luki266 Opublikowano 30 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2014 Ciekawe jak tak duży przebieg zrobił ten samochód jak w Polsce nie ma zwyczaju pożyczania samochodu klientowi na kilka dni nie mówiąc już o przyzwoitym samochodzie zastępczym Nie mogę się z Tobą zgodzić, zawsze przed ewentualną decyzją o zakupie udawało mi się otrzymać demo na kilka dni, najmniej na weekend. Zastępczy też czasami jest samochodem demo... przy okazji przeglądów. Może to szczęście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owad Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Oczywiście ze pracownicy jeżdżą demonstracyjnymi autami. Świadkiem bylem nie raz i wcale się nie dziwie. Kiedyś w jednym ASO na jeździe próbnej sprzedawca mówił żebym nie kupował auta demo tylko nowe bo demo wszyscy jeżdżą i nie oszczędzają. Wtedy myślałem ze po prostu chciał sprzedać nowe auto a nie demo, teraz tak myślę ze może miał trochę racji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon WRC Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 (edytowane) Dla mnie ASO Koper to złodzieje i interesujące co Pan opowiada....rozumiem , że jak do tej pory "ukradli 100zł" zaliczki.... koszt naprawy panowie z serwisu od razu stwierdzili, że koszt ok. 4k pln. to mniej więcej koszt wymiany wiskozy z łozyskiem.......(w komplecie)....więc cos tu nie gra....warto wyjasnić Po 3ch tygodniach do dziś nie zadzwonili z wolnym terminem a wzięli jeszcze 100pln zaliczki na części... 100zł zaliczki to raczej nie bierzemy!!! a większosc części mamy na miejscu lub na drugi/trzeci dzień max prosze o pilne wyjasnienie sprawy z p. Romanskim 22-8460049 szczególnie 100zl zaliczki i brak terminu naprawy ( 3 tyg. to jakis ewenement u mnie.... ) ps. bez rozebrania tylnej częsci skrzyni biegow trudno o konkretną diagnozę więc trudno równiez okreslić ile by Pan zapłacił za naprawę.....(cennik SIP) wydaje się jednak , ze Pana reakcja (aso koper to złodzieje) byc moze wynika z opinii z Korzennej ktorej niestety nie znam....tym bardziej Przemka ale postaram sie przynajmniej cos wyjasnić..... i poznać... ps. mam nadzieje , że nie machnie Pan ręka na te 100zł i je odbierze,,,, bo jak się dowiedziałem wielokrotnie do Pana dzwoniono i nie odbira pan telefonów.....a przy okazji (świat jest mały) wymiana łozysk ktore u Pana szumiały (wszystkich 4-ech) to z robocizna koło 1500 zł brutto ( 2 lata gwarancji )....ale post ładny..jak na młodego czlowieka...... tylko troche bezmyślny.... Panie Andrzeju. Proszę nie pisać, że ktokolwiek do mnie wielokrotnie dzwonił, bo to kłamstwo. Nie posądzam Pana, ale może Pańskich pracowników skoro tak przekazali. Nikt ani razu do mnie nie zadzwonił a powiem szczerze, że na ten telefon czekałem. Chciałem dopytać szczegółów, bo już się trochę rozeznałem w temacie. Mam zasadę, że jeżeli nawet nie mogę odebrać, to zawsze oddzwaniam. Czekam do dziś. Może niech zadzwonią jeszcze raz, może zgubili mój telefon. Proszę im to przekazać, nadal czekam. Kolejna sprawa to zaliczka na części. Mówi Pan, że nie bierzecie. Ciekawe. Dziś jestem poza domem, ale jutro wkleję tu skan pokwitowania, bo nie lubię jak się ze mnie głupka robi. Mam na równe 100zł z opisem "zaliczka na części". Sama miła pani w kasie była trochę zdziwiona na to co ma wpisać jak usłyszała od pracownika serwisu. Nie wiem też jak Pańscy pracownicy stetoskopem jasno określili co i w jakiej ilości jest do wymiany i od razu strzelili z grubej rury 4k pln. Zapytałem ile łożysk, powiedzieli jedno lub dwa. Zapytałem dodatkowo czy przy tej okazji mając rozgrzebany tył skrzyni warto wymienić coś jeszcze. Usłyszałem, że nie, bo wymienia się części zużyte a nie dobre. Wycena