Skocz do zawartości

Wrażenia z jazdy Forester diesel


nietoperz77

Rekomendowane odpowiedzi

jeszcze jakies pytania, Panie Kudlaty?

 

Nie. Ale jedna odpowiedź: obserwuję Cię i gwarantuję, że jeszcze chwila, a zostaniesz po raz drugi laureatem nagrody za całokształt :twisted:.

pytam po raz kolejny: po co te POGROZKI :?: :roll:

 

jezeli masz mi cos do powiedzenia (dania :mrgreen: ), to wal...

 

 

 

probowalem szukac (pobieznie) tej oficjalnej informacji na stronie moskiewskich dilerow, ale nie znalazlem...

 

...szczególnie, że najwyraźniej szukasz tu afery, rozsiewając nie poparte żadnymi faktami plotki, których intencją jest szkodzenie marce :twisted:.

hm, dla mnie Forum to miejsce do dzielenia sie informacja (wiedza, etc.), zarowno ta korzystna, jak i ta "niekorzystna" dla wizerunku marki... czy dla Ciebie plotkami sa nawet "niekorzystne" iformacje (w tym przypadku nt. niedopracowanego zawiesznia w nowym Forku) z ust szefow FHI :?: :lol:

 

[ Dodano: Sob Lis 15, 2008 3:32 pm ]

A propos poprzecznych wahaczy - nie masz wrazenia, ze w nowych modelach zmniejszaja one przeswit? Wydaje mi sie, ze to rozwiazanie "wisi" znacznie nizej niz w poprzednich (...)

mam, ale przeciez o tym nie wolno pisac - bo sa to "niekorzystne" dla wizerunku marki wrazenia, "niepoparte zadnymi faktami" :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 118
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Witam wszystkich,

 

zataczam coraz ciaśniejsze kręgi wokół forestera'09 w dieslu ...zczytałem już chyba wszystkie dostępne w necie testy po polsku, angielsku angielsku, angielsku amerykańsku :wink:, czesku, rosyjsku, wrażenia użytkowników na tym forum...W kilku kwestiach te recenzje zasadniczo się zgadzają - ale niestety w tych akurat, które najłatwiej jest organoleptycznie w salonie potwierdzić. Jest kilka kwestii, które obawiam się nie zostaną rozsztrzygnięte nawet podczas jazdy testowej - dlatego proszę użytkowników o opinię na temat:

 

- stabilności samochodu przy dużych prędkościach - w odniesieniu do nawierzchni, bocznego wiatru etc. Podczas jazdy testowej w Warszawie do autostrady raczej niestety nie dojadę

:roll:

- nieszczęsnego prowadzenia na zakrętach. Tzw. "profesjonalne" testy są ze sobą wzajemnie sprzeczne, dodatkowo dochodzą opinie o innych nastawach zawieszenia USA/UE, pomiędzy dieslem i benzyną etc. Jednym się przechyla, innym nie bardzo, dla jednych jest nadsterowny, dla innych podsterowny, w jednych testach tłumienie po narządzie moczowo-rozrywkowym, bo miękko i buja, inni twierdzą, że raczej jest po twardej stronie Mocy. Zali to jeden i ten sam samochód? :???:

 

