Skocz do zawartości

Porady dotyczące techniki jazdy


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z wysypem wątków na temat techniki jazdy i dyskusją czy takie wątki powinny tu być, czy też nie, na wniosek Forumowiczów i po konsultacjach z Kolegami Modami, chcielibyśmy jednak dać możliwość dyskusji tutaj na ten temat.

 

Założenie nowego wątku wynika z faktu, że chciałbym go rozpocząć pewnymi ważnymi komunikatami. Komunikaty są takie:

 

- ŻADEN kurs internetowy, książkowy, czy inny teoretyczny NIE ZASTĄPI TRENINGU jazdy; trening taki należy przeprowadzać w bezpiecznych warunkach, najlepiej pod okiem doświadczonego instruktora;

 

- Wszelkie porady zawarte w poniższym wątku powinny zostać ocenione krytycznie przez czytającego i jeśli czytający zdecyduje się sprawdzić sam techniki, o których tu będą pisali Forumowicze, powinien to zrobić na zamkniętym terenie, w bezpiecznych warunkach, nie zagrażających życiu i zdrowiu tak kierowcy, jak i potencjalnych kibiców (w tym również tych przypadkowych);

 

- Forumowicze proszeni są o rozważne udzielanie proad, według zasady - "nie jesteś pewien / sam nie sprawdziłeś :arrow: nie pisz";

 

- SIP nie ponosi odpowiedzialności za szkody, które osoba korzystająca z porad w poniższym wątku może sobie wyrządzić :twisted:.

 

Biorąc pod uwagę, że to, co zostanie tu napisane może wpływać na bezpieczeństwo Forumowiczów, wątek ten jest w "Technicznym" ( :arrow: paski za off-top) i będzie pod szczególnym nadzorem.

 

Tak że: serdecznie zapraszam do zadawania pytań dot. techniki jazdy i do udzielania mądrych i popartych rzeczywistą wiedzą odpowedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 265
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

uczac sie szybko jezdzic CTRem ktos mi zaszczepil, ze nie wolno w szybkim zakrecie calkowicie odpuszczac gazu, gdyz odciaza sie tyl i mozna nim wowczas pozamiatac.

nie wiem do dzis, czy to byla sluszna koncepcja, ale wciaz podswiadomie jej holduje po dzis dzien. czy to samo dotyczyc STI? z niewielkiego doswiadczenia zauwazylem, ze lepiej mieszcze sie w b.ciasne zakrety puszczajac gaz /prawie/ zupelnie i nastepnie dozujac go dopiero na wyjsciu :oops:

przemeq, co sadzisz? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

foreksz - nie wiem dlaczego do mnie to pytanie, bo jestem żadnym ekspertem, ale spróbuję się z nim zmierzyć 8).

 

ze lepiej mieszcze sie w b.ciasne zakrety puszczajac gaz /prawie/ zupelnie i nastepnie dozujac go dopiero na wyjsciu

 

Zacznijmy od tego, że dodawanie gazu dopiero na wyjściu jest jak najbardziej poprawnym zachowaniem (w "normalnych" przypadkach). Opisane przez Ciebie zachowanie Twojego STI wynika z jego tendencji do podsterowności. A odpuszczenie gazu = dociążenie przodu :arrow: częściowe zniwelowanie podsterowności. Gdybyś jednak wchodził w szybki długi łuk i gwałtownie puścił gaz, albo dohamował, mógłbyś doprowadzić do pofrunięcia tyłu.

 

Tak więc rzecz w tym, by robić to umiejętnie. I tu wracamy do tematu treningu na żywo 8).

 

Nota bene w tym zjawisku leży - w moim odczuciu - istota LFB. Dohamowując w zakręcie lewą nogą "nadrzucamy" wóz do środka zakrętu tj. zmniejszamy jego tendencję do wyjeżdżania na zewnątrz, jednocześnie ryzykując, że gdy zrobimy to za mocno, to za bardzo się zhamujemy i/lub tył wyprzedzi przód :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uczac sie szybko jezdzic CTRem ktos mi zaszczepil, ze nie wolno w szybkim zakrecie calkowicie odpuszczac gazu, gdyz odciaza sie tyl i mozna nim wowczas pozamiatac.

nie wiem do dzis, czy to byla sluszna koncepcja

Oczywiście, że słuszna.

czy to samo dotyczyc STI?

