Mikad Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Otóż, kumpel ma kilka miesięcy do zrobienia prawka i szuka sobie pierwszego samochodu. Lubi Subaru, więc zainteresował się GL-em ok. 97-00 r. Do wydania ma coś około 15-20 tys. I tutaj pojawiają się pytania: Czy to dobry pomysł? Jak wyglądają koszty utrzymania (ubezpieczenie, przeglądy, części itd.) , awaryjność, spalanie? No i czy jest jakakolwiek szansa trafienia w tych pieniądzach czegoś niewymagającego remontu i "nie po przejściach"? A, i jeszcze jedno - dynamika pewnie wystarczająca, zwłaszcza jak na 1-sze auto, ale... gada jak Subaru? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raju Opublikowano 30 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 Proszę: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p= ... 414#682848 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 30 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 raju, Ok, widziałem to. Ale to nie odpowiada na wszystkie moje pytania. Mimo wszystko dzięki :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golum Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 raju, Ok, widziałem to. Ale to nie odpowiada na wszystkie moje pytania. Mimo wszystko dzięki :cool: Jezeli to ma byc pierwszy samochod , to moge polecic GL , pojezdzic przez rok , czy dwa a potem to i tak czlowiek musi sie przesiasc do GT Koszty utrzymania masz jak normalnego malo awaryjnego samochodu, spalanie do zaakceptowania itp , radosc w zimie i podczas deszczu bezcenna , a ze zacznie brakowac mocy w pewnym momecie to juz takie zycie ..... ))) spokojnie od 15 do 20 k zmiescisz sie w dobrym stanie kupisz samochod , zwlaszcze ze wiekszosc GL to nie zajezdzone samochody Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Mikad, do niedawna byłem (a właściwie to jeszcze jestem) posiadaczem Imprezy GL '97 kombi. Kolega pablonas też może coś na ten temat napisać. Czy to dobry pomysł? Jeżeli chce mieć fajny, dość dynamiczny (w porównaniu do wielu cywilnych aut poruszających się po naszych drogach) i bezpieczny pojazd, to jak najbardziej. Jak wyglądają koszty utrzymania (ubezpieczenie, przeglądy, części itd.) , awaryjność, spalanie? Jeżeli chodzi o płyny, to wszystko zależy ile km rocznie kolega robi. Olej w silniku przynajmniej raz w roku (albo co 10kkm - ja tak wymieniam, choć można chyba co 12500km). Do tego dolewki, skrzynia, wspomaganie. Kilkaset PLN rocznie trzeba liczyć, no i paliwo. Co do ubezpieczenia to zależy od zniżek - specjalnych różnic nie zauważyłem w porównaniu do innych aut. Ceny części - często są porównywalne - np. tarcze, hamulce, itd. ale już np. wymiana kompletna rozrządu troszkę kosztuje. No i czy jest jakakolwiek szansa trafienia w tych pieniądzach czegoś niewymagającego remontu i "nie po przejściach"? Na pewno jest, ale trzeba szukać i nie brać tego najtańszego. Warto kupić nieco droższe, ale zadbane auto - zwróci się w kosztach eksploatacji. A, i jeszcze jedno - dynamika pewnie wystarczająca, zwłaszcza jak na 1-sze auto, ale... gada jak Subaru? Tak, moja nowa Impreza jest strasznie cicha, nie czuć drgań boksera w aucie, ogólnie nuda. GL był bardzo fajny pod tym względem. Jeżeli chodzi o przyspieszenie, to nie ma co porównywać do GTka, czy WRXa, ale kolega poczeka do pierwszego deszczu, śniegu, albo szuterka i będzie jeździł z taaakim bananem na twarzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
albertito_2007 Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Jezeli to ma byc pierwszy samochod , to moge polecic GL , pojezdzic przez rok , czy dwa a potem to i tak czlowiek musi sie przesiasc do GT Impreza to moj I os. 4x4 - chwale sobie ale jak kolega wspomnial, niedlugo zaczne szukac czegos mocniejszego. P.S. u mnie I byla Granada 2,8 V6 Coupe ale ceny paliwa byly inne... Koszty utrzymania masz jak normalnego malo awaryjnego samochodu No moze nie do konca :wink: amortyzatory, rozrzad, sprzeglo - trzeba wydac "troche wiecej" niz do np. golfa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dehnel Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Jeśli