Skocz do zawartości

Kupno nowego auta:


arno

Rekomendowane odpowiedzi

Saab 9-1 i ten artukul to taka sama radosna tworczosc dziennikarska jak Jaguar A - type na bazie Forda Ka bo Ford jest wlascicielem Jaguara i chce zeby Jaguar byl bardziej dochodowy. Cos w tym stylu.

 

Co do szwedzkiego filmiku porownujacego Outback z Cross-Country to mam nadzieje, ze to tylko swingowany pic - Volvo na recznym, jestem o tym przekonany. Gorki za plaskie, a tylne kola nawet nie drgnely?! Typowa nadinterpretacja, ale wesola. Jesli jednak to prawda to wyrazy wspolczucia wlascicielom Cross-Country.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

Filmik pochodzi z testu dokonanego przez telewizję szwedzką.

Problem polega na systemie napędu - wiskoza jako system przeniesienia napędu nie jest w stanie perzenieść na tył wystarczającego momentu (dla przypomnienia - systemy takie, podobnie jak i haldex w normalnych warunkach przekazują cały napęd na przód).

Stąd i kłopot - poślizg na kołach przednich i na wiskozie.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja teściowa wpadła w poślizg ponieważ szła na tylnym napędzie.

Przód próbował się dołączyć - bezskutecznie ( przeszkodziła torebka ). Ma stłuczoną przednią maskę i coś tam z podwoziem. teraz chodzi na cztery łapy ( balkonik ). Jest to jedyny przypadek kiedy drastyczny spadek mocy mnie cieszy.

 

Siwy Sprzedam waloną teściową - 0,75$ + VAT ( do uzgodnienia )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azrael,

nie, nie przesadzam. wlasnie taka byla reakcja t5, w tej akurat sutuacji.

a co do radzenia to troche cie ponioslo :).

chcialem tylko uwidocznic przewage 4x4, latwosc prowadzenia.

szczegolnie przy duzych mocach. auto jednonapedowe o duzej

mocy wymaga po prostu duzo wiecej umiejetnosci i przyzwyczajania

sie. przesiadka ze slabego jednonapedowca do takiej t5, to na pewno

wiekszy szok dla "organizmu :)" niz z zmiana takiej kanapy 4x4 jak

ja mam np w wrx.

 

milego dnia,

Abt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azrael,

nie, nie przesadzam. wlasnie taka byla reakcja t5, w tej akurat sutuacji.

a co do radzenia to troche cie ponioslo :).

 

Abt jeździłem T5, nie jestem jakimś cudotwórca kierownicy, a wtedy umiałem odpowiednio mniej i było to najmocniejsze auto jakim jechałem w zyciu do czasu Cossiego, a jednak dramatu nie widzę. 138 konny Hyundai COupe bywał trudniejszy czasem.

 

 

chcialem tylko uwidocznic przewage 4x4, latwosc prowadzenia.

szczegolnie przy duzych mocach. auto jednonapedowe o duzej

mocy wymaga po prostu duzo wiecej umiejetnosci i przyzwyczajania

sie. przesiadka ze slabego jednonapedowca do takiej t5, to na pewno

wiekszy szok dla "organizmu :)" niz z zmiana takiej kanapy 4x4 jak

ja mam np w wrx.

 

Nie każde AWD jest łatwiutkie. Oczywiście zapanowanie nad 200KM z turbo w oscejest trudne ale nie nalezy dramatyzować T5 jeździ ccałkiem kulturalnie jak na swoja moc i napęd no i zawsze jest 850T5R ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azrael,

wydaje mi sie ze troche za bardzo uogolniasz.

ja podalem tylko jedna banalna sytuacje,

oraz reakcje na nia, auta o nie malej mocy.

nie widze tez zebym gdzies stwierdzil,

ze kazde AWD jest latwiutkie bo to oczywiscie

bzdura.

z tego co mi sie zdaje to temat mial sluzyc

zacheceniu do kupna subaru :twisted: , wiec moze

przestanmy nudzic innych naszym dialogiem :)

 

do milego :D ,

Abt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azrael,

wydaje mi sie ze troche za bardzo uogolniasz.

ja podalem tylko jedna banalna sytuacje,

oraz reakcje na nia, auta o nie malej mocy.