STI niestety nie jeździłem :( Ale śmiem twierdzić, że reakcja na odpuszczenie gazu będzie taka sama bez względu na to czy będziesz jechał STI, CTR czy też może Hondą S2000. Różnić się będzie jednak sposób wyjścia ze spowodowanego w ten sposób poślizgu.

 

Mały off topic... odpuszczenie gazu w zakręcie to jedyny sposób żeby wolny ssak przy większej prędkości "zapiął boka" :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nota bene w tym zjawisku leży - w moim odczuciu - istota LFB. Dohamowując w zakręcie lewą nogą "nadrzucamy" wóz do środka zakrętu tj. zmniejszamy jego tendencję do wyjeżdżania na zewnątrz, jednocześnie ryzykując, że gdy zrobimy to za mocno, to za bardzo się zhamujemy i/lub tył wyprzedzi przód .

 

Jak sie powinno robić ten myk np. w GTeku . To ma być uderzenie w hamulec ,żeby dociążyć przód czy powoli dociskać ? i co wtedy z gazem ;>?

Ktoś mi kiedyś coś nabąkiwał że w czterołapie "lewa noga" nie działa , bo chodzi o to żeby przyhamować tylne koła ,a w 4x4 to nie zadziała :roll:

 

Panowie ,ja sie nie znam i chce sie dowiedzieć :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z wysypem wątków na temat techniki jazdy i dyskusją czy takie wątki powinny tu być, czy też nie, na wniosek Forumowiczów i po konsultacjach z Kolegami Modami, chcielibyśmy jednak dać możliwość dyskusji tutaj na ten temat.

 

Bombowo! :cool: Ostatni mój wątek się zamknął, więc chciałbym dopytać o wbijanie jedynki podczas jazdy. Zbliżam się do nawrotu, będzie rękaw, ale po rękawie z dwójki ani rusz. :mad: Musi być jedynka.

 

Jak to zrobić, żeby było dobrze i tanio?? :mrgreen: :mrgreen: Czy może jednak zostać na dwójce??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kofcio, to bardzo trudny temat. Niestety do wrzucania biegu i zaciągania ręcznego potrzebny jest ten sam hardware tj. prawa ręka :mrgreen: i rzeczywiście trzeba wybrać: albo nie zmieniamy biegu z dwójki i dajemy zdechnąć silnikowi na nawrocie, albo musimy tak dohamować, aby dało się przed nawrotem wrzucić jedynkę.

 

Ja jestem zwolennikiem tej drugiej opcji, choć fakt - oznacza ona, że trzeba trochę powalczyć, aby tę jedynkę wpakować.

 

Marzy mi się w takich sytuacjach kłówka :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapraszam do zadawania pytań dot. techniki jazdy i do udzielania mądrych i popartych rzeczywistą wiedzą odpowedzi.

ech Przemeq, a mialo byc fachowo, a Ty co? :wink: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w CTRze na szybszym luku lewa stopa dotykalem /tylko dotykalem/ hamulec od wejscia w zakret i kiedy przod chcial wyjezdzac, kosmetycznie lewa dociskalem /pulsacyjnie w zaleznosci od potrzeby/ i natychmiast pomagalo. w teorii to mialo chyba sens, bo napedzany przod tracacy przyczepnosci byl dociskany, a przyhamowywany tyl bez napedu ustawial sie w kierunku jazdy. mocniejsze docisniecie dlawilo silnik i tyle. w STI jeszcze nie hamowalem lewa, bo chce nauczyc sie samego napedu i zachowanie w zaleznosci od ustawien DCCD, ale chyba LFB tez jest uzyteczne /przeciez ludzie hamuja tak/, tyle, ze wydaje mi sie, iz ustawic samochod jest duzo latwiej gazem. ale jak to sie ma w AWD, kiedy auto wyjezdza na skreconych kolach, bo przod stracil przyczepnosc, a tyl /napedzany/ go pcha przed siebie?

