Skocz do zawartości

Mycie silnika????


Tomasz Gdańsk

Rekomendowane odpowiedzi

odgrzeję temat bo w tym tygodniu zamierzam umyć silnik. Od razu zaznaczam, że nie będę robić tego sam i zajmą się tym fachowcy, ale zanim się za to zabiorą chciałem się upewnić czy odpowiednio zabezpieczą niektóre elementy. Wiem już, że należy:

 

- uważać na blaszki intercoolera i nie kierować w jego stronę silnego strumienia wody

- zabezpieczyć puszkę bezpieczników, alternator, komputer (swoją drogą to gdzie on w ogóle się znajduje w WRX'ie? :roll:; wystarczy owinąć w/w taką folią z rolki?)

 

ps. po umyciu wszystkie elementy gumowe itp. zostaną zabezpieczone specjalistycznymi środkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak takie samodzielne mycie ma sie do osuszania powietrzem czy kilkugodzinnego schniecia na sloncu? Nie widzialem jeszcze myjni recznej z dmuchawami, a parkowac tam samochod na pol dnia z otwarta maska tez sobie nie wyobrazam.

 

Pytanie czysto teoretyczne (bo nie planuje poki co) dla osob, ktore we wlasnym zakresie myly myjka cisnieniowa. Polac ile wlezie, uruchomic i do domu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- zabezpieczyć puszkę bezpieczników, alternator, komputer (swoją drogą to gdzie on w ogóle się znajduje w WRX'ie?

 

komputera nie musisz zabezpieczać, bo już lepiej go nie zabezpieczysz, niż jest.... Czemu? Bo znajduje się on w kabinie :grin: Na 99%... W STi tak jest, ale i w innych samochodach, jakie widziałem, to zawsze był w kabinie, najczęściej w okolicach nóg pasażera..

 

Pytanie czysto teoretyczne (bo nie planuje poki co) dla osob, ktore we wlasnym zakresie myly myjka cisnieniowa. Polac ile wlezie, uruchomic i do domu?

Nigdy w życiu... Bez przedmuchiwania go powietrzem najlepiej, żeby postał z otwartą maską na Słońcu (oczywiście w lecie) kilka h (jeśli ma się taką możliwość).. Wtedy wszystko ładnie przeschnie i można odpalać... Ew. minimalne ilości wody, które gdzieś zostaną, wyschną w trakcie pierwszej jazdy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

1. 2h silnik stygł;

2. Odpiąłem akumulator;

3. Spryskałem silnik specjalnym szuwaksem (miał być STP ale go nie było i użyłem innego - nazwy nie pamiętam);

4. Poczekałem 10 minut;

5. Przelałem silnik mocnym strumieniem z węża ogrodowego nie bacząc na elektrykę, alternator, itd.;

6. Odczekałem 2 godziny (auto stało na słońcu);

7. Zapiąłem akumulator i uruchomiłem silnik;

8. Zero problemów.

 

Czytając te 2 strony wątków doszedłem do wniosku, że nie ma złotego środka jak i czy myć silnik. Generalnie nie jestem raczej zwolennikiem takiego działania oprócz uzasadnionych okoliczności - w moim przypadku taka zaistniała. Auto było eksploatowane w ciężkich (brudnych) warunkach i silnik wyglądał jakby był już myty tylko, że w błocie.

 

Po myciu auto jeździ tak samo :wink: ale przynajmniej nie brudzę się dolewając płynu do spryskiwacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ktoś może zna jakieś godne polecenia miejsce w Wawie :?:

 

Po Plejadach cała komora silnika jest w błocie i piachu, więc chciałbym to jakoś doczyscić... :roll:

 

ja myłem TUTAJ. Mycie profesjonalne, ale nie przypilnowałem panów i źle mi płytę założyli. Także polecam podjechać do nich ze zdjętą płytą, założyć zaś w miejscu gdzie wiedzą co i jak :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myłem TUTAJ. Mycie profesjonalne, ale nie przypilnowałem panów i źle mi płytę założyli. Także polecam podjechać do nich ze zdjętą płytą, założyć zaś w miejscu gdzie wiedzą co i jak

 

 

Dzięki za namiar. Jak tylko znajdę trochę czasu to do nich zadzwonię i może wreszcie pozbędę się błota z Mikołajek :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze chlopaki na B 22 w Wawie myja silniki - Matiemu z tego co kojarze myli nie raz

 

Wspominali coś o tym, że mogą umyć.

Problem w tym, że ja mam do nich średnio po drodze, no i przed 17 do nich ciężko mi się wyrobić.

Choć w sumie bym się czuł najpewniej :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
jesli wytlumaczycie mi jaki sens [technicznie] ma mycie silnika - moze sie przelamie :)
Coś cieknie, naprawisz i chcesz sprawdzić czy pomogło.

Ewentualnie kilka wycieków na raz. Innych powodów nie widzę :roll:

 

(żeby mieć +2cm przy otwartej masce musisz poza myciem zamontować teleskopy teina) :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przelamie sie:) jakbym kupowal auto i kryterium byloby jak wyglada silnik, zdecydowanie wybieram zakurzonego a nie tego wypicowanego :cool:

 

a dwa przeciez nie po to kupowalismy wszyscy subaru zeby szukac wyciekow na motorze- tam trzeba lać i deptac i co wszystko :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
po roku jazdy i wpisie w tym poscie nadal nie zmieniam zdania- nie myje :)

 

A ja po roku czasu dalej zamierzam umyć hehehe. Tylko dalej nie wiem gdzie! :roll:

 

Do mycia zewnętrznego. ARKA lub ARVA z firmy K2 bardzo dobrze czyści. Nie niszczy plastików i uszczelek!!! Psikasz na silnik czekasz 5 min i spłukujesz nawet nie potrzeba myjki. Silniczek jak nowy.

 

Co z alternatorem itp? Zasłaniałeś go czymś? Możesz wrzucić zdjęcia przed/po (jak w dobrym TV shopie :P)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około 2 tyg. temu miałem myty silnik w myjni - która "specjalizuje" się także w myciu silnika.

 

Silnik został spryskany od góry i dołu jakimś specyfikiem, odczekaliśmy 5-10 minut, a następnie za pomocą karchera silniczek i cała komora zostały dokładnie umyte. Jedynie intercooler został zasłonięty, by nie pogiąć blaszek.

 

Z przerażeniem patrzyłem na to, jak karcherowana jest cała elektryka, przepływka, alternator, puszka bezpieczników, paski, wtryski LPG! itd.

 

Po spłukaniu - resztki wody, na tyle ile się dało, zostały usunięte sprężonym powietrzem.

 

Próba odpalenia - i szok - elektryka działa, rozrusznik umarł.

Okazało się, że pryskając od dołu karcherem rozłączyła się wtyczka rozrusznika (thx AdaSch :D).

 

Po odpaleniu - żadnych problemów, silniczek czysty, można na spokojnie szukać wycieków np oleju :D

 

Polecam, kosztowało mnie to 50 zł, jak ktoś ma warunki zrobić to samemu, to czemu nie?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...