 

Nadal twierdzę że napisałeś że "moc 225 koni i naped na przednie

kola to jakies nieporozumienie". I Twója wypowiedź była jakimś nieporozumieniem, to że kierownik nie umiał zapanować nie ma się nijak do auta. To tak jakby mój Escort był badziewny boja nie umiem sobie z nim poradzić (jeszcze ;-) - może SJS nawiedzę nim niedługo?- drżyjcie ;-) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azrael,

uwaga bo mowie pol zartem pol serio... :)

dla mnie teraz kazde auto jednonapedowe

to pomylka. bo chyba sie zgodzisz, ze im

wyzsza moc, tym bardziej pasowalby

naped na 4 lapy.

wydaje mi sie, ze do pisanych tutaj postow

trzeba podchodzic "z jajem" jak pan

waldemar forrester biela scooby sport I :lol: ,

pozdrawiam :twisted: .

 

jako nowemu wlascicielowi milego autka 4x4,

zycze nawrotu sniegu. nie badz zyla i oddaj mi

pare swoich kucykow. ja mam male stadko :(:)

 

Abt konczacy "spor" T5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

azrael,

uwaga bo mowie pol zartem pol serio... :)

dla mnie teraz kazde auto jednonapedowe

to pomylka, a jak posmakujesz np subaru

to nikt cie nie przekona do zmiany zdania :):):)

bo chyba sie zgodzisz, ze im wyzsza moc,

tym bardziej pasowalby naped na 4 lapy.

co do panowania to juz mowilem, ze chodzilo

mi o porownanie reakcji w JEDNEJ konkretnej

sytuacji. zmiana zachowania przy czyms takim

u mnie a w sti bylaby tylko jedna. ja zaczalbym

przyspieszac (jakos tam :)), a o wieeele mocniejsze

sti wystrzeliloby jak w procy (spotkalem sie z sti,

mnie juz prawie tloki maska wyskakiwaly :))

wydaje mi sie, ze do pisanych tutaj postow

trzeba podchodzic "z jajem", jak pan

waldemar forester biela scooby sport I :lol: ,

pozdrawiam :twisted: .

 

jako nowemu wlascicielowi milego autka 4x4,

zycze nawrotu sniegu. nie badz swintuch i oddaj mi

pare swoich kucykow :D . ja mam male stadko :(

 

Abt konczacy "spor" T5

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie teraz kazde auto jednonapedowe

to pomylka, a jak posmakujesz np subaru

to nikt cie nie przekona do zmiany zdania :):):)

bo chyba sie zgodzisz, ze im wyzsza moc,

tym bardziej pasowalby naped na 4 lapy.

co do panowania to juz mowilem, ze chodzilo

mi o porownanie reakcji w JEDNEJ konkretnej

sytuacji. zmiana zachowania przy czyms takim

u mnie a w sti bylaby tylko jedna. ja zaczalbym

przyspieszac (jakos tam :)), a o wieeele mocniejsze

sti wystrzeliloby jak w procy (spotkalem sie z sti,

 

jako nowemu wlascicielowi milego autka 4x4,

zycze nawrotu sniegu. nie badz swintuch i oddaj mi

pare swoich kucykow :D . ja mam male stadko :(

 

 

Wiesz jest sporo ludzi którzy uważają że ośka jest do bani ja uważam że w większości zastosowań jest super - przez 99% czasu w takim T5 napęd na 4 łapy tylko pożerałby paliwo i nic nie robił, to jest dupowóz! Co do STI wcale nie jestem pewien czy przy pewnym poziomie mocy takie STI nie zaczeło by zamiatac dupą przy przyspieszaniu. A kucyków nie oddam bo sa moje i dobrze mi z nimi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam wielkiego doswiadzcenia w 4x4 ale po jednej przejazdzce STI widze roznice z moim aero: jak ja dam gazu, to mi sie unosi przod i auto lekko plywa. a sti idzie prosciutko jak przyklejona i w dodatku o ile szybciej. Pytanie jedynie czy to nie ciagnie do tego, zeby sie dosc szybko zabic? Jak kontrolowac w takim aucie podpuchy ze strony agresywnych wspoluzytkownikow drogi? Czy to nie jest aby awykonalne? No i na dodatek owo " zamulanie" auta, o ktorym gdzies tu czytalem: czy w Imprezie Noblesse oblige i nie ma bata trzeba gnac ile fabryka dala? Trzeba miec bardzo silna psychike, zeby ze soba walczyc, chyba. I pytanie dodatkowe, jak z kradziezami tego cacka ( WRX nie STI).

Bardzo dziekuje Panom za odpowiedzi. Cos musi byc w tym aucie, ze jestecie wszyscy tak zaangazowani. Mysl, mysl, mysl ( po arabsku FAKA FAKA FAKA) - z Kubusia Puchatka.

