Manual vs. automat - argumenty

[pedro]

Silnik i skrzynia EAT mają wspólne sterowanie (a przynajmniej komunikujące się) - dlatego np. nie zrobisz startu "z obu nóg" w EAT, bo komputer Ci nie pozwoli podnieść obrotów silnika kiedy trzymasz nogę na hamulcu.

Wątpię, by pozwolił Ci skutecznie napędzać koła jednocześnie hamując.

 

Errata - przynajmniej w moim Legacy MY04 wciśnięcie gazu i hamulca jednocześnie skutkuje podnoszeniem się obrotów. W pewnym momencie (około 1,500 rpm) słychać jak skrzynia próbuje załączyć napęd (lekko trzeszczy). Wyżej nie próbowałem - szkoda mi maszyny.

[Gal]

Silnik i skrzynia EAT mają wspólne sterowanie (a przynajmniej komunikujące się) - dlatego np. nie zrobisz startu "z obu nóg" w EAT, bo komputer Ci nie pozwoli podnieść obrotów silnika kiedy trzymasz nogę na hamulcu.

Wątpię, by pozwolił Ci skutecznie napędzać koła jednocześnie hamując.

 

Errata - przynajmniej w moim Legacy MY04 wciśnięcie gazu i hamulca jednocześnie skutkuje podnoszeniem się obrotów. W pewnym momencie (około 1,500 rpm) słychać jak skrzynia próbuje załączyć napęd (lekko trzeszczy). Wyżej nie próbowałem - szkoda mi maszyny.

I nie próbuj, bo więcej Ci nie pozwoli. A 1'500 to nie obroty. Powyżej 1'000 z czymś obrotów zaczyna dławić silnik. Ruszenie "z obu nóg" przy tej skrzyni (i innych znanych mi EAT) nie ma sensu, bo jest wolniejsze niż zwykłe ruszanie.