Jump to content

Strzał w jelonka


Piskoor

Recommended Posts

Posted

http://www.pbnation.com/showthread.php? ... did=777869

 

Trochę drastyczne.....bez ofiar w ludziach...

i myślałem że to Forester.

W zeszłym roku kumple w ciągu dwóch dni "zaliczył" dzika i krowę dwoma róznymi samochodami. W ubezpieczalni nie bardzo chcieli mu uwierzyć.

Posted

Mnie kiedyś w puszczy kampinoskiej za julinkiem wyskoczyła wielgachna klempa łosia. Jak mnie zobaczyła, to z przerażania upadła na kolana na asfalt. Udało się ją wyminąć, ale musiałem potem kwadrans głęboko oddychać...

Posted

Ja "strzeliłem" imprezką malutką sarenkę. Wychodząc zza winkla mialem 160 kph, nie pamietam do ilu sie schamowalem, ale z sarenki nie zostalo nic, co ciekawe autkiem dalo sie do domu dojechac, nawet szkla reflektorów byly cale. POtem tylko bitwa w PZU i wszystko sie zrobilo lepsze jak nowe:)

 

Pozdrawiam

Posted

Boże jaka masakra :shock: :shock: :shock:

 

W kwietniu jechałem do Świnoujścia. Odcinek prom-centrum prowadzi przez las. Umówiliśmy się ze znajomymi że wyjadą nam na przeciw. Jakiś pajac za mną dawał długimi więc się w lusterku w niego gapiłem - myślałem że to ci znajomi. Nagle ( zresztą na ogół nie uprzedzają :lol: ) z lasu wyleciała sarna. Wielkie BUUUM - stoimy. Wysiadam przestraszony czy ominąłem czy zabiłem, szukam i szukam - na aucie nie ma śladu ale wokół też :? Dosłownie chwilę po tym jak wysiadłem drugie BUUUM - gdzieś przed nami.

Idę więc do lasu szukać tej cholernej sarenki....a w aucie została moja przestraszona Pani która była święcie przekonana że to ktoś strzelał do nas. Ja zniknąłęm w lesie, więc myśląc że mnie porwano i nie wiedząc co się dzieje zamknęła się wystraszona od środka i muzyka na full...jak przyjechali znajomi pobiegła do nich a samochód został zatrzaśnięty i włączony....ja wróciłem z lasu - sarne zdążył dawno zwinąć przejeżdżający z naprzeciwka miejscowy ( nie ma jak sarnina ) i zaczął padać deszcz a my z zatrzaśnietym, włączonym autem próbowaliśmy je otworzyć...

Auta nie otworzył nawet wprawiony :wink: znajomy. Po 3godzinach poszła w końcu szyba -

WNIOSEK 1 : Corsa stojąc pali ok 0,5-1L/godzinę :D

W międzyczasie przyjechały 2 straże 2 radiowozy i karetka. Drugie BUUUM jakie słyszałem po tym jak wysiadłem z auta - pijany złodziej uciekał z naprzeciwka na prom kradzionym audi i wyleciał z zakrętu ( najbliższego przed nami ) i zawinął się na drzewie :twisted:

WNIOSEK 2 : Sarna zapewne uratowała nam życie. Cześć jej pamięci :idea:

Posted
:shock: Ale masakra normalnie jak by mial facet masarnie w samochodzie.

 

szkoda ze nie ma zdjęcia kierowcy...musiał nie zaciekawie wyglądać :roll:

 

:shock:

Posted

ciekawe ile musiał jechac że jelonka na pół rozcięło

Posted

Biedne zwierzatko :(

Co kierowca musial przezyc, caly w miesie :shock:

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...