Tomasz_555 Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 Ja do tej pory "uratowałem" wszystkie rzucające się pod moje koła zwierzaki Włącznie z kilkoma żabami, które pod deszczu urządziły sobie rajd. Slalom był potężny, spociłem się, ale nie poczułem abym po którejś przejechał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 Ja do tej pory "uratowałem" wszystkie rzucające się pod moje koła zwierzaki Włącznie z kilkoma żabami, które pod deszczu urządziły sobie rajd. Slalom był potężny, spociłem się, ale nie poczułem abym po którejś przejechał Mrówki też omijasz :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 Mrówki też omijasz :wink: Mrówki łapią się w rowki w oponie i dopóki nie palę kapcia to żyją Jednego robala kiedyś wziąłem między koła ale to gruba bestia była. Z tych co je widać i słychać jak spacerują. Aż mi się nieprzyjemnie zrobiło :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 Ja do tej pory "uratowałem" wszystkie rzucające się pod moje koła zwierzaki Włącznie z kilkoma żabami, które pod deszczu urządziły sobie rajd. Slalom był potężny, spociłem się, ale nie poczułem abym po którejś przejechał ja tam wolę pełnym ogniem przez takiego żabola przejechać (kurę, zająca czy innego ptaka) niż miałbym nagłym hamowaniem czy jakimś ruchem spowodować jakieś poważniejsze zagrożenie. Co innego jak mam jakiś czas na jakiś manewr. Całe szczęście tych pierwszych sytuacji nie mam dużo (tylko kot jeden zabity) :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 A widziałeś kiedyś na środku pustyni jak dwie terenówki się zderzyły czołowo? :razz: Ja tak Powiem że przekomicznie to wygląda, nic wokół i 2 samochody poszły prościutko na czołówkę Widzialem. Na youtubie filmik z tego jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 A widziałeś kiedyś na środku pustyni jak dwie terenówki się zderzyły czołowo? :razz: Ja tak Powiem że przekomicznie to wygląda, nic wokół i 2 samochody poszły prościutko na czołówkę Widzialem. Na youtubie filmik z tego jest. No to na żywo dopiero to wygląda komicznie i oczy robisz takie :shock: jak oni to zrobili, ale ponoć to częste. Kolesie wsiadają gazetę przed oczy i jadą i co jakiś raz trafi się że ktoś jechał dokładnie tak samo tyle że z przeciwka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 radekk, A to się zgadza. Często jak z jakimś jeździłem to jedną ręką przez komórkę gadał, drugą radio ustawiał a samochód sam się z wydmy ześlizgiwał. W razie potrzeby kolanem kontre trzymał. :???: :???: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 ja tam wolę pełnym ogniem przez takiego żabola przejechać (kurę, zająca czy innego ptaka) niż miałbym nagłym hamowaniem Na szczęście do tej pory miałem sytuacje swobodne i klarowne: zwierzak, samochód i ja. Ale gdyby sytuacja była gorsza to mysle, ze ograniczyłbym się do hamowania aby ewentualnie zmniejszyć szkody. Łosiek na śliskim mógłby się faktycznie bardzo źle skończyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Świstak Opublikowano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2008 Ostatnio Forkiem ojca do Wawy jechałem, i młody rajdowiec w eskorcie kombi, sam, że tak powiem sie skopał... Tuż przed Markuszowem, na podwójnej ciągłej, mnie wyprzedził, bo jechałem grzeczniutko, zaraz zaczynają sie fotoradary, i tylko chłop mnie wyprzedzić zdążył, a tu na drogę wybiegł koziołek. Całkiem spory, i z niezłymi rogami, zresztą. Eskort na budziku musiał mieć conajmniej stówkę, i w ogóle nie hamował. huk był przepotężny, i ku mojemu zdziwieniu sarna wzbiła sie na , ja wiem, może z 10 - 15 metrów. Tak, że osiągnęła pułap, koron drzew przydrożnych (a droga, jest tam dodatkowo we wkopie takim, a drzewa rosną na górze). Koziołek przekoziołkował, nad Forkiem i spadł parę metrów za moim samochodem, a ja w międzyczasie wyminąłem Eskorta... Zniszczenia niewyobrażalne jak na tak małe zwierze. Zderzak, maska, szyba, dach... Jakby na przód zwaliło sie drzewo... Ale prędkość też była niezła. Do dziś żałuję że się nie zatrzymałem sprawdzić czy zwierze żyje, i ewentualnie zrobić zastrzyk z powietrza w tętnicę szyjną. Ale w pośpiechu byłem, a tu by zajechała policja, protokoły zeznania... Odpuściłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2008 No ja dziś wróbla Biedak jakoś tak leciał i nie patrzył chyba za siebie Wróbel z intercoolera raaaz ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartekfi Opublikowano 23 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2008 O masz :shock: ale miał ptaszek nietegesa mocnego... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej:) Opublikowano 23 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2008 ja tam wolę pełnym ogniem przez takiego żabola przejechać (kurę, zająca czy innego ptaka) niż miałbym nagłym hamowaniem czy jakimś ruchem spowodować jakieś poważniejsze zagrożenie. Co innego jak mam jakiś czas na jakiś manewr. Całe szczęście tych pierwszych sytuacji nie mam dużo (tylko kot jeden zabity):razz: no właśnie, kot wyskoczył mi kiedyś na drogę (poza terenem zabudowanym, dookoła były pola, a dalej wsie), było już ciemno, a że trasa dość uczęszczana zdążyłem tylko zdjąć nogę z gazu i mocniej chwycić kierownicę, zero szans na jakikolwiek manewr....niestety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kashmere Opublikowano 23 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2008 WRC fan, wiedziałem że prędzej czy później Ty to zdjęcie wkleisz bo ja go w swoich zbiorach nie mogłem doszukać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wideleciłyżka Opublikowano 24 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Wróbel z intercoolera raaaz ! ciekawe czy silniczek 2.5 TURBO przydławił się troszeczke, czy też pierdnoł nic sobie z tego trawiąc wrubelka jak Stary Kamaz szczura z baku :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 bo ja go w swoich zbiorach nie mogłem doszukać Bo to moje własnoręcznie zrobione :razz: ciekawe czy silniczek 2.5 TURBO przydławił się troszeczke To nie 2.5T tylko porządne 2.0T w STi kolegi hondatano - fota zrobiona w drodze na Plejady 06. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2008 To nie 2.5T tylko porządne 2.0T 2.5T też jest porządne . To w końcu silnik roku . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się