obejmowała jedynie te 2 łożyska, nie wymiany wiskozy. Panowie zasugerowali, że trzeba to szybko zrobić, bo można uszkodzić wiskozę i koszty będą jeszcze wyższe. Rację oczywiście mieli. Wydaje mi się, że powinien Pan porozmawiać z pracownikami, bo z tego co Pan pisze coś tu się prawda rozjechała. Mój post nie jest bezmyślny. Jak Pan nazwie wycenę wymiany 2-ch łożysk na 4k pln podczas gdy sam Pan pisze, że 4szt. powinny kosztować 1,5k? Ja to nazwałem kradzieżą, może niedoszłą, ale niestety potencjalną. Na pewno takie działanie klientów nie przysparza. A czy post ładny? Rzecz gustu, na pewno nie ładniejszy od samej wyceny bądź co bądź zrobionej przez fachowców a nie młodego człowieka . Wyceny opartej na minutowej diagnozie... I po to jest forum, żeby o takich sprawach pisać, ja nie mam interesu w oczernianiu kogokolwiek, po prostu piszę ku przestrodze... Proszę też nie wyciągać pochopnych wniosków nt. jakiegokolwiek wpływu Korzennej na moją opinię. Nie wspomniałem im słowem o Państwa wycenie, nie rozmawialiśmy także nt. Państwa serwisu. Ja plotkarstem się nie zajmuję. Ale jak widzę temat konkurencji zawsze budzi kontrowersje . Edytowane 31 Maja 2014 przez Matsil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 (edytowane) Wycena obejmowała jedynie te 2 łożyska, nie wymiany wiskozy. juz do Pana dzwonią i daty i godz. prób tel równiez podadzą. Tak czy tak przepraszam za nieporozumienie i prosze zglosic sie po te 100 zł. Pozdr. ps. koszt tych czterech lozysk to 725 zł brutto Edytowane 31 Maja 2014 przez Andrzej Koper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon WRC Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Wycena obejmowała jedynie te 2 łożyska, nie wymiany wiskozy. juz do Pana dzwonią i daty i godz. prób tel równiez podadzą. Tak czy tak przepraszam za nieporozumienie i prosze zglosic sie po te 100 zł. Pozdr. ps. koszt tych dwóch lozysk to 770 zł brutto Zadzwonili, dziękuję za interwencję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Zadzwonili, dziękuję za interwencję. sprawdziłem na zamówieniu to były 4 łozyska za 725 zł i istotnie po dwóch dniach były w serwisie. Spróbuję wyjaśnić w pon. dlaczego to tak sie potoczyło i skąd ta kwota 4 tyś skoro nowa wiskoza kosztuje chyba 2700 . Najważniejsze , że juz ma Pan wymienione Pozdrawiam AK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Najważniejsze , że juz ma Pan wymienione Pozdrawiam AK To nie jest najważniejsze . To nie jedyny przypadek naciągania klienta . To jest kolejny przypadek który idzie na pańskie konto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 To jest kolejny przypadek który idzie na pańskie konto sądzi pan , ze lozyska w tylnej czesci skrzyni biegów wymieniam po 4 tys zł a klient , przy tej ilości serwisow subaru ( w wa-wie chyba 14..?) nie sprawdza cen ? Wszystkie czynnosci wyceniane sa u mnie wedlug cennika SIP a serwis nie jest opłacany od obrotu! , żeby byla jasność i działa wylącznie według norm importera.(dajac dwa lata gwarancji w odróżnieniu od innych)....ale oczywiście zgadza sie idzie to na moje "konto"...podobnie jak ta podrapana tylna szyba w jakiejs imprezie....itd. Kwota 4 tys podana przez Matsil to jakies nieporozumienie byc moze wynikajace z rozmowy co bedzie jak klient dłuzej bedzie jeżdził z tym wyjącym tyłem , lub , ze może to byc wiskoza do wymiany......lubię te kolejne przypadki wyjasniac bezpośrednio z szefem serwisu.. ...przy okazji , jezeli klient nie odbiera tel. maja wysyłac sms-a.....takie polecenie dzisiaj wydałem...