Machoń Opublikowano 21 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 Witam, Jestem świeżo upieczonym posiadaczem nowego Forestera 2.0 XC. Auto mam od dwóch dni (200 km przebiegu). Narazie wszystko dla mnie jest w nim nowe... po prostu uczę sie auta. Mam pytanie, moze banalne ale wjeżdziając do garażu auto zatrzymałem, i przy pracującym silniku, na luzie, bez sprzęgła!, pociągnąłem reduktor do góry w pozycje pomiędzy HI a LO ( pomyliłem dźwignie reduktora z hamulcem ręcznym). Przy tym pociągnieciu nie zaobserwowałem żadnego dźwięku ani szarpnięcia. Auto chodzi niby w porządku ale ja w dalszym ciągu sie denerwuje i zatruwam wszystkim życie swoimi obawami czy mogłem cos popsuć. Proszę mi napisać czy wszystko jest ok , a ja za bardzo przeżywam to i czy ta czynność mogła mieć jakieś negatywne skutki ? Dzieki i pozdrawiam wszystkich Darek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 21 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 Witam, Jestem świeżo upieczonym posiadaczem nowego Forestera 2.0 XC. Auto mam od dwóch dni (200 km przebiegu). Narazie wszystko dla mnie jest w nim nowe... po prostu uczę sie auta. Mam pytanie, moze banalne ale wjeżdziając do garażu auto zatrzymałem, i przy pracującym silniku, na luzie, bez sprzęgła!, pociągnąłem reduktor do góry w pozycje pomiędzy HI a LO ( pomyliłem dźwignie reduktora z hamulcem ręcznym). Przy tym pociągnieciu nie zaobserwowałem żadnego dźwięku ani szarpnięcia. Auto chodzi niby w porządku ale ja w dalszym ciągu sie denerwuje i zatruwam wszystkim życie swoimi obawami czy mogłem cos popsuć. Proszę mi napisać czy wszystko jest ok , a ja za bardzo przeżywam to i czy ta czynność mogła mieć jakieś negatywne skutki ? Dzieki i pozdrawiam wszystkich Darek Możesz spokojnie spac....nic nie popsules.. AK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo2k Opublikowano 21 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 Jak nie zazgrzytało to będzie dobrze Przyjmij do wiadomości - Subaru jest pancerne edit: setne sekundy różnicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Czy ja sie myle, czy przypadkiem nawet nie mialo prawa zazgrzytac? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Nie wiem jak w nowych, ale u mnie zgrzyta [EDIT] Sprawdziłem podczas dojazdu do pracy... jak stoję na światłach, jałowe obroty na silniku to bez sprzęgła... i nie zgrzytnął Ale ponieważ zdarzyło mi się nim już kilka razy zazgrzytać (głównie przy wyższych obrotach silnika) więc próbować więcej nie będę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 ... pociągnąłem reduktor do góry w pozycje pomiędzy HI a LO Jak więc miało zazgrzytać? Gdyby pociągnąć dalej to inna inszość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siedemczwartych Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 wrzucił luz... raczej dalej w ogóle nie powinien pojechać, chyba, ze z powrotem włączył na HI. Traktuj tę dźwignię jak drążek zmiany biegów. ze sprzęgłem, a będzie służył dłużej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Jak więc miało zazgrzytać? Gdyby pociągnąć dalej to inna inszość. Dalej też nie zazgrzyta.... :wink: AK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Machoń Opublikowano 22 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 To znowu ja... znowu z głupotą piszę do Was. Po tych postach się uspokoiłem, z autem wszystko gra, dziś pojeździłem i jest ok.... ale znowu cos musiałem popierdzielić. Stoje na światłach wrzucam sprzęgło i reduktor do góry z HI na LO, ikonka na desce się zapaliła .... no to zielone swiatło , ja puszczam sprzęgło a tu grrrrr, chrrrr.... cos zazgrzytało (takie chrobotanie) i auto nie ruszyło. Taki dźwięk jak gdyby ktoś