zaki79 Opublikowano 13 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 odgrzeję temat bo w tym tygodniu zamierzam umyć silnik. Od razu zaznaczam, że nie będę robić tego sam i zajmą się tym fachowcy, ale zanim się za to zabiorą chciałem się upewnić czy odpowiednio zabezpieczą niektóre elementy. Wiem już, że należy: - uważać na blaszki intercoolera i nie kierować w jego stronę silnego strumienia wody - zabezpieczyć puszkę bezpieczników, alternator, komputer (swoją drogą to gdzie on w ogóle się znajduje w WRX'ie? :roll:; wystarczy owinąć w/w taką folią z rolki?) ps. po umyciu wszystkie elementy gumowe itp. zostaną zabezpieczone specjalistycznymi środkami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radnor Opublikowano 14 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Jak takie samodzielne mycie ma sie do osuszania powietrzem czy kilkugodzinnego schniecia na sloncu? Nie widzialem jeszcze myjni recznej z dmuchawami, a parkowac tam samochod na pol dnia z otwarta maska tez sobie nie wyobrazam. Pytanie czysto teoretyczne (bo nie planuje poki co) dla osob, ktore we wlasnym zakresie myly myjka cisnieniowa. Polac ile wlezie, uruchomic i do domu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMTi Opublikowano 16 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2009 - zabezpieczyć puszkę bezpieczników, alternator, komputer (swoją drogą to gdzie on w ogóle się znajduje w WRX'ie? komputera nie musisz zabezpieczać, bo już lepiej go nie zabezpieczysz, niż jest.... Czemu? Bo znajduje się on w kabinie :grin: Na 99%... W STi tak jest, ale i w innych samochodach, jakie widziałem, to zawsze był w kabinie, najczęściej w okolicach nóg pasażera.. Pytanie czysto teoretyczne (bo nie planuje poki co) dla osob, ktore we wlasnym zakresie myly myjka cisnieniowa. Polac ile wlezie, uruchomic i do domu? Nigdy w życiu... Bez przedmuchiwania go powietrzem najlepiej, żeby postał z otwartą maską na Słońcu (oczywiście w lecie) kilka h (jeśli ma się taką możliwość).. Wtedy wszystko ładnie przeschnie i można odpalać... Ew. minimalne ilości wody, które gdzieś zostaną, wyschną w trakcie pierwszej jazdy.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartekfi Opublikowano 18 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2009 A ktoś może zna jakieś godne polecenia miejsce w Wawie :?: Po Plejadach cała komora silnika jest w błocie i piachu, więc chciałbym to jakoś doczyscić... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crem Opublikowano 13 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2009 1. 2h silnik stygł; 2. Odpiąłem akumulator; 3. Spryskałem silnik specjalnym szuwaksem (miał być STP ale go nie było i użyłem innego - nazwy nie pamiętam); 4. Poczekałem 10 minut; 5. Przelałem silnik mocnym strumieniem z węża ogrodowego nie bacząc na elektrykę, alternator, itd.; 6. Odczekałem 2 godziny (auto stało na słońcu); 7. Zapiąłem akumulator i uruchomiłem silnik; 8. Zero problemów. Czytając te 2 strony wątków doszedłem do wniosku, że nie ma złotego środka jak i czy myć silnik. Generalnie nie jestem raczej zwolennikiem takiego działania oprócz uzasadnionych okoliczności - w moim przypadku taka zaistniała. Auto było eksploatowane w ciężkich (brudnych) warunkach i silnik wyglądał jakby był już myty tylko, że w błocie. Po myciu auto jeździ tak samo :wink: ale przynajmniej nie brudzę się dolewając płynu do spryskiwacza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitgol Opublikowano 13 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2009 A ktoś może zna jakieś godne polecenia miejsce w Wawie :?: Po Plejadach cała komora silnika jest w błocie i piachu, więc chciałbym to jakoś doczyscić... :roll: ja myłem TUTAJ. Mycie profesjonalne, ale nie przypilnowałem panów i źle mi płytę założyli. Także polecam podjechać do nich ze zdjętą płytą, założyć zaś w miejscu gdzie wiedzą co i jak :neutral: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartekfi Opublikowano 15 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 ja myłem TUTAJ. Mycie profesjonalne, ale nie przypilnowałem panów i źle mi płytę założyli. Także polecam podjechać do nich ze zdjętą płytą, założyć zaś w miejscu gdzie wiedzą co i jak Dzięki za namiar. Jak tylko znajdę trochę czasu to do nich zadzwonię i może wreszcie pozbędę się błota z Mikołajek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 15 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Mi raz myli na Hery i było git. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitgol Opublikowano 15 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Mi raz myli na Hery i było git. Na? Czy po? To podobno robi dużą różnicę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 15 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 I na i po 8). Coś tam potem mówili, że z uszczelką jest nie tak, ale to się nie liczy :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 15 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2009 Wiem ze chlopaki na B 22 w Wawie myja silniki - Matiemu z tego co kojarze myli nie raz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartekfi Opublikowano 16 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Wiem ze chlopaki na B 22 w Wawie myja silniki - Matiemu z tego co kojarze myli nie raz Wspominali coś o tym, że mogą umyć. Problem w tym, że ja mam do nich średnio po drodze, no i przed 17 do nich ciężko mi się wyrobić. Choć w sumie bym się czuł najpewniej :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKKI Opublikowano 16 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Jeśli Ursus jest Ci bardziej po drodze, to jedź do Fantastycznych. Silnik i osprzęt po myciu wyglądają jak nówka i nawet wszystko działa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 16 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2009 Jeśli Ursus jest Ci bardziej po drodze, to jedź do Fantastycznych.Silnik i osprzęt po myciu wyglądają jak nówka i nawet wszystko działa TO tez prawda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luksp Opublikowano 2 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2009 jesli wytlumaczycie mi jaki sens [technicznie] ma mycie silnika - moze sie przelamie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal K Opublikowano 2 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2009 jesli wytlumaczycie mi jaki sens [technicznie] ma mycie silnika - moze sie przelamie Coś cieknie, naprawisz i chcesz sprawdzić czy pomogło.Ewentualnie kilka wycieków na raz. Innych powodów nie widzę :roll: (żeby mieć +2cm przy otwartej masce musisz poza myciem zamontować teleskopy teina) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luksp Opublikowano 3 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2009 nie przelamie sie:) jakbym kupowal auto i kryterium byloby jak wyglada silnik, zdecydowanie wybieram zakurzonego a nie tego wypicowanego :cool: a dwa przeciez nie po to kupowalismy wszyscy subaru zeby szukac wyciekow na motorze- tam trzeba lać i deptac i co wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crem Opublikowano 3 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Września 2009 Ja umyłem tylko dlatego, że był tak brudny, że się dotkliwie brudziłem przy dolewaniu płynu do spryskiwacza. Umyłem sam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość mirost007 Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 Nie mogę się zdecydować na wybór środka do mycia silnika. Jaki preparat i jakiej firmy polecacie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMTi Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 tak kwoli ścisłości - do mycia zewnętrznego, czy do tzw "płukanki"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karol-antyk2.2 Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 Do mycia zewnętrznego. ARKA lub ARVA z firmy K2 bardzo dobrze czyści. Nie niszczy plastików i uszczelek!!! Psikasz na silnik czekasz 5 min i spłukujesz nawet nie potrzeba myjki. Silniczek jak nowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sfaragdas Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 W tym temacie to chyba Szakal może się najlepiej wypowiedzieć ;-) Irek Bieleninik stwierdził ze pod maska Szakalowozu jest czyściej niż w niejednym samochodzie w środku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luksp Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 po roku jazdy i wpisie w tym poscie nadal nie zmieniam zdania- nie myje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zaki79 Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 po roku jazdy i wpisie w tym poscie nadal nie zmieniam zdania- nie myje A ja po roku czasu dalej zamierzam umyć hehehe. Tylko dalej nie wiem gdzie! :roll: Do mycia zewnętrznego. ARKA lub ARVA z firmy K2 bardzo dobrze czyści. Nie niszczy plastików i uszczelek!!! Psikasz na silnik czekasz 5 min i spłukujesz nawet nie potrzeba myjki. Silniczek jak nowy. Co z alternatorem itp? Zasłaniałeś go czymś? Możesz wrzucić zdjęcia przed/po (jak w dobrym TV shopie )? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tzd Opublikowano 21 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2010 Około 2 tyg. temu miałem myty silnik w myjni - która "specjalizuje" się także w myciu silnika. Silnik został spryskany od góry i dołu jakimś specyfikiem, odczekaliśmy 5-10 minut, a następnie za pomocą karchera silniczek i cała komora zostały dokładnie umyte. Jedynie intercooler został zasłonięty, by nie pogiąć blaszek. Z przerażeniem patrzyłem na to, jak karcherowana jest cała elektryka, przepływka, alternator, puszka bezpieczników, paski, wtryski LPG! itd. Po spłukaniu - resztki wody, na tyle ile się dało, zostały usunięte sprężonym powietrzem. Próba odpalenia - i szok - elektryka działa, rozrusznik umarł. Okazało się, że pryskając od dołu karcherem rozłączyła się wtyczka rozrusznika (thx AdaSch ). Po odpaleniu - żadnych problemów, silniczek czysty, można na spokojnie szukać wycieków np oleju Polecam, kosztowało mnie to 50 zł, jak ktoś ma warunki zrobić to samemu, to czemu nie?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się