Skocz do zawartości

Pozdrawiamy sie :)


pumex1

Rekomendowane odpowiedzi

Zaturbiona Impreze [obiekt mojego pożądania i zazdrości] z podczepionym wozkiem a na wozku jakis motorek albo motorowka [tez !!!!!!!!!!!! niebieska!~!!!!!!!!] na Mokotowie na ul. Tamecznej. A za wczoraj forysia co gnal za mna od Wilanowa Sobieskiego - ja odbilem w Wilanowska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaturbiona Impreze [obiekt mojego pożądania i zazdrości] z podczepionym wozkiem a na wozku jakis motorek albo motorowka [tez !!!!!!!!!!!! niebieska!~!!!!!!!!] na Mokotowie na ul. Tamecznej.

Jeżeli to wrx kombi, i na Ursynowie (bo ul.TaNeczna to ta dzielnica, a nie Mokotów) to był to mój sąsiad. Nie bywa na forum. ;)

PS. A to coś na przyczepie to skuterek wodny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serdecznie pozdrawiam Pana z czarnego WRXa MY05, który z uśmiechem zatrzymał się przed przejściem dla pieszych (dziś około 11.00, pętla tramwajowa Okęcie). :mrgreen: Tym bardziej, że jest to miejsce, gdzie NIKT nie zatrzymuje się własnej woli, a niemal każda próba wtargnięcia na jezdnię jest czymś w rodzaju sportu extremalnego.

 

Bardzo miły początek marnego dnia (pracującego :???: ). Thx :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrawiam kierownika (i pasażerów) Forestera WL 51***, za którym jechałem troche przed Ruścem na DK8, a który później znów zaatakował na wysokości Wieruszowa (sie pewnie na fastfoodzie było ;) ) - za 1. razem pomrugałem, poświeciłem, ale 0 odzewu.

 

Pozdrawiam kierownika srebrnego GTka mijanego gdzieśtam na DK 8, na tymczasowych tablicach i wszystkich z zielonego Forestera widzianego gdzieś we wioskach przed S8 (to brzmi dumnie ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety duch w narodzie (subaraczanym) umiera. :sad:

O ile rzadko "odpozdrowi" mnie ktoś w legasiu lub forysiu (niestety) to z imprezami dotąd było nieżle.

Dziś na wylotowej z W-wy na Gdańsk mrugnąłem do pana w niebieskim STI - niedość, że nic nie zrozumiał to dogonił mnie, pukał się w głowę a następnie przyblokował i próbował burak zepchnąć mnie na pobocze. :evil: Rozpacz.

Mimo to pozdrawiam go - może kiedyś zajrzy na forum, zrozumie i będzie mu wstyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety duch w narodzie (subaraczanym) umiera. :sad:

O ile rzadko "odpozdrowi" mnie ktoś w legasiu lub forysiu (niestety) to z imprezami dotąd było nieżle.

Dziś na wylotowej z W-wy na Gdańsk mrugnąłem do pana w niebieskim STI - niedość, że nic nie zrozumiał to dogonił mnie, pukał się w głowę a następnie przyblokował i próbował burak zepchnąć mnie na pobocze. :evil: Rozpacz.

Mimo to pozdrawiam go - może kiedyś zajrzy na forum, zrozumie i będzie mu wstyd.

 

Ja pozdrawiam tylko kierowców Imprez – Legacy, Forester to różnie bywa, pozdrawiałem, ale ostatnio pozdrowiony Legacy odpowiedział równie dziwnym gestem, więc zostanę przy pozdrawianiu Imprez (i to też różnie bywa).

Pzdr

Sebastian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hogi - obrażam się! :mrgreen: Ostentacyjnie Ci machałem zza szyby pod Ikeą w Jankach w sobotę, a Ty nic. :razz:

O cholera ale obciach :sad:

Nie widziałem, trzeba było trąbić albo rzucić kamieniem :wink:

Jechałem z marudzącą familią...

Czym jechałeś?

Odpozdrawiam. :mrgreen:

Pozdro dla Raja który mnie widział jak jechałem w Jankach a on spożywał Chilli Pizzę :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...