Danielo Opublikowano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2008 Ze strony SIP : Legacy 2,0 benzyna: miejski: 11,5 trasa: 6,5 srednio: 8,3 Legacy 2,0 diesel: miejski: 7,1 trasa: 5,0 srednio: 5,7 ta tabelka jest niestety mocno naciagana w przypadku benzyniaka. w miescie i to malym, a nie wielkiej aglomeracji typu wawa, mozna 12 uzyskac, ale w trasie ponizej 7 to chyba jadac max 90km/h. kiedys udalo misie uzyskac ponizej 8 (myslalem, ze umre z nudow), ale pozniej legas nie chcial w ogole przyspieszac. dopiero "przedmuchanie" pod czerwone pole obrotomierza przywrocilo mu checi do jazdy. jaki z tego moral? i tak wole benzynke... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2008 co do diesla to w niemczech sprzedano w minionym miesiacu 10 legacy diesli . W ogole sprzdaz diesi sie zalamala bo cana On jast taka jak benzyny. Dzisiaj samochody spalajace 10 i wiecej litrow sa no go. W obecnej chwili wygra ten co wprowadzi na rynek auto oszczedne, dobrze pszyspieszajace i wygladajace . Wczoraj czytalem wywjad z Thomasem Weberem (odpowiedzialny ze rozwoj w mercedesie). I Mercedes skoncentrowal sie teraz calkowicie na rozoju oszczednego silnika oraz auta elektrycznego. Obecne ceny paliwa doprowadzily do "break point" i wygra ten kto ma wystarczajace zaplecze finansowe i rozwojowe. Ja uwazam ze subaru troche przespalo sytuacje. Zamiast wprowadzic TPH (Turbo Parallel Hybrid ) nad ktorym juz od 2003 prcuja oraz Hybrid Electric Vehicle (HEV) wprowadzaja diesela ktorego nikt nie chce kupic . Byc moze kooperacja z toyota troche pomoze bo inaczej widze czarno dla subaru. Quelle http://www.autosieger.de/article7218.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JULI Opublikowano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2008 Tym bardziej ze te ceny nie zanosza sie ze spadna tylko pojda do gory i to bedzie wtedy masakra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młody Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 wprowadzaja diesela ktorego nikt nie chce kupic . Nie wiem jak to jest, ze coraz czesciej widze legace z dziura w masce. Chyba jednak sie sprzedaja, przynajmniej w PL. Moze jakis dealer sie wypowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 och, na razie na pewno sie beda sprzedawac, bo w sumie u nas roznica cenowa w zakupie nowego auta, w porownaniu do benzyny 2.5 nieznaczna zdaje sie - dzieki akcyzie? (a chyba diesla nalezy porownywac do benzyny 2.5 raczej niz do 2.0). No i na razie przy odpowiednio duzych przebiegach ciagle sie opłaca... ale jak droższy ON (ten zdaje się 'zalecany') przebije na stałe 5pln/litr i odstęp cenowy od eurosuper będzie wzrastał, zabawa będzie coraz mniej opłacalna.... :???: tak czy inaczej, ceny paliwa wykończą ostatecznie i benzynowce i diesle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matej Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Legacy 2,0 diesel: miejski: 7,1 trasa: 5,0 srednio: 5,7 Niewierze w taki wynik, tez jest mocno naciagany. Trasa 5.0 to tez jazda przy 90 niewiecej wiec nudna. Gaz i tak wychodzi taniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sjak Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Gaz i tak wychodzi taniej A od kiedy kupując Subaru siedzisz z ołówkiem i kalkulatorem w ręku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Matej Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Gaz i tak wychodzi taniej A od kiedy kupując Subaru siedzisz z ołówkiem i kalkulatorem w ręku? Kazdy samochod sprawdzalem warto wiedziec. Przy tych cenach trudno tego nie robic. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacool Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 smiles per gallon are more important than miles per gallon zapisac w kajecie i nie otwierac wiecej niepotrzebnych watkow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wideleciłyżka Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 jak i w paru innych markach) ... moim zdaniem to LPG nie przystoi co to znaczy nie przystoi ? nie rozumiem - albo oszczędzasz albo nie. A ten kto wie jak zagospodarować kase ma więcej ...w szczególności kilometrów za tą samą kase. Jeżeli chodzi o zniszczenia silnika przez LPG to wiadomo że w dużej mierze zależy to od użytkowania auta. Ktoś zaraz napisze , że subaru to auto sportowe...bez sensu. Mercedes, Bmw i Mitsubishi to też auta sportowe i wszyscy ich fani rozpisują się " nie wypada..." Trzeba się zastanowić... Ja robie rocznie ok 70-80 tyś km i wydatek 50 tyś zł rocznie w przypadku PB a wydanie 25 tyś zł LPG jestem w stanie zaakceptować nawet jeśli będe musiał zrobić remont silnika za 10 tyś zł. Z mojej strony to wszystko w tym temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sjak Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Jeżdżę tyle samo, no może ciut więcej. Generalnie nie mam jakiejś traumy związanej z gazem, ale szlag by mnie trafił, gdybym musiał 3 razy dziennie tankować. Dlatego niezależnie od bilansu wolę diesla, nawet jeśli wychodzi trochę drożej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wideleciłyżka Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Jeżdżę tyle samo, no może ciut więcej. Generalnie nie mam jakiejś traumy związanej z gazem, ale szlag by mnie trafił, gdybym musiał 3 razy dziennie tankować. Dlatego niezależnie od bilansu wolę diesla, nawet jeśli wychodzi trochę drożej. ok zgadza się lecz ja tylko odpowiedziałem na kolegi stwierdzenie. Diesel jak najbardziej ale tylko stary zacny TDI 110-130 w niewielkiej budzie jest bezkonkurencyjny . Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ŁukaszG. Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 wprowadzaja diesela ktorego nikt nie chce kupic . Nie wiem jak to jest, ze coraz czesciej widze legace z dziura w masce. Chyba jednak sie sprzedaja, przynajmniej w PL. Moze jakis dealer sie wypowie sprzedają się jak świeże bułeczki. jednak wciąż palą mniej niż benzynka, która np w przypadku nowego forka też schodzi w sporych ilościach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vero Opublikowano 24 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2008 Można zrobić tak - jeżeli masz działalność gospodarczą kupujesz samochód marki "Żuk" albo "Nysa", byle by się dał odpalić. Stawiasz gdzie bądź, jeździsz Subaru a benzynę lejesz do "Żuka" albo "Nysy", odliczasz VAT i robisz koszty. Trzeba co jakiś czas w Żuku trochę kilometrów nabić, ale to chyba nie problem. trzeba również robić przeglądy, mieć homologację na "ciężarówkę" oraz ubezpieczenie :wink: a i tak może przyjść jakiś upierdliwy Pan z Urzędu i się doszuka... (a oni umiom, oooj umiom ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sjak Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Można zrobić tak - jeżeli masz działalność gospodarczą kupujesz samochód marki "Żuk" albo "Nysa", byle by się dał odpalić. Stawiasz gdzie bądź, jeździsz Subaru a benzynę lejesz do "Żuka" albo "Nysy", odliczasz VAT i robisz koszty. Trzeba co jakiś czas w Żuku trochę kilometrów nabić, ale to chyba nie problem. Tak, tylko to nie zmienia faktu, że pieniądze trzeba wyjąć z kieszeni. Aby oszczędzić w ten sposób możesz kupić Żuka z dieslem. Jak się nie obrócisz, i tak zawsze d...a z tyłu :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Cena paliwa robi się bez sensu ale i tak nie widzę wyprzedaży paliwożernych GT-ów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 http://www.n-tv.de/Verbrennungsaera_end ... 85250.html Podsumowanie. Era somochodu spalinowege dobiega kresu. Od 2010 Mercedes,GM, wprowadzaja elektryczne auta a od 2009 Toyota planuje nowe hybridy. Po 2015 auta elektryczne sa juz produktem masowym a od 2025 silniki spalinowe to tylko w museum. No to ja czuje ze moim LPG Outbackiem pojezdze do 2015 a potem do museum albo na zlom i przesiadam sie na cos takiego. :grin: http://www.hybrid-autos.info/Mitsubishi ... _2005.