Tilki Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Kraj mnie urzekł zanim jeszcze go odwiedziłam. Kiedy już przekroczyłam granice olśniły mnie skąpane w słońcu winnice (przyznaję się, zrobiłam postój na poboczu, aby skosztować kilka kiści...), ogródki pełne kwiatów - nawet przed ogrodzeniem, ciekawe zabytki. Budapeszt - piękny, zatłoczony, z reliktami przeszłości w postaci znanych nam Ikarusów. Wiele można mówić o tym, co warto zobaczyć - piwniczki winne w Egerze, baseny termalne w Miskolcu wykute w jaskiniach, rowery wodne na Balatonie w kształcie Garbusów czy Ferrari ;-) A teraz uwagi ze strony kierowcy: - przez cały kraj ciągną się roboty drogowe... mnóstwo spowolnień w postaci podłużnych bruzd w asfalcie (koła aż furczały), dziury jak u nas - benzyna chyba droższa, ale na stacjach można płacić w euro - do tej pory nie wiem, jak ich zapytać o LPG (byłam tam innym, zagazowanym samochodem...) - mało stacji, a kiedy pytasz gdzie zatankować nic nie rozumieją (ani autogas, ani LPG, ani "there is petrol, diesel and something else, I need this third ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFF Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Byłem 3 lata temu w Budapeszcie. Baardzo fajne miasto, stare i nie przytłoczone nowymi wysokościowcami (takie przepisy mają fajne). Co zobaczyć w mieście każdy wie natomiast warto wyskoczyc za miasto - jakieś 30km na półoc jest miasteczko Szentendre http://maps.google.pl/maps?hl=pl&q=szen ... 1&ct=image - stara stolica Węgier, niskie kamieniczki, wąskie brukowane uliczki, spokój i senna atmosfera - i miejscowe wino. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 W Budapeszcie byłem w 1997 roku przy okazji GP F1 i też miło wspominam ten wyjazd i samo miasto, ale nigdy w życiu się tak nie zatrułem spalinami jak tam - korki koszmarne i mnóstwo dwu-suwów (Trabanty, Wartburgi itp.), stare Ikarusy też strasznie kopciły, fuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 mnóstwo dwu-suwów (Trabanty, Wartburgi itp.) To już minęło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emotorsport Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 Budapeszt jest piekny i ma to coś....a do tego naleśniki z czekoladą i orzechami, w ichniejszym narzeczu nazywa się to jakoś ,,palacinta" jak nie przekręciłem....mniam, mniam.... :grin: polecam :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_P Opublikowano 10 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Stycznia 2009 To już minęło. Pewnie tak, u nas też minęło :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Uwaga! Nam sie Budapeszt podoba, zachodznim sąsiadom może już mniej - Kolega Francuz byl w zeszlym roku to mowil, ze brudne i ludzie niemili Ja sie musze w koncu wybrac Jakies rady co do dojazdu, lokum itd? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michael Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Budapeszt jest piekny i ma to coś....a do tego naleśniki z czekoladą i orzechami, w ichniejszym narzeczu nazywa się to jakoś ,,palacinta" jak nie przekręciłem....mniam, mniam.... :grin: polecam :grin: Czesi i Słowacy też to mają i się nazywa palacinky, więc chyba jesteś blisko. Ja wycieczkę na Węgry odbyłem kilka lat temu. bardzo fajny kraj, pyszne jedzenie, wino dobre, ale bez przesady - pod tym kątem wolę Hiszpanię i Włochy. Sam Budapeszt jest absolutnie pięknym miastem. Jeśli mógłbym go do czegoś porównać, to chyba najbliżej mu do Wiednia. Piękna architektura, dużo starych, pięknie zdobionych kamienic. Niestety mój pobyt w madziarskiej stolicy niestety przypadł na dni deszczowe. No i coś, czego Węgrom strasznie zazdroszczę to Balaton. Nie wszyscy może wiedzą, ale to jezioro to taka wielka kicha, która ma o ile pamiętam 160 km długości i 20 km szerokości. Jest fantastyczne - czyste, ciepłe, z fajnymi plażami. Tam gdzie ja byłem można było odejść jakieś 200-300 metrów od brzegu i wciąż stało się po pas w wodzie. Naprawdę zamieniłbym to nasze syfiaste morze na coś takiego - chwała, że mamy chociaż Mazury ;-) Jedynym problemem na jaki natrafiłem jest to, że dość trudno się porozumieć po angielsku. No i strasznie parno - trudno zasnąć, bo nie dość, że gorąco to człowiek spocony jak mysz. Ale idzie się przyzwyczaić. A to, że Francuzi narzekają, to dla mnie żadna nowość. Oni narzekają wszędzie poza własnym krajem, w którym są ewidentnie są zakochani. Hehe, musiało ich zaboleć jak francuski przestał być językiem dyplomacji na rzecz angielskiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFF Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 A to, że Francuzi narzekają, to dla mnie żadna nowość. Oni narzekają wszędzie poza własnym krajem, w którym są ewidentnie są zakochani. Hehe, musiało ich zaboleć jak francuski przestał być językiem dyplomacji na rzecz angielskiego. Dokładnie. Parę lat temu, jeszcze z ojcem pojechaliśmy na narty do Fr. Niby nic nowego, nie pierwszy raz ale pierwszy raz ja coś musiałem załatwić - nie w "kuororcie" ale w ALbertville w serwisie bo sie nam łożysko sypnęło no i ojciec sie gdzieś tam ustawiał a ja już gadałem na recepcji serwisu - po angielsku, z jakims młodym gościem. Wyszedł zaraz wielki le menażer, zjechał kolesia i po francusku do mnie. Ja ni w ząb - na szczęście ojciec dobrze zna ichni język. Natomiast z tego typu upierdliwościami spotkałem sie juz kilka razy łącznie z tymi ci maja słuzyć czyli żandarmerią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beben Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 a mi sie na Węgrzech najbardziej