontroli trakcji


uosiu

Rekomendowane odpowiedzi

Pomocy, mi tez wyskoczył błąd check engine+cruise+brak kontroli trakcji i pan w serwisie uprzejmie poinformował mnie że koszt naprawy/wymiany katalizatora to 15-18.000...

 

czy ktoś też dostał takie info?

to obłed jakis

 

będę wdięczna na jakiekolwiej info i jak macie jakichś magików poza ASO to też chętnie:)

Jest na to 100% rozwiazanie kosztujace ok. 3000 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 111
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

koszt naprawy/wymiany katalizatora to 15-18.000...

 

chyba max. 15 tys z tym , że to praktycznie cala przednia część wydechu , dwie części z kat. itd.

 

Jest na to 100% rozwiazanie kosztujace ok. 3000 zł

 

czyli , za 3000 zł ecu nie wysyła iformacji , że jest taki problem... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś blisko ale nie do końca :mrgreen:

 

jak to powiedział Wałęsa....."stłucz pan termometr to nie bedzie gorączki"..czy jakos tak :mrgreen:

 

ps. metoda jak metoda ale zastanawim sie co będzie jak kat. zdecydowanie ulegnie zniszczeniu/zatkaniu , zacznie świecić :mrgreen: i czy to nie ma wpływu na silnik...( chyba w Leg 2.0 i 2.2 miało :idea: . była jakaś "fala powrotna" z drobinkami z kata......coś pamiętam... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to powiedział Wałęsa....."stłucz pan termometr to nie bedzie gorączki"..czy jakos tak :mrgreen:

 

 

A ja bym to ujął tak : "strach ma wielkie oczy " :mrgreen: :wink:

ps. metoda jak metoda ale zastanawim sie co będzie jak kat. zdecydowanie ulegnie zniszczeniu/zatkaniu

 

 

Co będzie ? trudno powiedziec , ale z pewnoscia auto straci moc, i nie pojedzie dalej jak całkiem sie sie kat rozsypie , ale nastąpi to pewnie przy przebiegu 300 tys.km , tyle zreguły wytrzymują katy mechanicznie .

A to że w H6 świeci sie check + cruise + esp , w przypadku gdy kat. tracą ok 10-15 % skuteczności , sorry to już nie moja wina , że ktoś tak ustawił oprogramowanie :roll:

Niestety , FHI czasami ma słabą politykę cenowa niektórych części, jak 95% cen jest bardzo akceptowalna dla klienta, tak te 5% są ceny z czapki . Przykład właśnie katalizatory do H6 czy DCCD do STI za 22 000 zł :shock:

Prawda jest taka , ze jesliby te katalizatory kosztowały 5 tys. to nikt by nic mówił , ale zę kosztują 3x wiecej , no to trudno sie dziwic ze ludzie szukaja alternatywy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm.... to co, kwestia przeprogramowania komputera pokładowego?

i po problemie? przynajmniej na razie?

 

raczej nie komputera pokładowego , a głownego ECU :D

 

-- 18 sie 2012, o 15:19 --

 

i po problemie?

 

TAK

przynajmniej na razie?

 

na długo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 tysi za katalizator :shock: ? Z ciekawosci zapytam, Czy ktoś już takowy kupił w ostatnich powiedzmy 5 latach ?

 

za cały podwójny kolektor wydechowy z dwoma kat. i jeszcze czymś... :wink: Przy pierwszych objawach tylko kasuje sie bląd , czasami to sie powtarza , czasami nie. (>150 tyś) Po 2/3 kasowaniach wiadomo juz , ze to kat. Tak , są kupowane te wydechy bo nie bardzo da sie cos wymysleć. Chyba , ze "stluczemy termometr" to wtedy blad sie nie wyswietla.... :mrgreen: ......czyli kat. jest dobry ......teoretycznie... :roll:

ps.do sti pierwszy kat. kosztuje > 5 tyś (z pojedynczym wydechem , w H6 jest podwojny)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 tysi za katalizator :shock: ? Z ciekawosci zapytam, Czy ktoś już takowy kupił w ostatnich powiedzmy 5 latach ?

