Skocz do zawartości

Akumulatory w subaru


FAZA666

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, mio1 napisał:

Nie,ale mam kumpli którzy mają w swoich suwach Optimy i od wielu lat nie wiedzą co to jest akumulator w samochodzie

osobiście wolałbym kupić 2 nowe akumulatory typu baner  niż jedna optime za 7 stów.  Z akumulatorami w Subaru jest problem bo w fabryce wsadzają bubla, który w dodatku rozładowuje się i zasiarcza w trakcie podróży morskiej w kontenerze do EU. Po wymianie na nowy jakikolwiek akumulator europejskiej produkcji  i zrezygnowanie z ISR problem z aku w Subaru nie istnieje. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mio1 napisał:

Nie,ale mam kumpli którzy mają w swoich suwach Optimy i od wielu lat nie wiedzą co to jest akumulator w samochodzie.

Ja mam dobre doświadczenia z Vartami Silver, działały mi min 6lat(rekord chyba 8lat) bez żadnej obsługi, auto(diesel) odpalało w mrozy po min 2tyg.postoju, potem jeszcze ponad rok jeździly w benzyniaku bez problemu aż zdechły. Miałem ok 3lata Aku Kozak od firmy z Lucart (allegro) też nie było problemu. Teraz mam już 3rok Yenox'a Gold i też wszystko ok. Za Yenox'a dałem ok 320zl chyba 63Ah. Bardzo dobre akumulatory ma też ukraińska firma Amega( https://youtu.be/_5bqIT_JO5s ), i też w okolicach cenowych 320zł za 60-pare Ah.

Edytowane przez yaroz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, yaroz napisał:

Teraz mam już 3rok Yenox'a Gold i też wszystko ok. Za Yenox'a dałem ok 320zl chyba 63Ah. Bardzo dobre akumulatory ma też ukraińska firma Amega( https://youtu.be/_5bqIT_JO5s ), i też w okolicach cenowych 320zł za 60-pare Ah.

Nie małpuj:)Ale racja.Podobno są dobre ukraińskie Westa, Viking i Amega- mozna dolać wody .

.Też mam Jenoxa ,centra w miom GT wytrzymała ok 5 lat.

(no ale przy przebiegach tylko ok 800 km rocznie).

W forku mam 4 letnią centrę plus-zobaczymy.Przebiegi ok. 3000 rocznie.

Ale z mojej astry gsi w tym roku wyjąlem centrę 45 Ah po ok. 13 latach. Takich chyba nie będzie.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Karas napisał:

Z akumulatorami w Subaru jest problem bo w fabryce wsadzają bubla,

Nie demonizowałbym. Ten co wczoraj wymieniałem był oryginał panasonic wytrzymał 6 lat a lekko nie miał, więcej stania niż jazdy a jak jazda to przeważnie miasto, krótkie przeloty, częste starty.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mio1 napisał:

Panowie ja pytałem o Optimę.

Tak jak Ci napisałem wcześniej, do zwykłego auta dla mnie to "Przerost formy nad treścią", tym bardziej do benzyniaka, No chyba że masz w aucie przetwornice na 220V i podłączoną lodówkę domową, odkurzacz pralkę TV  itp ;). Te akumulatory są b. dobre do aut, które nie jeżdżą zbyt często albo na krótkich odcinkach, gdzie nie nadążą się naładować-długo trzymają. Jak masz ochotę wydać ponad 700zł to ci nie bronię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako praktyk mający na co dzień do czynienia z akumulatorami trakcyjnymi, ale rozruchowymi też, kierował bym się w przypadku akumulatorów rozruchowych ich realną pojemnością by było z czego ubywać na przestrzeni lat, a także ich początkową kondycją, jakie pokaże napięcie jak się przysmarzy 600A.

A producenci, ich magiczne systemy to jest po prostu marketingowy bełkot, ich bebechy kryją to samo (no Ukraińska Amega ma solidniejsze płytki ale tym bym i tak się nie kierował przy zakupie)

Edytowane przez Pawel.wro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja pytałem o Optimę.
Dostałeś opinie że to przerost trochę. Nie jeździsz offroad, pewnie wyciągarki nie masz. Ale chcesz kupić akumulator do tego stworzony. Jak chcesz to kup, masz pozytywne opinie swoich znajomych.

Jeśli chcesz akumulator to po prostu niech to będzie taki z tzw korkami. I raz w roku sprawdź ile jest elektrolitu, jak mało to dolej wody destylowanej. Wszystko jest po prawdzie bardzo zbliżone. Na YT jest gość chyba MR. akumulator. Doradza jak wybrać akumulator.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 22.01.2021 o 16:08, TOMA52 napisał:

OBK MY2017 - pobór prądu z ISR-em to u mnie na dworze ok 55 mA, w garażu ok 80 mA. Nie o ISR chyba tu chodzi - przynajmniej w nowszych wydaniach tego systemu. 