( jest ślad wtedy ) ps. przypomnę , że żadnej czynnosci przy aucie klienta nie wykonano.....a zwrot zadatku 100zł przy zakupie czesci 4 łozyska za 720zl sam zaproponowałem...więc spokojnie z ta konkurencja , moim "kontem" itd.....14 serwisów do wyboru w Wa-wie powinno dac panu do myślenia.....pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketivv Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 moment, odrobina chronologii: 1. klient X, zgłasza się do serwisu A (jak ASO) 2. diagnoza, decyzja, zamówienie części w serwisie A (zaliczka) 3. klienty X w tzw. międzyczasie, naprawia auto wraz z zakupem części w serwisie Y ("zapominając" o zleconym zamówieniu części w serwisie A) 4. serwis A pozostaje z nieodebranymi (zamówionymi dla klienta X) częściami oraz zaliczką 5. klient X publicznie oskarża serwis A (jak ASO) o kradzież 6. osoba bezspornie reprezentująca serwis A (jak ASO) informuje, że zaliczka zostanie zwrócona a oni tj. serwis A zostaną z nieodebranymi przez klienta X częściami, który w międzyczasie dokonał naprawy w innym miejscu hipotetyczne wyjaśnienie: 1. klient jedzie do ASO z usterką 2. zamawia części w ASO (pozostawiając zaliczkę) 3. "zapomina" o zamówieniu w ASO naprawiając usterkę w innym miejscu 4. części zamówione w ASO stają się zbędne (bardziej opłacalna staje się strata 100 zł zaliczki jak realizacja zamówienia na już nieprzydatne części) hm... stwierdzenie w zaistniałej sytuacji chyba jednak oszczerstwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 (edytowane) w zaistniałej sytuacji chyba jednak oszczerstwo [/quote\ powiedzmy , ze młody człowiek dopiero sie uczy..i nie wie o co chodzi.. sprawa bez znaczenia ale otwiera sie nowy serwis i tam juz znalazłem pewne oznaki jak to u mnie zle naprawiaja.........rysują , itd.... ps. wyjaśniam sprawy do końca więc nalezy spodziewac sie wizyt i pytań bo tu akurat jestem konkretny.....a na zarobku średnio mi zależy...... sprawami oszczerstw i prób wyłudzeń zajmuje sie kancelaria adwokacka i tam kierowane są sprawy typu" zwrot za przelot samalotem.".... Edytowane 31 Maja 2014 przez Andrzej Koper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon WRC Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 (edytowane) ... 3. "zapomina" o zamówieniu w ASO naprawiając usterkę w innym miejscu ... w zaistniałej sytuacji chyba jednak oszczerstwo Wszystko sie zgadza, pod warunkiem, że ASO nie "zapomina" do klienta zadzwonić w przeciągu kilku dni jak to zostało ustalone.Do ASO zgłosiłem się na umówioną wizytę 12 maja. Tego samego dnia zapłaciłem zaliczkę a serwis do końca tygodnia miał zadzwonić celem umówienia wizyty naprawczej. Czekałem do 21 maja i dopiero wtedy zdecydowałem sie na naprawę auta gdzie indziej. Samochód po naprawie odebrałem 23 maja. Dopiero dziś po interwencji Pana Andrzeja serwis raczył zadzwonić. Pan poinformował mnie, że podobno dzwonił do mnie 14 maja z tego samego numeru co dziś, ale nie odebrałem. Pan Andrzej wspominał o kilkukrotnych próbach kontaktu ze mną (???). Sprawdziłem, pierwszy kontakt z tego numeru miałem dziś o 10:02, wcześniej w rejestrze tego numeru nie miałem. Co tu jest oszczerstwem pozostawiam do oceny czytających. Gdybym sytuacji nie opisał zapewne telefonu nie doczekałaby się nigdy. Tu naprawdę nie chodzi o te 100zł, kupując WRX zdawałem sobie sprawę, że nie może być tanio. Byłbym w stanie zapłacić te 4k gdyby rzeczywiście była taka potrzeba i naprawa byłaby tyle warta, ale przepłacać chyba nikt nie chce. W końcu skoro zapłaciłem zaliczkę i czekałem na telefon, wstępnie to zaakceptowałem. Gdybym tego nie zrobił nie umawialbym się chyba, nieprawdaż? Rozumiem, że można zapomnieć. Wtedy wystarczy przeprosić, ludzka rzecz. Ale nie lubię jak ktoś w dość arogancki sposób próbuje sie w ten sposób tłumaczyć, dodatkowo używając argumentu, " że młody człowiek