 

za cały podwójny kolektor wydechowy z dwoma kat. i jeszcze czymś... :wink: Przy pierwszych objawach tylko kasuje sie bląd , czasami to sie powtarza , czasami nie. (>150 tyś) Po 2/3 kasowaniach wiadomo juz , ze to kat. Tak , są kupowane te wydechy bo nie bardzo da sie cos wymysleć. Chyba , ze "stluczemy termometr" to wtedy blad sie nie wyswietla.... :mrgreen: ......czyli kat. jest dobry ......teoretycznie... :roll:

ps.do sti pierwszy kat. kosztuje > 5 tyś (z pojedynczym wydechem , w H6 jest podwojny)

No jak to pięknie ujales :mrgreen: , natomiast stawiam 100/1 jak by ASO miało możliwość programowania drugich sond , które są bardziej restrykcyjne jak sam papierz , to by to robiło , tak samo jak w przypadku upgradu diesla, czy programowania przepustnicy w N/a 2.0 .

Andrzej nie oszukujmy sie , :roll: , nie po to masz w ofercie regenerowane amory SLS , które w innym wątku chwalisz , żeby teraz robić jakaś siare :twisted:

Dla mnie Twoje podejście jako ASO jest super , bo lepiej zarobić i podtrzymać klienta , jak go stracić na cześć innych podmiotów . I dla mnie Twoje działania są naprawdę wzorem ! Bo potrafisz szczerze powiedziec , klient z foresterem 06 , nie zapłaci prawie 4 tys. Za tylne amory , ale daje mu alternatywę za polowe lub mniej , tej ceny . I to jest piękne i to sie chwali !

Natomiast jeśli nie potrafisz przełknąć ze ktoś inny ma inny barzo drogi sprzęt , inna wiedzę , i potrafi robić inne rzeczy jak ASO, sorry wyłączam się z dyskusji :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jeśli nie potrafisz przełknąć ze ktoś inny ma inny barzo drogi sprzęt , inna wiedzę , i potrafi robić inne rzeczy jak ASO, sorry wyłączam się z dyskusji :roll:

 

wiele niedomagań , również sygn. złej pracy kat. np. w For/Imp 2.0 jest usuwane przy pomocy nowego oprogramowania wgrywanego w aso. Te nowe programy są przysyłane z centrali do każdego aso w rejonie gdzie takie modele są sprzedawane (np. UE) i gdzie taki problem może wystapić. Jeżeli , jak twierdzisz , problem katalizatów wystepujacy w silnikach H6 przy przebiegach ponad 150 tys km , jest tylko "pomyłką" programisty ( na 100% znaną w centrali :idea: ) i jeżeli producent nie chce/nie może tego usunąć najprosciej czyli nowym oprogramowaniem to oznacza , że byc może wystepują inne czynniki ktore mogą przy tym sposobie usuniecia problemu (stłuc termometr :mrgreen: ) spowodować powazne uszkodzenia silnika :idea: . Uklad wydechowy w H6 jest specyficzny i według mnie istnieje taka mozliwość. Wspomnialem o tym wczesniej (dawne Leg. 2.0 i 2.2 ) ale widocznie w tamtych czasach jeszcze Subaru sie nie zajmowałeś i z dość częstymi uszkodzeniami kat. przez złe paliwo (którego wtedy bylo pełno ) i następstwami (uszkodzenia najczęściej 1/4 cylindra) nie miałes do czynienia.

Jeżeli zaś chodzi o bardzo drogi sprzęt w posiadaniu "jakiejś" firmy to istotnie aso byc może nie mają takiego sprzetu ale są w posiadaniu wszelkich nowości opracowywanych na podstawie zgloszeń i tu korzystaja bezpośrednio z wiedzy i doswiadczeń producenta który być może ma sprzet lepszy niz ta firma o której piszesz...... :mrgreen:

 

ps. przełykasz to.... :?: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju z całym szacunkiem dla Twojej osoby oraz pośrednio dla Dyrekcji która bardzo szanuje , nie chce już w tym temacie zabierać głosu , mamy inne zdanie i jest ok. Z tobą chętnie naprawdę merytorycznie lubię dyskutować :idea: a to ze mam inne zdanie , cóż , taki kraj i obyczaj :D , wiecej się udzielał nię będę , proszę sprzędac klientce katalizatory za z15 k i jest ok. Tylko za kilka miesięcy czy lat , nię tłumaczcie sie , na forum ze do SuBARU są Czesci bardzo drogie , bo opinia idzie w świat , a po co ?

Dobranoc :D

 

P.S. Tak przelykam :D i czuje sie swietnie :D

 

A tak BTW czy klient wkurwiajcy sie sie od lat , nad działaniem przepustnicy 2,0 na od 2005 > jest już zadowolony czy dalej temat tabu ? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę sprzędac klientce katalizatory za z15 k i jest ok.

