Skocz do zawartości

Forester 2006 2.5 XT manual czy automat


barthub

Rekomendowane odpowiedzi

barthub, Też przesiadałem sie do Forestera z Megane :grin: .

Jakiekolwiek Subaru wybierzesz, bedziesz zadowolony z tego jak sie to auto prowadzi, jak sie w nim siedzi, jaka jest widoczność, no i pewnie Ci się spodoba to, jak mruczy/pierdzi silnik :mrgreen:

Poza wszystkimi atutami auta 4x4, trzeba przyznać, żę wolnossący Forester przyspiesza tak jak Twoja Megane, więc "szału nie ma" :arrow: bierz 2,5XT :twisted:

Jak jadę w korku, to też mi tęskno do automatu, ale to nie jest tak, jak wyżej ktoś napisał, że niszczy się sprzęgło a automat nie ... - i sprzęgło i automat zużywają się przez częste ich załączanie, tylko w jednym przypadku robisz to Ty lewą nogą, a w drugim robi to za Ciebie urządzenie, które też się zużywa (nie wiem czy jego naprawa nie jest droższa od wymiany okladzin sprzęgła i łozyska wyciskowego :roll: ) . Jak masz fantazję popierdzieć boxerem wtedy kiedy chcesz, lubisz dynamicznmą jazdę i nie masz niedowładu w lewej nodze :arrow: bierz 2,5XT z manualną skrzynią :twisted: Mój syn mi powiedział: "tata automat sobie kupisz jak się jeszcze trochę bardziej zestarzejesz :mrgreen: ". Teraz po roku jeżdżenia, cieszę się, że wtedy posłuchałem syna, nawet jak mnie juz lewa noga boli od jazdy w korku :wink: . Tak więc bierz 2,5XT z manualną skrzynią (automat jest wolniejszy "do setki" o 1,6 s, a nie o 1 s, jak ktos wyżej napisał :razz: ), chociaz troszkę uwolnij wydech i ciesz się tym autem, póki mozesz, bo niedługo, ekolodzy zabronią tego i wszyscy bedziemy musieli jeździć na gnojówce "w automacie" z czujnikami pilnujacymi, żeby nie przekraczać iles tam CO2/km ... :arrow: bierz 2,5XT z manualna skrzynią :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Jak jadę w korku, to też mi tęskno do automatu, ale to nie jest tak, jak wyżej ktoś napisał, że niszczy się sprzęgło a automat nie ... - i sprzęgło i automat zużywają się przez częste ich załączanie, tylko w jednym przypadku robisz to Ty lewą nogą, a w drugim robi to za Ciebie urządzenie, które też się zużywa (nie wiem czy jego naprawa nie jest droższa od wymiany okladzin sprzęgła i łozyska wyciskowego :roll: ) .

 

Muszę przyznać, że nie wiem na jakiej zasadzie współpracuje skrzynia biegów ze sprzęgłem hydrokinetycznym w 4-EAT, ale odnoszę jednak wrażenie, że jest ono znaaaacznie trwalsze niż zwykłe sprzęgło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze wyczuwa intencje kierowcy. Czyli nie redukuje kiedy to niepotrzebne
Oj mocno bym się kłócił... Chyba bardzo delikatnie pedał gazu traktujesz.....
Mam też wrażenie' date=' że skrzynia się uczy[/quote']A ja czasami miałem wrażenie, że jest coraz głupsza, zwłaszcza gdy robiła mi numery w stylu:

 

Gdy startowałem, wymuszałem zmianę biegu poprzez odpuszczenie gazu. Czasami zdarzało się, że skrzynia zmieniała bieg na trzeci tylko po to, żeby zmienić z powrotem na drugi zaraz później... Oczywiście chwile to trwa zanim się zdecyduje....

Co ciekawe nie zawsze taka sytuacja się zdarza....

 

Ale do miasta + trasa zapewnia komfort oraz absolutnie żadnych problemów z obsługą
To jedyne z czym się zgadzam w tej wypowiedzi.

