matt Opublikowano 23 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2003 news ze strony www.rallyonline.pl : Wymiana amortyzatorów w pięć minut, wymiana szkrzyni biegów w dziewięć minut - mechanicy zespołu Subaru naprawiają samochód WRC szybciej niż normalny człowiek by znalazł przycisk do uruchomienia silnika w tym aucie. Ale jak oni się tego uczą? ... Mechanicy Subaru aktualnie są na dwudnionwym szkoleniu, gdzie w specjalnie zbudowanej strefie serwisowej są przygotowywani na wszystkie ewentualności, które mogą wystąpić podczas rajdu. 15 mechaników trenuje jak się naprawia zawieszenie, wymienia chłodnicę czy skrzynię biegów. Po prostu te rzeczy, które mogą wystąpić podczas rajdu. Pod nadzorem głównego mechanika zespołu Mike'a Horn'a technicy Subaru ćwiczą 'strategię' w strefie serwisowej, czyli najpierw standardowe sprawdzenie samochodu, a potem usunięcie ewentualnych szkód. Poprzez ciągłe powtarzanie przebiegu strefy serwisowej każdy członek wie dokładnie, kiedy co ma zrobić, aby samochód po krótkim czasie serwisowym doprowadzić do najlepszego możliwego stanu. - Praca w serwisie jest bardzo ważna - powiedział technik Subaru Simon Steele. - Przeprowadziliśmy podobny trening przed Rajdem Turcji i opłaciło się to na rajdzie. Nasi chłopcy nie zastanawiali się nad tym czy będą w stanie naprawić uszkodzenia, szczególnie po wypadkach Tommiego na drugim etapie, tylko po prostu od razu wzięli się do roboty. To było wspaniałe! - Trening jest naprawdę bardzo przydatny - powiedział mechanik Scott Walker. - Ten trening pomaga usprawnić przebieg pracy w serwisie. Istnieje nawet mała rywalizacja między naszymi mechanikami, kto osiągnie najlepszy czas. Być może nie byłem najszybszy, ale napewno dużo mi nie brakowało. Podczas dzisiejszego treningu obecnych było dwóch stałych mechaników, członkowie z zespołu odpowiedzialnego za rekonesans i kilku mechaników specjalnie odpowiedzialnych za trenowanie swoich kolegów. Podczas szkoleń każdy ma poznać dokładnie budowę Subaru Imprezy WRC2003. Jako że samochód cały czas się rozwija, konieczne jest też regularne trenowanie mechaników tak, by na każdy rajd każdy z nich był przygotowany w 100%. poprostu profesjonalne podejscie do tematu, TAK MA BYĆ !!!! 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 23 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2003 To znaczy kto profesjonalnie podchodzi do tematu :?: Ech... tak poza tym, gdy się coś takiego czyta, to człowieka może szlag trafić, że auto które oddał do jakiejś drobnej naprawy w ASO dwa tygodnie temu, jeszcze nie jest gotowe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 24 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2003 profesjonalne podejscie do tematu teamu subaru..... 8) chlopaki nie obijaja sie tylko ostro cwicza na wspolny sukces, jakiego mam nadzieje niedlugo bedziemy swiadkami np. w zblizajacym sie rajdzie nowej zelandii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 24 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2003 Ja też mam taką nadzieję PETTER OGIEŃ :!: :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 25 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2003 MAKINEN TEŻ (chodzi o ogien :roll: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 25 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2003 Odrobina zimnej wody dla ochlody. Mechanicy teamow fabrycznych to jedno, a serwisowa rzeczywistosc to druga sprawa. Jedne serwisy sa znakomite inne srednie, a jeszcze inne trzeba omijac z daleka, dotyczy to rowniez serwisow Subaru. Sama marka nie ma jeszcze wystarczajacej mocy uzdrawiajacej od wrodzonego ludzkiego partactwa. To wlasnie serwisy takich firm jak Subaru narazone sa potencjalnie na partaczenie z nakazu odgorneg dyrekcji serwisu (to tylko moje dywagacje, a wyjasnie je pozniej). Wyobrazmy sobie, ze Subaru sprzedaje bardzo malo samochodow, bo taka jest prawda. Samochody te nie psuja sie wiec zbytnio serwis nie ma