dopiero sie uczy". Jakie to ma znaczenie i wpływ na całokształt dyskusji? Po pierwsze nie jestem ani młody, ani nie potrzebuję się tego uczyć, bo pracę serwisów ASO znam całkiem dobrze jeżdżąc od wielu lat autami służbowymi w klasie średniej... Kiedyś jadąc do ASO miałem nadzieję na profesjonalną obsługę która musi kosztować. W końcu to ASO czyli fachowcy, którzy na danym aucie znają się jak nikt. Po to płaciłem dużo większe pieniądze, żeby byc pewnym, że auto jest w dobrych rękach. Niestety po wielu wizytach mam o wszelkich ASO zdanie różne. Co do fachowości trafiają się świetni mechanicy, ale tym co wyróżnia wszystkie ASO i je łączy jest raczej dojenie klienta. Szkoda, bo chyba nie w tym rzecz. Edytowane 31 Maja 2014 przez Matsil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cybel Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 @@Matsil zostałeś okradziony? Nie jesteś zadowolony ze sposobu obsługi i wyceny kosztów naprawy.Temu dałeś wyraz. Tyle faktów,jakaś interpretacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon WRC Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Opisałem swoje odczucia chyba jasno, czegoś nie zrozumiałeś? Każdy ma prawo interpretować jak chce, dla mnie temat skończony. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cybel Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Opisałem w wielkim skrócie podane fakty.Raczej jasno. Zostałeś okradziony?Nastąpił taki fakt,zdarzenie?Nie zrozumiałeś pytania? Czy może cytowane powyżej,to nie Twoje słowa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
carfit Opublikowano 31 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2014 Niestety prawda jest taka że klient rzetelnie poinformowany przez serwis jakie mogą być maksymalne koszty naprawy , zawsze zapamięta tą najdroższą i najbardziej pesymistyczną a jak naprawi gdzie indziej i taniej , to ma powód do dumy , ot co , taka natura ludzka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 Zostałeś okradziony?Nastąpił taki fakt,zdarzenie?Nie zrozumiałeś pytania? zgłoś sie do aso i tam wyjaśnij sprawę ..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owad Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 Matsil, a sam nie mogłeś do ASO zadzwonić i się spytać czemu nie dzwonią jak się umawialiście? Przecież każdemu może się zdarzyć zapomnieć o czymś. Jak ja bym tak czekał na telefon z serwisu to mój dyszel by stal w garażu od 2 lat i czekał na pierwszy przegląd . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lojszczyk Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 To jest kolejny przypadek który idzie na pańskie konto sądzi pan , ze lozyska w tylnej czesci skrzyni biegów wymieniam po 4 tys zł a klient , przy tej ilości serwisow subaru ( w wa-wie chyba 14..?) nie sprawdza cen ? Wszystkie czynnosci wyceniane sa u mnie wedlug cennika SIP a serwis nie jest opłacany od obrotu! , żeby byla jasność i działa wylącznie według norm importera.(dajac dwa lata gwarancji w odróżnieniu od innych)....ale oczywiście zgadza sie idzie to na moje "konto"...podobnie jak ta podrapana tylna szyba w jakiejs imprezie....itd. Kwota 4 tys podana przez Matsil to jakies nieporozumienie byc moze wynikajace z rozmowy co bedzie jak klient dłuzej bedzie jeżdził z tym wyjącym tyłem , lub , ze może to byc wiskoza do wymiany......lubię te kolejne przypadki wyjasniac bezpośrednio z szefem serwisu.. ...przy okazji , jezeli klient nie odbiera tel. maja wysyłac sms-a.....takie polecenie dzisiaj wydałem...