Pozdrawiam

 

 

azrael,

nie, nie przesadzam. wlasnie taka byla reakcja t5, w tej akurat sutuacji.

a co do radzenia to troche cie ponioslo :).

chcialem tylko uwidocznic przewage 4x4, latwosc prowadzenia.

szczegolnie przy duzych mocach. auto jednonapedowe o duzej

mocy wymaga po prostu duzo wiecej umiejetnosci i przyzwyczajania

sie. przesiadka ze slabego jednonapedowca do takiej t5, to na pewno

wiekszy szok dla "organizmu :)" niz z zmiana takiej kanapy 4x4 jak

ja mam np w wrx.

 

milego dnia,

Abt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kontrolowac w takim aucie podpuchy ze strony agresywnych wspoluzytkownikow drogi? Czy to nie jest aby awykonalne? No i na dodatek owo " zamulanie" auta, o ktorym gdzies tu czytalem: czy w Imprezie Noblesse oblige i nie ma bata trzeba gnac ile fabryka dala? Trzeba miec bardzo silna psychike, zeby ze soba walczyc, chyba.

 

Moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia, na początku na pewno będzie Ci palił 20+ i bedziesz jeździł ostro, ale z czasem to przeciążenia na codzień robią się męczące. Od kilku dni mam auto które generuje przyspieszenia porównywalne z STI i mogę powiedizeć tyle że jak się ma tyle pod pedałem to już nie trzeba jechac szybko tylko np. jak widzisz 5 samochodów dalej lukę to się nagle tam pojawiasz ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz 3 lata mam 205 koni, i na ogol sie umiem powstrzymac, ale czasem glupota bierze nade mna gore i mnie ponosi. A w IMPREZIE potencjal jest o wiele wiekszy. Psychika, psychika, psychika.

 

Jak kontrolowac w takim aucie podpuchy ze strony agresywnych wspoluzytkownikow drogi? Czy to nie jest aby awykonalne? No i na dodatek owo " zamulanie" auta, o ktorym gdzies tu czytalem: czy w Imprezie Noblesse oblige i nie ma bata trzeba gnac ile fabryka dala? Trzeba miec bardzo silna psychike, zeby ze soba walczyc, chyba.

 

Moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia, na początku na pewno będzie Ci palił 20+ i bedziesz jeździł ostro, ale z czasem to przeciążenia na codzień robią się męczące. Od kilku dni mam auto które generuje przyspieszenia porównywalne z STI i mogę powiedizeć tyle że jak się ma tyle pod pedałem to już nie trzeba jechac szybko tylko np. jak widzisz 5 samochodów dalej lukę to się nagle tam pojawiasz ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz 3 lata mam 205 koni, i na ogol sie umiem powstrzymac, ale czasem glupota bierze nade mna gore i mnie ponosi. A w IMPREZIE potencjal jest o wiele wiekszy. Psychika, psychika, psychika.

 

Ja zawsze powtarzam że nie konie zabijają. Pugiem 106 1.1 60KM którym jeździłem czas jakiś też można się skutecznie zabic i kilka inych osób czego byłem blisko parę razy przez swoją głupotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw parę słów o ośce i AWD. Osobiście boję się jeździć po Polsce mocną ośką. Używając w/w przykładu przy mocy maks 225 KM każde koło musi w przypadku ekstremalnym przenieść moc 112,5 KM; w mocniejszym STI - zaledwie 66,25 KM ! Dodać trzeba jeszcze tendencję do odciążania przednie osi podczas przyspieszania. Innymi słowy - moc w ośce jest, tylko nigdy nie wiadomo, czy wtedy, gdy będziemy jej potrzebowali faktycznie będzie ją można wykorzystać. Taka loteria - wystarczy uskok w jezdni, mała kałuża, odrobina piasku czy błota i auto po prostu nie przyspiesza (a ten z przeciwnej strony nadjeżdża :twisted: ).

Ponadto im większa moc na kole (właściwie moment), tym większa wrażliwość na koleiny i - co znacznie gorsze - na aquaplaning. Owszem, da się jeździć ośką z tak wysoką mocą. Ale określenia dziennikarzy zachodnich, że napęd na przód w połączeniu z taka mocą nie jest optymalny w naszych warunkach drogowych może być traktowany jako eufemizm: ośka o takiej mocy i polskie drogi są po prostu niekompatybilne (chyba że - powtarzam - nie chce się tej mocy wykorzystywać; ale jeżeli tak, to po co ją mieć ?).

Inny temat to STi i emocje. Owszem, budzi je. I to w sporej ilości. Ale jednocześnie poczucie pewnego dystansu. Świadomość, że samochód w naszych warunkach co do możliwości jest drugi (zaraz po rakietach samosterujących) pozwala na unikanie ulicznych "konfrontacji".