ale skoro juz decydowalismy sie na taki alamanach, to ja zadam powtarzane powielokroc pytanie, moze zeby uporzadkowac teorie: wchodze na /mokrym/ asfalcie w ciasny luk/szeroki zakret, wypuszczam i jestem w zakrecie, ale za mocno/za wczesniej dodalem gazu i oczywiscie przod wyjezdza. pomaga ujecie gazu - jak jest miejsce /?/ wraz z lekkim wyprostowaniem kierownicy. lecz jak sie ratowac, kiedy jednak te proste zabiegi nie pomagaja i przod wciaz wyjezdza za zewnatrz zakretu? probawac ustawic go bokiem, czy juz nie ma ratunku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliżam się do nawrotu, będzie rękaw, ale po rękawie z dwójki ani rusz. :mad: Musi być jedynka.

 

Jak to zrobić, żeby było dobrze i tanio?? :mrgreen: :mrgreen: Czy może jednak zostać na dwójce??

 

Trzeba wrzucić jedynkę w momencie kiedy auto się prawie zatrzymało.To jest bardzo szybka operacja.

Zapomnij o wyjściu z nawrotki na dwójce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kofcio, to bardzo trudny temat. Niestety do wrzucania biegu i zaciągania ręcznego potrzebny jest ten sam hardware tj. prawa ręka :mrgreen: i rzeczywiście trzeba wybrać: albo nie zmieniamy biegu z dwójki i dajemy zdechnąć silnikowi na nawrocie, albo musimy tak dohamować, aby dało się przed nawrotem wrzucić jedynkę.

 

Ja jestem zwolennikiem tej drugiej opcji, choć fakt - oznacza ona, że trzeba trochę powalczyć, aby tę jedynkę wpakować.

 

Marzy mi się w takich sytuacjach kłówka :twisted:.

po ostatnim sniegu cwiczylem to na eko metoda prob i bledow, bez zadnego teoretycznego przygotowania /nawet nie wysprzeglalem.../ i po chwili mialem ten sam problem. poki jeszcze nie rozjezdzilem sniegu, samochod chwile szedl bokiem i dwojka byla ok, bo przez ulamek zwyczajnie zakotlowalo pod kolami i jak juz sie wyprostowal szybko z dwojki wychodzil na prosta. ale jak juz pojawily sie pierwsze wysepki przyczepnosci, na dwojce dlawil sie /na poczatku bylo ok, ale trafial przypadkowo na przyczepnosc i wtedy dlawil sie/ i tylko jedynka zostawala. wszedzie ucza, by jedynke przed nawrotem wbijac - a co jesli przytne go wpierw i na wyjsciu dopiero zapne bieg?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nawrotu i tak trzeba się mocno zhamować i nie widzę problemu, ani z wrzuceniem jedynki, ani z utrzymaniem obrotów. Przemeq oczywiście napisze, że palę sprzęgło :mrgreen: :wink:

 

Co do hamowanie w zakręcie to powinno się to robić zdecydowanie, ale z umiarem, tzn. na pewno nie gwałtownie. Ja oczywiście walę na maxa, ale chyba wiecie jak jeżdżę :mrgreen: :cool:

Jeśli chodzi o przedstawienie tematu obrazowo, to proponuję obejrzeć filmiki z Evo&Impreza4TurboParty czy coś :wink: Wszystko widać rewelacyjnie.

