Lanek Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 W związku z napotkanymi wczoraj na drodze przeszkodami, których nie udało mi się ominąć, potrzebuje rady. Zakładając, że auto i tak idzie do sprzedania, to czy lepiej jest naprawić i sprzedać czy zostawić tak jak jest? Mi się wydaje, że lepiej jest sprzedać auto tak jak stoi, niech kupujący sobie naprawi tak jak będzie chciał ale prosiłbym o wasze opinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 o wspolczuje - zwlaszcza ze na sprzedaz idzie IMO - zostaw tak jak jest - ale podjedz do blacharaza lakiernika zeby wycenil robote, bedizesz wiedzial ile spuscic z ceny z ciekawosci zapytam co zaliczyles - latarnie czy wjazd waski gdzies? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Lanek, sprzedaż samochodu w stanie jakim jest to bardzo uczciwe postawienie sprawy. Każdy widzi co się stało i może ocenić sposób i koszta naprawy, Niestety wpłynie to niekorzystnie na cenę. Spore grono ludzi zrobiło by naprawę jak najtaniej, bo przecież do sprzedania i ożeniło wóz jako "Igiełkę bezkolizyjną" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanek Opublikowano 16 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Tu jest skrócona relacja :arrow: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?p=678234#678234 [ Dodano: Sro Lip 16, 2008 10:38 am ] Spore grono ludzi zrobiło by naprawę jak najtaniej, bo przecież do sprzedania i ożeniło wóz jako "Igiełkę bezkolizyjną" Nie uznaje takich akcji Każdy widzi co się stało i może ocenić sposób i koszta naprawy, Niestety wpłynie to niekorzystnie na cenę. Właśnie też mi się tak wydaje. No to chyba sprawa jasna, jak dostane wycene od ubezp. to idzie na sprzedaż tak jak jest. Kurcze a dosłownie 2 minuty przed tym całym zajściem sobie jechałem i myślałem jak to się fajnie tym autem jeździ i żal będzie sprzedać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 to byla zemsta auta ze to ze chcesz je sprzedac... z tego co wyczytalem to wina kierujacego AUDI 80. Tez sie bujalem z odszkodowaniem za papierowe blachy ale udalo sie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waszka Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Spore grono ludzi zrobiło by naprawę jak najtaniej, bo przecież do sprzedania i ożeniło wóz jako "Igiełkę bezkolizyjną" Ożenić jako "igiełkę bezkolizyjną" samochód powypadkowy to chamstwo ale cóż złego w tym,żeby przed sprzedażą porobić fotki wypadku i przywrócić samochód do normalnego stanu ? To,że jeden woli kupić uderzony i ma możliwość jego naprawy to nie znaczy,że inny by tak chciał :roll: Tak naprawdę w tym aucie nic poważnego się nie stało,a więcej straci sprzedając go jako uderzony,bo tu wymienia tylko błotniki,drzwi (zamyka się w 2000zł) i auto gotowe. Bierz kasę z AC i składaj go do kupy,bo lepiej na tym wyjdziesz i szybciej auto sprzedasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gourmet Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Ja wystawiłbym już teraz, sondażowo, jak nie będzie chętnych, zrobisz na gotowo i wtedy się sprzeda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filester Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Tak naprawdę w tym aucie nic poważnego się nie stało,a więcej straci sprzedając go jako uderzony,bo tu wymienia tylko błotniki,drzwi (zamyka się w 2000zł) i auto gotowe. Tak się tylko mówi - 2000zł. Plus drugie tyle policzy sobie pewnie lakiernik. Chyba, że udało by się kupić części w kolorze i odcień byłby też taki sam :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanek Opublikowano 16 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 tego co wyczytalem to wina kierujacego AUDI 80 Tak to jego wina. Tak naprawdę w tym aucie nic poważnego się nie stało,a więcej straci sprzedając go jako uderzony,bo tu wymienia tylko błotniki,drzwi (zamyka się w 2000zł) i auto gotowe. Chciałbym zobaczyć jak ono będzie zrobione za 2000zł...Z całym szacunkiem ale trochę Cię poniosło Chyba że faktycznie bez malowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Myślę, że warto zostawić, szczególnie, że to uszkodzenia blachy Jest wiele osób, którzy szukają auta w dobrym stanie, a zrobienie 2 blotników to nie jest dla nich problem. Przynajmniej sami widzą jak wygląda uszkodzenie. Mogą dać nowe części albo sobie to wypicować Jak ktoś szuka auta bez wkładu finansowego i zobaczy Twój po stłuczce ale naprawiony to ominie ofertę. Ja bym pewnie tak zrobił. Dlatego stawiam na sprzedaż uszkodzonej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
waszka Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Chyba, że udało by się kupić części w kolorze i odcień byłby też taki sam :roll: Właśnie to miałem na myśli - szukać części w kolorze.Z malowanie to w 2 tyś nie da rady :neutral: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lanek Opublikowano 16 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 A to w takim razie ok, faktycznie w 2tys bym się wyrobił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanekS Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Czesc Mam podobny dylemat (tyle ze szkoda bardziej "kosmetyczna") i zdecydowalem sie naprawiac. Nie zamierzam nic ukrywac, jak ktos bedzie chcial to i tak moze sobie wszystko posprawdzac, fotki to rzeczywiscie nieglupi pomysl Pomyslalem natomiast, ze samemu kupujac samochod zdecydowanie nie chcialo by mi sie bujac z doprowadzaniem go do ladu i ze w sumie latwiej bedzie sprzedac zrobiony. tyle moich 3ch groszy:) pozdrawiam J Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzon Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 Moim zdaniem lepiej jest zrobić zdjęcia uszkodzeń i naprawić samochód. Potencjalny kupiec będzie chciał dodatkowo ugrać na tym że samochód jest uszkodzony i zjechać jeszcze niżej niż ty będziesz proponował. Poza tym moim zdaniem działa tu jeszcze na niekorzyść taki czynnik psycholigiczny, że lepiej się patrzy na samochód już zrobiony niż na cały poobijany, a co za tym idzie łatwiej jest podjąć decyzję o zakupie. Ale to tylko moje skromne zdanie. :smile: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 16 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2008 dwa auta sprzedawaliśmy uszkodzone, jednym jeździ mechanik, który go kupił (raczej lekki strzał- 30kmh) drugie jest gdzieś w polsce (to było solidne uderzenie - drzewo tyłem bo kierowca chciał ominąć psa - nie ja - ja nie omijam ) sprzedawaliśmy auta nieruszone przez mechanika - tak więc ja mam o tyle czyste sumienie, że nie wciskałem kitu - z drugiej strony poszło dalej do ludzi z tego co wiem - ja bym nie kupił gdybym wiedział Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi