Skocz do zawartości

Zeby rozluznic atmosfere :D


Thanatos

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego mężczyźni nie powinni redagować kącika porad dla kobiet !

 

"Drogi Jacku,

mam nadzieję że będziesz mi w stanie pomóc. Pewnego dnia wybrałam się do pracy, zostawiając mojego męża w domu oglądającego telewizję. W drodze do pracy zgasł mi silnik i samochód został unieruchomiony jakieś dwa kilometry od domu - musiałam wrócić się aby poprosić męża o pomoc.

Kiedy dotarłam do domu nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Był w łóżku z córką naszego sąsiada! Mam 32 lata, mój mąż 34, a córka sąsiada ma 19. Pobraliśmy się 10 lat temu. Mąż przyznał mi się, że romansuje przez ostatnie pół roku. Mąż nie zamierza iść do poradni małżeńskiej. Jestem kompletnym wrakiem człowieka. Potrzebuję pilnej porady. Możesz mi pomóc?

Magda.

 

Droga Magdo,

zgaśnięcie silnika po krótkiej jeździe może być spowodowane przez wiele czynników.

Najpierw sprawdź czy nie jest zapchany przewód paliwowy. Jeśli jest czysty, sprawdź wszystkie przewody i rury doprowadzające powietrze do silnika. Sprawdź też przewody uziemiające. Jeśli to nie rozwiąże twojego problemu to należy sprawdzić czy pompa paliwowa nie jest uszkodzona i czy dostarcza prawidłową ilość paliwa do wtryskiwaczy.

Mam nadzieję, że byłem pomocny.

Jacek... " :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozne rzeczy juz widzialem, ale to mnie zaskoczylo z pl.regionalne.lodz"Dzisiaj byłem świadkiem dość nietypowego zdarzenia. Otóż w moim samochodzie pojawiły się kołpaki, których nie mam od dwóch lat(skradziono mi je w tym samym miejscu - przy ul. Gojawiczyńskiej).

No to ja wygrywam. Autentyczne zdarzenie sprzed dwóch tygodni: siedzę w mieszkaniu wieczorkiem, dopijam browara. Dzwoni telefon. Patrzę na wyświetlacz, a tu z lekka niepokojąca wiadomość : ALARM PIWNICA!! (mam takie ustrojstwo co to powiadamia na fona próby włamu m.in. do piwnicy). Bluza, cichobiegi i w te pędy na dół. Jestem tam po jakichś 60sek. No może 63. Pierwsze drzwi 'zbiorcze'...zamknięte. Drugie, czyli od mojej piwnicy...zamknięte. Myślę sobie: pewnie jakiś kot albo inny szczur uruchomił czujkę. Fałszywy alarm. Piwo niedopite. Generalnie fail. No ale otwieram tą moją piwnicę, a tam...rower. Nie mój. Żeby było śmiesznej marki Land ROVER :) Niezły wypas. Na oko za jakieś 4-5 tysia. Podwójna amortyzacja, podwójne tarcze, hydraulika. Kuźwa - se myślę - albo to piwo było jakieś mocne, albo to nie moja piwnica. No ale jak nie moja, jak moja! Dumałem tak przez dłuższą chwilę i nic nie wydumałem. Konkluzja: nie wiem skąd on się tam wziął i jak w przeciągu minuty ten ktoś zdązył ewakuować się z zagrożonej strefy, zamykając za sobą wszystkie drzwi. Rower pewnie pochodził z jakiegoś włamu i koleś chciał go zbunkrować na bezpieczniejsze czasy (czyt. na noc) w innej piwnicy. No ale źle trafił biedaczek.

Żeby nie było - rower przekazałem policji. Na oględzinach Pan policjant cały czas upewniał się, czy sobie z niego jaj nie robię bo o kradzieżach z przyrostem inwentarza jak tu pracuje, jeszcze nie słyszał. I tak to było. Obecnie czekam na kolejne fanty. Może pod choinkę znów jakiś ciepły towar się trafi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lejwoda :mrgreen::mrgreen:

 

Jakiś czas temu, parking w katowicach na jednym z osiedli. Stoi sobie autko, typowe, nic specjalnego, ot mały dupowozik. któregoś ranka właściciel wychodzi i autka brak.. No rozpacz, bo AC nie było, zgłoszenie na Policje bez nadziei na odnalezienie i dojazdy do pracy autobusem.

 

Mijaja dwa tygodnie.

 

 

Wraca facet wieczorem do domu po pracy a na parkingu, prawie w tym samym miejscu gdzie stał, stoi jego bryka. Facet nie wierzy, leci do domu po klucze, otwiera i wszystko pasuje, auto jego. Dzwoni na Policje przyjechała ekipa, poogladali a autko odkurzone jak nigdy, wymyte na błysk, wszystko pojechane Plakiem. I nic poza zamkiem nie uszkodzone. Facet do dzis nie wie skąd sie autko znalazło..

;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może lejwoda :mrgreen::mrgreen:

 

Jakiś czas temu, parking w katowicach na jednym z osiedli. Stoi sobie autko, typowe, nic specjalnego, ot mały dupowozik. któregoś ranka właściciel wychodzi i autka brak.. No rozpacz, bo AC nie było, zgłoszenie na Policje bez nadziei na odnalezienie i dojazdy do pracy autobusem.

 

Mijaja dwa tygodnie.

 

 

Wraca facet wieczorem do domu po pracy a na parkingu, prawie w tym samym miejscu gdzie stał, stoi jego bryka. Facet nie wierzy, leci do domu po klucze, otwiera i wszystko pasuje, auto jego. Dzwoni na Policje przyjechała ekipa, poogladali a autko odkurzone jak nigdy, wymyte na błysk, wszystko pojechane Plakiem. I nic poza zamkiem nie uszkodzone. Facet do dzis nie wie skąd sie autko znalazło..

;D

Jeśli dobrze pamiętam to był już taki jeden na forumie co mu subarak zginął na parkingu w W-wie i po kilku dniach się odnalazł w tym samym miejscu :twisted::mrgreen::mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno zdarzało Wam się czuć zmniejszony poziom satysfakcji, kiedy wyprzedziliście kogoś i nie było mu jak powiedzieć z jaką prędkością został śmignięty.

 

Znana firma GTFD wprowadziła specjalny model zewnętrznego prędkościomierza:

https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hp ... 3922_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perfekcyjny dzień dla mężczyzny:

 

6:00 - budzik dzwoni.

.

 

Który normalny facet w dniu swoich marzeń chciałby być budzony o 6 rano :shock: :roll: :wink:

 

od 11:45 do 19:30 nie ma nic do jedzenia? :shock:

 

dlaczego pomiędzy lodami są aż 3 godziny przerwy? Godzina max :!: :mrgreen:

 

W końcu to ma być perfekcyjny dzień :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...