heel & toe a zużycie skrzyni, sprzęgła itd.

[Michael]

No właśnie, jak w temacie. Czy używanie heel & toe w normalnym, codziennym ruchu powoduje dodatkowe obciążenie jakichś elementów?

 

Mnie tak na logikę podpowiada, że odciąża skrzynię przy hamowania biegami, ale jednocześnie obciąża sprzęgło. Dobrze kombinuję czy nie bardzo?

 

I czy można używać tej techniki na co dzień czy raczej jest zbyt hardcorowa dla samochodu?

[Azrael]

jednocześnie obciąża sprzęgło

 

:?:

[Michael]

Chodzi mi o to, że podczas wysprzęglenia daję gaz, w związku z czym podczas redukcji, sprzęgło przenosi większy moment (do jakiego chyba nie jest przyzwyczajone).

[owoc666]

Odpowiednio zrobione H&T oszczędza sprzęgło, bo (sprzęgło) nie musi wyrównywać obrotów skrzyni do silnika.

[Michael]

No tak. Brzmi logicznie. Czyli w praktyce jedyny negatywny efekt to nieco wyższe zużycie paliwa?

[Azrael]

Michael, jak to umiesz perfekcyjnie to w zasadzie neima negatywnych efektów, jak nie umeisz perfekcyjnie to możesz niszczyć sprzęgło i napędy ogólnie.

[Michael]

Generalnie umiem, już w miarę przyzwoicie. Jeszcze kilka dni regularnego korzystania z tego w ruchu miejskim i na drogowe warunki powinno być dobrze. Czyli z tego co mówicie wynika, że tak naprawdę warto.

[owoc666]

Tak się właśnie zastanawiam - że co jest gorsze? Źle wykonane H&T z "przebiciem" gazu, czy takie, gdzie się "nie dobije" odpowiedniej ilości obrotów?

[Michael]

Dla stabilności jazdy raczej to drugie, dla sprzęgła? hmmm...

[owoc666]

Dla stabilności jazdy raczej to drugie, dla sprzęgła? hmmm...

 

Rozsądnie brzmi, że niedobicie lepsze - bo po prostu jest mniej obrotów do wyrównania, więc i tak "trochę" oszczędzasz sprzęgło.

[MIKKI]

H&T w mieście :shock:

Nieźle Michael , ale zupełnie bez sensu...

 

...rozumiem, jak pałujesz, schodzisz z max. obrotów... chyba, że właśnie tak jeździsz po mieście

[Michael]

chyba, że właśnie tak jeździsz po mieście

 

nie pytaj, nie pytaj...

 

Trzeba się gdzieś nauczyć, żeby potem na torze nie zrobić :shock: jak przyjdzie do użycia H&T.

[Azrael]

Ja np. jeżdże zupełnie bez sensu bo sobie nie wyobrażam redukcji bez heel&toe.

[MIKKI]

Spoko, wiem, że niektórzy tak lubią...

[kashmere]

nie wyobrażam redukcji bez heel&toe.

 

ja sobie wyobrazam, normalnie.

[owoc666]

Bez H&T to mam wrażenie, że sprzęgło schodzi w oczach .

[Michael]

Bez H&T to mam wrażenie, że sprzęgło schodzi w oczach .

 

Przyznaj się, ze wyrywasz laski "na kierowcę rajdowego", a nie jakieś głupoty o sprzęgle... :cool:

[Azrael]

Dla nie to sie stao nienaturalne to szarpnięcie, albo powolne puszczanie sprzęgła, nawet zauwazyłem że w Sprinterze redukuje z miedzygazem.

[owoc666]

Przyznaj się, ze wyrywasz laski "na kierowcę rajdowego", a nie jakieś głupoty o sprzęgle... :cool:

 

Moje auto jest średnio lans-bauns...

 

 

 

... niestety .

[Azrael]

Pozycz od matki ;P

[antolll]

To i ja sie włącze (jak napisze jakąś straszną głupote, to prosze nie wysmiewac tylko poprawic ). Jak dohamowuje (w miescie), przed zakrętami, to staram sie robic cos a'la heel&toe, ale z racji że lubie miec blisko kierownice to niewygodnie mi sie wykrzywia prawą noge, wiec najpierw hamuje, a potem równoczesnie sprzegło, redukcja i gaz (żeby dociągnąć do obrotów jakie bede miał po redukcji, zazwyczaj trafiam). Czy poza tym że musze odpowiednio wczesniej zacząc hamowanie jest w tym coś złego? A może macie sposób na heel&toe bez łamania biodra?

[owoc666]

Pozycz od matki ;P

 

 

Z różowymi świnkami? Wyglądałbym dość jednoznacznie...

[Michael]

, ale z racji że lubie miec blisko kierownice to niewygodnie mi sie wykrzywia prawą noge,:

 

Znaczy jeździsz "na wiewiórkę"?

 

Jak dla mnie trochę bez sensu cała ta operacja. Tak trzeba siedzieć, żeby można swobodnie operować zarówno rękami jak i nogami.

[antolll]

, ale z racji że lubie miec blisko kierownice to niewygodnie mi sie wykrzywia prawą noge,:

 

Znaczy jeździsz "na wiewiórkę"?

 

Jak dla mnie trochę bez sensu cała ta operacja. Tak trzeba siedzieć, żeby można swobodnie operować zarówno rękami jak i nogami.

 

No tak, ale mam (jak moj tata, wiec troche mam wytłumaczenie) długie nogi (proporcjonalnie do reszty), i albo mam nogi zgięte do kąta prostego albo proste ręce, i jak już sobie znajde wygodną pozycje - jakiś taki złoty środek - to nie mam tyle miejsca żeby zrobic wygodnie heel&toe. Chyba że ten crx ma pedały jakos dziwnie :roll:

[WRC fan]

Chyba że ten crx ma pedały jakos dziwnie :roll:

 

No niestety nie wszystkie auta mają pedały odpowiednio ustawione (vide moje Clio).

 

 

Moje auto jest średnio lans-bauns...

 

Białe kozaczki są ? No - to nie narzekaj