rrosiak Opublikowano 12 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Witam! Dzisiaj stwierdziłem, że podczas przyspieszania, w okolicy 4 tys. obrotów silnik na kilka sekund się zamula (wskazówka obrotomierza wpada w drgania). Po 3-4 sekundach zadyszki silnik dalej wchodzi płynnie na wyższe obroty. Problem występuje tylko na 3 i 4 biegu (5 nie było gdzie sprawdzić). Wcześniej podczas jazdy w trybie D, czasami miałem wrażenie, że jest coś nie tak, ale tłumaczyłem to sobie przewrażliwieniem. Dzisiaj jeździłem sporo na sekwencji i wyszło szydło z worka. Ustawienie SI-drive nie ma znaczenia, zamula w każdym trybie. Czy ktoś miał lub zgłaszał taki problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raju Opublikowano 12 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Witam!Dzisiaj stwierdziłem, że podczas przyspieszania, w okolicy 4 tys. obrotów silnik na kilka sekund się zamula (wskazówka obrotomierza wpada w drgania). Po 3-4 sekundach zadyszki silnik dalej wchodzi płynnie na wyższe obroty. Problem występuje tylko na 3 i 4 biegu (5 nie było gdzie sprawdzić). Wcześniej podczas jazdy w trybie D, czasami miałem wrażenie, że jest coś nie tak, ale tłumaczyłem to sobie przewrażliwieniem. Dzisiaj jeździłem sporo na sekwencji i wyszło szydło z worka. Ustawienie SI-drive nie ma znaczenia, zamula w każdym trybie. Czy ktoś miał lub zgłaszał taki problem? Może w trakcie Twoich ulubionych wypraw off-roadowych coś się przytkało błotkiem Panie :?: :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rrosiak Opublikowano 12 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Może w trakcie Twoich ulubionych wypraw off-roadowych coś się przytkało błotkiem Panie :?: :!: Przytkało, ale mnie po przeczytaniu Twojego "bardzo dowcipnego" posta :wink: A tak w ogóle, to napisałem "zamula", trzeba się nauczyć odróżniać błoto od mułu Panie. Byłem dzisiaj już u Was w serwisie (lubią mnie tam ), ale powiedzieli, że do poniedziałku trzeba poczekać, aż wróci kolega i napisze zapytanie do Krakowa. Kurde szkoda, że tylko jeden pisać potrafi :wink: Na całe szczęście problem bardzo mi nie doskwiera, bo ten zakres obrotów jest rzadko używany. Wiesz, boję sie wkręcać powyżej 3k rpm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raju Opublikowano 12 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 Byłem dzisiaj już u Was w serwisie (lubią mnie tam ), ale powiedzieli, że do poniedziałku trzeba poczekać, aż wróci kolega i napisze zapytanie do Krakowa. Kurde szkoda, że tylko jeden pisać potrafi kolega zajmujący się naprawami gwarancyjnymi jest aktualnie na urlopie. Spokojna Twoja rozczochrana, jutro ja się zajmę sprawą Twojej gwarancji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rrosiak Opublikowano 12 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2008 kolega zajmujący się naprawami gwarancyjnymi jest aktualnie na urlopie. Spokojna Twoja rozczochrana, jutro ja się zajmę sprawą Twojej gwarancji :mrgreen: raju spoko, umówiłem się z chłopakami, że podjadę w przyszłym tygodniu. :grin: Myślę, że ktoś z serwisu powinien przejechać się autem gdzieś w dogodnych warunkach (4k rpm na trójce to ponad setka kmh) i wtedy najlepiej pozna problem. W codziennej jeździe sprawa właściwie nie do zauważenia, tylko dzisiaj coś mnie napadło żeby w trasie pojeździć z sekwencją i gdyby nie to, że nie chciało mi się redukować to nawet nie zauważyłbym problemu. 4krpm to taki nieużywany zakres, bo albo się jedzie spokojnie i obroty sa dużo niższe, albo noga do podłogi, a wtedy to redukcja i ponad 5krpm. Temat zapodałem na forum, bo a nuż ktoś zna problem i przy okazji rozwiązanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 13 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 Tak mi przyszło do głowy, że skoro H6 ma zmienną pojemność kolektora ssącego i układu wydechowego, a owa zmiana następuje gdzieś w okolicach 4 tys obrotów - to może w tym tkwi problem? Brak problemów na niższych biegach tłumaczyłbym, niewykorzystaniem pełnej mocy silnika ze względu na zbyt małe opory? Takie luźne przemyślenie po ostatnim tłumaczeniu zasady działania dolotu i wydechu