chodzi o spalanie, to Impreza 2.0 pali mniej niż mój civic 1,4 z 2001 1000km na 85 litrach. oczywiście trzeba trochę mniej dynamicznie się poruszać Innych kosztów, na razie nie odczułem. Oleje, płyny wymieniłem na początku, czyli pół roku temu, teraz trzeba wymienić tuleje wahacza poprzecznego- z robocizną podobno ~700zł. nie wiem czy to dużo czy mało. Nie jest to napewno duży fiat i części za 50zł, ale nie ma dramatu. Sprzęgło i rozrząd zaczynają śnić mi się po nocach...niedługo wymiana się szykuje. Jednak, frajda jazdy po szutrze i mokrej kostce- bezcenna...podobnie jak szum opon bwm, które na mokrej kostce próbuje cie wyprzedzić na starcie Moja impreza (prod.08.1999) kosztowała 15.ooo zł. Buda zajechana, podrapana, ale silnik, napęd, i reszta rzeczy ważnych jest bez zarzutów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 31 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Dzięki za odpowiedzi! Jakbym wiedział, jak to zrobić, to bym wam dał po "pomuku", ale, że nie wiem (albo się nie da), to nie dam Wychodzi, że GL to rzeczywiście strasznie fajny samochód, a nie tylko marna namiastka GT, jak wcześniej myślałem :wink: Może za 3 lata i ja się za czymś takim rozejrze? (O ile nie będzie mnie stać na nic nowszego) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Jak będziesz odpowiednio dbał to będziesz zadowolony. A jak nie, to szybko może stać się zwykłym dupowozem, w którym od czasu do czasu sie coś sypnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateoos Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Niedawno kupiłem 2.0GL Kombi od kolegi Pablonasa. Pierwsza fascynacja szybko minęła, kiedy okazało się, że amortyzator do Imprezy kosztuje 360 zł, a do Poloneza - 60 - 80; tarcze hamulcowe do Imprezy to 150 zł, do Poldka połowę tego; klocki do Imprezy 150, a do Poldka 70... Inne przykłady: porównajcie sobie ceny szyb bocznych do Imprezy i do Polonezów... Z drugiej strony w Poldku nie miałem klimy, miałem za to silnik OHV, przestarzałe zawieszenie i ogromne szumy przy prędkościach większych niż 100 km/h. Czy jestem zadowolony? Trudno powiedzieć. Z idealnie utrzymanego Poloneza '99 przesiadłem się do Imprezy '97, w której było /i jest nadal/ coś do zrobienia, więc na razie mam jeszcze na co narzekać. Zadowolony będę dopiero wtedy, kiedy Subaryna będzie w takim stanie, w jakim był mój poprzedni samochód Moje typy na najbardziej wkur*.* sprawy, związane z Subaru, to: 1) dzikie odgłosy podczas zamykania drzwi przy otwartych drzwiach /to jest cena za brak ramek/; 2) dostępność mniej typowych części /niektóre tylko w serwisie/; 3) el. szyby nie działają bez kluczyka /w Polonezie działały ;)/; 4) brak kontrolki przepalonych świateł /Poldek to ma/; 5) większy poziom zakłóceń na CB, nawet przy zasilaniu bezpośrednio z akumulatora. Spalanie gazu: od 10 do 12 w trasie /w zależności od nogi/, w mieście od 13 do 15. Jazda przy często włączanej klimie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 ... że amortyzator do Imprezy kosztuje 360 zł, a do Poloneza - 60 - 80... Ja bym porównywał te ceny z cenami części do innych aut japońskich z tej klasy. porównajcie sobie ceny szyb bocznych do Imprezy i do Polonezów... Do Imprezy boczna kierowcy - 80zł, używana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Ja bym porównywał te ceny z cenami części do innych aut japońskich z tej klasy. Ja bym to porównał również do Forda Fiesty XR2i do której amorki również były droższe :wink: Generalnie podpisuję się pod tym co pisał citan kilka postów wcześniej. Autko nie jest droższe w utrzymaniu od innych aut tej klasy. W związku z bezawaryjnością, śmiem twierdzić, że jest nawet tańsza ze względu na mniejszą częstotliwość usterek. Jeden minus Subaru N/A to stosunkowo duże spalanie. Nie wiem, może ja jakoś dziwnie jeździłem ale mnie N/A paliło średnio 0,5-1 l/100 km mniej niż GT. Może coś w stylu jazdy jest, bo Mateoos podaje jakieś abstrakcyjne dla mnie wyniki spalania mojego ex auta :shock: :wink: Jak na pierwsze auto, to IMO 2,0 GL to aż za dużo. Jest całkiem szybkie, fajnie