TP_S Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Witam Mam pytanie odnośnie niebezpieczeństw związanych z faktem kiedy auto długo stoi i nie czarujmy się rdzewieje. Stan karoserii już znam bo byłem na przeglądzie ale interesuje mnie jeszcze stan silnika, czy aby ściany cylindrów nie pordzewiały. Auto stało prawie rok niejeżdżone Tom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STACHU Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Rok to jeszcze nie jakiś mega długi czas. Idealnie byłoby, gdyby w cylindry były zalane olejem - to jesli chodzi o zabezpieczenie samego silnika. Na pewno zwróć uwagę na stan łożysk i hamulców. Zdarza się, że trzeba by zmienić komplet naprawczy gumek, posprawdzać cylinderki, pompę, płyn. Posprawdzaj dobrze elektrykę czy wszystko działa, bo wilgoć lubi różne ciekawostki zdziałać... Zwróć też uwage na stan wydechu, bo mogło go trochę zeżreć, popatrz też na stan sondy Lambda. Na własne oczy widziałem, jak po pół roku stania po prostu zgniła... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matej Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Witam Mam pytanie odnośnie niebezpieczeństw związanych z faktem kiedy auto długo stoi i nie czarujmy się rdzewieje. Stan karoserii już znam bo byłem na przeglądzie ale interesuje mnie jeszcze stan silnika, czy aby ściany cylindrów nie pordzewiały. Auto stało prawie rok niejeżdżone Tom Mi osobiscie w silniku nic sie nie stalo ale za to wymienialem wszystkie lozyska z piasatami nie wiem dlaczego huczaly nie milosiernie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Podejrzewam, ze duzo zalezy od sposobu przechowywania, ale spodziewac sie mozna pewnie mnostwa malych duperelek - zaleznie od szczescia. Po dlugim bezruchu pewnie czasem i z czasem beda wylazic rozne duperelki typu uszczeleczki, lozyska, pierdolki, ktore nie chodzily a potem po dlugim postoju zaczely pracowac... Jedyny plus to to, ze raczej sie to pewnie bedzie rozkladac w czasie - tak z dwa male problemy na miesiac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasio Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Jedyny plus to to, ze raczej sie to pewnie bedzie rozkladac w czasie - tak z dwa male problemy na miesiac Raczej minus... Wolałbym załatwić wszystko jedną wizytą na warsztacie zamiast odwiedzać warsztat raz w miesiącu: "Dzień dobry, to znowu ja, proszę nie uciekać..." :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TP_S Opublikowano 16 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Jedyny plus to to, ze raczej sie to pewnie bedzie rozkladac w czasie - tak z dwa male problemy na miesiac Raczej minus... Wolałbym załatwić wszystko jedną wizytą na warsztacie zamiast odwiedzać warsztat raz w miesiącu: "Dzień dobry, to znowu ja, proszę nie uciekać..." :-) Auto już jeździ od kilku miesięcy w Polsce - także trochę źle się wyraziłem. Na przeglądzie był i wszystko jest OK. Trochę tylko zardzewiałe są wahacze. Wolałem Was zapytać żeby potem po zakupie nie było: "Oj pomylyłem się oj pomylyłem" Tom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Raczej minus... Wolałbym załatwić wszystko jedną wizytą na warsztacie zamiast odwiedzać warsztat raz w miesiącu: "Dzień dobry, to znowu ja, proszę nie uciekać..." :-) Zalezy jak na to patrzec Taka forma serwisu ratalnego A do wzroku mechanika przy kolejnej wizycie mozna przywyknac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 4 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2009 Witaj, jak auto stoi możesz spodziewać się róznych niespodzianek, zależy jeszcze gdzie stało, czy opony były wystarczająco napompowane itd. Jeżeli przez ten rok auto nie było przemieszczane, bedą na poczatku tupały opony, maja poodgniatane placki w miejscach które stały na ziemii, powinno po jakimś czasie ustąpić. Silnikowi i skrzyni raczej nie powinno sie nic stać, bo wszystko tam jest na ogół wystarczająco tłuste...moga zastać się zamki, zawiasy, jeżeli stało pod chmurką, wilgotne liście wzmagają korozję tam gdzie leżą. Troche elektryki mogło zaśniedzieć, jakieś przekaźniki itd, ale to raczej wszystko drobiazgi. Na pewno auto sie nie przełamie i możesz nim po drobnym przeglądzie spokojnie jeździć, czego życzę, i pozdrawiam, E Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TP_S Opublikowano 5 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2009 Witaj, jak auto stoi możesz spodziewać się róznych niespodzianek, zależy jeszcze gdzie stało, czy opony były wystarczająco napompowane itd. Jeżeli przez ten rok auto nie było przemieszczane, bedą na poczatku tupały opony, maja poodgniatane placki w miejscach które stały na ziemii, powinno po jakimś czasie ustąpić. Silnikowi i skrzyni raczej nie powinno sie nic stać, bo wszystko tam jest na ogół wystarczająco tłuste...moga zastać się zamki, zawiasy, jeżeli stało pod chmurką, wilgotne liście wzmagają korozję tam gdzie leżą. Troche elektryki mogło zaśniedzieć, jakieś przekaźniki itd, ale to raczej wszystko drobiazgi. Na pewno auto sie nie przełamie i możesz nim po drobnym przeglądzie spokojnie jeździć, czego życzę, i pozdrawiam, E Już nim jeżdżę. Machnąłem 1400 km od zakupu. Wszystko bangla i śmiga Dzięki Tom Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 12 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2009 Cieszę się Twoim szczęściem...To jest Subaru, trzeba się postarać, żeby je zepsuć...:grin: jak widać w tym szczęśliwym przypadku, postój nic większego nie napsuł...a na tym Forum dziękuje się pomukami.... życzę dużo szczęścia i przyjemności z jazdy samochodem najlepszej marki na świecie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomson156 Opublikowano 15 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 znajomy kupił vectre z 90r. 2.0 benzyna ,która stała w garażu przez 4 lat niepalona i odziwo po zamontowaniu nowej bateri i dolaniu kilku litry paliwa zapalił bez problemu :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 15 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 mozna i tak: http://www.youtube.com/watch?v=5sItU2rCPN0 ten chyba stał ciut dłużej a jednak zapalił: http://www.youtube.com/watch?v=67hVJSRtLpY jak dobre auto to i po latach stania zagada PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 15 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2009 Silnikowi i skrzyni raczej nie powinno sie nic stać, bo wszystko tam jest na ogół wystarczająco tłuste...: Nie to,żebym Cię obserwował na technicznym ,ale :wink: 1)Podobnież turbina nie lubi stać za długo bez użytkowania.Słyszałem,że wymagana była rewizja po takim staniu. 2)Nie jestem pewein czy gładzie silnika lubią postój i nie pojawia się tam ruda. Po tak długim postoju zaryzykował bym olej przez świecę i kilka obrotów wału na sucho aby rozprowadzić olej po cylindrach. Zresztą, kiedyś zastanawiałem się nad czymś podobnym.Jak zabezpieczyć silnik na 1-2 roczny postój. Miałem na oku komplet od STI a póki co mój GT-ek daje rade. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się