 

NIe traktuję gazu delikatnie, w przypadku 4EAT należy właśnie taktować gaz brutalnie. I wtedy jest "dza" :mrgreen: . A tak serio, do każdego automatu aby sensownie pracował potrzebny jest silnik z potencjałem. Im większym tym lepiej. Pamiętam, jak ten automat smutno chodził przed modyfikacjami na nominalnych 170 KM. Po modyfikacjach skrzynia poprostu ożyła. Nie jest to oczywizda manual ale dynamika zmian biegów bardzo przyzwoita a i momenty zmiany jakby rozsądne.

Co do bezsensownego mielenia, 3-2-3, bądź w innej sekwencji, owszem występuje ale tylko na zimnym jeszcze oleju, czyli tuż po odpaleniu i przejechaniu pierwszych 4-8 km. Potem jest OK.

 

Co do awaryjności - miałem problem z załączaniem biegów do przodu na ciepłym oleju. UWAGA, UWAGA dolanie militeka do DexronaIII załatwiła sprawa. Od ponad pół roku, po tej śmiesznej dolewce, ze skrzynią nie mam żadnych problemów. Wniosek : prosta i bezproblemowa skrzynia. A auto już pod 200k km podchodzi a i konwerter nie przenosi standardowych 170KM a około 250 KM i nie 260 Nm a około 320 Nm.

 

Oczywiście na pojeżdzawki się z tą skrzyneczką nie wybieram ale generalnie zadowolonym :mrgreen:

 

Pozdrawiam

Grzegorz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jak wciskam nagle i mocno pedał gazu skrzynia "wiezie" mnie na czerwone pole i dopiero wtedy redukuje.

I to jest logiczne działanie? :shock:

 

Tak. Ale jak czytam swoją odpowiedź, to rzeczywiście źle się wyraziłem. :oops: Za szybko myślałem, a za wolno pisałem. Sorry. :oops:

 

Chodziło mi o to, że jak zdecydowanie wciskasz pedał gazu, to skrzynia szybko redukuje bieg i "wiezie" do czerwonego pola obrotów i dopiero tam wrzuca wyższy bieg. Mam nadzieję, że teraz jest OK i w prawidłowej kolejności (najpierw redukcja, a potem wrzucenie wyższego biegu). :mrgreen:

 

Grzesiek_67 - podzielam Twój pogląd. :wink:

 

Pozdrawiam :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno są już na rynku lepsze rozwiązania, w tym DSG.
Dziwne, żeby ktoś przez 20 lat lepszej skrzyni nie skonstruował :mrgreen: Nie, żebym był upierdliwy, bo zgadzam się z Twoim poglądem, że do jazdy po mieście się nadaje i też uważam, że jest komfortowa, ale jest to jak do tej pory najgorszy automat jakim jeździłem. Nawet w Passacie skrzynie mam płynniejszą, szybszą i ogólnie lepiej zaprogramowaną. Działa tak jakbym sam sobie mieszał jakbym miał manual, a o 4EAT nie mogę tego powiedzieć.

 

Pomimo tego i tak bym się nie zamienił na manualnego OBKa :mrgreen:

 

[ Dodano: Pon Paź 27, 2008 1:08 pm ]

Chodziło mi o to, że jak zdecydowanie wciskasz pedał gazu, to skrzynia szybko redukuje bieg i "wiezie" do czerwonego pola obrotów i dopiero tam wrzuca wyższy bieg. Mam nadzieję, że teraz jest OK i w prawidłowej kolejności (najpierw redukcja, a potem wrzucenie wyższego biegu). :mrgreen:
Każda skrzynia tak robi. Tylko zauważ, że większość dzisiejszych skrzyń, zmienia od razu do żądanego biegu.... a 4EAT powoli i po kolei...... Pozatym najgorszy jest moment gdy odpuścisz gaz zacznie zmieniać bieg, poczym nagle musisz docisnąć.... 1.5 - 2 sekundy które mogą zdecydować czy będziesz miał cały tył. Z doświadczenia wiem, gdy moja mama raz jechała OBK i dosłownie w ostatniej chwili auto zaczęło przyśpieszać... :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie; serdeczne dzięki za zaangażowanie i opinie. Proszę też o więcej.