się prowadzi. Polecam :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Heller Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 ... że amortyzator do Imprezy kosztuje 360 zł, a do Poloneza - 60 - 80... Ja bym porównywał te ceny z cenami części do innych aut japońskich z tej klasy. porównajcie sobie ceny szyb bocznych do Imprezy i do Polonezów... Do Imprezy boczna kierowcy - 80zł, używana. Do Poldka - używana pewnie ze.. 20 zł w takim razie PS Sygnalizowanie przepalonych świateł ? Genialne! :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 PS Sygnalizowanie przepalonych świateł ? Genialne! Poszedłbym nawet krok dalej... ... kontrolka sygnalizująca przepaloną kontrolkę sygnalizującą przepalone światła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal_ Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 1) dzikie odgłosy podczas zamykania drzwi przy otwartych drzwiach /to jest cena za brak ramek/; Dziwnie jakoś to brzmi :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 1) dzikie odgłosy podczas zamykania drzwi przy otwartych drzwiach /to jest cena za brak ramek/; Dziwnie jakoś to brzmi :razz: Dla mnie logiczne. Próbowałeś zamknąć zamknięte drzwi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateoos Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Próbowałeś zamknąć zamknięte drzwi ? O rany Chciałem dobrze, a wyszła oczywista oczywistość Chodziło mi o zamykanie drzwi przy otwartych szybach. Sygnalizowanie przepalonych świateł ? Genialne! Genialne, genialne. W Subaru muszę kontrolować co jakiś czas żarówki, Poldek lojalnie mnie uprzedzał, że jadę bez jakiegokolwiek światełka - raportował wszystko, od postojówek po żarówki oświetlenia tablicy. A co do dużego spalania: moje poprzednie Caro 1.6GSi potrafiło w zimie spalić 17 litrów LPG, przy odcinkach rzędu 3 km w jedną stronę /do pracy/. Kiedy zmieniłem pracę i dojeżdżam około 10 km, spalanie spadło do 13 - 14 litrów. To tyle, ile pali Impreza... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 spalanie spadło do 13 - 14 litrów. To tyle, ile pali Impreza... Tyle to palił mój GL (LPG) jak nie zdejmowałem buta z pedału gazu. Przy spokojnej jeździe, palił poniżej 11l/100km. Przy normalnej-dynamicznej ~12l/100km. Nigdy nie przekroczyłem 15l/100km i nie miałbym nawet pomysłu jak to zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
golum Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 PS Sygnalizowanie przepalonych świateł ? Genialne! Poszedłbym nawet krok dalej... ... kontrolka sygnalizująca przepaloną kontrolkę sygnalizującą przepalone światła. ..a jak sie kontrolka kontrolki przepali ? np tak na autostradzie ? to co , trzeba by zamontowac jeszcze jadna kontrolek przewidujaca awarie pozostalych kontrolek ps. porownywanie poloneza z subaru , to tak jak kawe z ekspresu do kawy tureckiej, pewnie ze nasze polskie wynalazki sa najtansze w utrzymaniu itp , ale psuja sie co 2 miesiace , i raczej nie mozna powiedziec ze jezdza po drogach tylko sie przemieszczaja bo zdolnosci trakcyjnych itp to tam chyba brak , szczerze mowiac to wole 30 letniego japonczyka od "nowego poloneza" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dehnel Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 ps. porównywanie poloneza z subaru , to tak jak kawę z ekspresu do kawy tureckiej no i weszliśmy na temat kawy... Kawa po turecku, moim zdaniem nie ustępuje kawie z ekspresu. Kawa po turecku w wydaniu polskim, o jakiej zdaje się myślałeś, owszem ustępuje. Żeby nie było OT- W pierwszej chwili tez chciałem podać ceny części do dużego fiata, ale wydało mi się to delikatnie nie na miejscu:) w całym tym wątku, delikatnie mnie martwi że: Otóż, kumpel ma kilka miesięcy do zrobienia prawka i szuka sobie pierwszego samochodu Szczerze- uważam, że impreza to nie materiał na pierwsze autko. czegoś niewymagającego remontu i "nie po przejściach"? Z własnych doświadczeń wiem, że na początek kupowanie samochodu ślicznego, odpicowanego i ładnego mija się z celem i powoduje delikatne frustracje kierującego- zawsze gdzieś się przytrze, porysuje