dzarro Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Szanowne Panie, Szanowni Panowie! Mam pytanie - kupić Forestera czy nie? Czy ktoś mi może szczerze odpowiedzieć? Jeśli kupić to dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Szanowne Panie, Szanowni Panowie! Mam pytanie - kupić Forestera czy nie? Czy ktoś mi może szczerze odpowiedzieć? Jeśli kupić to dlaczego? Najpierw odpowiedz sobie na pytanie czego oczekujesz od auta a potem sam sobie odpowiesz albo my Ci pomożemy :-) Azrael Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzarro Opublikowano 17 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Już mówię czego oczekuję: 1. Małej awaryjności (wychodzę z założenia, że nie ma samochodów bezawaryjnych:-)), 2. Zawieszenia odpowiedniego do polskich dziurawych dróg, tym bardziej, że mieszkam na "wsi" i do mojej bramy, przeważnie po deszczu czy rozstopach, mam tor przeszkód, 3. Możliwości zabrania rodziny (żona, dójka dzieci, bagaże) i doturlania się bez przeszkód tam gdzie chcę. I to wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Już mówię czego oczekuję: 1. Małej awaryjności (wychodzę z założenia, że nie ma samochodów bezawaryjnych:-)), 2. Zawieszenia odpowiedniego do polskich dziurawych dróg, tym bardziej, że mieszkam na "wsi" i do mojej bramy, przeważnie po deszczu czy rozstopach, mam tor przeszkód, 3. Możliwości zabrania rodziny (żona, dójka dzieci, bagaże) i doturlania się bez przeszkód tam gdzie chcę. I to wszystko Nie wiem czy jeżeli masz tylko takie wymagania to potrzebny Ci aż Forester... Ale wielokrotnie powtarzana opinia jest niezwykła odpornośc i niezawodnośc Subaru więc to raczej spełni, no a Forester to spore auto.... Decyzja należy do Ciebie, na pewno nikt z nas się nie zmartwi jak kupisz :-) Azrael Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Myślę, że spokojnie możesz kupować Chociaż jeśli chcesz brać rodzinę zastanów się na modelem Legacy. Chodzi głownie o ilość miejsca, Forester ma mniejszy rozstaw osi ( mało miejsca z tyłu ). Ale ja osobiście wybrałbym Forestera na Twoim miejscu nowy model i wogóle pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Myślę, że spokojnie możesz kupować Chociaż jeśli chcesz brać rodzinę zastanów się na modelem Legacy. Chodzi głownie o ilość miejsca, Forester ma mniejszy rozstaw osi ( mało miejsca z tyłu ). Ale ja osobiście wybrałbym Forestera na Twoim miejscu nowy model i wogóle pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzarro Opublikowano 17 Marca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Azraell, u nas tzn gdzie? Nie wiem czy jeżeli masz tylko takie wymagania to potrzebny Ci aż Forester... Ale wielokrotnie powtarzana opinia jest niezwykła odpornośc i niezawodnośc Subaru więc to raczej spełni, no a Forester to spore auto.... Decyzja należy do Ciebie, na penwo nikt się nie zmartwi jak kupisz z nas :-) Azrael Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Azraell, u nas tzn gdzie? Już poprawiam na czytelna wersje ;-) Azrael Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korsarz Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 Do "doturlania się" wystarczy w zupełności Forester bez turbo. Wolno jeżdżący XT to tak jak: ryba bez wody ikra bez jesiotra łysa blondynka demokratyczny Saddam prawdomówny Lew policjant, który nie bierze zamieć śnieżna na Saharze Hołek bez auta rozrzutna Dyrekcja wstrzemięźliwy Waldemar a ... nawet gorzej - to tak jak nowe Subaru z napędem 2 kół Poważnie zdegustowany Korsarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 17 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2003 ...jeśli chcesz brać rodzinę zastanów się na modelem Legacy. Chodzi głownie o ilość miejsca mysle ze w przypadku wymagan dzarra nie warto sie zastanawiac nad legacy gdyz ilosc miejsca raczej ogromnie widoczna w porownaniu do forestera nie bedzie, a jak sam zainteresowany mowi chce auto na polskie drogi ( czyli idealny tu bedzie foreter) i troche w teren ( przed domem <---- tez idealny tu bedzie foreter) a poza tym legacy juz troche traci myszka :roll: taka jest moja opinia 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Opublikowano 18 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2003 z tyłu jednak troche wiecej bedzie miejsca w legacy, chociaz teraz sie opłaca się kupować, za rok nowy model A jeśli chodzi o polskie warunki to każde Subaru jest odpowiednie ( grunt, że napęd 4x4 ) pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 18 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2003 Szanowny Dziamarro, gdybyś zrobił po prostu