 

RPW - dzięki za propozycje sprawdzenia w jeździe; jak będę w Warszawie to na pewno dam znać aby temat obgadać.

 

Decyzja zapadła więc nie długo będę miał przyjemność "w pełni zagościć w Subarowej braci" - zdecydowany jestem cały czas tylko na wersję 2.5 XT; automat wchodzi w rachubę ale tylko w opcji tiptronic. Może ktoś z Was może mi coś więcej napisać o tej skrzyni - jej awwaryjności oraz parametrów eksploatacyjnych.

 

Wszystkim biorącym udział " w tym wątku" jeszcze raz - dzięki

 

barthub (a dokładniej Bartek) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jej awwaryjności oraz parametrów eksploatacyjnych.
Jeśli chodzi o awaryjność to raczej nie musisz się martwić, jednak radzę Ci się najpierw przejechać autem w nią wyposażonym, ponieważ jak sam widzisz opinie są mocni podzielone. Jednym pasuje inni jej nie mogą obczaić.

 

Dlatego najpierw się przejedź, żeby potem nie żałować. Może Ci podpasuje, bo jest to dość specyficzna skrzynia jeśli chodzi o charakterystykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, w Wa-wie na ten przykład, trudno o szybką i agresywną jazdę, bo głównie stoi się w korkach
Ja będąc ostatnie 3 razy w WWa nie znalazłem korków, a byłem w godzinach szczytu :razz: Często kręciłem powyżej 4000
głównie stoi się w korkach... Więc z tego punktu widzenia uwielbiam jazdę z automatem.
No jeśli faktycznie często się stoi to jest to dobre rozwiązanie.
Widziałem kilka dni temu na w salonie Mitsu na Wrocławskiej Evo z automatem! Dla osób które nie jeżdżą rajdowo wydaje mi się to bardzo ciekawe rozwiązanie, o ile skrzynia jest szybka.
Od 0-100 porobię go Forysiem :razz:
w przypadku 4EAT należy właśnie taktować gaz brutalnie. I wtedy jest "dza"
Ja zawsze chcąc wyprzedzić wciskam gaz do dechy i mimo wszystko mam wrażenie że redukuje z byt dużą zwłoką. Ręczną w między czasie zdążyłbym zredukować i zabrać się za wyprzedzanie, a tu muszę poczekać jakaś sekundę, fakt że 3.0 po zredukowaniu zaczyna ciągnąć bardzo ładnie. Ale wiele razy złapałem już się na tym że jadąc za jakimś samochodem, nagle zauważam do samochodu jadącego z przeciwka mam tyle miejsca że zdążę wyprzedzić, więc gaz i jak zredukuje i zaczyna ciągnąć to stwierdzam że już robi się dość mało miejsca i lepiej sobie odpuścić, a w Forysiu z manualem, ten sam manewr, redukując dopiero jak zauważam że jestem jeszcze w stanie się zmieścić, wykonuję bez żadnego problemu, bez spięć czy na pewno się zmieszczę.

 

Ale do miasta automat wydaje mi się idealny, tym bardziej że lewą nogą hamuję tak samo jak prawą, więc nawet przy średnim natężeniu ruchu mogę sobie jechać nie musząc przekładać nogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, w Wa-wie na ten przykład, trudno o szybką i agresywną jazdę, bo głównie stoi się w korkach
Ja będąc ostatnie 3 razy w WWa nie znalazłem korków, a byłem w godzinach szczytu :razz: Często kręciłem powyżej 4000

 

A ja na przykład dzisiaj około 9 rano, przejechałem 7 km w około 30-40 minut. Szybciej byłoby rowerem.

 

rpw napisał/a:

Widziałem kilka dni temu na w salonie Mitsu na Wrocławskiej Evo z automatem! Dla osób które nie jeżdżą rajdowo wydaje mi się to bardzo ciekawe rozwiązanie, o ile skrzynia jest szybka.