Jak znajdę czas to wrzucę linki do odpowiednich filmów z info na którą "sekundę" zwrócić uwagę. Krzysiek jedzie agresywnie :twisted: Tomo szybko :cool: a jeden koleś robi w gacie :wink: (chodzi mi o tego co poleciał "troszku", parafrazując Bębenka :lol: , za grubo, a nie o to, że penia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wchodze na /mokrym/ asfalcie w ciasny luk/szeroki zakret, wypuszczam i jestem w zakrecie, ale za mocno/za wczesniej dodalem gazu i oczywiscie przod wyjezdza. pomaga ujecie gazu - jak jest miejsce /?/

 

Zapewne pomoże,napewno nie mocny hamulec,bo wtedy auto pojedzie prosto na zblokowanych przednich kołach (patrz Karowa 2007 Corolla WRC)To zależy od wielu rzeczy i nie da się tego jednoznacznie napisać,co najlepiej zrobić w tamtej sytuacji.Zależy od auta,od nawierzchni.Czasem może pomóc rękaw.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według Kajtka z SJS, I A.L. i ja sie tego trzymam :cool: , najlepiej , najszybciej jest wbić jedynke podczas momentu gdy auto się "owija" wokół beczki , pachołka itd. bo wtedy jest na to czas.

czyli wygląda to tak.

Jedziemy na jakimś tam biegu, zbijamy bieg na drugi cały czas hamując, zaczynamy skrecać, wciskamy sprzegło, lub jak komuś nie zależy na napędach to bez :twisted: wtedy ręczny, auto sie zaczyna obracać, i w momencie obrotu spokojnie wbijamy jedynke ,i jak auto sie ustawi puszczamy sprzęgło i mamy już wbity I bieg i jedziemy dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne pomoże,napewno nie hamulec,bo wtedy auto pojedzie prosto na zblokowanych przednich kołach (patrz Karowa 2007 Corolla WRC)

 

Bardzo dobry przykład, choć tam była chyba awaria, a nie błąd kierowcy polegający na zbyt szybkim napadnięciu łuku.

 

Pamiętajmy też, że np. STI z DCCD ma dobrze działający ABS i jeśli kompletnie nie wiemy, co zrobić, ostre, krótkie dohamowanie może pomóc (najwyżej nadrzuci tyłem).

 

To zależy od wielu rzeczy i nie da się tego jednoznacznie napisać,co najlepiej zrobić w tamtej sytuacji.Zależy od auta,od nawierzchni.Czasem może pomóc rękaw.....

 

A no właśnie - tu po raz kolejny wracamy (wiem, że się powtarzam :twisted:) do konieczności odbycia treningu 'w realu'.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne pomoże,napewno nie hamulec,bo wtedy auto pojedzie prosto na zblokowanych przednich kołach (patrz Karowa 2007 Corolla WRC)

 

Bardzo dobry przykład, choć tam była chyba awaria, a nie błąd kierowcy polegający na zbyt szybkim napadnięciu łuku.

 

Pamiętajmy też, że np. STI z DCCD ma dobrze działający ABS i jeśli kompletnie nie wiemy, co zrobić, ostre, krótkie dohamowanie może pomóc (najwyżej nadrzuci tyłem).

 

To zależy od wielu rzeczy i nie da się tego jednoznacznie napisać,co najlepiej zrobić w tamtej sytuacji.Zależy od auta,od nawierzchni.Czasem może pomóc rękaw.....

 

A no właśnie - tu po raz kolejny wracamy (wiem, że się powtarzam :twisted:) do konieczności odbycia treningu 'w realu'.

Właśnie.

Czasem pomaga zbicie biegu i gaz do dechy.

Sytuacja zależy od tysiąca różnych rzeczy :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne pomoże,napewno nie mocny hamulec,bo wtedy auto pojedzie prosto na zblokowanych przednich kołach (patrz Karowa 2007 Corolla WRC)To zależy od wielu rzeczy i nie da się tego jednoznacznie napisać,co najlepiej zrobić w tamtej sytuacji.Zależy od auta,od nawierzchni.Czasem może pomóc rękaw.....
A no właśnie - tu po raz kolejny wracamy (wiem, że się powtarzam :twisted: ) do konieczności odbycia treningu 'w realu'.

chyba wiekszosci ludziom tu sie udzielajacym nie trzeba dwa razy przemku powtarzac :grin:

waszka, oczywiscie, ze wszystko zalezy od "to zalezy", ale co mozna zrobic? jest mokry asfalt, auto to STI, DCCD na open, auto wyjezdza na zewnatrz - daj Boze w szczere pole..