H6 :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rrosiak Opublikowano 13 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 Tak mi przyszło do głowy, że skoro H6 ma zmienną pojemność kolektora ssącego i układu wydechowego, a owa zmiana następuje gdzieś w okolicach 4 tys obrotów - to może w tym tkwi problem? Brak problemów na niższych biegach tłumaczyłbym, niewykorzystaniem pełnej mocy silnika ze względu na zbyt małe opory? Takie luźne przemyślenie po ostatnim tłumaczeniu zasady działania dolotu i wydechu H6 :wink: Ciekawa teoria Ja dla odmiany próbuję to skojarzyć z faktem zaprogramowanego odcinania kiedy auto stoi w miejscu. Wtedy odcięcie następuje właśnie na poziomie 4-4,5k rpm, ale wówczas na 1 i 2 raczej też powinien występować problem :roll: Miałem cichą nadzieję, że TTTM i nie ma się czym przejmować, ale Gal wyprowadził mnie z błędu, w jego egzemplarzu wszystko jest OK. [ Dodano: Nie Mar 16, 2008 6:37 pm ] Wczoraj i dzisiaj dość dokładnie przetestowałem swojego OBK pod kątem powyższej niedogodności. I tak, o ile na 3 biegu w trybie sekwencyjnym silnik sie dławi, to po zredukowaniu łopatkami w trybie D przechodzi przez 4 tys. płynnie. Niestety na 4 jest już gorzej, ale i tak lepiej niż w sekwencji. Dla 5 przejście przez 4k rpm jest niemożliwe. Pomimo kilku prób w dogodnych warunkach nie udało mi się rozpędzić auta do 200kmh Przy okazji okazało się, że niby lepsze hamulce w MY07 to czysta iluzja, "szybkie" wyhamowanie ze 190 do 100 skutkuje porządnym biciem tarcz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojejkoo Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 Witam!Dzisiaj stwierdziłem, że podczas przyspieszania, w okolicy 4 tys. obrotów silnik na kilka sekund się zamula (wskazówka obrotomierza wpada w drgania). Po 3-4 sekundach zadyszki silnik dalej wchodzi płynnie na wyższe obroty. Problem występuje tylko na 3 i 4 biegu (5 nie było gdzie sprawdzić). Wcześniej podczas jazdy w trybie D, czasami miałem wrażenie, że jest coś nie tak, ale tłumaczyłem to sobie przewrażliwieniem. Dzisiaj jeździłem sporo na sekwencji i wyszło szydło z worka. Ustawienie SI-drive nie ma znaczenia, zamula w każdym trybie. Czy ktoś miał lub zgłaszał taki problem? U mnie jest chwilowe przydławienie ale dosłownie na ułamek sekundy i to tylko przy gazie wciśniętym na max też na 3 i 4 i w okolicach 4,5tys obr. Na codzień problem praktycznie nie jest zauważalny. Wolę tego nie ruszać bo się wszystko zaraz sypnie pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rrosiak Opublikowano 18 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 U mnie jest chwilowe przydławienie ale dosłownie na ułamek sekundy i to tylko przy gazie wciśniętym na max też na 3 i 4 i w okolicach 4,5tys obr.Na codzień problem praktycznie nie jest zauważalny. Wolę tego nie ruszać bo się wszystko zaraz sypnie U mnie niestety są to całe sekundy, ale fakt w codziennej jeździe nie przeszkadza. Próbowałeś sprawdzić prędkość maksymalną swojego OBK :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 18 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2008 ojejkoo, wydaje mi sie, ze wtedy sie sprzeglo bardziej "spina" - bo taki objaw to ja tez mam i tak to sobie zawsze tlumaczylem Specjalnie sie tym nie martwie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ojejkoo Opublikowano 19 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2008 U mnie niestety są to całe sekundy, ale fakt w codziennej jeździe nie przeszkadza. Próbowałeś sprawdzić prędkość maksymalną swojego OBK :?: W Austrii byłem zimą więc na zimowych oponach i to w zasadzie jedyna okazja była, żeby ponad 200 jechać (no może jeszcze ze dwa razy na A1 pod Gdańskiem ale to nieoficjalnie). Z 3miasta się przez Szczecin jedzie a więc całe Niemcy na testowanie były Biorąc pod uwagę, że: 1) na pace miałem dodatkowo dwie osoby dorosłe, córkę i sprzęt narciarski i ciuchy, 2) zimowe opony, których indeksowi się nigdy nie przyglądałem, udało mi się chwilę około 230 jechać nie z górki, ale przyznam, że nie czułem się bezpiecznie :???: Chyba stary się robię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi