Skocz do zawartości

H6 - Dual-Stage Intake And Exhaust


wil3

Rekomendowane odpowiedzi

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć, tak po ludzku, poniższy tekst? Znam angielski, potrzebuje wyjaśnienia z technicznego na praktyczny. :)

 

Dual-Stage Intake And Exhaust

The H6-3.0 uses a variable intake manifold and a dual-stage muffler to optimize power delivery throughout the

engine speed range. Low-speed and mid-range power have not been compromised for high-rpm power, and vice versa. The

variable intake manifold features an induction control valve that provides two intake characteristics. Below 3,700 rpm the valve remains closed to create a long intake runner length, helping to boost low-end and mid-range power. When the valve opens above 3,700 rpm, the manifold creates a "scavenging" or light supercharging effect, allowing each cylinder to catch

high-pressure waves of intake air bouncing off the opposite side of the manifold.

 

A mechanical valve in the rear muffler varies muffler volume to help enhance engine power in different speed ranges. At lower

engine speeds (around-town driving, for example), the valve remains closed to provide a smaller-volume muffler chamber. The resulting level of exhaust back-pressure enhances power at these speeds. When exhaust pressure reaches about 22 psi -- which occurs at about 2,400 rpm -- the valve opens to allow exhaust gas through an additional chamber. The resulting

increased muffler volume reduces exhaust back-pressure, enhancing power at higher speeds. Muffler valve operation does

not affect the noise level.

 

Znalazłem powyższe na stronie cars101.com, dot. OBK H6 MY01.

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z praktycznego punktu widzenia masz kolektor dolotowy z zaworem, który dla niskich obrotów jest zamknięty i utrzymuje długi dolot, dla wysokich zostaje otwarty powodując odbijanie się powietrza od ścian kolektora i tym samym (dzięki efektowi falowemu) zwiększa lekko jego ciśnienie.

Druga sprawa to zmienna pojemność tłumika, dzięki czemu niezależnie od prędkości obrotowej silnika daje się utrzymać w miarę małe wahania ciśnienia gazów spalinowych. Obie te rzeczy mają na celu zapewnienie optymalnych osiągów silnika już od najniższych obrotów, jednocześnie nie ograniczając ich przy obrotach wyższych. To tak w skrócie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta - jak zawsze, dzieki :) Szkoda tylko, ze mimo tych zabiegow auto dostaje kopa dopiero od 3500obr (efekt podobny jak przy wlaczeniu turbiny: ciagnie ciagnie do 3500obr w miare plynnie i nagle kop i wyskakuje do przodu). Przy zalozeniu jazdy agresywnej nie ma wyjscia i trzeba caly czas na sportowych przelozeniach (power) jezdzic :) Mam wrazenie, ze "nasze" Legasie ozywialy sie znacznie wczesniej, pomijajac kwestie mocy oczywiscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wil3, mały słaby silnik zawsze wydaje się, ze oprócz mocy to żwawiej reagował. Trzeba porównać krzywe momentu obrotowego i mocy i zobaczysz, że 2.0 nie ma startu w żadnym zakresie. Po prostu tutaj dzieje się to łagodniej a potem i tak huragan :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, ze w kazdym zakresie 3.0 jest mocniejsze, ale dokladnie jak napisales, tutaj jest wyrazna roznica pomiedzy "etapem lagodnym" a "etapem huraganu", w Legacy takiej wyraznej roznicy nie bylo i stad wydaje mi sie, ze wczesniej ciagnal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta - jak zawsze, dzieki :) Szkoda tylko, ze mimo tych zabiegow auto dostaje kopa dopiero od 3500obr (efekt podobny jak przy wlaczeniu turbiny: ciagnie ciagnie do 3500obr w miare plynnie i nagle kop i wyskakuje do przodu).

 

Po 30 kkm H6-ką jeszcze nie mogę się do tego skoku mocy przyzwyczaić. A najciekawsze jest to, że mimo wszystko na niższych obrotach (1000-3500) i tak ma niezłego kopa, tylko w tak ciężkim i cichym aucie po prostu tego nie czuć.

Swoją drogą, ciekawe jak ten silnik zachował by się po dodaniu turbiny :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aflinta - jak zawsze, dzieki :) Szkoda tylko, ze mimo tych zabiegow auto dostaje kopa dopiero od 3500obr (efekt podobny jak przy wlaczeniu turbiny: ciagnie ciagnie do 3500obr w miare plynnie i nagle kop i wyskakuje do przodu).

 

Po 30 kkm H6-ką jeszcze nie mogę się do tego skoku mocy przyzwyczaić. A najciekawsze jest to, że mimo wszystko na niższych obrotach (1000-3500) i tak ma niezłego kopa, tylko w tak ciężkim i cichym aucie po prostu tego nie czuć.

Swoją drogą, ciekawe jak ten silnik zachował by się po dodaniu turbiny :?:

 

Skok jest faktycznie niezły (huragan to dobre określenie). Do tego momentu wydaje się, że dzieje się niewiele, ale to duże, ciężkie i dobrze wyciszone auto więc po prostu nie słychać, a się dzieje (wystarczy popatrzeć na prędkościomierz) :)

 

Co do wydechu - tłumiki wymienia się tylko na oryginalne po prostu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...