anathema Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Mam takie małe zapytanie. Przy cofaniu tyłem pod górkę na półsprzęgle, co trwało ok. 10 sekund, poczułem zapach skwaśniałej kapusty (ot tak mi się skojarzyło). Już kiedyś zdarzyło mi się ten zapach poczuć z dwa razy (nie pamiętam w jakiej sytuacji), lecz to zignorowałem. 1. Co za tym stoi? Podejrzewam sprzęgło, bo cóż innego mogłoby być? 2. Czy intensywny zapach (skwaśniałej kiszonej kapusty ) to normalna rzecz w Subaru? :> Auto - Subaru Legacy 2.0 diesel MY 08 Ps. Użytkuję samochód spokojnie, bez większych szaleństw i wydaje mi się, że umiem obchodzić się z autem (sprzęgłem). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bunch Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 najprawdopodobniej potraciles beczke z kiszona kapusta tylko tego nie zauwazyles... musisz wozic w samochodzie zapach z suszonych grzybow - szybko zneutralizuje smrod poprzez stworzona nute bigosu stawiam na sprzeglo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebastian32 Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Witam, ja też kilka razy poczułem smrodek sprzęgła. Czy kapucha czy nie,to nie wiem. Jak wiozlem ostatnio na sylwestrowy bigos to inaczej śmierdziało Faktem , jest że nie potrafie sie nauczyć dobrze ruszać tym autem, albo szarpne, albo zdławie, albo przypale :sad: Sebastian32 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 jaki przebieg? i od kiedy? może jeszcze wypala ci się ta ochronna maź z silnika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal K Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 palony ebonit nie śmierdzi jak kiszona kapusta, ciężko się pomylić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anathema Opublikowano 5 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 Też tak myślałem, ale przy przebiegu 9 tysięcy to już chyba nie to, chociaż sama maź jest tam gdzieś jeszcze widoczna. Zresztą jak miałoby śmierdzieć to chyba przy przegrzaniu silnika czy w innej sytuacji. Jazda na półsprzęgle pod górkę tyłem to jednak dość specyficzna sytuacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 na półsprzęgle pod górkę tyłem biorąc pod uwage sytuacje i twoj przebieg, imho ewidentnie sprzegło... żałuj ze nie masz reduktora :wink: (idealne rozwiązanie na takie podjazdy z unikaniem zapachu kapusty ) ale zebys sie mniej przejmował - po jakims czasie jak troche sie przepali, troche mu powinno przejsc (przynajmniej w starym forku tak to działa) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciasd Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 u mnie to normalka, jak zle wystartuje. moim zdaniem to na pewno sprzeglo. w przednionapedowce bardziej sie musialem natrudzic, zeby poczuc taki zapach jak to bywa obecnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anathema Opublikowano 6 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 No to się trochę uspokoiłem, bo już zacząłem gdybać czy to nie coś złego - pierwszy raz mi się taki smrodek w samochodzie zdarzył. Dzięki za pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 No to się trochę uspokoiłem pierwszy raz mi się taki smrodek w samochodzie zdarzył Nie uspakajaj się za bardzo, tylko postaraj się dbać, by więcej się ten smrodek nie zdarzył 8). Bo to kosztuje . Znane są na forum cywilne wozy (legacy 2.0, nie estiaje katowane na pojeżdżawkach), w których sprzęgło nie dociągnęło do 20 Kkm . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariuga Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 tak w temacie - okazuje się, że kiszonej kapusty w aucie trzeba się wystrzegać jak ognia. w firmie, w jednym ze służbówek, komuś się wylały "zakupy" - nie dało się jeździć w tym samochodzie, taki był smród. Wymieniono filcowe wykładziny auta, bo nie dało się tego wyprać W myjni przyznali, że smród był większy niż po zwłokach (?) swoją drogą: też mają zlecenia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Navyman Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 W moim Legasie 2.0 RC, przebieg 7000km tez zdarza się