niedokładnie wrzucił bieg i mu wybiło go (kazdemu chyba sie takie cos zdarzyło kiedyś). Okazało się, ze nie do końca pociągnąłem reduktor w góre, nie zaskoczył w pozycję LO.... ja tu delikatnie a to chyba trzeba mocniej sie zamachnąć zeby sie wbiło. Chyba nic nie popsułem znów ???? Potem bylo wszystko ok. Apropo biegów, to skrzynia jest, ze tak powiem średnia, moze jeszcze nowa, moze sie trzeba przyzwyczaić. Wtecznego biegu szukam z minutę , za piatym razem trafiam nieraz.... moze sie wyrobi. Dzieki wszystkim za odpowiedzi i prosze sie nie wsciekać ze takimi głupotami sie przejmuje ale nie chce zmasakrować Foresia juz na starcie :wink: Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siedemczwartych Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 patrz mój post wyżej.... jeśli nie wpiąłęś reduktora dokładnie to zachował sie jak nie wpięty dobrze bieg.... wyskoczył zgrzytając. Musisz wszystko wyczuć. Reduktorek, to świetna sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 reduktorek fajna sprawa, ale kiedyś by się mogli japońce zabrać za usprawnienie skrzynek biegów. w forkach wrzucenie wstecznego to od zawsze skomplikowana operacja, z jedynką też czasem nieciekawie... coś tam konstrukcyjnie niedopracowane mają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Trochę skrzynia się poprawie po 2-3 tysiącach. Potem dopiero po 2 latach będzie czuć różnicę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Mój jest już na tym etapie, ze z nowym ma wspólne ciężkie wchodzenie 1 i R Niestety precyzji takiej jak nowy już nie ma... starość nie radość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Jak więc miało zazgrzytać? Gdyby pociągnąć dalej to inna inszość. Dalej też nie zazgrzyta.... :wink: AK Dobrze wiedzieć. Sprawdzać nie będę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 W mojej Imprezie brat kiedyś pomylił na skrzyżowaniu reduktor z hamulcem ręcznym - zmienił przełożenie, nic nie zazgrzytało, ale auto przesunęło się bardzo delikatnie (żadnego szarpnięcia) do przodu o jakieś 30cm. Teraz jak widzę kogoś łapczywie patrzącego na dzwignię reduktora od razu zaznaczam, nię ciągnąć :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GREGG Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Trochę skrzynia się poprawie po 2-3 tysiącach. Potem dopiero po 2 latach będzie czuć różnicę :roll: moim zdaniem R od początku do końca nie robi większej różnicy tzn. tak nie chce wchodzić tak nie wchodzi - przynajmniej jakaś konsekwencja w tym jest :smile: taka już wada wrodzona konstrukcji skrzyni / sprzęgła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Machoń Opublikowano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Kolejny dzień poznawania "Leśniczego" .... zrobiłem dzis ponad 100 km. Wsteczny dalej jest dla mnie zagadką numer jeden w tym aucie, jak i cała szkrzynia (chyba z matrixa ją wydarli), aha i piąty bieg sie tez pewnie na mnie obraził :wink: Audio... delikatnie mówiąc słabe... no cóz na Car Audio Show i tak nie bedę jechał. Natomiast własciwosci jezdne i ta trakcja.... REWELACJA, można ostro śmigać po zakretach bez strachu, ze skontrolujemy zawartość pobilskiego rowu. Chociaz ja narazie jeżdze bez fajerwejków.... max do 4-4.5 tyś obrotów. Jak poznam auto lepiej i zmienie pierwszy olej (mysle ze tak po 5 tys. km) to Foresia troche pogonie. Historia z reduktorem.... hmmm wszystko jak narazie gra, chociaz rzadko go uzywam. Póki co duzo frajdy z leśniczego. Ide dalej odkrywać uroki AWD i .... zmagać sie ze skrzynią... cholera wbicie wstecznego to jak siłowanie sie na rękę z Pudzianem... Pozdrawiam Wszystkich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gtx Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Nie