co robic. Jak juz sie napatoczy klient do montarzu akcesoriow to czesto jest to jedyna okazja do zarobku. Samochody bowiem sa relatywnie tanie (panstwo zgarnia polowe ich wartosci: 35% akcyzy i 22% Vatu - istny koszmar). Przy takiej akcyzie okazuje sie, ze Subaru Forester jest nawet tanszy niz Honda C-RV. Mialem miesiac temu kiepskie doswiadczenie z moim dealerem w Eindhoven. Instalowali mi alarm. Efekt? Partactwo maksymalne. Kable w komorze silnika lecialy gdzie popadnie, cos zaczelo brzeczec pod deska rozdzielcza, spalili dywanik cyna, polamali plastikowa oslone slupka po prawej stronie przedniej, pobrudzili tapicerke i zgubili jedna srubke mocujaca deske rozdzielcza w okolicy schowka. :!: Skonczylo sie, ze jak tylko znalazlem czas, pojechalem do nich z lista na pismie i wytknale zdebialemu szefowi serwisu. Ach jakie bylo zbiegowisko! Przepraszali i tlumaczyli sie, ze mechanik bedzie mial rozmawe itd, itp. Dostalem impreze na zastepstwo i gratisowo wypchneli mi jeszcze wgniecenie na drzwiach (mozna moze je jeszcze gdzies na tym forum zobaczyc). Odebralem auto - super. Ludzie to tylko ludzie, czasami lubia sobie odpuscic, nawet w sieci Subaru. Chcieli zaoszczedzic, a zrobili 2 razy. Warto jednak byc solidnym. Jak widac na zachodzi tez szerzy sie partactwo. Najwazniejsze jest zeby domagac sie swego. Bez tego nawet Subaru nie pomoze. W sumie nie wiem jaki z tego wniosek? Chyba taki, ze nie ma regul. Jest tylko mniejsze lub wieksze prawdopodobienstwo. Pozdrawiam. Maciej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 26 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2003 Mechanicy teamow fabrycznych to jedno, a serwisowa rzeczywistosc to druga sprawa.Jedne serwisy sa znakomite inne srednie, a jeszcze inne trzeba omijac z daleka, dotyczy to rowniez serwisow Subaru. Sama marka nie ma jeszcze wystarczajacej mocy uzdrawiajacej od wrodzonego ludzkiego partactwa. w 100% sie zgadzam 8) ...gratisowo wypchneli mi jeszcze wgniecenie na drzwiach (mozna moze je jeszcze gdzies na tym forum zobaczyc). czyli slynne na forum, wgniecenie juz zostalo zneutralizowane , tylko czy nie ma po nim zadnego sladu? moze masz zdjecie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Drelichowski Opublikowano 27 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2003 Dobry pomysl MK, W sumie sporo ludzi sie nagadalo wokolo tej wgnotki. Fotke strzele dzisiaj po powrocie z pracy i umieszcze jako nowy post. Obawiam sie, ze w tym poscie byloby to troche nie na temat i trudne do znalezienia. Z ciekawostek. W niedziele wrocilem z Niemiec, gdzie przegonilem troche Foresterka. Co prawda rozpoczynalem podroz z przebiegiem 1200km, a w instrukcji pisza, zeby nie przekraczac 4 tys. obrotow przed 1600km, jednak w drodze powrotnej, kiedy zblizalem sie do bariery 2000km pogonilem troszke. 180 km/h (6 tys obr) osiagna z zadziwiajaca lekkoscia i z takim samym przyspieszeniem. Prowadzil sie absolutnie neutralnie, nie wyciagalo z lukow, generalnie zaskoczyl mnie znowu bardzo pozytywnie. Mialem rodzinke na pokladzie wiec skonczylo sie na tych 180ciu, ale sadzac po zachowaniu 200 moze byc w zasiegu. Dla przypomnienia to nie XT, a tylko zwykly X). Spalanie na trasie ze srednia predkoscia przewaznie w okolicach 130-140, czesto 160 i czasami 110 wyniosla 8,5/100km. W miescie 12 (wlaczona klima non stop, dlaczego? bo nie wiedzialem, ze chodzi zawsze przy ustawionym nawiewie na szybe - teraz wiem). Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Opublikowano 27 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2003 ale sadzac po zachowaniu 200 moze byc w zasiegu Kiedys goniłem Forestera bez Turbo po A4(nie było łatwo) i predkosci dochodziły do 200km/h. Wiec mysle ze nie powinno byc problemu Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 27 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2003 no to czekamy na zdjecie wgniotki ktorej juz nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się