poczuć zapach palonego sprzęgła, szczególnie podczas cofania na śniegu. Faktem jest, ze operatorka sprzęgła w legasie do najłatwiejszych nie należny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anathema Opublikowano 6 Stycznia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 Nie uspakajaj się za bardzo, tylko postaraj się dbać, by więcej się ten smrodek nie zdarzył 8). Bo to kosztuje . Znane są na forum cywilne wozy (legacy 2.0, nie estiaje katowane na pojeżdżawkach), w których sprzęgło nie dociągnęło do 20 Kkm . Ciężko mi uwierzyć w złe użytkowanie pojazdu - sytuacja nie zdarzyła się w jakiś dramatycznych momentach. Ba, powiedziałbym, że wręcz w normalnych, przy których inne auta nawet nie poczuły - udowodnione długim użytkowaniem bez wymiany sprzęgła :wink: . Skoro sprzęgło źle czuje się w moich nogach to od dziś katuję auto, w końcu to Subaru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nietoperz77 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 W moim Legasie 2.0 RC, przebieg 7000km tez zdarza się poczuć zapach palonego sprzęgła, szczególnie podczas cofania na śniegu. Faktem jest, ze operatorka sprzęgła w legasie do najłatwiejszych nie należny. dzisiaj 2 razy wbijałem się w jakieś jedyne dostępne miejsca do parkowania (hałda śniegu zepchnięta przez służby oczyszczania) - teraz już nie mam problemu z parkowaniem bo tam nikt nie wjedzie albo raczej nie wyjedzie przed roztopami parkowałem w kopertę na wstecznym i że miejsca było mało to trochę na pół sprzęgle bo wgramolić się trzeba było no i się zdziwiłem jak poczułem...KAPUCHĘ Dziwne jest to że wali kapuchą tylko przy paleniu sprzęgła na wstecznym do przodu nie ma takiego efektu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 To nie sprzęgło, to raczej wiskoza. A smród to nie przypomina bardziej zgniłych liści? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nietoperz77 Opublikowano 6 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2009 To nie sprzęgło, to raczej wiskoza.A smród to nie przypomina bardziej zgniłych liści? no nie śmierdzi to jak typowo przyjarane sprzęgło , troche inaczej jakby skisło trochę a co ma do tego wiskoza? koła nawet nie przemieliły, poza tym wiskoza jest hermetycznie zamknięta chyba? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankoś Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 W zapachach najlepszy nie jestem, ale sprzęgło dwumasowe ma to do siebie, że łatwo je skopcić. Wiem, że wymienia się je co 100 tys km... Ja ruszając baaardzo ostrożnie, swoje w tym terminie bym pewnie załatwił. Na szczęście udało się gwarancyjnie wymienić przy 75 tys... niestety na jednomasowe. Moja rada: lepiej puścić sprzęgło, niech lekko szarpnie, a dopiero potem gazu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Moja rada: lepiej puścić sprzęgło, niech lekko szarpnie, a dopiero potem gazu diesla zgasisz w ten sposób (naszego, nie wiem jak inne :wink: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankoś Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 o masz... no to trzeba się liczyć z wymianą i przyzwyczaić do kapusty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nietoperz77 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 ale sprzęgło dwumasowe dla ścisłości koło dwumasowe to nie to samo co sprzęgło. jego zadaniem jest niwelowanie wibracji pomiędzy skrzynią biegów a silnikiem jest elementem sprzęgła ale jak na razie nie wymienialnym ze sprzęgłem tylko nie zależnym. prawdopodobnie już w krótce stanie się elementem wymienialnym zintegrowanym ze sprzęgłem. Koło dwu masowe stosuje się z tego powodu że coraz większe wibracje silnika powodowane zaostrzonymi normami emisji oraz wysileniem silników i wysokim momentem obrotowym przenoszą zbyt wiele drgań na pozostałe elementy przeniesienia napędu. Z tego powodu koło dwu masowe przyjmuje na klate wszystkie szarpnięcia silnika wynikające z upalania, Eko drivingu i innych historii. Konstrukcyjnie jest skazane na zagładę w każdym aucie. a bardziej szarpie się silnikiem tym szybciej poleci... W tej chwili to chyba najsłabsze ogniwo każdego samochodu. z tego co pamiętam w dieslu subaru jest dwumas ZF czyli firmy robiącej też dla BMW VW i wielu innych. Nie sądzę jednak żebyś mógł je zniszczyć jadąc na pół sprzęgle wcześniej niż okładziny sprzęgła. Moja rada: lepiej puścić sprzęgło, niech lekko szarpnie, a dopiero potem gazu właśnie to najszybciej niszczy koło dwu masowe... lepiej żeby okładziny sprzęgła się ślizgnęły niż mają się zerwać sprężyny w kole dwu masowym... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 o masz... no to trzeba się liczyć z wymianą i przyzwyczaić do kapusty. Przypaliłem kiedyś kilka razy w GTeku sprzęgło, smród był na 100% inny, niż gdy tym samym GTkiem podjeżdżałem tyłem pod jakąś górkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nietoperz77 Opublikowano 7 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2009 Koło zamachowe dwumasowe W silnikach czterocylindrowych cykle pracy poszczególnych cylindrów wypełniają niemal całkowicie czas pracy silnika a silniki takie nie wymagają ciężkiego koła zamachowego do podtrzymania ciągłości ruchu silnika, ale w trakcie cyklu pracy energia nie jest dostarczana równomiernie. Redukcja masy koła zamachowego prowadzi do dużych wibracji na małych obrotach silnika przenoszących się na skrzynię biegów powodującej jej zużywanie się jak i wywołuje zatrzymanie silnika przy szybszym puszczeniu sprzęgła. By zapobiec tym zjawiskom buduje się koła zamachowe o niewielkiej masie, których część jest zespolona z silnikiem a druga część ze skrzynią biegów, między te części zamontowane są elementy sprężyste wyrównujące moment dostarczany przez silnik, zapobiegające przenoszeniu drgań z silnika na skrzynię biegów. Konstrukcje tego typu nazywane są dwumasowymi kołami zamachowymi. Dzięki zastosowaniu dwumasowego koła zamachowego zmniejszają się drgania na małych obrotach silnika, zostaje zmniejszone szarpnięcie w momencie załączania sprzęgła co pozwala na zmniejszenie spalania o ok. 5% oraz wydłuża czas życia skrzyni biegów i synchronizatorów. Kolejną zaletą stosowania koła dwumasowego jest zmniejszenie opóźnienia przy dodawaniu gazu. Takie rozwiązanie jest droższe od tradycyjnego. Szacuje się, że obecnie produkowany co czwarty samochód w Europie ma koło zamachowe dwumasowe. [ Dodano: Czw Sty 08, 2009 12:23 am ] Przypaliłem kiedyś kilka razy w GTeku sprzęgło, smród był na 100% inny, niż gdy tym samym GTkiem podjeżdżałem tyłem pod jakąś górkę. właśnie dziwne że przy wstecznym najbardziej się kopci, przecież to lepsze przełożenie niż jedynka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jankoś Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 nietoperz77, jesteś szkolony czy co??? :roll: Faktem jest, że w moim Legacy podjeżdżanie pod krawężnik na półsprzęgle i np. jazda do tyłu w 10 cm śniegu powodowały smrodek spalenizny. W ASO kazali się nie przejmować, ale przy 60 tys zaczęło piszczeć przy ostrzejszym ruszaniu - jakby blacha o blachę... Gdyby nie wymiana przy 75 tys, pewnie do 100 tys by nie dojechał. W ASO powiedzieli, aby jak najmniej na półsprzęgle, niech nawet szarpnie. Swoją drogą zastanawiam się jak jest ze sprzęgłem w forku XT? 320 Nm może już krzywdy narobić... Jak ruszać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hiszpan25 Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Zastanawia mnie tylko jedno... czy przypadkiem Lagaś podczas tego cofania nie był zimniusieńki? i czy zapachu "kapusty" nie można by porównac do tego kwaśno siarkowego zapaszku zimnego turbo diesla? zapaszek ten jest niemal zawsze ale tylko jadąc do tyłu mozna go poczuc bo w normalnym przypadku pozostyaje on poprostu za samochodem i nie ma szans go dogonic PZDR! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 8 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2009 Mam takie małe zapytanie. Przy cofaniu tyłem pod górkę na półsprzęgle, co trwało ok. 10 sekund, poczułem zapach skwaśniałej kapusty (ot tak mi się skojarzyło). a dzieje sie cos takiego przy cofaniu przodem :?: :razz: sprzeglo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się