wiem w jakim stopniu są podobne skrzynie w nowym forku i w starej Imprezie, ale jak mi nie chce wejść wsteczny, to na chwilę puszczam sprzęgło na biegu jałowym (rozpędzają trochę wałki w skrzyni) i ponawiam próbę - zwykle po takim zabiegu wchodzi. Zaznaczam że szybka próba wbicia R po wykonaniu zabiegu ze sprzęgłem i jałowym kończy się na ogół zgrzytem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 ciężkie wchodzenie 1 i R 1 dziala u mnie dobrze, na zimnej skrzyni ciezej ale nie ma dramatu. opracowalem natomiast system na R, zawsze dziala. :cool: przed zalaczeniem R delikatnie na 1 biegu bujne samochodem (dolownie 1cm do przodu) a kiedy wraca R wchodzi zawsze :wink: nie wiem czy to kwestia akuratnego ustawienia zebow w skrzyni czy wlasciwosci napedu ale sie sprawdza :roll: [ Dodano: Sob Lut 23, 2008 7:21 pm ] sprzęgło na biegu jałowym (rozpędzają trochę wałki w skrzyni) tez tak robilem ale nie bylo skuteczne, lekkie ruszenie kolami dziala lepiej :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz_555 Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Dokładnie tak, wysprzęglić jeszcze raz i spróbować wrzucić wsteczny. U siebie mam tak, że jak samochód toczy się 3-5 km/h to nie da rady wrzucić wstecznego. Dopiero jak samochód stanie to sprzęgło i wsteczny wchodzi. Jedynka wchodzi zawsze ale z róznym oporem. Jak samochód stoi to gładko, jak się lekko toczy to ciężej, a jakbym tak próbował wcisnąć przy małej prędkości to raczej nie da rady. Czasami dwójka muli i przydałoby się wrzucić 1 i wtedy zwykle nie daje rady. Międzygaz pomaga ale też nie zawsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 U siebie mam tak, że jak samochód toczy się 3-5 km/h to nie da rady wrzucić wstecznego. tego nie sprawdzalem i nie zamierzam, w seju jak najbardziej ale w Imprezie NIE :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Ej bez jaj... to skrzynia w 10-letnim Forku z przebiegiem >160kkm lepiej dziala niz w nowych? Fakt, ze jedynka powyzej pewnej predkosci (>10-15kmph?) ciezko wchodzi (ale to zgodne z zalozeniami konstruktorow chyba), a wsteczny zbyt szybko wrzucony po gwaltownym zatrzymaniu auta lubi zazgrzytac, a wyjatkowo rzadko nawet dac opor (jak to z niesynchronizowanym wstecznym bywa), ale to, co opisujecie, to jakas masakra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
richo Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 to skrzynia w 10-letnim Forku z przebiegiem >160kkm lepiej dziala niz w nowych? Bez przesady, w moim nie jest tak źle. Z jedynką żadnych problemów, ze wstecznym nie większe niż w moich poprzednich szesnastu samochodach :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ferster Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Z tym R w fores to pewnie już tak jest, tak samo miałem w toyocie. Co ciekawe stary poczciwy LEONE jest od tego wolny - bo wyższa klasa, ma się rozumieć. W tym starym próbowałem włączać reduktor w trakcie jazdy, ze sprzęgłem i bez (40 km/h) - nic się nie działo. Trzeba tylko zdjąć nogę z gazu. Na wszelki wypadek nie polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gtx Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Czasami dwójka muli i przydałoby się wrzucić 1 i wtedy zwykle nie daje rady. Międzygaz pomaga ale też nie zawsze Wymiana synchronizatora powinna pomóc. Mi po wymianie wchodzi 1 bez problemu przy 40 km/h. Przy większej prędkości jeszcze nie próbowałem . Przedtem musiałem czasem długo cisnąć dźwignię (kontemplując dźwięk powoli rozpędzającego się wałka) zanim jedynka wskoczyła, albo i nie... EDIT: Nie doczytałem, jaki jest wiek Twojego samochodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się