( jest ślad wtedy ) ps. przypomnę , że żadnej czynnosci przy aucie klienta nie wykonano.....a zwrot zadatku 100zł przy zakupie czesci 4 łozyska za 720zl sam zaproponowałem...więc spokojnie z ta konkurencja , moim "kontem" itd.....14 serwisów do wyboru w Wa-wie powinno dac panu do myślenia.....pozdr. Pana problemem jest pan Romanik . Facet nie ogarnia tego tematu od początku swojej pracy . Sugeruje Pan że to kolejny klient przyszedł sobie nakłamać ? Może warto porozmawiać z klientem i coś zrobić aby poprawić obsługę ? Nie piszę tego, aby się na Panu pastwić, ale by żyło się nam lepiej . Auto mojego syna jeździ do Radomia, bo obsługa jest na bardzo wysokim poziomie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon WRC Opublikowano 1 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2014 (edytowane) Niestety prawda jest taka że klient rzetelnie poinformowany przez serwis jakie mogą być maksymalne koszty naprawy , zawsze zapamięta tą najdroższą i najbardziej pesymistyczną a jak naprawi gdzie indziej i taniej , to ma powód do dumy , ot co , taka natura ludzka W tym stwierdzeniu słowem klucz jest "rzetelna". Sam Pan Andrzej już ową rzetelność poddał pod wątpliwość. Wiem jaką pracę wyceniono na 4 tysiące. Wymiana jednego bądź dwóch łożysk w tyle skrzyni. Nic więcej. Pytałem 2 razy czy tylko to, bo kwota dość spora, potwierdzono. Wymiana wiskozy w to nie wchodziła, bo sam zasugerowałem że jest OK, bo ani jej nie słychać ani nie przeskakuje przy skrecaniu i panowie się z tym zgodzili. Jak ja bym tak czekał na telefon z serwisu to mój dyszel by stal w garażu od 2 lat i czekał na pierwszy przegląd . Widocznie z marnego serwisu korzystasz... Kwota 4 tys podana przez Matsil to jakies nieporozumienie byc moze wynikajace z rozmowy co bedzie jak klient dłuzej bedzie jeżdził z tym wyjącym tyłem , lub , ze może to byc wiskoza do wymiany......lubię te kolejne przypadki wyjasniac bezpośrednio z szefem serwisu.. Kwota nie była gdybaniem co by było gdyby, tylko ceną za wymianę 2 łożysk jak pisałem już kilka razy. Proszę wyjaśnić z pracownikami, bo ktoś tu delikatnie mówiąc mija się z prawdą. Pytałem czy bezpiecznie jest jak wrócę do domu i jeszcze raz przyjadę. Zapytałem czy nie zostawić auta od razu i nie ryzykować poważniejszej awarii. Powiedzieli że nie ma potrzeby, po prostu jeździć, bo tragedii nie ma tylko robić to spokojnie. I tu trzeba przyznać panom rację, bo oglądałem łożyska po wymianie i nie było aż tak źle. Aha, jeszcze obiecany skan ze specjalną dedykacją dla Pana Andrzeja, bo podobno stu złotowych zaliczek na części nie biorą... 100zł zaliczki to raczej nie bierzemy!!! Jednak bierzecie!!!! Edytowane 1 Czerwca 2014 przez Matsil Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owad Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 owad, o 01 Jun 2014 - 07:05, powiedział: Jak ja bym tak czekał na telefon z serwisu to mój dyszel by stal w garażu od 2 lat i czekał na pierwszy przegląd . Widocznie z marnego serwisu korzystasz... Z tym to się w zupełności zgadzam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobsynek Opublikowano 2 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca 2014 Nie chcę nikogo bronić ani oczerniać, jednak jeśli już miałbym wrócić do serwisowania auta w ASO chyba bym chodził tam z dyktafonem, bo sam miałem sytuację, gdzie mnie okłamano (jedno z dwóch ASO ściemnia ale nie wnikam które). Właściciele stacji stają w obronie dobrego imienia, ale wydaje mi się, że żaden z nich nie da sobie ręki uciąć za rzetelność WSZYSTKICH swoich pracowników. Co do dzwonienia do klienta to w moim przypadku musiał interweniować dział techniczny SIP żebym doczekał się pierwszego telefonu z ASO (po prawie 4 tygodniach). Były także i pozytywne działania serwisu, ale byłoby miło, gdyby potrafili także przyznać się do winy. Nie mówię, że wszystkie warsztaty