 

proponuję chwilowo skasować bład , może dolać jakiegos ulepszacza do benz. i obserwować :wink:

 

nad działaniem przepustnicy 2,0 na od 2005 > jest już zadowolony czy dalej temat tabu ? :twisted:

 

przepustnicy czy czujnika stukowego spalania.. :?: ....a moze następstw zbyt wolnej jazdy.. :roll:

 

Dobranoc.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bład został skasowany w ASO za odpowiednią opłatą opczywiście mimo ze 2 dni wczęsniej robiony był gruntowny przegląd za 2500... ale to nie ma nic do rzeczy. Pan stwierdził że nie bedzie się wyświetlał jeśli nie poajadę w długa trasę autostradą czy dłuższy czas ze stałą prędkością......i po wycieczce do sklepu, jakieś 1,5 km, znowu wszystko się świeci....a paliwo staram się tankowac dobra, nie tankuję na małych stacjach...coż, poszukam alternatywnych rozwiązań

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ile jeszcze razy musi klient przyjechać i zapłacić za bezsensowne kasowanie błędów ?

Przecież to ewidentne katy do wymiany lub remap :roll: , przecież to standard w h6 , i albo rybka albo pipka :twisted:

Mi to przypomina niestety jedna rzecz , która sobie pozwolę przypomnieć , podjezdzam do ASO Audi w Krakowie , autem Audi RS4 na gwarancji, i mówię ze mi sie z przodu coś tlucze , jeżdżą upalaja , na wszystkie strony , po czym mówią ze to amortyzatory z przodu, i mówią one maja pól roku gwarancji lub 10 tys. Km. Ok. Bagatela 6 k w plecy , jade do kolegi który ma serwis Audi w Wawie Rowninski , super goście l inna obsługa , testy , diagnoza ta sama , Amory do wymiany l niestety gwarancji brak :twisted:

Jade tym samym autem do serwisu audi w popradzie na Słowacji jeszcze bliżej bo 80 km ode mnie i, diagnoza ta sama, amory do wymiany, kseruja książkę , i zapraszają mnie na wymianę za 5 dni na wymianę + elementy sterujace , koszt 1500 euro , oczywiście za free :D

Wyciągnięcie wniosek :roll:

Od razu powiem , nigdzie nic nie pisałem , nie pisałem skarg itp. Od z bani na Słowacji potraktowali mnię normalnie :roll:

 

Sorry ża błędy ale pisze z tel.

:|

 

Jak myślicie , jak kupię kiedyś Audi , gdzie pojadę na przegląd i gdzie zostanie kasę ? :twisted:

To taka mała dygresja , dla właścicieli ASO , :roll: , pojadę tam gdzie mnię szanują , i nie robią ze mnie idioty , ni trochę na branży sie znam , tożsamość teraz z fordem , chcą mi wmówić , zę fotel kierowcy nie podlega gwarancji , ja już im powiem co nie podlega gwarancji, naprawdę złe trafili :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ile jeszcze razy musi klient przyjechać i zapłacić za bezsensowne kasowanie błędów ?

 

nie wiem , ja bym gdzies potwierdził , że to kat.-(może bez kosztów :wink: ) ale byc może sa tacy co natychmiast pojadą...

 

Jest na to 100% rozwiazanie kosztujace ok. 3000 zł

 

 

ps. tylko spr. czy sie da , bo to Tribeca 3.0 wersja US..... da sie skasować . :?: ... :roll:

 

-- 20 sie 2012, o 20:06 --

 

Jak myślicie , jak kupię kiedyś Audi , gdzie pojadę na przegląd i gdzie zostanie kasę ? :twisted:

 

tylko wcześniej sprawdz czy zasady gwarancji się nie zmieniły. :roll: ......bo to się czasem zmienia :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ile jeszcze razy musi klient przyjechać i zapłacić za bezsensowne kasowanie błędów ?

 

nie wiem , ja bym gdzies potwierdził , że to kat.-(może bez kosztów :wink: ) ale byc może sa tacy co natychmiast pojadą...