ankietę, to byś się tych wszystkich głupot nie naczytał. A tak jeszcze przy okazji pytanko do korsarza. Co miało oznaczać : wstrzemięźliwy Waldemar ...........a nawet jeszcze gorzej ? Bo nie wiem czy mam się obrazić, czy dziękować za pochlebstwo. Siwy. Zadna z powyższych wypowiedzi nie była przemyślana na trzeźwo, a nawet wręcz przeciwnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korsarz Opublikowano 18 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2003 Do Waldemara: Wyrwane z kontekstu - brakuje podtekstu kometarz trudny, byłby za nudny. Ale wiesz przecież, drogi Waldemarze, co przyszłość i przeszłość jasno wykaże, że na tym forum, pełnym zakrętów, nie znajdziesz żadnych głupawych skrętów. Więc przyjmij komentarz mój jako komplement, i o następne, już Korsarza nie męcz ! Czy to był komplement - i to jaki ! Korsarz nie bojący się nowego ministerstwa (bo i tak łysy ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 19 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2003 W ODWECIE - KOSARZOWI A już się bałem że brzydki chłopiec chce mi za wszelką cenę dopiec I mimo mego dla forum wysiłku Ma mnie głęboko w korsarskim .......poważaniu A ja tu przeżywam namiętności burze, Czytając zwiewne poematy o rurze. Zapewne rozkołyszą mnie rymów fale, Gdy następny przeczytam o .....głównym wale, lub o zapłonie czy jakimś wtrysku Rozrzewnienie zagości na moim pysku. I siedzę cicho, jak zasiał makiem To przez ciekawość, jak sobie poradzisz ze zderzakiem. Lecz mimo mojej wrodzonej kultury, Ja jeszcze w sprawie wspomnianej rury. Zrozumieć nie mogę i zalewa mnie krew : PO CO CI NA ŻAGLOWCU...............WYDECH. Siwy ale jeszcze nie łysy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Korsarz Opublikowano 19 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2003 Pięknych korsarzy na świecie nie ma, nic więc nie zmienia Twoja ocena. Chłopiec ? W pamięci długo szukałem, męcząc się z nagłym na morzu szkwałem. Wiatrem smagany, taka ma dola, morskiego wilka, starego łysola. Chłopcem nazwany - tak, to też było, gdy mnie na morze przed laty rzuciło. Przed laty wielu, dodam tu przecie, czy był Waldemar już wtedy na świecie? A może był wówczas osobą nieletnią, gdym wojny obchodził rocznicę setną. A jakiej wojny, zapytać ktoś może. Punickiej pierwszej, gdym poszedł na morze. I jeszcze brakuje, po tych wywodach, i moim pobycie na wszystkich wodach, na ważkie pytanie jasnej odpowiedzi: co w tym tłumiku własciwie siedzi. I na co przy żaglach, na morzu szerokim tłumik co hałas wytwarza głęboki. Nie trzeba o to głowy sobie suszyć ! Bo cel jest jasny - ofiarę ogłuszyć ! Łysy, przygłuchy Korsarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 20 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2003 Drogi Dzarro! Po dlugowej analizie Twej listopodobnej wypowiedzi doszlem* do wniosku, iz idealnym wehikulem samonapedzajacym bedzie Subaru Legacy Outback H6 '03. Niebawem, na wystawach w Germanii, a, jesli pozwolisz, ze uscisle ma wypowiedz, we Frankoforcie widzialnym stanie sie gruntownie odnowione Legacy, ktore, i tu Cie zapewniam, bedzie powalalo Subarofilonow swa prezentacja optyczna. Pragne dodac, iz szczegolnie wersja o nazwie Outback H6 swietnie nadaje sie na bezdroza Polonii. Po dlugim i obszernym, acz biernym, doswiadczeniu, jestem przekonany, ze wlasnie ta karosa lepiej nawet nadaje sie do celow szczytnych, jakimi sa: poruszanie sie po polonijnych bezdrozach, wozenie krewnych po kraju naszym pieknym. Mam nadzieje, iz usatysfakcjonuje Cie, Panie, ma odpowiedz i pozdrawiam, ThanJu Legenda: * doszlem - pozwolilem sobie zastosowac tutaj, niezbyt popularna na polnocy, krakowska wersje czasownika "dojsc" w l.poj.; r.m. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 20 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2003 Jeżeli niestety musisz podrasować auto - kratką, to post newjorka tylko ci zamota w głowie, ponieważ nowe Legacy nie będzie ciężarówką. Jedynym nowym autem Subaru które będzie posiadać homologację, będzie BAJA ( BACHA ). O ile trafi do Europy, to dopiero w maju 2004. Jeżeli natomiast kratkę będziesz traktował jako wyposażenie dodatkowe, do przewozu dzikich zwierząt oraz teściowej, to faktycznie Newjoprk ma rację, zastanów się nad Outback-iem. Tyle że cena za H-6 to ponad 200 tys. Siwy Sorry że tak krótko. Dwudziesty - Matki Boskiej Vatowskiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 20 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2003 w najnowszym auto swiecie pisza ze w lutym baja (bacha) zostala zaprezentowana w Niemczech ( rownoczesnie pierwszy raz w europie) - moze cos z tego bedzie i ujrzymy baje rowniez na polskich drogach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 20 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2003 Jeżeli niestety musisz podrasować auto - kratką Musisz jak musisz... I dlaczego niestety? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 21 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2003 Niestety, ponieważ kratka jest wyjątkowo upierdliwym urządzeniem, zwłaszcza jak potrzebujesz wrzucić jakiś dłuższy pakunek. Zostałem kiedyś zatrzymany przez pana policmajstra, który przyczepił się do braku kratki. Tłumaczenie "super inteligentnej jednostce zmotoryzowanej", że akurat nic nie przewożę, że ciężarówkę określa ładowność, a nie kilka drutów pospawanych na krzyż, przyniosło raczej mizerne skutki. Mam tylko nadzieję że zasiałem trochę niepewności w jego............ służbowej czapce. Pod czapką miał tylko pudło rezonansowe do wydawania dźwięku. Niestety, również dla tego, że auto często jest kupowane do firmy, nie mającej nic do przewiezienia oprucz tyłeczka sekretarki. Siwy Uciężarowiony mimo woli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JOY Opublikowano 21 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2003 I co z tym od czapki gładko poszło czy trzeba było mu pomóc w myśleniu "daniną"? Bo do mnie jak się przykleili to straszyli, że dowód muszą zabrać i pismo do skarbówki i w ogóle dożywocie ! No ale danina pomogła i od tej pory już wożę te cholerne żelastwo. A żeby było śmieszniej to w żadnym kraju - aż do Chorwacji i z powrotem nie było problemu. Ale za wszystko możemy dziękować nie niebieskim, tylko jakiemuś debilowi co takie prawo ustanowił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 21 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2003 Chciał dwie stówy, alternatywą było rozstrzelanie na miejscu. Potem była opcja : 50 i dwa razy pałą przez plecy. Ostatecznie przewiozłem go na prawym siedzeniu i przeszliśmy na ty. Siwy targujący się do bólu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Właściciel Browaru Opublikowano 22 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2003 Ale za wszystko możemy dziękować nie niebieskim, tylko jakiemuś debilowi co takie prawo ustanowił. Hmm... a czy dzięki temu debilowi nie kupiłeś tego autka o kilka czy kilkanaście tysięcy złotych taniej :?: To jednak nie jest w porządku, gdy ktoś kupuje sobie identyczny samochód jak ja, tylko że sporo tańszy... Wtedy niech chociaż tę kratkę wozi... Bo przecież większość właścicieli tych "ciężarówek" używa ich jak zwykłych limuzyn i blednie na samą myśl włożenia do bagażnika choćby zabłoconego wózka dziecięcego, nie mówiąc już o skrzynkach z owocami czy innych towarach przewożonych często ciężarówkami z krwi i kości... Ja wiem, że w Polsce ze sprawiedliwością to jest trochę nie tak, jak powinno być, ale bez przesady... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JOY Opublikowano 22 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2003 Te kilkanaście tysięcy to ŻADNA ŁASKA ze strony państwa, które właśnie wcześniej taką kwotę DOWALIŁO extra. Na tym polega VAT że można go odliczyć będąc jego płatnikiem. A wymysł że można tylko OD CIĘŻARÓWEK jest chory ! I o to właśnie mi chodzi, że zakup auta z kratką to nie cwaniactwo tylko konieczność żeby skożystać z tego co się firmie należy. Wyobraź sobie firme informatyczną, która płaci VAT, wydaje faktury VAT i jedyną rzeczą, którą wozi poza samym informatykiem jest walizeczka ze śrubokrętem. I co, taka firma musi kupić auto z kratką, albo najlepiej STARA, bo inaczej VATu nie odpisze. poirytowany, niestetyPolak - JOY Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar Biela Opublikowano 22 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2003 Szanowny wytwórco piany, zgadzam się z tobą a nawet wręcz przciwnie. Jak zwykle wszystko zależy, od której stony się na tą kratkę splunie. Z tojego punktu widzenia, kupujesz autu droższe niż inni. Ale jak założysz firmę, to będziesz chciał pupcie sekretarki wozić czymś luksusowym i tanim. Co prawda firm nie otwiera się po to żeby zatrudniać panienki, no ale niektórzy szefowie miali dwóję z polskiego i ktoź te faktórę mósi naśkrabać i to tag rzeby se obciahu nie narobici. Zeby zrobić prawo jazdy nie trzeba umieć ani pisać ani czytać, pod warunkiem że się ma kupeckę śmalu. Jerzeli marz jerzcze jakieś fontplifości to moge ci fyjaśnić. Taki zwyczajny profesór Siwy. Derehtor z resztą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się