Super byłoby, gdyby ktoś był w stanie raczej z perspektywy posiadacza rozsądnie się prowadzących, ale jednak FWD samochodów tudzież innych SUVów coś powiedzieć. Porównania z poprzednim foresterem są fajne, ale ja osobiście niestety nie miałem przyjemności ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że równiez "poluję" na nowego forestera. Miałem okazję jeździć praktycznie wszystkimi SUVami z tego segmentu cenowego, oczywiście były to jazdy próbne, ale tutaj w Szczecinie jest okazja by przycisnąć na autostradzie jak i zjechać z utwardzonej drogi w trakcie jednego testu. Trasa praktycznie ta samo dla wszystkich marek co wynika z takiego a nie innego usytuowania dealerów. Nie jeździłem tylko VW tiguanem bo cena w stosunku do tego co oferuje (np ilość miejsca) jest dla mnie nie do przyjęcia. Jazda z dużą szybkością - tutaj forkowi dorównuje tylko honda CR-V, pod warunkiem ze droga równa. Honda prowadzi się jak kombi, wogóle nie czuć że to SUV, forester niestety pozostawia troche wrażenie że jedziesz dostawczakiem, ale tylko jeżeli chodzi o wnętrze, honda jest bardziej luksusowa. Jest u nas kawałek poniemieckiej autostrady, nawierzchnia z betonu, płyty pokrzywione, dziury, doły i łagodne zakręty, ale jeszcze teraz jest to autostrada. Honda po zjeździe z równego zaczyna na tej nawierzchni tańczyć. Przy 160 podskakuje na dziurach, na zakręcie chce sobie zrobić odpoczynek na poboczu, szybko zwalniasz bo nie bardzo się nad autem panuje. Na tym samym odcinku jechałem foresterem 180 i pozostał niewzruszony jak skała. Wrażenie jest niesamowite. Żadne dziury, garby nawet na zakręcie, czy przy nagłych manewrach nie dają poczucia że jest niebezpiecznie. Wielki plus dla inżynierów subaru tym bardziej że jedzie się bardzo komfortowo, zawieszenie filtruje wszystko. W tym samym miejscu mogę jechać swoim passatem max 130 by nie zrobić dziury w suficie. Inne SUVy, outlander, x-trail, kia, suzuki, to inna bajka, ociężałe, niesterowne nie zachęcają do szybkiej jazdy. Do tego diesel subaru jest wystarczająco dynamiczny co pewnie jest równiez skutkiem stosunkowo niskiej wagi auta. Nawet honda w dieslu nie przyśpiesza równie skutecznie (albo takie jest subiektywne odczucie). O pozostałych autach w segmencie nie ma co wspominać, ropniak suzuki ląduje tutaj na samym dnie. Mimo że diesel jest wystarczający to jednak ja cały czas zastanawiam się nad 2.5 turbo. Raz się przejechałem i ... no wiem że jak rachunek ekonomiczny zmusi mnie do kupna diesla będę cały czas żałował. Co do zakrętów - przy zabawie na niższych prędkościach forester odstaje od hondy dość wyraźnie, przy czym jest to tylko odczucie bo prowadzenie jest ok. Forek przy przyśpieszaniu w zakręcie podnosi dziób i jedną stronę niewiarygodnie wysoko, nic się nie dzieje ale wrażenie jest nieprzyjemne. Wartburg się przypomina. Poza asfaltem z foresterem konkurować moim zdaniem może tylko grand vitara, tyle że jest lepiej do tego przystosowana. Reduktory, blokady dostępne są z kabiny i działają bardzo skutecznie. Forester tylko w słabszej benzynce ma reduktor. O ile w 230 konnym można jeszcze w większości obejść się bez gazowania, to już w dieslu, mimo momentu silnik po prostu gaśnie w najmniej oczekiwanym momencie. Honda jest terenowa tylko z nazwy, inne auta jakoś tam daja radę, ale dołączany napęd raczej stawia je na straconej pozycji, chociaż przyznam uczciwie że na górkach i piachu po którym jeździłem wszystkie sobie poradziły (oprócz hondy). Suzuki (i tylko nią niestety) jeździłem po torze motocrossowym, to co potrafi to szok, szkoda że nie mogłem ze względu na odległość udać się tam forkiem. Jak dla mnie forester nie ma alternatywy, chociaz ci którym chodzi głównie o jakiś tam luksus kupią hondę, a do lasu suzuki, tym bardziej że tańsza. Forek jest najbardziej uniwersalny, a to jak się prowadzi po dziurach przy dużej prędkości to szok. To auto jest do tego stworzone!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę odpisać jedynie na część twoich pytań, ponieważ od miesiąca w naszej rodzinie pojawił się Forester 2.0 (09) tyle że w benzynie i na dodatek automat. Mogę porównac go z Mondeo (2003), którym jeżdżę równoczesnie.

 

Jeżeli chodzi o stabilność i kierowalność Forester nieznacznie ustępuje fordowi, jak dla mnie ma trochę za "delikatny" układ kierowniczy. Komfort porównywalny, tylko od czasu do czasu lubi zabujać. Nierówności wybiera sprawnie, nie grozi ci wybicie zębów co mogłoby się przydażyć w Kudze lub Tiguanie (niezaprzyjemne wrażenia z jazd próbnych). W zakręty wchodzę z mniejszą prędkością niż w Mondeo ale raczej bardziej dlatego, że lubi się wychylić i wymiękam.

 

Przy wyższych prędkościach powyżej 120 km/h przeszkadza szum wiatru, no cóż bolid to to nie jest. Odczuwalne są również podmuchy boczne ale nie ma mowy aby wytrąciły auto z toru jazdy. Wysokich prędkości raczej nie zaznam bo V max- wynośi 180 km/h. Diesel pewnie będzie trochę szybszy.

 

Trakcja - Mondeo nie istnieje, szczególnie teraz.

Diesel - jeżeli już koniecznie musisz, to poczytaj siostrzany temat Wrażenia z jazdy Legacy diesel - sporo ciekawych spostrzeżeń.

 

Suma sumarum, według mnie to najlepiej prowadzący się SUV jakim jeździłem i to nie tylko w terenie. Im dłużej nim jeżdzę tym bardziej chcę nim jeździć. Często się łapię, że jak muszę gdzieś pojechać a na podjeżdzie mam dwa samochody siadam do Forka a nie do Mondeo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem, zawieszenie przyjemne w dieslu twarde na tyle że nie buja i niema się wrażenia że mimo że 4x4 trzyma to zaraz na bok się przewróci. Elektryczne wspomaganie równie działa genialnie co w Legacy. Diesel pracuje żwawo z tą 6 biegową skrzynią. Się człowiek namacha tymi biegami :P Na upartego można tylko na tym 6tym biegu w trasie jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już nowego Forestera w dieslu upolowałem. Przejechałem nim tylko 400 km i tylko w mieście. Ostatnich 100 na śniegu i lodzie. To co do tej pory mogłem czytać i w co mogłem wierzyć lub nie, że inni stoją lub się ślizgają, a Forester jedzie, to najprawdziwsza prawda. Auto prowadzi sie jak po sznurku. Szkoda, że nie można pojeździć po tym śniegu tak jak by się chciało - silnik nie dotarty. Do tej pory jeździłem czterema samochodami na "F" (fiat, ford, i dwa francuskie). Ten ostatni (Peugeot 307 SW) nigdy mnie nie zawiódł i wydawał się wspaniały. Piszę "wydawał się", bo nowe doznania przebiły wszystko.

Średnie spalanie i z całych 400 km i z ostatnich 50 km jest takie same - 7,6 L/100 km.

Po tych 400 km mam tylko trzy uwagi: 1). przy redukowaniu biegu z 3 na 2 czasami gaśnie silnik, ale to zapewne jest wynikiem innych wymagań tego auta i jeszcze źle działających nóg kierowcy; 2). wydaje się samochodem czteroosobowym. Mam trzech synów, każdy naście lat. Ten, który musi siedzieć w środku narzeka, może nawet nie na ilość miejsca (chociaż w 307 SW miał osobny fotel), co na pas którym musi się przypiąć. Ta prosta czynność w Foresterze nie jest prosta. Co gorsza przy pociąganiu za pas "chodzi" podsufitka w promieniu 10 cm od wyjścia środkowego pasa. Można nawet się przestraszyć, że podsufitka się oderwie. Dla czterech osób pełen komfort. 3). mało schowków, ale po wcześniejszym kontakcie z 307 SW w każdym samochodzie schowków jest mniej. Tyle uwag i tylko tyle. W teren pojadę dopiero po dotarciu. A może to błąd, może jeżdżąc tak łagodnie źle docieram silnik ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przejechałem już ok 1300 km Foresterem w Dieslu i bardzo pozytywnie wszytko. Na całorocznych Yokohama Geolander śmiga pewnie po śniegi i chlapie. Po dziurawym asfalcie i po bezdrożach. Jak na SUV-a w porównaniu z innymi mało buja i jest komfortowy. Bardzo dobrze wyważone. Jedynie jak silnik pracuje a nie jadę to jakieś wibracje raz na czas nie wiem czy silnik czy wydech - ponoć po 3 tys ma przestać - teraz analiza spalin i ten filtr cząsteczkowy i tak może być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym tygodniu, dzięki uprzejmości DaWoj'a miałem okazję pojeździć Foresterem w dieslu. Auto prowadzi się, jak to Subaru, bajecznie. 6-cio biegowa skrzynia powoduje, że auto jest wyraźnie bardziej dynamiczne w niższych zakresach obrotów, co w jeździe miejskiej, a także jak mniemam "terenowej", jest sporą zaletą. Jedynym minusem, poza dość surowym wnętrzem, jest moim zdaniem głośna praca lewarka zmiany biegów, który produkuje nieprzyjemne stuki-puki. Ogólnie rewelka :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

 

miałem okazje przejechać się forkiem na jeździe testowej u dealera Frey w Krakowie (łącznie 3-osoby). Zakres testu: a) dziurska drogi gruntowej B) nierówny asfalt 3) gładki asfalt

 

Wrażenia:

-------------

1) sztywny - to akurat in plus - szybkie wybieranie nierówności, brak przechyłów, pełne panowanie na drodze. Odczuwa sie nierówności, ale coś za coś. Ja tak wolę. NIE potwierdzam miękkiego zawieszenia ( = przechyłów).

2) skrzynia pracuje dobrze, nie zauważyłem twardości pracy ani haczenia.

3) trzeba mielić biegami. Ale to normalne w dieslu, i zwłaszcza dla 6-biegowej skrzyni.

4) bardzo dobrze zestopniowana skrzynia.

5) trzeba dodawać wiecej gazu na starcie, aby silnik nie zgasł (ale to przez 4-łapy).

5) elastyczność na 4-biegu /60-100km/h/ .. w zasadzie zaczyna się coś dziać od 70km/h.

Powyżej tej prędkości, a zwłaszcza od 75km/h idzie jak burza (ale to sprawa ch-ki momentu obrotowego).

6) elastyczność na 5-biegu /80-120km/h/ j.w.

7 nie zauważyłem problemu gaśnięcia silnika podczas redukcji biegów (ktoś wyżej pisał z 3/2)

8.) cichy jak na diesla ! przy większych prędkościach - jechaliśmy 140km/h - było naprawdę cicho. Sądzę, że i dla 160-170km/h - dla mnie to prędkość przelotowa - będzie ok.

9) dobra pozycja kierowcy (nie za wysoko i nie za nisko). B.dobra widoczność.

10) brakuje mi el.składanych a "dużych" lusterek

11) brakuje mi pamięci fotela kierowcy (będę się często zamieniał pozycją z żoną ;) )

12) szkoda że plastyki nie mają miękkiej faktury.

13) tak remlus, jest lżejszy o 150kg ! od "konkurencji" ;) (np. tiquan), i to ma pozytywny wpływ na zachowanie się samochodu

 

Reasumując : diesel to idealny i ekonomiczny samochód rodzinny, akurat na polskie, tj. dziurawe, i beznadziejne drogi !

