Skocz do zawartości

hamowanie AWD vs ośka


karczochrulez

Rekomendowane odpowiedzi

o hamowaniu silnikiem było wyżej

 

wolniej myślącym kolegom którym dalej się w głowie nie mieści proporcja 70%przód - 30%tył postaram się to wyjaśnić

hamowanie to nic innego jak zamiana ruchu samochodu w ciepło (na co mi przyszło w klasie humanistycznej byłem) :)

hamulce na skutek tarcia produkują ciepło powiedzmy że w sumie 100 jednostek ciepła trzeba wydzielić żeby zatrzymać samochód z 100km/h do zera

Na hamulcach przedniej osi wydzieli się 70 jednostek a na tylnej 30

jasne teraz, czy jeszcze nie bardzo? :roll:

Niezależnie od warunków początkowych (rozkład masy) efekt końcowy jest taki sam?

ps. przydałby się elementarny szacunek, dla współrozmówcy, jeśli już mamy dojść do jakiś konstruktywnych i oczywistych wniosków

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 508
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

mile to o czym mowisz wystepuje dokladnie w 6:09 tego filmiku http://pl.youtube.com/watch?v=8x81Vr1uZao

 

 

hamowanie biegami, czyli to o co mi chodzi, sluzy rowniez do lepszego, sprawniejszego, bardziej kontrolowanego odhamowania sie, polecam ten sam filmik od 0:10 i od 5:10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi JJacku

nie jestem inżynierem mechanikiem więc nie odpowiem

 

to miło że mi zwracasz uwagę, faktycznie troszkę robie się sarkastyczny. szkoda tylko że nikt (łącznie z moderatorem) nie widzi odpowiedzi moich interlokutorów - spojrzyj sobie do góry wątku koleżka RafalW mi napisał - z którego palca to sobie wyssałeś?

W wątku o statystyce tuv - koleżka jeszcze mniej się krępował i napisał gównoprawda w stylu gazety wyborczej

tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co niby było obraźliwego w moim stwierdzeniu? Zwróciłem ci zwyczajnie uwagę (jak już kilka razy w tyj dyskusji), że nie masz kompletnie nic na poparcie tych konkretnych numerów a ty nadal wmawiasz zamiast podać konkretne źródło lub wyliczenia (bo jak wiesz dokładnie to nie powinieneś mieć z tym problemów). nie masz co się obrażać, że my nie chcemy zaakceptować twojego wmawiania skoro nawet twój "dowód" mówi tylko w inny sposób o twoich wymyślonych skutkach a nie podaje żadnych przyczyn dlaczego tak się dzieje. Prawdę mówiąc to fragment:

wolniej myślącym kolegom którym dalej się w głowie nie mieści proporcja 70%przód - 30%tył postaram się to wyjaśnić

hamowanie to nic innego jak zamiana ruchu samochodu w ciepło (na co mi przyszło w klasie humanistycznej byłem) :)

hamulce na skutek tarcia produkują ciepło powiedzmy że w sumie 100 jednostek ciepła trzeba wydzielić żeby zatrzymać samochód z 100km/h do zera Na hamulcach przedniej osi wydzieli się 70 jednostek a na tylnej 30

obraża mnie nawet nie tymi "wolniej myślącymi kolegami" a swoją treścią, która jest trudna do przeczytania dla osoby jak ja na trzeźwo.

I jak najbardziej widać, że byłeś w klasie humanistycznej (bez obrazy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im bardziej odciazona tylna os (a tak sie dzieje przy hamowaniu), tym mniejsza sila jest potrzebna do zablokowania kola i tym wczesniej ABS zadziala. M.in. stad wlasnie rozklad hamowania 70/30 (lub wg innych zrodel tyl 30% przodu, sam nie wiem jak jest dokladnie).

Ale dlaczego 70:30 a nie 73.43:26:57 albo 68.72:31.28?

Pytaj sie konstruktorow, tego nie wiem, ale juz ktorys raz slysze o podziale 70/30. Nie wiem, czy podzial miedzy modelami/producentami sie rozni.

 

Mala poprawka, bo z mojego zdania powyzej mozna wyciagnac bledne wnioski:

M.in. po to wlasnie rozklad hamowania 70/30, zeby zbyt duza sila hamowania na tylnej osi zbyt latwo nie zblokowac kol i nie obnizac skutecznosci dzialania ABS.

