[S-turbo MY'99] Akumulator

[h-rt]

 

 

3) aku nie musi być jakoś specjalnie przykręcony do auta byle wlazł do dziury 4) lepiej za mały niż sporo za duży - przez 4 lata miałem 45Ah zamiast 60Ah nie było problemu nawet przy -25 stopniach - jedyna różnica to konieczność wyłączania odbiorników na postoju 5) najlepsza metoda to zmieniać co 4 lata przed zimą

 

 

Odświeżam kotleta, ale takie głupoty, że głowa boli... 

 

Nie przykręcony aku to : wibracje czy latanie nie przykręconego akumulatora to duże prawdopodobieństwo oberwania celi, kolejna sprawa, to z pozoru nie groźna kolizja ale wylatujący aku...

 

Zbyt mały akumulator to groźba przeładowania ( regulator nie załatwi całej sprawy ) i szybsze zużycie, nie życzę doświadczenia mocnego przeładowania i wybuchu akumulatora. Za duży to "tylko" nie doładowanie i szybsze zużycie.

 

Akumulator produkowany w tej samej fabryce to nie koniecznie, wręcz rzadko,  taki sam akumulator. Ale faktem jest, że jakościowo są podobne (o ile wszyscy Ci zlecający produkcję "producenci" zlecają wykonanie w danej jakości i technologii).

 

Tak varta i bosch, są zbliżone - zwłaszcza, że bosch pociągną od varty technologię.

 

Dodajecie mocne audio dużo oświetlenia i należy wtedy przeliczyć aku i alternator i dokonać ew. poprawek typu alternator i dobrany do niego aku.

 

Pozdrawiam 

[Sqx]

Witam,

w mojej instrukcji do S-turbo '99 zalecany 45Ah 12V opcja 60Ah 12V

 

w instrukcji do N/A i S-turbo '01 jest podane:

Type and capacity (5HR)

For Europe 5MT: 12 V — 48AH lub 4AT 12 V — 52AH

For Australia 12 V — 40AH

Others 12 V — 40AH

 

instrukcja str. 14

http://subaru-car.ru/for1/for_01_gen.pdf

 

Jeżeli chodzi o prąd rozruchu w silnikach benzynowych ma on mniejsze znaczenie niż w dieslach, pośrednio ma na to wpływ stopień sprężania silnika w wersji N/A 10 w Turbo 8, a więc 4-krotnie mniej niż w dieslach. A co za tym idzie potrzeba mniejszej siły aby obrócić wałem, nie mniej im większy prąd rozruchu tym lepiej.

 

Osobiście używam Boscha S3 45Ah i jak dotąd bez najmniejszego problemu nawet przy -25°C
 

• Napięcie naładowanego akumulatora to 6x 2,105=12,63V
• Napięcie znamionowe pojedynczego ogniwa 2,105 V
• Minimalne napięcie (wskazujące na stan głębokiego rozładowania) - 10,8 V
• Prawidłowe napięcie ładowania - minimalne: 13,9 V - maksymalne 14,5 V
• Po pełnym naładowaniu napięcie szybko spada do 13,2 V a później powoli do 12,6 V
• Napięcie akumulatora powinno być mierzone 12 godzin po ładowaniu aby zapewnić dokładny pomiar
• Napięcie przeładowania - występujące w trakcie wydzielania wodoru > 14,4 V
• W przypadku rozładowania akumulatora celowe jest ładowanie go niskim stałym prądem do napięcia nawet 16,5 V
• Typowy prąd ładowania = 1/10 pojemności akumulatora
• Współczynnik samorozładowania 3–20%/miesiąc
• Wytrzymałość 500–800 cykli
  http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_kwasowo-o%C5%82owiowy

Edytowane 27 Lutego 2015 przez Sqx

[Wiatrak]

Nie przykręcony aku to : wibracje czy latanie nie przykręconego akumulatora to duże prawdopodobieństwo oberwania celi, kolejna sprawa, to z pozoru nie groźna kolizja ale wylatujący aku...

 

 

 

Akurat to się nie zgodzę, trzęsie na polskich dziurach niesłychanie, więc czy przykręcony, czy nie, nie ma znaczenia. Oczywiście, musi się trzymać na miejscu a nie latać w rożne strony pod maską, byleby był elektrodami do góry i nie miał możliwość wywrotki.

 

Poza tym jak ktoś ma małego, to wystarczy obłożyć styropianem i luzik...

Edytowane 27 Lutego 2015 przez Wiatrak

[Sqx]

??? 

Akurat to się nie zgodzę, trzęsie na polskich dziurach niesłychanie, więc czy przykręcony, czy nie, nie ma znaczenia. Oczywiście, musi się trzymać na miejscu a nie latać w rożne strony pod maską, byleby był elektrodami do góry i nie miał możliwość wywrotki.

 

 

Poza tym jak ktoś ma małego, to wystarczy obłożyć styropianem i luzik...