 

do "kęsik" - w dieslu jeździe się "na momencie". Twój zakres jazdy powinien zawierać się w zakresie 1.800-2.500 obrotów. Spokojna jazda w mieście to okolice 1.900-2000 obr. Ważne jest, aby po odpaleniu nie dawać od razu "w palnik". Dużo hamuj silnikiem - jednak nie dopuszczaj do redukcji poniżej 1.400-1.500 obr. I nie ciągnij na zbyt niskich obrotach pod górę.

 

Polecam jeszcze fora (niemieckie) :

http://www.subaru-community.net/board.php?boardid=29

http://www.motor-talk.de/forum/subaru-b195.html

 

ps

też będę - a właściwie żona - posiadaczem forka Exlusive Navi (2009). Nie mogę się już doczekać ! :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leotdi, gratuluje decyzji :!: :)

 

A tak powracajac do kwestii rzekomej akcji naprawczej i zwiazanej z nia jakze zwiekszajaca sie zawodnoscia Subaraków :twisted: : zainteresowalem sie sprawa i poczytalem troche w necie, a oto co znalazlem - listy wszystkich Ruckrufaktionen, czyli akcji naprawczych.

 

http://www.autoservicepraxis.de/rueckrufe

 

http://www.auto.de/magazin/index/categoryId/98

 

Jest tam nowy Passat, nowy Outlander, Cayenne, Tiguan, Qashqai, nawet Mazdy i Suzuki! Ani slowa o Subaru :P

 

I nie chodzi tu o niszowosc marki badz stosunkowo niska sprzedaz, bo nawet Ferrari, Jaguar, Maserati i Bentley sa na liscie :mrgreen:

 

 

Tyle tytulem offtopicu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

U mnie pękło pierwsze 5000

podzielę się więc pokrótce spostrzeżeniami oraz zrewiduje wcześniejsze moje opinie na temat tego samochodu.

Do tej pory żadnych poważnych usterek w kość dają jedynie niektóre wady konstrukcyjne jednak w większości nie mają one większego znaczenia.

 

Więc na początek wady które wymieniałem wcześniej.

Zacinająca się i nie precyzyjna skrzynia biegów.

- Po 2 miesięcznej eksploatacji przyzwyczaiłem się, skrzynia się ułożyła i absolutnie nie jest to żaden problem.

Przyznam że nawet polubiłem sposób w jaki pracuje, powiedział bym że = biegi wchodzą dość agresywnie i bardzo pewnie.

Sportowe zmiany biegów żaden problem, jazda w stylu taxi bez wyczuwalnego przełożenia również (przy większości diesli to wręcz nie wykonalne)

 

- źle skonstruowane, dobrane zawieszenie

Tu też potrzebny był czas żeby się przyzwyczaić jednak nie zmieniło to mojej oceny.

Auto dalej źle wybiera nierówności, zawieszenie źle tłumi i potrafi bardzo niebezpiecznie bujnąć. do tego stopnia że wjeżdżając w zagłębienie w drodze auto wylatuje z niego jak odbita piłka zmieniając kierunek jazdy.

wjeżdżając w tą samą dziurę BMW auto na moment trochę siada ale to wszystko co się z nim dzieje.

W terenie zawieszenie przednie jest zdecydowanie za twarde i potwornie tłucze. Szybsza jazda po szutrach czy polnych drogach to porażka.

Zawiech tłucze i wali a autem nie miłosiernie szarpie.

 

- Układ kierowniczy

to największy minus tego samochodu i tu moja ocena jest tylko gorsza niż przed odbiorem auta.

Bardzo nie precyzyjny zbyt mocne wspomaganie szczególnie przy szybszej jeździe. nie przenosi zupełnie tego co dzieje się z kołami.

do tego ewidentnie czuć szarpanie i luz w układzie wspomagania.

 

- Buczenie wydechu od 2000-2500 RPM

Bez zmian jak było tak jest i trochę przeszkadza ale da się z tym żyć

 

Parowanie tylnych lamp

- przeszło po 2-3 tygodniach

 

Ściąganie w prawo

-przeszło samo, ale czasem mam wrażenie że wraca, co dziwne nigdy nie ściąga w lewo :shock:

 

fatalne audio

-chyba głównie głośniki ale takiego brzmienia to chyba nawet w TATA nie ma :(

 

Rdzewieje układ wydechowy

nic się nie zmieniło, a właściwie to zmieniło się na gorsze bo jest bardziej zardzewiały niż był :)

 

Teraz parę rzeczy które wyszły w trakcie eksploatacji

 

Mam wersje najwyższą ze skórą i elektrycznymi fotelami

okazało się że fotel pasażera nie jest elektryczny i nawet nie ma regulacji wysokości. Czasem jeżdżę z prawej strony i bez tej regulacji nie jestem w stanie ustawić sobie wygodnej pozycji w fotelu.

 

pod schowkiem po stronie pasażera jest jakaś plastikowa osłona która jest zaczepiona w tylko u góry. Strasznie lata i tłucze przy jeździe po nie równościach. Dodatkowo uniemożliwia wyciągnięcie nóg bo palce stopy wchodzę między tą osłonę a podłogę :shock:

 

klapa bagażnika często nie zamyka się, trzeba trzasnąć solidnie.

gdy auto stoi na nie równości zamknięcie klapy graniczy z cudem.