itd. Druga sprawa- trochę innej kategorii: Wsiadłem do Imprezy co ma 125koni po roku śmigania Civiciem z 2001r 1,4 90koni i zamurowało mnie jaka jest różnica (na korzyść Imprezy) w przyśpieszeniu i szeroko pojętej dynamice. Uważam, że to trochę za mocne autko na sam początek.Moja droga samochodowa wyglądała tak: Hujdaj Atos-> Alfa 145 90koni diesel (po roku) ->2 Duże fiaty ->fiat palio -> Civic -> Impreza. Nikomu nie narzucam takiej drogi, ale napis subaru na kierownicy powoduje banana na gębie (czyt: mojej gębie waszych twarzach ) i (mało)delikatne przyciśnięcie pedału po prawej stronie. Ja tak miałem przez pierwsze pare dni/tygodni A co by nie mówić, Impreza, mimo że 4x4 ,mimo że wiele wybacza, może nie wybaczyć świeżego prawa jazdy, zbyt dużej fantazji i braku doświadczenia. Jeśli chodzi o fun z jazdy, to fajny fiat 125 jest bombowy- nie że z gazem , ale jest lżejszy od poldka, bardziej spartański i jak ma silnik w dobrym stanie fajnie bokiem idzie Widać, jestem zwolennikiem ewolucji za kółkiem, a nie rewolucji. Warto czymś słabszym na początek pojeździć. Szczerze mówiąc boję się młodzieńców, którzy to wsiadają od razu do mocnego samochodu... takie moje zdanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Akurat ten kolega to ostatnia osoba, którą podejrzewałbym o szaleństwa za kółkiem. No i rzeczywiście wczoraj trochę pogadaliśmy i wyszło, że raczej wstrzyma się z zakupem Subaru jakiś rok-dwa po zrobieniu prawka. Ale co ja tu będę pisał, niech sam się zarejestruje :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dehnel Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 To może jak lubi Subaru, to raz, niech się rejestruje a dwa, może kupi jakąś justyne 4x4 na początek? trochę tańsze w zakupie i mniej chyba jara, a i napęd ma słuszny...Lato gorące jest to może zima mroźna i śnieżna będzie (mam nadzieje, że chociaż śnieżna) :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vfts Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 apropos GLki: http://rajdowygorzow2.internetdsl.pl/farewell.mpg :razz: dobry to sprzęt :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mateoos Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 pewnie ze nasze polskie wynalazki sa najtansze w utrzymaniu itp , ale psuja sie co 2 miesiace Nie mogę się z tym zgodzić... miałem dwa Polonezy, działałem parę lat w klubie /później stowarzyszeniu/ FSO, więc "paru" użytkowników pojazdów FSO znam... awaryjność Polonezów to mit, mit stworzony przez buraków, którzy wożąc ziemniaki na wiejski targ nie pamiętają o wymianie oleju czy zastępowaniu zużywających się elementów. Co dwa miesiące psuje się każdy zaniedbywany samochód. Czy to będzie Poldek, Mercedes, czy Subaru - jak dbasz tak masz. Jeśli tylko moja Impreza będzie tak niezawodna jak poprzednie Polonezy... to będzie super! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
T8LEK Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2008 Nie mogę się z tym zgodzić... miałem dwa Polonezy, działałem parę lat w klubie /później stowarzyszeniu/ FSO, więc "paru" użytkowników pojazdów FSO znam... awaryjność Polonezów to mit, mit stworzony przez buraków A mit awaryjnosci Alfy Romeo zostal stworzony przez kalafiorow? Chyba nie ma sensu gloryfikowac czegos na sile :wink: Alfy sie sypia jak choinka w kwietniu, a jezeli sie nie sypia, to wyjatek potwierdzajacy regule (pisze to z autopsji niejako). Tylko, ze Alfa (dowolna), to taka maszyna ktora mozna kochac nienawidziec Dla odmiany, przesadne chwalenie produktow FSO to juz jest malo delikatna perwersja. :razz: Jedna lampka sygnalizujaca brak lampek wiosny nie czyni :razz: W '99 Poldek Caro byl tylko troche zmodyfikowana konstrukcja z roku 1978. To jest technologiczna przepasc pomiedzy dinozaurem FSO a jakimkolwiek Subaru anno domini '97. Naprawde - bezposrednie porownanie to farsa. I bynajmniej nie chodzi mi tu wylacznie o awaryjnosc :cool: http://www.youtube.com/watch?v=HYFdraD8xQc&NR=1 http://www.youtube.com/watch?v=yuFBVvgt ... re=related Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się