 

Byc moze do tego dochodza jeszcze jakies kwestie np. hamowania w zakrecie itd., ale generalnie sprowadza sie to wszystko chyba do tego powyzszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hamowanie biegami, czyli to o co mi chodzi, sluzy rowniez do lepszego, sprawniejszego, bardziej kontrolowanego odhamowania sie, polecam ten sam filmik od 0:10 i od 5:10

 

No tak,ale po co hamować wcześniej jak można później i to znacznie mocniej ? Sprawność układu hamulcowego jest dużo wyższa od siły napędowej od silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkład siły hamowania wynosi, niezależnie od samochodu. ok. 70-30/przód-tył. Tego akurat nie będę wyjaśniał :mrgreen: - popatrzcie na swoje tarcze z przodu i z tyłu.

Popatrzyłem i nic nie znalazłem. Gdzie to jest niby napisane? :twisted:

Wszyscy wiemy co - siła przyczepności na kołach, która jest zależna od bardzo wielu czynników. Istotne jest to, że w przypadku ośki siły te są zaczepione do dwóch kół, w przypadku AWD do czterech - i to jest cała przewaga :!:

Znaczy ośka ma dwa koła w powietrzu? Jaki jest zwrot i kierunek tej siły twoim zdaniem?

W uproszczeniu nic więcej, a mówiąc obrazowo w tych samych warunkach AWD ma większe szanse wyjść z łuku po łuku, a nie poza nim.

Błedne założenia dają błędne wnioski.

Przy "normalnym" hamowaniu .......

Nie o tym mowa.

 

[ Dodano: Wto Sty 13, 2009 4:35 pm ]

Im bardziej odciazona tylna os (a tak sie dzieje przy hamowaniu), tym mniejsza sila jest potrzebna do zablokowania kola i tym wczesniej ABS zadziala. M.in. stad wlasnie rozklad hamowania 70/30 (lub wg innych zrodel tyl 30% przodu, sam nie wiem jak jest dokladnie).

Ale dlaczego 70:30 a nie 73.43:26:57 albo 68.72:31.28?

 

RafalW ponieważ jesteś alfą i omegą, naszą wyrocznią, Wernyhorą i w ogóle to proszę łaskawie o wyjaśnienie tego o czym ja, skromny żuczek, próbowałem jak się okazało nieudolnie pisać. :lol:

Głęboko wierzę, że twoje założenia są zawsze właściwe, a siła grawitacji to wyświechtany frazes :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy "inżynierkowie"wezcie swoje pojazdy na pustą drogę i zróbcie proste doświadczenie :rozpedzcie sie do 100km/h i gwałtownie zahamujcie z wciśnięty sprzegłem ,a potem to samo tylko łacznie z hamulcem mocno redukujcie biegi.

Wiadomo ,że drugi sposób jest skuteczniejszy i napewno hamowanie silnikiem w 4WD bardziej wspomaga ten proces niż w FWD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy "inżynierkowie"wezcie swoje pojazdy na pustą drogę i zróbcie proste doświadczenie :rozpedzcie sie do 100km/h i gwałtownie zahamujcie z wciśnięty sprzegłem ,a potem to samo tylko łacznie z hamulcem mocno redukujcie biegi.

 

 

To ty zmierz ile czasu zajmuje ci zahamowanie ze 100 km/h,bez zbijania,poprostu zwykłe hamowanie awaryjne. I potem zobacz czy zdążysz w tym czasie zbić te 3 czy 4 biegi trzymając jednocześnie stabilnie kierownice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja - użytkownik tylko osiek sie wypowiem co do hamowania z redukcją.

Zainspirowany tą dyskusją wziąłem na testy jedyne autko jakie mam z ręczną skrzynią (crx del sol) i próbowałem hamowania ze 120. I okazuje sie że hamowanie na luzie jest nierówne, bo auto na dziurach skacze, koła sie blokuja, na mokrym też syf. A jak zapinam 3ke (na wysokich dla niej obrotach) i hamuje to przez to że koła są połączone z silnikiem to hamowanie jest równomierne i płynne - skuteczniejsze.