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacky X Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 http://www.n-tv.de/Verbrennungsaera_endet_Durchbruch_fuer_EAutos/260620085608/985250.html Podsumowanie. Era somochodu spalinowege dobiega kresu. Od 2010 Mercedes,GM, wprowadzaja elektryczne auta a od 2009 Toyota planuje nowe hybridy. Po 2015 auta elektryczne sa juz produktem masowym a od 2025 silniki spalinowe to tylko w museum. No to ja czuje ze moim LPG Outbackiem pojezdze do 2015 a potem do museum albo na zlom i przesiadam sie na cos takiego. :grin: http://www.hybrid-autos.info/Mitsubishi ... _2005.html OK.Auta elektryczne.A skąd prąd na taką skalę ??? Z ruchu fal i elektrowni wiatrowych ? :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
haubi65 Opublikowano 26 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2008 Tak to problem i odrebny temat. Projekty sa juz od dawna `"Kolektory sloneczne na Orbicie " albo na Saharze tylko do tej pory o wiele za drogie (a i olej byl przecisz taki tani). No i elektownie atomowe. Ale nie ludzmy sie odkat chiny i indje maja takie zapotrzebowanie na olej, ceny paliw znaja tylko jeden kierunek. I to jest szansa na nowy technologiczy przelom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daab Opublikowano 27 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 Niektórzy analitycy zapytani o cenę ropy, jak się będzie kształtowała w czasie odpowiedzieli że zdrożeje do 200 $ za baryłkę, a potem spadnie do 2 $ za baryłkę Poczekam ze sprzedażą samochodu aż spadnie do 2 $ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 27 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 spokojnie arabusy zwiększą wydobycie, bo na s lubią, i gites ponoć za 20 lat już nie będzie ropy na świecie ale kto by się przejmował co będzie za 20 lat dobrze że nie za 2 bo by mi było szkoda zakupu :razz: :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej:) Opublikowano 27 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2008 W polsce, czy ogolnie w Europie jest alternatywa dla samochodu, odleglosci sa mniejsze, dobra komunikacja publiczna i w wiele miejsc mozna rowerem dojechac. :shock: piszesz chyba o Holandii :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 28 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2008 W Polsce, czy ogolnie w Europie jest alternatywa dla samochodu, odleglosci sa mniejsze, dobra komunikacja publiczna i w wiele miejsc mozna rowerem dojechac. :shock: piszesz chyba o Holandii :?: O Polsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 28 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2008 Kuba, ogólnie w miastach - MZKi, tramwaje nie jest źle, ale już PKS (czyli połączenia międzymiastowe) to porażka... pod względem czasowym i jakościowym - wiem bo sporo korzystałem z ich usług. :wink: BTW, Łódź testuje system rowerów "do wypożyczania" rozproszony po całym mieście... może za parę lat będzie można skorzystać. IMO świetny pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 28 Czerwca 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2008 Ja nie pisze ze rower czy autobus jest dla kazdego, ale w Polsce (i w Europie) duzo ludzi mieszka w sredniej wielkosci miastach, gdzie odleglosci sa stosunkowo niewielkie. Jezeli ktos np pracuje w biurze czy fabryce, ma stale godziny i podruzuje kilka km dziennie, to spokojnie moze zastapic samochod rowerem przynajmniej przez pol roku w polskim klimacie. Sam przez pewien czas jezdzilem prawie na drugi koniec miasta (ponad 100 tysiecy mieszkancow) do pracy uzywajac samochodu, autobusu i roweru. Samochodem bylo najszybciej ( o 10 minut), autobusem i rowerem podobnie, mysle ze teraz, przy wiekszej ilosci aut na drogach, rower bylby najszybszym srodkiem komunikacji. Sa na swiecie miejsca gdzie ludzie chcac udac sie na zalupy do "lokalnego" sklepu, musza uzywac np samolotu (Alaska, Australia itp). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się