Skocz do zawartości

Jedziemy w podroz


Than_Junior

Rekomendowane odpowiedzi

Takiego tematu chyba jeszcze nie bylo ;)

 

Podrozujac ostatnio troche po Europie, zauwazylem dosc spore roznice zarowno w zachowaniu i przyzwyczajeniach kierowcow z roznych krajow, jak i w przepisach (rzecz jasna). Pomyslalem, ze moze warto byloby stworzyc takie kompendium wiedzy, zeby kazdy z nas, wybierajac sie czy to na wakacje, czy w podroz sluzbowa, wiedzial czego sie spodziewac po kraju docelowym :) Dopisujcie swoje spostrzezenia, nie zapominajcie o tych mniej znanych!

 

Na pierwszy ogien ida Niemcy

 

:arrow: dawniej respektowali ograniczenia predkosci, dzis wszyscy je lamia

 

:arrow: wiekszosc dosc sprawnie porusza sie po autostradach, rzadko zdarza sie jakis matol jadacy srodkowym pasem "bo tak"

 

:arrow: jak zjedziemy na lewy pas, a nadjezdzajacy z tylu mrugnie nam krotko swiatlami, to znaczy ze wg niego zle zrobilismy i on ma za duza przewage predkosci. Czas wrocic na prawy i sprobowac za chwile. Jak daje nam dlugi sygnal swietlny, to oznacza, ze mocno go wkurzylismy ;) Pamietajmy, ze jak nie ma ograniczen predkosci, to on ma prawo poruszac sie z duza predkoscia, wiec miejmy oczy dookola glowy, badzmy altruistami i dajmy mu szybko czmychnac.

 

:arrow: czasem zdarzaja sie "Draengler" czyli poganiacze, ktorzy dojezdzaja na zderzak, nawet jesli juz duzo wczesniej bylismy na lewym pasie i wlasnie wyprzedzamy cala kolumne aut. Lewy kierunkowskaz i mruganie swiatlami to ich znaki rozpoznawcze. Nie dac sie! Spokojnie skonczyc manewr wyprzedzania, bez nerwow.

 

:arrow: poniewaz wciaz nie ma w Niemczech obowiazku jazdy na swiatlach przez caly rok, czasem zdarzaja sie tacy, co nam mrugaja, jesli mamy wlaczone swiatla ;) ignorowac, nie zaszkodzi miec je wlaczone. Miejmy jednak na uwadze, ze na autostradzie wiekszosc tych, ktorzy jada ona swiatlach, porusza sie z duzymi predkosciami! Wiec jesli my poruszamy sie niezbyt szybko, ale z wlaczonymi lampami, inni moga sie spodziewac szybko poruszajacego sie samochodu.

 

:arrow: na "Landstrassach", czyli takich krajowych jednopasmowych, Niemcy rzadko wyprzedzaja. W zwiazku z tym, jak wykonujemy taki manewr w typowy dla Polski sposob, ten jadacy z naprzeciwka i ci, miedzy ktorych sie "wpychamy", moga panikowac, pokazywac glupkow, migac dlugimi itd itp ;)

 

:arrow: jesli nie mamy w pelni zhomologowanego auta, obawiajmy sie kontroli policyjnych :? Oni tam wiedza, co jest dozwolone, a co nie.

 

Brytyjczycy

 

:arrow: jezdza jak cioty :evil: Panikuja, jak dynamicznie wlaczamy sie do ruchu na rondzie albo wyjezdzamy z podporzadkowanej

 

:arrow: uwazaja, ze lewy pas (czyli odpowiednik naszego prawego!) jest tylko dla ciezarowek, zakonnic i wyjatkowo wolnych aut. Wszyscy jada srodkowym.

 

:arrow: trzymaja duze odstepy, ale poniewaz sa do nich przyzwyczajeni, boja sie zmienic pas: "przeciez nie ma miejsca!". W skutek tego snuja sie prawym pasem w nieskonczonosc, nawet jakby mogli 10x zjechac na lewy

 

:arrow: jak wlaczamy kierunkowskaz pokazujac, ze chcemy zmienic z lewego na prawy i jadacy za nami mrugnie krotko swiatlami, to oznacza ze nas wpuszcza (porownaj z Niemcami)

 

:arrow: ograniczenie na autostradach wynosi 65mil czyli 110kmh - wiekszosc jedzie znacznie szybciej

 

:arrow: WB to kraj totalnej inwigilacji, czyli spodziewajmy sie mnostwa radarow - do tej pory zauwazylem 3 typy: stacjonarne, przenosne (radiowoz na poboczu) oraz ruchome (furgonetka z radarem w tylnej szybie). Pomijam kamery policyjne w radiowozach.

 

:arrow: jesli max czas parkowania wynosi 2h to nie przekraczajmy go wiecej niz o 30min. Policjantki sprawdzajace czas postoju pojawiaja sie znikad, chowaja sie chyba w kanalach, krzakach, albo maja czapki niewidki i wlepia nam mandat, nawet jak mamy zagraniczne blachy :evil:

 

:arrow: z ciekawostek: nie wolno cofac dalej niz 12m - prawie dostalem za to mandat :roll:

 

Holendrzy

 

:arrow: uwazajmy na ich przyczepy campingowe :mrgreen:

 

:arrow: raczej nie przekraczaja predkosci, bo sa wysokie kary (?)

 

:arrow: na parkingu stawajmy jak najdalej od innych aut, jesli nie chcemy obitych drzwi.

 

:arrow: jezdza calkiem racjonalnie po autostradach i nie panikuja jak ich wyprzedzamy na normalnych drogach ;)

 

Francuzi

 

:arrow: no takie flejtuchy ;) Jezdza autem, bo musza, nie przykladajac specjalnej wagi do stylu jazdy

 

 

 

Jak macie jakies spostrzezania do w/w cech albo mozecie opisac inne nacje/kraje, to zapraszam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...