 

Ilość miejsca z przodu i pozycja za kierownicą przy wzroście 195cm to żadna rewelacja po stronie pasażera jest wręcz nie wygodnie.

Z tyłu jest bardzo dobrze, IMO to najlepszy wynik w tej klasie (porównywałem naweto ostatnio z Q5 i forek ma więcej miejsca z tyłu i wygodniejszą kanapę.

Niestety przy próbie zamontowania Fotelika ( Maxi-Cabrio) z bazą ISOFIX okazało się że nie mieści się on za moim fotelem przy normalnym ustawieniu.

a po zmianie ustawień fotela i wciśnięciu fotelika z bazą nie byłem w stanie prowadzić samochodu (bardzo nie wygodna pozycja)

 

Kolejna wada to spalanie i wskazania komputera.

Auto pali średnio 9 +- 0,5 litra bez względu na styl jazdy i rodzaj trasy.

to dość dużo względem tego co podaje producent.

Dodam że wskazania komputera są zaniżone średnio o 1-2 litrów/100km

 

odpadła plastikowa osłonka szyny fotela po przesunięciu fotela, coś tam pękło

 

Po włożeniu okularów do schowka pod dachem potwornie skrzypi.

na pusto nie skrzypi. :shock:

 

Ustawienie nawiewu i temperatury to jakaś masakra.

nie da się ustawić żeby wiało lekko chłodne powietrze

po ustawieniu na 17stopni wali gorące powietrze...

 

 

Teraz to co najbardziej się podoba

Na największy podziw zasługuje silnik.

Pracuje bardzo równo jest bardzo cichy

Ciągnie z samego dołu.

Szybko się rozgrzewa

Na razie nie było z nim żadnych problemów.

Parę razy zdarzyło się tylko że przy mocnym dociskaniu gazu tracił moc przy obrotach powyżej 2000

Do jazdy w terenie lepiej kupić jednak benzynę diesel zupełnie się nie nadaje. Reduktor rozwiązał by problem ale go nie ma...

 

Bardzo obszerne i wygodne wnętrze.

Ogólnie prosto i funkcjonalnie bez zbędnego badziewia i Lansu.

Widoczność jest fantastyczna i te ogromne lusterka, w mieście to wielka zaleta.

Drzwi otwierają się bardzo szeroko i umożliwiają wygodne korzystanie z samochodu i pakowanie np fotelika z dzieckiem.

Pod warunkiem że znajdziemy takie miejsce które umożliwi tak szerokie otwarcie drzwi (w wawie zdarza się raz na miesiąc)

 

Problemów z DPF jak na razie żadnych, lamka się nie pali auto jeździ, puki co problemu nie ma.

 

Jak coś się przypomni albo wyjdzie w trakcie dalszej eksploatacji to jeszcze dopiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kogoś zainteresuje porównanie do 2.5 XT

 

U mnie pękło pierwsze 5000

podzielę się więc pokrótce spostrzeżeniami oraz zrewiduje wcześniejsze moje opinie na temat tego samochodu.

Ja też zrobiłem coś w okolicach 5 - 5.5 kkm

Do tej pory żadnych poważnych usterek w kość dają jedynie niektóre wady konstrukcyjne jednak w większości nie mają one większego znaczenia.

 

Więc na początek wady które wymieniałem wcześniej.

Zacinająca się i nie precyzyjna skrzynia biegów.

- Po 2 miesięcznej eksploatacji przyzwyczaiłem się, skrzynia się ułożyła i absolutnie nie jest to żaden problem.

Przyznam że nawet polubiłem sposób w jaki pracuje, powiedział bym że = biegi wchodzą dość agresywnie i bardzo pewnie.

Sportowe zmiany biegów żaden problem, jazda w stylu taxi bez wyczuwalnego przełożenia również (przy większości diesli to wręcz nie wykonalne)

U mnie w miarę typowe problemy ze wstecznym, biegi wchodzą pewnie, ale o sportowej zmianie to bym nie myślał. Szczególnie dlugo trwa przełączanie między 1 i 2, a to wkurza. Jednym słowem, zwykła cywilna skrzynia jakich wiele

- źle skonstruowane, dobrane zawieszenie

Tu też potrzebny był czas żeby się przyzwyczaić jednak nie zmieniło to mojej oceny.

Auto dalej źle wybiera nierówności, zawieszenie źle tłumi i potrafi bardzo niebezpiecznie bujnąć. do tego stopnia że wjeżdżając w zagłębienie w drodze auto wylatuje z niego jak odbita piłka zmieniając kierunek jazdy.

wjeżdżając w tą samą dziurę BMW auto na moment trochę siada ale to wszystko co się z nim dzieje.

W terenie zawieszenie przednie jest zdecydowanie za twarde i potwornie tłucze. Szybsza jazda po szutrach czy polnych drogach to porażka.

Zawiech tłucze i wali a autem nie miłosiernie szarpie.

