Tomasz Gdańsk Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Drodzy, patrząc pod maskę mojego auta myślę sobie, że jakiś taki brudny ten mój motorek. Zastanawiam się, myć czy nie myć. Co radzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Myć, czemu nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Gdańsk Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Myć, czemu nie. A tak poprostu, myjką ciśnieniową, nic złego się nie stanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajwar Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Jak ostatnio byłem w serwisie ze swoim Forkiem (montaż płyty pod silnik) to pytałem o mycie silnika. Odpowiedzieli że samemu nie próbować lepiej, że oni to mogą zrobić sami jak już będzie fest zapaćkany. To było w Sczecinie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Tak po prostu, ale trzeba wiedzieć co się robi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Przede wszystkim nie walić w IC bo się blaszki złożą i kaplica...i weź to potem poodginaj :shock: Poza tym nie lać mocno na skrzynkę bezpieczników, alternator i elementy ukł. hamulcowego - i będzie dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Doxa Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 Myć, czemu nie. No to ja już nic z tego nie rozumiem :sad: , w myjni powiedzieli że umyją, na moją odpowiedzialność. Podobno są jakieś środki do czyszczenia (pianki?). Może macie coś sprawdzonego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kashmere Opublikowano 25 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2008 i na co dokladnie zwracac uwage? to zeby nie karcherowac na ic to wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 i na co dokladnie zwracac uwage? to zeby nie karcherowac na ic to wiem Napisałem 2 posty wyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polo Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Są specjalne detergenty rozpuszczające oleje, smary itp. Po zaaplikowaniu tego nie trzeba lać nie wiadomo ile wody,wystarczy spłukać pozatym należy myć myjką z ciepłą wodą celem lepszego rozpuszczenia tych srodków i na koniec najlepiej wstrzymać się z operacją do lata aby silnik mógł przeschnąć przy dużym słoneczku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 U mnie kolesie na myjni myja powietrzem pod cisnieniem. Wiekszosc syfu schodzi. Tylko nie wiem czy takie cos sie w polskich warunkach pogodowych sprawdzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Jeden z takich detergentów (nie pamiętam nazwy, ale jakiś tani szit) sprawił że koledze sparciały wszystkie elementy gumowe czyli paski klinowe, uszczelki, węże - drogo go to kosztowało. Lepiej kupować markowe preparaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gunahagar Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 myj smialo ja mylem swoj slinik preparatem i zadnych problemow nie mialem jw.uwaga na puszki i alternator pozdr WRB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rombu Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Przede wszystkim nie walić w IC bo się blaszki złożą i kaplica...i weź to potem poodginaj Gdzieś słyszałem, że są "grzebienie" do prostowania tych blaszek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 26 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2008 Gdzieś słyszałem, że są "grzebienie" do prostowania tych blaszek. A to ciekawostka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 Gdzieś słyszałem, że są "grzebienie" do prostowania tych blaszek. A to ciekawostka Widziałem takie. W 'Kosmicznych jajach'. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 Jeden z takich detergentów (nie pamiętam nazwy, ale jakiś tani szit) sprawił że koledze sparciały wszystkie elementy gumowe czyli paski klinowe, uszczelki, węże Na agresywnych preparatach do mycia silnika jest napisane żeby unikać kontaktu z elementami gumowymi/elastycznymi. Pryskanie takim kwasem po wszystkim, co jest pod maską, to proszenie się o duże kłopoty. pzdr Seb@ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 SebastianZ1, otwórz maskę większości aut a w szczególności Subaru i spróbuj prysnąć tak żeby nie zetknęło się z żadnym elementem gumowym. Jeśli Ci się uda to będziesz w księdze rekordów Guinessa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 Ja moj silniczek pucuje od nowosci regularnie. Zadne karchery, ani nic. Po prostu szmateczka nawilzona z dodatkiem plynu - jakiegokolwiek. Albo do mycia samochodu, albo do naczyn ( ), albo do szyb (wazne, zeby nie byl agresywny, jak wspominali przedmowcy). No i wio do robotek recznych Warto w niektorych modelach pokombinmowac ze zdejmowaniem elementow - w H6 na przyklad oslone silnika mozna zdjac w 10sek - latwiej sie wtedy pucuje. Z tym ze jest to troche czasochlonne i sasiedzi sie dziwnie patrza, jak 2h stoje i grzebie pod maska Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 SebastianZ1, otwórz maskę większości aut a w szczególności Subaru i spróbuj prysnąć tak żeby nie zetknęło się z żadnym elementem gumowym. Kruk, przed wszystkim takimi preparatami się nie pryska. Pryskać po silniku to sobie możesz, ale co najwyżej Ludwikiem. Trzeba poświęcić trochę pracy i czasu na dokładnie naniesienie go na usyfiony blok tudzież inne metalowe elementy, wyczyścić szmatką/twardym pędzelkiem, po czym dość obficie spłukać to wszystko wodą, żeby nic nie zostało. To nie jest takie hop-siup w 10min. Ja na mycie silnika w zeszłym roku poświęciłem dwa ciepłe czerwcowe wieczory. pzdr Seb@ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 :shock: :shock: :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kruk Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 SebastianZ1, no to masz za dużo czasu :wink: bo są na rynku profesjonalne środki którymi się spryskuje cały silnik, odczekuje ok.30min. i spłukuje wodą - silnik czysty jak nowy i nie szkodzi na gumę ani plastik. Silnik jest gotowy w ok. 1 godzinę bez pędzelków, szmatek i innych bzdur. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 są na rynku profesjonalne środki którymi się spryskuje cały silnik, odczekuje ok.30min. i spłukuje wodą - silnik czysty jak nowy Być może masz rację. Ja z takimi środkami po prostu się nie spotkałem. A nawet jakbym spotkał, to podchodziłbym do nich z dużą rezerwą. Ja czyściłem agresywnymi środkami nanoszonymi bardzo dokładnie, a mimo to wymagało to sporo mechanicznej ingerencji, aby cały syf został usunięty. Nie wyobrażam sobie identycznego efektu po zwykłym spryskaniu i spłukaniu i jednoczesnym nie uszkodzeniu elementów gumowych. Ale kto wie, różne cuda robią... BTW czasu faktycznie wieczorem mam sporo, a latem tym bardziej lubię sobie przy aucie pogrzebać :cool: pzdr Seb@ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 27 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2008 SebastianZ1, widziałem wiele operacji mycia silnika i nikt nie modlił się nad tym tylko mył i silniki nadal działają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się