20.12 ostatni w tym roku modlin 4race

[Bzyk]

Verciu ,no z tego co napisałeś to smutek straszny.

Może poprostu jakość materiałów stosowana w Subaru jest dużo niższa niź kilka lat wcześniej.

Przez te kryzysy w motoryzacji, wiele firm obniża koszty produkcji aut.

Pamiętam jak zacząłem jeżdzić nowym Mondeo w 2002 roku, auto super i za wyjątkiem wady wtryskiwaczy (dizel TDCI 130) nic się nie działo aż do 180 tyś. Potem kolega kupił ten sam model tylko po face lifcie i już po 40 tyś zaczął się sypać, a w ramach oszczędności zjęto nawet osonę plastikową z silnika + kilka innych pierdułek.

 

Reasumując. Nie mogę uwierzyć że auto za prawie 200 000, przygotowane sportowo przez nadwornegi Tunera rozpada sie przy 50 tyś. Skandal.

 

Cieszę sie że mam kontrowersyjnej urody Bug Eye, który ma juz ponad 100 000 i odpukać śmiga jak szalony

 

Z drugiej strony zobaczcie co działo się na Barbórce, co 2 Evo jechał na awaryjnych.

No ale mo ze kierowcy się bronili przed kibicami że niby awaria ....

 

 

Legaś, którym na codzień śmigam po polsce ma już 123 tyś i do tej pory wymieniono mi na gwarancji koło dwumasowe i sprzęgło. Oby tak dalej. Dodam że legaś jest słaby bo tylko 2,0 bez turbo ale po Ułężu śmigał jak wariat.

 

 

Sercem wciąż jestem przy Subaru

[IWAN]

Evo to bardziej pancerne auto niż STI i mnie np to przekonało.