 

To pisałem ja - Antoni, ale czy coś wniosło do tematu - wątpie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wiadomo że póki będzie w miarę niski bieg i dość wysoka dla niego prędkość będzie hamowało dużo lepiej niż na luzie.

 

Wiecie jakie metody stosują gazety motoryzacyjne przy mierzeniu drogi hamowania ? Na luzie ? Na biegu ? Z redukcją ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy "inżynierkowie"wezcie swoje pojazdy na pustą drogę i zróbcie proste doświadczenie :rozpedzcie sie do 100km/h i gwałtownie zahamujcie z wciśnięty sprzegłem ,a potem to samo tylko łacznie z hamulcem mocno redukujcie biegi.

 

 

To ty zmierz ile czasu zajmuje ci zahamowanie ze 100 km/h,bez zbijania,poprostu zwykłe hamowanie awaryjne. I potem zobacz czy zdążysz w tym czasie zbić te 3 czy 4 biegi trzymając jednocześnie stabilnie kierownice.

 

Jakoś nie widze problemu z awaryjnym hamowaniem i zbijaniem biegów.Jako przyklad skutecznego awaryjnego hamowania opowiem zdarzenie z przed kilku lat ,kiedy brałem udział w kolizji na 6 samochodów ,na trasie Wiliczka - Krak.Było to klasyczne najechanie na tył tylko ,ze ja byłem w środku stawki i w nikogo nie uderzyłem,zderzyły sie auta przede mną i za mną (jedno z nich skasowało moj tył).Jechałem wtedy VW T4 inne auta to były same osobówki i jakoś udało mi sie zahamowac na śliskiej drodze mimo wiekszej masy auta,ale w koncówce hamowania zaciągnąłem jeszcze ręczny i ustawiłem auto lekko bokiem,ale wg.nie których pewnie tego też sie nie da zrobić :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja - użytkownik tylko osiek sie wypowiem co do hamowania z redukcją.

Zainspirowany tą dyskusją wziąłem na testy jedyne autko jakie mam z ręczną skrzynią (crx del sol) i próbowałem hamowania ze 120. I okazuje sie że hamowanie na luzie jest nierówne, bo auto na dziurach skacze, koła sie blokuja, na mokrym też syf. A jak zapinam 3ke (na wysokich dla niej obrotach) i hamuje to przez to że koła są połączone z silnikiem to hamowanie jest równomierne i płynne - skuteczniejsze.

 

To pisałem ja - Antoni, ale czy coś wniosło do tematu - wątpie :mrgreen:

 

Tak, tylko, że w Del Solu jest syfiasty ABS. Na mokrym włącza się zdecydowanie za wcześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy "inżynierkowie"wezcie swoje pojazdy na pustą drogę i zróbcie proste doświadczenie :rozpedzcie sie do 100km/h i gwałtownie zahamujcie z wciśnięty sprzegłem ,a potem to samo tylko łacznie z hamulcem mocno redukujcie biegi.
Nareszcie coś mądrego.

 

To ty zmierz ile czasu zajmuje ci zahamowanie ze 100 km/h,bez zbijania,poprostu zwykłe hamowanie awaryjne. I potem zobacz czy zdążysz w tym czasie zbić te 3 czy 4 biegi trzymając jednocześnie stabilnie kierownice.
Zdążę i nie widzę problemu. Gdybyś mieszkał bliżej założyłbym się z Tobą że zatrzymam się wcześniej hamując hamulcem i biegami bez względu na to jakim pojadę samochodem. FWD,RWD,AWD nie ma to znaczenia. Nie wyprowadzę Ci wzoru na hamowanie skrzynią biegów, tak jak niektórzy to potrafią na papierze, ale za to potrafię wyhamować na drodze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wnioskując z tego co piszesz hamowanie awaryjne z wciśniętym z całej siły hamulcem nie bedzie tak skutecznie jak to z redukcją ? Mówimy cały czas o w miarę "niewielkiej" prędkości 100 km/h.
Dlaczego z całej siły hamulec ? Do tego zamknąć oczy i "zdrowaś Mario..."

