Wspomaganie - chyba sie konczy...

[lukass]

PS Dostaję już paranoi wsłuchując się w to, czy wspomaganie wydaje dźwięki, czy nie .

Proponuję się nie stresować, najwyżej kierownica będzie się ciężej kręcić :razz:

Ps. Tylko dwie rączki na kierownicę, co by nie być zaskoczonym brakiem wspomagania podczas skręcania i nie wyrżnąć w krawężnik

[Przemeq]

Proponuję się nie stresować,

 

Do wymiany płynu tak właśnie mam zamiar zrobić.

 

Dziś trochę cieplej i żadnych dźwięków... :roll:

 

Tylko dwie rączki na kierownicę

 

A to ciekawa propozycja. Dotychczas jeździłem z zawiązanymi oczami, rękami wsadzonymi do kieszeni i nogami założonymi za uszy .

[lukass]

lukass napisał/a:

Tylko dwie rączki na kierownicę

 

 

A to ciekawa propozycja. Dotychczas jeździłem z zawiązanymi oczami, rękami wsadzonymi do kieszeni i nogami założonymi za uszy .

Ps. swoją droga to naprawdę można się zdziwić gdy parkujesz powoli jadąc i nagle w połowie skrętu kierownica zaczyna się obracać 10 razy ciężej, a do ściany garażu nagle robi się bardzo blisko :razz:

[Przemeq]

No cóż - liczyłem na to, że się wywinę, ale objawy się nasilają i pompka będzie jednak do wymiany... :roll:. Niby nadal działa, ale wyje coraz bardziej i zdarza się, że na kierownicy daje się wyczuć opór przy manewrach z niską prędkością :roll:.

 

Że też to się musiało stać zaraz po upływie gwarancji .

[JED]

No cóż - liczyłem na to, że się wywinę, ale objawy się nasilają i pompka będzie jednak do wymiany...

Moja, mimo regeneracji, chyba tez...

A to koszty niemale!

:mad: