Bastek333 Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 Może ktoś z forumowiczów przerabiał ten temat - najprawdopodobniej kapie mi olej na wydech co emituje niezwykły zapach Pytanie brzmi gdzie zazwyczaj zdarzaja sie wycieki - pokrywa głowicy ?? moze gdzieś indziej ? Troche mało miejsca na organoleptyczne szukanie wycieku i silnik troszke brudny wiec dopoki go nie umyje to sam nie znajde wycieku. Pozdrawiam Link to comment Share on other sites More sharing options...
JED Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 Pytanie brzmi gdzie zazwyczaj zdarzaja sie wycieki - pokrywa głowicy Tam wlasnie mialem - "ASO" nie dokrecilo pokryw zaworow. Link to comment Share on other sites More sharing options...
GeOrGe Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 Obejrzyj też przekładnie kierowniczą. Bardzo często zdarzają się tam wycieki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
JD555 Posted March 1, 2008 Share Posted March 1, 2008 Lub zimmer na kole od rozrzadu :roll: Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamusmax Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 najczesciej kapie spod pokrywy zaworow - jezeli to smrod oleju - niestety jest to norma w subaru - pod prawa (patrzac od strony auta - od przodu lewa) strona przechodzi kolektor wydechowy i uszczelki po ilus tam kkm zaczynaja puszczac jezeli smierdzi plynem to najczesciej kapie spod pompy wspomagania albo przewodu powrotnego ukl wspomagania Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bastek333 Posted March 2, 2008 Author Share Posted March 2, 2008 Dzięki za podpowiedzi - pieronsko ciasno tam wiec chyba zaczne od umycia silnika jakims specyfikiem i dopiero bede szukal :cool: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kruk Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 Bastek333, to ja może uprzedzę Twoje pytania. Tu masz wątek o myciu silnika: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=116171 - świeżutki temat, prosto z krzaczka Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bastek333 Posted March 2, 2008 Author Share Posted March 2, 2008 Bastek333, to ja może uprzedzę Twoje pytania. Tu masz wątek o myciu silnika: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=116171 - świeżutki temat, prosto z krzaczka Czytałem :cool: - zazwyczaj nie uzywam srodkow do mycia ale teraz zrobie wyjatek :cool: ale ostroznie tylko na pokrywe glowicy Link to comment Share on other sites More sharing options...
sherif Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 Dzięki za podpowiedzi - pieronsko ciasno tam wiec chyba zaczne od umycia silnika jakims specyfikiem i dopiero bede szukal :cool: Jak umyjesz to jak bedziesz widzial, ze gdzis Ci cieknie ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
grygo Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 najczesciej kapie spod pokrywy zaworow - jezeli to smrod oleju - niestety jest to norma w subaru - pod prawa (patrzac od strony auta - od przodu lewa) strona przechodzi kolektor wydechowy i uszczelki po ilus tam kkm zaczynaja puszczac jezeli smierdzi plynem to najczesciej kapie spod pompy wspomagania albo przewodu powrotnego ukl wspomagania zerknij czy zbiorniczek z plynem od wspomy sie nie poci gdzies... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hogi Posted March 2, 2008 Share Posted March 2, 2008 Na 90% kapie Ci z pokrywy zaworów z prawej strony. Jak jest zimny to mniej, a jak dasz w palnik to więcej? :cool: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bastek333 Posted March 2, 2008 Author Share Posted March 2, 2008 Dzięki za podpowiedzi - pieronsko ciasno tam wiec chyba zaczne od umycia silnika jakims specyfikiem i dopiero bede szukal :cool: Jak umyjesz to jak bedziesz widzial, ze gdzis Ci cieknie ? Proste - umyje i poczekam na specyficzny smrodek :cool: i bede szukal skąd Link to comment Share on other sites More sharing options...
bart99 Posted March 3, 2008 Share Posted March 3, 2008 Miałem podobnie w Foresterze tuż po przeglądzie, po dłuższej jeździe kapało olejem na wydech i ostro śmierdziało. U mnie kapało najprawdopodobniej z któregoś zimmeringa na rozrządzie, po wymianie przestało, choć podejrzewam, że być może czegoś innego nie przykręcili za to teraz kapie płynem chłodniczym z pompy wody. Link to comment Share on other sites More sharing options...
sammar Posted March 4, 2008 Share Posted March 4, 2008 Popatrz na osłony przegubów. Jak jest pęknięta też śmierdzi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
STACHU Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 zależy też czy potrafisz rozpoznac typ smrodu U mnie np smierdzialo spalonym olejem, ale nie silnikowym. Okazalo sie ze puscil uszczelniacz wału i lało na wydech powodując niezapomniany bukiet zapachowy Link to comment Share on other sites More sharing options...
leon Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 U mnie np smierdzialo spalonym olejem, ale nie silnikowym. Okazalo sie ze puscil uszczelniacz wału i lało na wydech powodując niezapomniany bukiet zapachowy A jaki masz w silniku? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olleo Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Moze nie tego walu? Link to comment Share on other sites More sharing options...