Nie mam większych zastrzeżeń do zawieszenia. Zarówno dziwne manewry po dziurawych drogach, typu zjazd z asfaltu jedną stroną i powrót, jak i szybka jazda (180-200) zupełnie bez nieoczekiwanych akcji. Zawieszenie jest jakby to powiedzieć - bardziej delikatne - starym 2.0 szedłem pełnym ogniem po dziurach. Tu staram się oszczędzać. Zawieszenie ma pewien defekt. Tłucze przód przy odbijaniu. Np. przy szybszym zjeździe z krawężnika. Tak miała moja stara Laguna (ale tylko w jednym kole :mrgreen:) Nie wiem czy to usterka, czy TTTM.

- Układ kierowniczy

to największy minus tego samochodu i tu moja ocena jest tylko gorsza niż przed odbiorem auta.

Bardzo nie precyzyjny zbyt mocne wspomaganie szczególnie przy szybszej jeździe. nie przenosi zupełnie tego co dzieje się z kołami.

do tego ewidentnie czuć szarpanie i luz w układzie wspomagania.

 

Nie mam żadnych zastrzeżeń do układu kierowniczego. Jest lepszy od starego 2.0 Ma inne przełożenie w "środkowym" zakresie. Mniej trzeba kręcić. W starym na rondzie musiałem się nawajchować. Tu jest o wiele lepiej. Wspomaganie jest mocne, ale nie odbiera czucia. Jak wsiadam do żonowego Focusa, to jakbym kombajnem jechał. Tam to wszystko chodzi jakby ktoś zamiast smaru napchał gliny (wszystko - kierownica, biegi, sprzęgło, o gazie nie wspominam - działa 0 -1 :mrgreen: i piszczy ten focus na każdych światłach, ktoś wie dlaczego?).

Przy szybkiej jeździe - bardzo dobrze. Auto idzie jak po sznurku. Zero myszkowania. Pełna kontrola. Oczywiście nie próbowałem slalomu między autami przy 200 km/h

- Buczenie wydechu od 2000-2500 RPM

Bez zmian jak było tak jest i trochę przeszkadza ale da się z tym żyć

U mnie nie buczy, ale też wiele innego nie robi. Legendarny dzwięk boksera to sobie nagram z jakiegoś jutuba i będę puszczał ze wbudowanego stereło. Bardzo duży minus. MY'03-06 turbo i non-turbo Stevie Wonder rozpoznałby na kilometr. W nowym - kicha. Coś z tym muszę zrobić.

Parowanie tylnych lamp

- przeszło po 2-3 tygodniach

Brak

Ściąganie w prawo

-przeszło samo, ale czasem mam wrażenie że wraca, co dziwne nigdy nie ściąga w lewo :shock:

Brak

fatalne audio

-chyba głównie głośniki ale takiego brzmienia to chyba nawet w TATA nie ma :(

Przesadzasz. MY'06 miał gorsze audio. Tu coś poprawili. Mi wystarczy. Przenieśli "subwoofer" pod siedzenie kierowcy, więc jak odkręcisz, to może Ci się wydawać że komórka w kieszeni wibruje. A to już coś!!!! W starym sub był w bagażniku i tyle mogę o tym powiedzieć - był. I nic więcej. Kiedyś nawet wsadziłem łeb do bagażnika przy odkręconym Sisters of Mercy i .... nic. Nie to, że sub jest najważniejszy, ale jak się już chwalą że dają (i płacisz) to niech działa.

Rdzewieje układ wydechowy

nic się nie zmieniło, a właściwie to zmieniło się na gorsze bo jest bardziej zardzewiały niż był :)

Nie rdzewieje - szkoda, bo z chęcią bym go wywalił

Teraz parę rzeczy które wyszły w trakcie eksploatacji

 

Mam wersje najwyższą ze skórą i elektrycznymi fotelami

okazało się że fotel pasażera nie jest elektryczny i nawet nie ma regulacji wysokości. Czasem jeżdżę z prawej strony i bez tej regulacji nie jestem w stanie ustawić sobie wygodnej pozycji w fotelu.

Brak u mnie w tym miejscu elektryki. Bez problemu ustawiam sobie wygodną pozycję

pod schowkiem po stronie pasażera jest jakaś plastikowa osłona która jest zaczepiona w tylko u góry. Strasznie lata i tłucze przy jeździe po nie równościach. Dodatkowo uniemożliwia wyciągnięcie nóg bo palce stopy wchodzę między tą osłonę a podłogę :shock:

Fakt, jest taki plastik, wygląda to hmmm, tanio. Nie wożę długonogich więc nie zaczepiają nogami i nie tłucze.

klapa bagażnika często nie zamyka się, trzeba trzasnąć solidnie.

gdy auto stoi na nie równości zamknięcie klapy graniczy z cudem.

Nie zamyka się jak parasolka leży za blisko. Bagażnik mimo, że ma papierowo litrów więcej od MY'06 to mniej się mieści. Cztery opony zimowe do starego wkładałem bez problemu. W nowym dwie w bagażiku na płasko i dwie na tylne siedzenie.

Ilość miejsca z przodu i pozycja za kierownicą przy wzroście 195cm to żadna rewelacja po stronie pasażera jest wręcz nie wygodnie.

Z tyłu jest bardzo dobrze, IMO to najlepszy wynik w tej klasie (porównywałem naweto ostatnio z Q5 i forek ma więcej miejsca z tyłu i wygodniejszą kanapę.