Od 0-100 porobię go Forysiem

 

Raczej wątpię. :cool: Chociaż jako użytkownik Forysia, chciałbym żeby tak było. :mrgreen:

 

Ale do miasta automat wydaje mi się idealny

 

I brawo Luśka. :mrgreen: Wygrał Pan żelazko z widokiem na morze. :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na przykład dzisiaj około 9 rano, przejechałem 7 km w około 30-40 minut
No to powiem Ci, że z taką prędkością, to ja chciałbym się poruszać, dzisiaj przejechanie ok. 1500metrów zajęło mi 30 minut, z czego jakieś 600 jechałem boczną drogą bez korków i tak jest codziennie :evil:
Raczej wątpię. :cool: Chociaż jako użytkownik Forysia, chciałbym żeby tak było. :mrgreen:
To powiem Ci że ktoś sprawdzał :wink: z zatrzymanego do 100 idą mniej więcej równo, przy dobrym starcie z lekką przewagą Forestera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na przykład dzisiaj około 9 rano, przejechałem 7 km w około 30-40 minut
No to powiem Ci, że z taką prędkością, to ja chciałbym się poruszać, dzisiaj przejechanie ok. 1500metrów zajęło mi 30 minut, z czego jakieś 600 jechałem boczną drogą bez korków i tak jest codziennie :evil:

 

To współczuję. :sad: Ja bym chyba kupił sobie skuter albo miał ze sobą poranną prasę. :wink:

 

Raczej wątpię. :cool: Chociaż jako użytkownik Forysia, chciałbym żeby tak było. :mrgreen:
To powiem Ci że ktoś sprawdzał :wink: z zatrzymanego do 100 idą mniej więcej równo, przy dobrym starcie z lekką przewagą Forestera

 

Rozumiem, że mówimy o Forysiu 2.5 XT vs Evo X. Trochę nie chce mi się wierzyć ale skoro tak twierdzisz, to przyjmuję, że może się tak zdarzyć. :cool:

 

Pozdrawiam. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym chyba kupił sobie skuter albo miał ze sobą poranną prasę. :wink:
Staram się zawsze coś mieć przy sobie, a jak nie to gram na telefonie, albo czyszczę telefon ze starych wiadomości :razz:
Rozumiem, że mówimy o Forysiu 2.5 XT vs Evo X
tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

radekk, przy odleglosci 1500m to ty mozesz tego Forestera pchac do pracy. Czasu zajmie tyle samo, a zaoszczedzisz na paliwie i bedziesz j gimnastyki.
Pewnie inni użytkownicy jeszcze by mi pomogli myśląc że mi się zepsuł :lol: Może wypróbuję kiedyś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

citan, Nie wiem czy w imprezach ta skrzynia występuje w wersji sportshift. Jak do tej pory to 4EAT sportshift widziałem tylko w LGC/OBK i 5EAT w LGC/OBK i Tribece.

 

Nigdy żadnym forkiem ani wolnossącą imprezą nie jeździłem, więc nie wiem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie;

może ktoś jest w stanie udzielić informacji odnośnie skrzyni tiptronic?

z góry dziękuję

 

Pierwsze słyszę... a nie chodzi po prostu o 4-EAT? Bo 5-EAT chyba tylko w Legasiu można spotkać :?:

 

wygląda - pod moim opisem; natomiast "citan" nie wiem jakie ma dokładnie oznaczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barthub - w poprzedniej generacji Forysi były skrzynie 4EAT, z tym, że w wersji 2.5 XT była to wersja sportshift, z możliwością ręcznej zmiany biegów. W wolnym ssaku tylko "zwykłe" 4EAT, bez możliwości ręcznej zmiany.

 

Jak jest teraz i czy coś się zmieniło, tego nie wiem. Ale jak zadzwonisz do dealera, to Ci na pewno powiedzą.

 

Tu masz jeszcze link informacyjny - http://www.subaru.pl/08forester_transmission.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...