Skuteczne hamowanie jest na granicy przyczepności kół. Zawsze staram się tak hamować gdy sytuacja mnie zmusza do hamowania jak to nazywacie "awaryjnego" Oczywiście nie używam żadnych ABS-ów czy innych gorolskich wynalazków :wink: Podczas takiego hamowania dokonując odpowiedniej redukcji skrócę drogę zatrzymania samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ABSu będzie tak samo, na suchym, dobrym asfalcie, przy takim hamowaniu jak mówisz, czyli na granicy przyczepności kół -> jakim niby prawem silnik miałby działać na samochód z jeszcze większą siłą jeśli już wykorzystujesz maksymalnie to co daje siła tarcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakim niby prawem silnik miałby działać na samochód z jeszcze większą siłą jeśli już wykorzystujesz maksymalnie to co daje siła tarcia.
I tu jest właśnie cała tajemnica, a zarazem różnica. Wyrzuć kartkę i ołówek, zostaw w domu wzory, siły, tarcie, smarcie, wsiądź do auta i wypróbuj oba sposoby. Pozostaje jeszcze kwestia czy umiesz hamować i czy umiesz redukować (tego nie wiem, ale zakładam że umiesz)

Jeśli nie zauważysz różnicy, rozłóż szachownicę i zagraj w szachy :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wnioskując z tego co piszesz hamowanie awaryjne z wciśniętym z całej siły hamulcem nie bedzie tak skutecznie jak to z redukcją ? Mówimy cały czas o w miarę "niewielkiej" prędkości 100 km/h.
Dlaczego z całej siły hamulec ? Do tego zamknąć oczy i "zdrowaś Mario..."

Skuteczne hamowanie jest na granicy przyczepności kół. Zawsze staram się tak hamować gdy sytuacja mnie zmusza do hamowania jak to nazywacie "awaryjnego" Oczywiście nie używam żadnych ABS-ów czy innych gorolskich wynalazków :wink: Podczas takiego hamowania dokonując odpowiedniej redukcji skrócę drogę zatrzymania samochodu.

 

ABS nie służy do tego aby skrócić drogę hamowania ( to się tylko dzieje na śliskim) ale aby umożliwić ewentualne ominięcie przeszkody, współdziałając oczywiście z innymi systemami.) Na SJS, podczas nauki awaryjnego hamowania, uczą równoczesnego deptania po pedałach hamulca i sprzęgła aby systemy dostały jednoznaczną komendę: Hamuję więc jednocześnie odcinam napęd. Gwałtowne hamowanie i nie odcinanie napędu może takiego IBM-a skonfudować o co tak naprawdę chodzi kierowcy. Konstruktorzy wyszli z założenia, że niech lepiej elektronika przejmie kontrolę nad samochodem. Dlatego darzę wielkim szacunkiem ludzi, którzy potrafią pięknie panować nad swoimi autkami nie wyposażonymi w elektronicznych opiekunów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wnioskując z tego co piszesz hamowanie awaryjne z wciśniętym z całej siły hamulcem nie bedzie tak skutecznie jak to z redukcją ? Mówimy cały czas o w miarę "niewielkiej" prędkości 100 km/h.
Dlaczego z całej siły hamulec ? Do tego zamknąć oczy i "zdrowaś Mario..."

Skuteczne hamowanie jest na granicy przyczepności kół. Zawsze staram się tak hamować gdy sytuacja mnie zmusza do hamowania jak to nazywacie "awaryjnego" Oczywiście nie używam żadnych ABS-ów czy innych gorolskich wynalazków :wink: Podczas takiego hamowania dokonując odpowiedniej redukcji skrócę drogę zatrzymania samochodu.

 

Haaaaalo :!: gorolskich wynalazków..... :!: jako mieszkaniec pięknych Mazur czuję się obrażony, ja nikogo od hanysów z gruby ani krawatów czy pyrów nie wyzywam, i jednocześnie wzywam do przeprosin, Panie Szanowny, nie jesteśmy w KKK, ani w RPA, tylko na Forum Subaru :lol: :!: I z całą pewnością nikt nie wymyślił ABSu ani na Śląsku ani we Warszawie ani też na Mazurch, i w związku z tym mógłbyś używać określeń mniej rasistowskich :lol: a hamowanie jest najskuteczniejsze jeżeli hamuje się hamulcem na granicy zerwania przyczepności oraz biegami, sprawdzone, pewnik, amen!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...