Z doświadczenia powiem, że czasem wystarczy na chwilę przyspieszyć (np. przy zakończeniu ograniczenia prędkości), aby spotkać się z bardzo wręcz pozytywnymi reakcjami (podniesione kciuki, uśmiechy etc.).

Problemem jest czasem raczej to, że niektórzy kierowcy widząc w lusterku wstecznym STi opuszczają lewy nawet wtedy, gdy prawy jest zajęty :twisted: . Po prostu STi-em nie trzeba nikomu nic udowadniać, a ci, którzy "rzucają wyzwanie" , robia to na ogół tylko po to, aby zobaczyć jak ten samochód potrafi jechać. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że napęd na przód w połączeniu z taka mocą nie jest optymalny w naszych warunkach drogowych może być traktowany jako eufemizm: ośka o takiej mocy i polskie drogi są po prostu niekompatybilne (chyba że - powtarzam - nie chce się tej mocy wykorzystywać; ale jeżeli tak, to po co ją mieć ?).

 

AFAIK pewien forumowicz porusza się aktualnie prawie 300 konna ośką, mam nadzieję że skomentuje :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Korsarzu,

Twoj wywod zaimponowal mi.

Jeszcze tylko pragne dodac, ze STI (ktore pomaga zdobyc dystans), najlepiej zastapic calkowicie odpowiednio wytrenowana psychika i po prostu nie reagowac na podpuchy, dopiero wtedy STI bedzie niegrozne.

Niektorzy kupuja samochody bo im sie podoba nazwa.

Np, pod szkole, do ktorej codziennie przywoze mojego syna, przyjezdza mloda mama z corka, czym? Porschem Carrera. Niezle.

Kilka innych mam zbliza sie Jeepami Grand Cherokee, a jeden tatus wielkim Range Roverem z telewizorami wbudowanymi w tylne fotele i sluchawkami na tylnych zaglowkach. Nikt z nich nie wyglada na kogos kto wykorzystuje mozliwosci swoich pojazdow.

Ja rowniez nie wykorzystuje dostatecznie swojego Forestera, a kupilem go bo mi zaimponowal mozliwosciami, ktore moze kiedyc sie przydadza.

Od nadmiaru glowa nie boli.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Macieju !

 

Wiele racji w Twej wypowiedzi znajduję.

Niemniej zastąpienie STi psychiką wywołuje u mnie raczej skojarzenia psychodeliczne. A i wspomnienia mało przyjemne - próbowałem kiedyś pomóc psychiką mojemu niegdysiejszemu 126 uzyskać lepsze przyspieszenie, tak aby podczas wyprzedzania nie było czasu na przeczytanie "W poszukiwaniu straconego czasu". Uwierz mi : bezskutecznie. Albo ze względu na panujący wówczas ustrój forujący materializm dialektyczny, albo ze względu na laickie wychowanie Fiacik na tego typu persfazje był w 100% odporny. :evil:

Także zwiększanie nacisku na pedał gazu kończyło się jedynie odkształceniem płyty podłogowej :mrgreen:

Więc w myśl zasady "Niech moc będzie z wami" polegam na odpowiedniej rezerwie pod maską. 8)

Rezerwie, którą mogę w razie potrzeby wykorzystać bez uprzedniej analizy prognozy pogody (oby nie padało !), stanu drogi (puscić szpiega aby sprawdził, czy jakiś rolnik swym traktorem akurat nie naniósł błota) i wyboru optymalnej trasy (czyli bez szkód pozimowych, kolein etc - gdzie takie w Polsce znaleźć :?: ) :arrow: czyli rezerwie skojarzonej z odpowiednim systemem napędowym :idea:

Ot i wszystko. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego (biernego) doswiadczenia wynika, ze STiem mozna jechac bardzo spokojnie, oczywiscie jak sie nie spieszy. Mozna nie reagowac na zaczepki palantow w "podrasowanych" Oplo-langustach - chociaz to i tak sie nie zdarzylo do tej pory. Poza tym: Jak sie staje na swiatlach Imprezka, obok siedzi paru tempakow w swojej podtuningowanej bryczce przy mocnej umpa-umpa-owce i kreci silnik do 5k obrotow, to takich sie puszcza przodem. Po co sie scigac? I tak by nie mieli szans, a tak sie oszczedzi silnik. Lepiej podjechac do nastepnych swiatel i wyraznie pokrecic glowa :D

 

pozdrawiam,

Than przekonanyzedasiespokojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...