 

[ Dodano: Pią Lut 22, 2008 11:04 am ]

mikki, masz na mysli ustawic go gazem do boku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

według Kajtka z SJS, I A.L. i ja sie tego trzymam :cool: , najlepiej , najszybciej jest wbić jedynke podczas momentu gdy auto się "owija" wokół beczki , pachołka itd. bo wtedy jest na to czas.

czyli wygląda to tak.

Jedziemy na jakimś tam biegu, zbijamy bieg na drugi cały czas hamując, zaczynamy skrecać, wciskamy sprzegło, lub jak komuś nie zależy na napędach to bez :twisted: wtedy ręczny, auto sie zaczyna obracać, i w momencie obrotu spokojnie wbijamy jedynke ,i jak auto sie ustawi puszczamy sprzęgło i mamy już wbity I bieg i jedziemy dalej.

 

Hmm. Czyli robiłem źle :roll:. Dzięki panowie :wink:. Próbowałem wbijać jedynkę przed ręcznym, zbliżając się do nawrotki, nawet z kaleczonym heel&toe, ale auto jedzie za szybko, technika kuleje, zęby zgrzytają i ogólnie są z tym problemy. Jeśli jedynka po ręcznym to szansa powodzenia rośnie. Poza tym tylko raz wciskamy sprzęgło... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z DCCD niestety Ci nie pomogę,bo nie znam mechanizmu działania tego w praktyce :neutral:

Jeśli nie masz krawężników tylko szczere pole to odpuść gaz ewentualnie kopnij lekko lewą nogą w hamulec i ogień.

 

[ Dodano: Pią Lut 22, 2008 11:17 am ]

Próbowałem wbijać jedynkę przed ręcznym, zbliżając się do nawrotki, nawet z kaleczonym heel&toe, ale auto jedzie za szybko, technika kuleje, zęby zgrzytają i ogólnie są z tym problemy. Jeśli jedynka po ręcznym to szansa powodzenia rośnie.

 

I to jest jeden z powodów dlaczego zmieniam skrzynię na STI - można wbić pierwszy bieg przed nawrotką.Ja w momencie kiedy dojeżdżam do nawrotki i ciągnę ręczny wolę mieć już zapięty pierwszy bieg,co na skrzyni od GT ciężko było ogarnąć.Każdy ma tam jakieś swoje widzimisie i technikę,która nie zawsze jest książkowa - byle była skuteczna :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziemy na jakimś tam biegu, zbijamy bieg na drugi cały czas hamując, zaczynamy skrecać, wciskamy sprzegło, lub jak komuś nie zależy na napędach to bez wtedy ręczny, auto sie zaczyna obracać, i w momencie obrotu spokojnie wbijamy jedynke ,i jak auto sie ustawi puszczamy sprzęgło i mamy już wbity I bieg i jedziemy dalej.

 

Ja jak jeszcze jeździłem na ręcznym robiłem tak samo jak carfit :cool: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

open to open, dyfer otwarty :mrgreen: pocwicze sobie to pluzenie, jak popada, bo sie chyba najbardziej tego zjawiska na dzis dzien obawiam.

no dobra, z innej beczki - jestem w zakrecie, ustawilem gazem samochod za mocno/pozno i bokiem opuszczam zakret - daj boze ponownie w szczere pole. i tu mam czysto amatorsko-teoretyczne pytanie: celujemy przodem pod wiekszym katem w pole /jak sie da/, by nastepnie stamtad powrocic przodem na tor i jest to zasada? rozchodzi mi sie o te widowiskowe rolki labo zwyczajny dach, ktorych wolalbym uniknac :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...