Niestety przy próbie zamontowania Fotelika ( Maxi-Cabrio) z bazą ISOFIX okazało się że nie mieści się on za moim fotelem przy normalnym ustawieniu.

a po zmianie ustawień fotela i wciśnięciu fotelika z bazą nie byłem w stanie prowadzić samochodu (bardzo nie wygodna pozycja)

Mogę tylko potwierdzić to co oczywiste. Z tyłu jest w końcu w miarę normalnie. W starym była straszna bieda.

 

Kolejna wada to spalanie i wskazania komputera.

Auto pali średnio 9 +- 0,5 litra bez względu na styl jazdy i rodzaj trasy.

to dość dużo względem tego co podaje producent.

Dodam że wskazania komputera są zaniżone średnio o 1-2 litrów/100km

13.6-13.8 miasto Wa-wa. 10 szybka trasa. Wskazania komputera. Nie chciało mi się liczyć na homologowanym kalkulatorze, bo po co?

 

odpadła plastikowa osłonka szyny fotela po przesunięciu fotela, coś tam pękło

 

Po włożeniu okularów do schowka pod dachem potwornie skrzypi.

na pusto nie skrzypi. :shock:

Nic mi nie skrzypi, może dlatego że nie noszę okularów. W starym skrzypiała deska na tarce przed skrzyżowaniami. (Moja żona myślała, że tą tarkę to specjalnie zrobili :mrgreen:)

Ustawienie nawiewu i temperatury to jakaś masakra.

nie da się ustawić żeby wiało lekko chłodne powietrze

po ustawieniu na 17stopni wali gorące powietrze...

W starym było gorzej, w nowym wciąż nie da się zapomnieć że jesteś w Subaru, ale jest lepiej. Trzeba przetrzymać pierwsze 20 minut (rano to wykorzystuję susząc włosy) Potem działa już w cywilizowany sposób. Mówię o ogrzewaniu, bo z klimy nie miałem okazji za bardzo korzystać.

 

Teraz to co najbardziej się podoba

Na największy podziw zasługuje silnik.

Pracuje bardzo równo jest bardzo cichy

Ciągnie z samego dołu.

Szybko się rozgrzewa

Na razie nie było z nim żadnych problemów.

Parę razy zdarzyło się tylko że przy mocnym dociskaniu gazu tracił moc przy obrotach powyżej 2000

Do jazdy w terenie lepiej kupić jednak benzynę diesel zupełnie się nie nadaje. Reduktor rozwiązał by problem ale go nie ma...

No ja mam inny silnik. Jedyny minus to to że traci moc na wysokich obrotach. Wolnyssak ciągnął równo do 7.500 do samej odcinki. Gdyby ten tak umiał

Bardzo obszerne i wygodne wnętrze.

Ogólnie prosto i funkcjonalnie bez zbędnego badziewia i Lansu.

Widoczność jest fantastyczna i te ogromne lusterka, w mieście to wielka zaleta.

Drzwi otwierają się bardzo szeroko i umożliwiają wygodne korzystanie z samochodu i pakowanie np fotelika z dzieckiem.

Pod warunkiem że znajdziemy takie miejsce które umożliwi tak szerokie otwarcie drzwi (w wawie zdarza się raz na miesiąc)

 

Problemów z DPF jak na razie żadnych, lamka się nie pali auto jeździ, puki co problemu nie ma.

 

Jak coś się przypomni albo wyjdzie w trakcie dalszej eksploatacji to jeszcze dopiszę.

 

To co dodam z tak zwanych pierdół, to strasznie wkurza mnie włączanie świateł po WŁOŻENIU kluczyka. Podjeżdżam po żonę, czekam na nią godzinę tylko, bo "już wychodzi" i żeby posłuchać radia, muszę wyjąć kluczyki, albo wyłączyć światła, które potem zapominam włączyć. W starym było normalnie - zapłon - światła. Tu musieli "wymyśleć". Za to zrobili parę elektronicznych udogodnień. Np. Po włączeniu wstecznego, tylna wycieraczka ustawiona na pracę przerywaną, przechodzi SAMA na pracę ciągłą. Wczoraj cofając tak mnie to zaskoczyło, że zamiast parkować, rzuciłem się na pokrętło,coby to wyłączyć, no bo jak to tak samo się włączyło :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem okazje się pare razy przejechac takim forkiem w grudniu. I tak:

Moze ten był wadliwy, nie wiem. Na zimnym silniku straszne klekotanie. Jak by miał sie silnik rozlecieć. Uzytkownik powiedział, że był zgłaszany problem u dilera (ale tak ma byc wszystko, w pożądku- podobno). W trasie 120- 150 km/h Auto zachowuje się niestabilnie. lekki powiew wiatru i wrażenie jak by miało go przestawiac w osi pasa. Nie przyjemny metaliczny dźwiek z wydechów przy pewnych obrotach. tak jak by było cos poluzowane w tlumikach. poza tym auto fajne przyjemne, zwinne i dające duzo frajdy z jazdy. na trasie naprawde mocne. wyprzedzanie- zaden problem. Spalanie- znikome. Generalnie git po za tymi paroma rzeczami. Auto było autem salonowym Frey kraków, wiec pewnie swoje dostało. Z tego powodu mogły byc juz jakies usterki (wydech, klekotanie). Ale jeżeli własciciel dostał informacje, że wszystko jest ok, to nie jest to ok. (zakładając że rzeczywiscie tak było). Jestem w stanie w to uwiezyc. Swego czasu miałem przyjemnosc uzytkowac OBK też salonowe. Po około 10-15 tys km głośne stuki z przodu- jak dla mnie końcówki drazków. Serwis we wrocławiu odpowiedział---> "ten tym tak ma". Dziwne.