Może małe odgrzebanie tematu. Czasy covidu, samochód rzadziej z garażu wyjeżdża. Wymiana aku już była - na gwarancji bo faktycznie test wypluł "fail". Ale w obecnych czasach zdarza mi się, że Forek z ISR postoi sobie parę dni bez odpalania i zaczyna się problem. Spaliłem już 2 razy małego power-boostera, ze 3 razy przyjeżdżało assistance z walizką. Ale ostatnio jak Forek na szybko potrzebny, to podpinam kablami pod GT-ka i ratuję się podładowaniem, błędy kasuję i jadę. Chciałbym jednak nieco "podpompować" aku do pełna co jakiś czas - a nie tylko na szybko i podczas jazdy. I teraz moje pytanie - ładowarka x kabla 230V- ładowanie w trybie "slow". Czy zostawianie na parę godzin w garażu podziemnym, bez rozpinania instalacji to dobry pomysł? Zdejmować klemę czy zostawiać bez ruszania? Nie chcę zwory i "kaboom", więc trochę się zastanawiam. Za czasów malacza ;) brało się akumulator w siatę i w domu się przez noc z prostownika ładował. No ale świat do przodu poszedł, czasem trudno dogonić ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, cewie napisał:

Kupiłem tańszą i prostszą. 2 tryby (slow, fast). Ocena była wysoka, więc nie szukałem kawioru ;) Chodzi mi tylko, czy mam się bać zostawienia ładowarki podpiętej na noc - bez nadzoru - bez rozpięcia instalacji. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cewie napisał:

Całkiem niezła, ale za 100-ke więcej Noco Genius 10 też robi robotę.

 

Godzinę temu, pumex1 napisał:

Kupiłem tańszą i prostszą. 2 tryby (slow, fast). Ocena była wysoka, więc nie szukałem kawioru ;) Chodzi mi tylko, czy mam się bać zostawienia ładowarki podpiętej na noc - bez nadzoru - bez rozpięcia instalacji. 

 

Nie powinno być żadnych problemów przy kwas.-ołow. akumulatorze,ja przynajmniej żadnych do tej pory nie miałem w dwóch różnych autach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, pumex1 napisał:

Chodzi mi tylko, czy mam się bać zostawienia ładowarki podpiętej na noc - bez nadzoru - bez rozpięcia instalacji. 

Możesz zdradzić co to za urządzenie?

Oprócz zaufania do producenta, że się nie zapali itp, przy ładowaniu w aucie trzeba wziąć pod uwagę napięcie. Ja w OBK MY17 bez szwanku korzystam z CTEK-a MXS 5.0 gdzie w trybie recond dobija do 15.8V, tylko robię to na "wygaszonym" aucie - wszystko pozamykane, kluczyk hands-free poza zasięgiem, odczekam aż się uśpi.

W teorii napięcie jakie daje alternator - czyli 14.4V jest bezpieczne, wszystko co powyżej powinno się robić po odpięciu od instalacji. Inna kwestia, to że powyżej progu gazowania elektrolitu (14.8V) akumulator gazuje i opary mogą być żrące - szkoda auta na dłuższą metę.

Tu wkleiłem fragment podręcznika serwisowego z informacją kiedy auto jest już "uśpione":

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie powinno się nic stać, może w instrukcji jest to lepiej opisane niż na tej aukcji (chodzi o tryb podtrzymania po pełnym naładowaniu). Cudów raczej to nie zdziała, choć ma jakiś tryb "recond" i może kilkukrotne jego uruchomienie przywróci sprawność akumulatora. Trzeba by doczytać jakie jest wtedy maks. napięcie. Jak pisałem u mnie 15.8V nie zrobiło krzywdy, ale to na własną odpowiedzialność. Na pewno użyłbym trybu zimowego 14.7V, lepiej wysyci. 

Pełne przywrócenie akumulatora z elektrolitem płynnym do pełnej sprawności wymagałoby wyjęcia go z auta i ładowania zwykłym prostownikiem do ponad 16V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, TOMA52 napisał:

Raczej nie powinno się nic stać, może w instrukcji jest to lepiej opisane niż na tej aukcji (chodzi o tryb podtrzymania po pełnym naładowaniu). Cudów raczej to nie zdziała, choć ma jakiś tryb "recond" i może kilkukrotne jego uruchomienie przywróci sprawność akumulatora. Trzeba by doczytać jakie jest wtedy maks. napięcie. Jak pisałem u mnie 15.8V nie zrobiło krzywdy, ale to na własną odpowiedzialność. Na pewno użyłbym trybu zimowego 14.7V, lepiej wysyci. 

Pełne przywrócenie akumulatora z elektrolitem płynnym do pełnej sprawności wymagałoby wyjęcia go z auta i ładowania zwykłym prostownikiem do ponad 16V.

Ostatnio ładowałem akumulator zasilaczem laboratoryjnym z ograniczeniem prądu. Zaskoczony byłem bo zazwyczaj po ładowaniu prostownikiem miał napięcie po nocy (odpięty od prostownika i samochodu na ok 6-7 godzin) 12.5-12.6V. Zasilaczem ładowałem normalnie 14.7 przez ok 10 godzin a później podniosłem do 16.2 ok 0.5A i tak przez ok 3 godziny. Finalnie akumulator po postoju w nocy miał 12.7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilacz to dobre urządzenie, czasem tylko lepszy jest prąd bardziej pulsujący niż wygładzony. Zwłaszcza przy odsiarczaniu lub głęboko rozładowanych aku. Ładowarki automatyczne mają takie programy ew znajdują zastosowanie takie samodzielne konstrukcje jak prostownik jednopołówkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Przypominam sobie lata wczesnej młodości. Żarówka 200 W, dioda i się ładowało.  Cały 1 A ! Tylko napięcia trzeba było pilnować.
Niezła partyzantka. Rozumiem że mogło nie być materiałów, diody używało się takie jakie były np 200A, Trafo się nawijalo samemu. Unowocześniałem takie czasami, wykonane w latach 70-80. Diody ze spawarki bezpiecznik tzw popularny korek.
Ale to z żarówka to bym się nigdy nie pokusił.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...