są takie same, a wiem że wina czasem leży po obu stronach, jednak chciałbym by opinie wszystkich klientów były brane pod uwagę w celu poprawy jakości obsługi. Oczywiście jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie wszyscy klienci potrafią zachować spokój i czasem w porywie emocji robią nie do końca przemyślane rzeczy. Czasem rozmowa (niekiedy bardzo bużliwa) i obiektywne podejście do sytuacji pozwoli wychwycić przyczyny nieporozumień i je wyeliminować ku dobru ogółu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruque Opublikowano 30 Września 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2014 Czytając o niezbyt szczęśliwych przygodach z różnymi ASO nie wypada mi (dla kontrastu) nie wspomnieć o moich doświadczeniach z MTSem. Jak wszystko gra, to rzadko komu się chce pisać. Od 4rech lat co ~10kkm robię sobie przeglądowo-naprawcze wycieczki do Dzierżoniowa. Pacjent zbliża się powolutku do 300kkm przebiegu, robione miał więc to i owo -- przerabiałem tematy spoconej UPG, uszczelniacza wału, wymianę piast i przegubu z półosią. Zdarzyła się też bezgotówkowa naprawa efektów stłuczki z OC sprawcy. Podczas tych kilku wizyt nigdy nie naciąłem się na błędną diagnozę lub próbę wymiany jakiegoś kosztownego drobiazgu 'na wszelki wypadek'. A mam jakieś tam porównanie do wrocławskich warsztatów nieASO, raz czy dwa musiałem ogarnąć pewne pilne sprawy na miejscu -- trudno było 'przy okazji' nie wymienić połowy samochodu. Fajne jest to, że pan Marek zawsze znajduje czas i osobiście przyjmuje, nadzoruje robotę i oddaje auto. Wystarczy tylko wstrzelić się w termin, kiedy nie rajduje BTW -- sądząc po rejestracjach z parkingu przed warsztatem, na kawę przyjeżdżają tam klienci z całej Polski. Wychodzi na to, że dobry barista w ASO to podstawa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Herostrates Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 Ja osobiście doświadczenia z aso zdanowicz mam niezłe, jeśli coś poszło nie tak, a każdemu sie może zdarzyć, była informacja i robota ponownie została zrobiona poprawnie Doświadczenie mam jednak takie ze często od samej roboty ważniejszy jest dobry kontak, otwartość i gotowość na wysłuchanie klienta bo to ostatecznie powoduje ze chcemy przyjechać do serwisu jeszcze raz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yapco Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 U mnie sprawa z warszawskimi Aso wygląda następująco. Serwisowalem auto w serwisie X do czasu, gdy dowiedziałem sie, ze moja pukająca przekladnia kierownicza ma pukać jak puka i odmówiono mi naprawy gwarancyjnej. W związku z czym przeniosłem sie do serwisu Y, który przekladnie wymienił mi na gwarancji. Mniej więcej po roku Aso Y stwierdziło, ze mam do wymiany turbinę - w co wierzyć mi sie nie chciało. Wróciłem wiec do serwisu X, który wymienił niedrogą gumową rurę i problem znikł. Z którego serwisu mam korzystać z X czy z Y??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 1 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2014 U mnie sprawa z warszawskimi Aso wygląda następująco. Serwisowalem auto w serwisie X do czasu, gdy dowiedziałem sie, ze moja pukająca przekladnia kierownicza ma pukać jak puka i odmówiono mi naprawy gwarancyjnej. W związku z czym przeniosłem sie do serwisu Y, który przekladnie wymienił mi na gwarancji. Mniej więcej po roku Aso Y stwierdziło, ze mam do wymiany turbinę - w co wierzyć mi sie nie chciało. Wróciłem wiec do serwisu X, który wymienił niedrogą gumową rurę i problem znikł. Z którego serwisu mam korzystać z X czy z Y??? Ja już tego problemu nie mam, bo jeżdzę do Białegostoku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się