 

Jest na to 100% rozwiazanie kosztujace ok. 3000 zł

 

 

ps. tylko spr. czy sie da , bo to Tribeca 3.0 wersja US..... da sie skasować . :?: ... :roll:

Andrzej po pierwsze , co do kosztów , to już chyba klientka potwierdziła , i chyba nie ma co robić zluddzen za 200 zł co kilka kilometrów :roll:

Po drugie dla pewnych firm , nie ma znaczenia czy to wersja Eu czy Us

:roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej po pierwsze , co do kosztów , to już chyba klientka potwierdziła , i chyba nie ma co robić zluddzen za 200 zł co kilka kilometrów :roll:

Po drugie dla pewnych firm , nie ma znaczenia czy to wersja Eu czy Us

 

jak juz wiadomo co i prawdopodobnie nie zaszkodzi , to jakis czas mozna tak jeżdzić.....do trwałego skasowania bledu kat. :wink:

 

jak nie ma znaczenia to ok. - pytalem bo pewnie kilkaset kilometrów trzeba zrobić , jak ktos z innego miasta.

 

ps. a z wym kat. na jakies inne ktos próbował..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bład został skasowany w ASO za odpowiednią opłatą opczywiście mimo ze 2 dni wczęsniej robiony był gruntowny przegląd za 2500...

 

Przygoda z amorkami, o ktorej pisał Carfit, daje sporo do myślenia.

Ale zacytowana wyżej sytuacja, to jak dla mnie totalna porażka, w życiu bym w takie miejsce nie wrócił. Szczegolnie, ze to jest właśnie moim zdaniem "zbicie termometru"... I do tego płatne co kilka kilometrów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej po pierwsze , co do kosztów , to już chyba klientka potwierdziła , i chyba nie ma co robić zluddzen za 200 zł co kilka kilometrów :roll:

Po drugie dla pewnych firm , nie ma znaczenia czy to wersja Eu czy Us

 

jak juz wiadomo co i prawdopodobnie nie zaszkodzi , to jakis czas mozna tak jeżdzić.....do trwałego skasowania bledu kat. :wink:

 

jak nie ma znaczenia to ok. - pytalem bo pewnie kilkaset kilometrów trzeba zrobić , jak ktos z innego miasta.

 

ps. a z wym kat. na jakies inne ktos próbował..?

 

Nię , no normalnie bajka teraz :twisted: , to znaczy ze co , ze teraz można a przedtem nie :?: :mrgreen: już nic nie rozumie :twisted:

Co ma teraz klientka zrobić ? Zgłosić sie - 200zl na skanowania błędu , wymienić kat za 15k , czy co innego ?

 

-- 20 sie 2012, o 20:35 --

 

Bład został skasowany w ASO za odpowiednią opłatą opczywiście mimo ze 2 dni wczęsniej robiony był gruntowny przegląd za 2500...

 

Przygoda z amorkami, o ktorej pisał Carfit, daje sporo do myślenia.

Ale zacytowana wyżej sytuacja, to jak dla mnie totalna porażka, w życiu bym w takie miejsce nie wrócił. Szczegolnie, ze to jest właśnie moim zdaniem "zbicie termometru"... I do tego płatne co kilka kilometrów :)

Oj tam termotert moze być zabijany dodać często :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nię , no normalnie bajka teraz :twisted: , to znaczy ze co , ze teraz można a przedtem nie :?: :mrgreen: już nic nie rozumie

 

napisałes , że nic sie nie dzieje. :roll: ...wiec wydaje się , ze te kilkset kilometrow nie zaszkodzi... :roll: , bo co bedzie za 30/50 tyś to wiadomo...że nie wiadomo :mrgreen: ( a o takie przebiegi "po" mi chodziło ) ...

 

Co ma teraz klientka zrobić ? Zgłosić sie - 200zl na skanowania błędu , wymienić kat za 15k , czy co innego ?

no ustalilismy , ze jak chce to :

 

Jest na to 100% rozwiazanie kosztujace ok. 3000 zł

:mrgreen:

 

Zgłosić sie - 200zl na skanowania błędu

 

po pierwsze to ustalanie błedu u mnie to koszt 150 zł , chyba , że klient zamawia część to gratis ( nie musi być kat. :wink: ) , po drugie nie wiem kto ustalił , ze kat. do wym. wiec podobnie jak z wizyta u lekarza lepiej sie trzech zapytać (lekarzy) na co się choruje.... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak czytam i czytam sobie... przeciez sprawne auto benzynowe (n/a) nawet i bez cat'ow chyba powinno dawac rade na przegladzie (ew. zawsze mozna znalezc jakies drogi okrezne na zdobycie "pieczatki" :mrgreen: ), wiec moim skromnym zdaniem, jezeli juz cat'y mowia "pa pa", to sama pora na zrobienie nieoryginalnego wydechu* + remap :twisted::D

i tak wyjdzie taniej niz nowy OEM wydech...

 

 

*nieoryginalny nie zawsze musi byc glosny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...