podobał ich język :wink: , te wszystkie Gumi Szerwisy, Sztopy itd rozkładały mnie na łopatki Poza tym, oczywiście Budapeszt jest rewelacyjny. Piękny, z klimatem, jedzenie tez mi bardzo podpasowało np pyszny bogracz :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 cipobolt i butoraruhaz :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwa Opublikowano 16 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Jakies rady co do dojazdu, lokum Ja jechałem na Węgry "na pałę" - nie wiedziałem, gdzie będę nocował. Znalazłem kwaterę prywatną nad Balatonem, pierwszy zjazd nad jezioro od strony Budapesztu. Były tam też wolne pokoje w pensjonatach - w połowie lipca. Jechałem przez Słowację, a że mam dalej niż z Krakowa, to nocowałem po drodze po słowackiej stronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tilki Opublikowano 26 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2009 Być morze ponownie odwiedzę ten kraj w ramach przedłużonej majówki :grin: Tym razem, już nie tylko przejazdem, odwiedzę zamczyska, winnice. Nie warto oszczędzać na winietach, bo ostatnio przejażdżka bocznymi drogami bardzo wydłużyła mi pobyt - zamiast zachwycać się kąpieliskami cały dzień omijałam rozkopane odcinki... Będzie super. Lengyel, magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buncol555 Opublikowano 27 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2009 Myślę, że warto odwiedzić Węgry ze względu na ta stronę. :razz: http://lepoldsportvideo.hu/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tilki Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Postanowione - po raz kolejny odwiedzę Węgry - tym razem z nastawieniem na zamki, miejsca "niewydeptane" przez turystów (aż tak mocno) jak Puszta, Jezioro Cisa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fala Opublikowano 5 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2009 ...poza tym wysyłają eszemeszy i chodzą po zakupy do Teszco Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
STIFF Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 nastawieniem na zamki, . To czekam na relację co warto zobaczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 23 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2011 Się wybieram w połowie kwietnia do Madziarów. Kryształy jeszcze tam idą ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziedzic_Pruski Opublikowano 24 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2011 Ido, panie, ido. Z powrotem nie zapomnij drzinsów nabyć oraz wielce u nas popularnej paście dla dzieci o smaku gumy do żucia, z żółtym słoniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meci Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Kilka zdjęć z Budapesztu i Węgier (lipiec 2016), oczywiście zdjęcie z "miejscowym" XV . Bardzo fajne przypomnienie kraju , w którym byłem ostatnio 29 lat temu . Polecam w drodze nad Balaton , przekraczać granicę Słowacko/ Węgierską w Osterhom (pol. Ostrzychom) , most graniczny na Dunaju .Jest to miejsce historyczne , stoi tam ogromna bazylika (największa katolicka na Węgrzech ) naprzeciw po drugiej stronie Dunaju już po słowackiej stronie rozegrała się bitwa pod Parkanami w 1683 roku , w której Jan III Sobieski pokonał Turków, przez historyków bitwa uznawana jest za ważniejszą od odsieczy Wiedeńskiej . Dużo polskich akcentów w postaci tablic pamiątkowych w obu językach , wspaniałe widoki, mnóstwo zabytków . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fala Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2016 Budapeszt - super. Jest tam coś, co nazywam tkanką miejską. Elewacja-chodnik-ulica-chodnik-elewacja. Kiedyś jeszcze pojadę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FOR CVT Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Budapeszt - super sporym minusem jest liczba i zachowanie bezdomnych (?) i zebrzacych w centrum pesztu po budanskiej stronie poza placem szella (dawniej moskva) jest spokojniej i bezpieczniej Wytaptane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fala Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Budapeszt - super sporym minusem jest liczba i zachowanie bezdomnych (?) i zebrzacych w centrum pesztu po budanskiej stronie poza placem szella (dawniej moskva) jest spokojniej i bezpieczniej Wytaptane Tego nie wiem - ostatnio bylem ok. 15 lat temu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechanik Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2016 Teraz trochę żałuję, że nie przyszło mi do głowy na wakacje wybrać się na Węgry. Mieliśmy do dyspozycji tylko tydzień + weekend, więc dalsze destynacje odpadły (Włochy, Chorwacja). A można było wybrać Węgry. Wysłano z Xperia Z3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FOR CVT Opublikowano 22 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2016 wrocilem znad balatonu. zakotwiczylismy na polnocnym brzegu w alsoors i przez 5 dni objechalismy jezioro rowerami po tzw balaton korut. w 80 proc trasa wylacznie dla rowerow, pozostale ze sporym ruchem aut, wg licznika 218 km, 4 noclegi, wszystkie w 'ciemno'. wbrew opiniom ze niechetnie wynajmuja na jedna noc noclegi zalatwialismy bezproblemowo. wiekszym problemem bylo bratanie sie z duza iloscia wina i palinki nie jestem dobry rowerzysta ale dalem rade bo wiekszosc jazdy po idealnym plaskim. na koniec super impreza z okazji ich swieta narodowego. jak dla mnie rowerowy wypoczynek to rewelacja. nie wiedzialem ze na starosc jeszcze bede szalal na kole Wytaptane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się