Generalnie autko fajne- polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że przeczytałem. I się zastanawiałem, czy pisać tu to co napisałem. Pomyślałem jednak, że wielu czytających odnosi wady diesla do wszystkich foresterów (układ kierowniczy, zawieszenie). Chciałem pokazać, że wg moich doświadczeń wady te dotyczą w wiekszości TYLKO diesla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i lepiej, ale udzielających się, jak i czytających nie byłoby za wielu. Kto kupi 2.5 XT po dzisiejszym kursie. Kończmy off-top bo nas pogonią. nietoperz77 opisał swoje wrażenia dotyczące nie tylko elementów charakterystycznych dla diesla, ja porównałem do 2.5 XT i dodałem swoje trzy grosze. Może komuś to w czymś pomoże, może nie.

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nietoperz77 napisł:

Po włożeniu okularów do schowka pod dachem potwornie skrzypi.

na pusto nie skrzypi.

 

Nietoperz77, czytając twoje wrażenia z jazdy Forkiem, nachodzi mnie jedno spostrzeżenie: kup sobie mniej skrzypiące okulary, najlepiej różowe - wtedy świat będzie piękniejszy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nietoperz77 napisł:

Po włożeniu okularów do schowka pod dachem potwornie skrzypi.

na pusto nie skrzypi.

 

Nietoperz77, czytając twoje wrażenia z jazdy Forkiem, nachodzi mnie jedno spostrzeżenie: kup sobie mniej skrzypiące okulary, najlepiej różowe - wtedy świat będzie piękniejszy. :wink:

 

Dzięki za radę :roll:

Problem w tym że schowek skrzypi po włożeniu czegokolwiek do środka.

Nie jest wielki to problem bo można po prostu nic tam nie pakować :)

 

co do pozostałych wad to niestety część jest bardzo irytująca.

Kupując auto naczytałem się o świetnym zawieszeniu i doskonałym prowadzeniu subaru.

Jazdy testowe starym forkiem potwierdziły to co wcześniej czytałem.

Z tego też powodu padł wybór na tą markę.

Nowy model pomimo wielu zalet, niestety ma też parę wad i dla mnie mają one ogromne znaczenie. Bo 2 z 4 głównych powodów zakupu subaru nie spełniają moich oczekiwań i tego co ogólnie na forum przeczytać można było.

- zawieszenie

- prowadzenie

+ silnik

+ napęd

 

do reszty się nie czepiam bo widziałem co biorę (wygląd, materiały wykończenia) i nie mają dla mnie większego znaczenia.

 

[ Dodano: Pią Mar 13, 2009 1:57 pm ]

Jasne, że przeczytałem. I się zastanawiałem, czy pisać tu to co napisałem. Pomyślałem jednak, że wielu czytających odnosi wady diesla do wszystkich foresterów (układ kierowniczy, zawieszenie). Chciałem pokazać, że wg moich doświadczeń wady te dotyczą w wiekszości TYLKO diesla.

 

chudy_b

 

Dzięki za informacje.

Wcześniej prosiłem już o porównanie forka MY09 2,5XT do Diesla

Więc dla mnie to bardzo cenne informacje.

 

Odnośnie twoich uwag, zastanawia mnie kilka spraw.

waga obu samochodów jest zbliżona, mają takie same koła i profil opon.

teoretycznie diesel jest utwardzony ale chyba tylko względem 2.0N/A

wnioskuje że oba auta (2,5XT i Diesel) mogą mieć zestrojone podobnie zawieszenie.

o ile nie takie same.

u mnie też przy zjeżdżaniu z krawężników czuć twarde łupnięcie i tak jak piszesz czuje duży opór przed nierównościami na drodze któr na starym modelu faktycznie w ogóle nie robiły wrażenia.

 

Jesli chodzi o układ kierowniczy w 2,5XT jest hydrauliczny w dieslu niestety elektryczny

na 100% jest to przyczyna gorszego wyczucia auta podczas jazdy.

 

Jeśli jesteś z warszawy to mogę zaproponować jakieś spotkanie i można było by zweryfikować to bardziej dokładnie :)

Sam mocno zastanawiałem się nad wyborem między dieslem a 2,5XT i finalnie z uwagi na kryzys i rosnące ceny paliwa jakoś przełamałem się na rzecz diesla.

 

Z moich wypowiedzi emanuje malkontenctwo bo auto nie spełnia pewnych podstawowych założeń jakie były kryterium wyboru.

Ale żeby była pełna jasność mając do wyboru w tej samej cenie z tym samym wyposażeniem i podobnymi silnikami Rav4, CRV, Tiguana i inne wybrał bym dalej Forestera.

Jednak w zestawieniu np z Audi Q5 forek wypada już trochę słabo (poza ceną)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...