_lEszEk_ Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 Popatrz na osłony przegubów. Jak jest pęknięta też śmierdzi. właśnie zidentyfikowałem coś takiego u siebie w Forku... przez ostatnie dwa dni w czasie jazdy do kabiny przedostawał się dziwny zapach (jedni pasażerowie określali go jako spalona guma, inni spalony olej). dziś zidentyfikowałem co to - osłona przegubu. problem w tym, że jestem we Francji, a tu: - usługi drogie, - wszyscy na wakacjach, więc szanse na szybkie dostanie się do warsztatu nikłe... w związku z tym kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów: 1. co to leci spod gum (smar)? 2. czy można z tym zrobić jeszcze jakieś 2,5kkm? 3. czy dużo z tym roboty i ile może kosztować? Link to comment Share on other sites More sharing options...
HULK Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 3. czy dużo z tym roboty W sobote zmienialem tylny zewnetrzny, mechanik wyjol poloske zdjol stary mieszek, skontrolowal przegub i zalozyl nowa oslone, moze ze 45 min. Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablonas Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 1. co to leci spod gum (smar)? Owszem, smar. 2. czy można z tym zrobić jeszcze jakieś 2,5kkm? Może dojedziesz. Liczyć się jednak musisz z tym, że po powrocie zamiast samej osłony, zmienisz również przegub. Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania i tomek Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 1.smar 2.2500km moze da rade ale pozniej prawdopodobnie koszt sie znaczaco znieni (nawet PL)to tylko guma teraz pozniej pewnie dojdzie przegub. 3.ok 100euro Link to comment Share on other sites More sharing options...
_lEszEk_ Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 1.smar2.2500km moze da rade ale pozniej prawdopodobnie koszt sie znaczaco znieni (nawet PL)to tylko guma teraz pozniej pewnie dojdzie przegub. no właśnie tego się obawiam. jutro dzwonię do dealera subary w Tuluzie. Na szczęście jest szwagier co gada w tutejszym języku:) 3.ok 100euro cena dot. wymiany gumy w krajach zachodniej Europy? zawiera materiał i robociznę? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania i tomek Posted July 21, 2008 Share Posted July 21, 2008 Ostatnio moj kolega znienial ta gume w legacy gt zaplacil 70euro-robocizna,30euro guma w nieautoryzowanym serwisie w irlandii ,dodam ze nie jest tu tanio pierwszy mech. powiedzial 150euro za robocizne wiec popytaj,napewno wymiana tam nie bedzie drosza od ryzyka dojazdu do PL.Wymiana tej gumy to nic trudnego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
TomS Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Jeżeli nie znajdziesz jakiegoś specjalisty to zawsze możesz owinąć przegub (tzn osłonę przegubu) jakąś szmatą lub folią i związać drutem lub sznurkiem. Po tym co piszesz wnioskuję, że jest to wewnętrzny przegub, więc zakres jego pracy nie jest wielki a i w trasie raczej po asfalcie będziesz jechał a nie po szutrach. Ja kiedyś tak zrobiłem i przegub wytrzymał. Pzdr. Link to comment Share on other sites More sharing options...
_lEszEk_ Posted July 22, 2008 Share Posted July 22, 2008 Jeżeli nie znajdziesz jakiegoś specjalisty to zawsze możesz owinąć przegub (tzn osłonę przegubu) jakąś szmatą lub folią i związać drutem lub sznurkiem. Po tym co piszesz wnioskuję, że jest to wewnętrzny przegub, więc zakres jego pracy nie jest wielki a i w trasie raczej po asfalcie będziesz jechał a nie po szutrach. Ja kiedyś tak zrobiłem i przegub wytrzymał. dzięki za rady. brat kiedyś w swojej imprezie zakleił pękniętą gumę kawałkiem dętki na "kropelkę" i trochę na takim jeździł. Dealer w Tuluzie dziś stwierdził, że ma terminy na "za miesiąc", inne warsztaty podobnie : ( jutro chcę zbadać kolejne. jeśli się nie uda - pewnie skończy się na łataniu metodą, o której piszesz :wink: Francja to dziki kraj.... :???: [ Dodano: Czw Lip 31, 2008 12:00 am ] dzięki wszystkim za pomoc i informacje. piszę już z Polski. dojechałem na wymienionej gumie! znalazł się śmiałek, który za 100 EUR zgodził się podjąć wyzwanie :smile: ale nie było letko, bo: 1. w ASO kazali przyjechać za m-c (tacy zapracowani), 2. inne firmy z trudem wymawiały słowo SUBARU, marka nie jest tu popularna - bali się dotykać :???: 3. inny koleś powiedział, że serwisuje wszystkie auta dla żandarmerii w Tuluzie, jednak 2 Subaraki, które ma żandarmeria jeżdżą do ASO, bo to "trudne" auta. Potem powiedział, że chciałby pomóc, ale jedyne czego są w stanie się podjąć do sprawdzenie oleju w silniku dobrze być już w PL :cool: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now