Skocz do zawartości

prawa tarcza zużyta


draleks

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie może ma charakter bardziej ogólny niż dotyczący subaru, ale zapytam o zdanie specjalistów.

Jakies 2 tyś kilometrów wymieniłem w OBK tarcz i klocki z przodu. Ostatnio jakoś dziwnie outback mi hamował wiec podjechałem do serwisu. Okazało się że prawa tarcza jest mocno zużyta (tak jakby przejachała 20 tyś km), a lewa prawie jak nowa. Układ hamulcowy nie był dobrze odpowietrzony i chyba zapiekło mi jeden tłoczek.

Serwis zaproponował mi przetoczenie tarcz ?!?!?!

 

Jak na mój gust to tarcze są ewidentnie do wymiany i jak dla mnie nie powinno byc do do tego gadania.

Mylę się co do tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak ja uważam, że serwis nie powinien sie bawić w półśrodki i przetaczać tarcz tylko je na gwarancji wymienić na nowe razem z klockami i oczywiście usunąć przyczynę usterki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak ja uważam, że serwis nie powinien sie bawić w półśrodki i przetaczać tarcz tylko je na gwarancji wymienić na nowe razem z klockami i oczywiście usunąć przyczynę usterki.

 

Czy tarcze, klocki itp sa na gwarancji ze wzgledu na zuzycie? Jesli tak to ja chce jezdzic do takiego serwisu, ktory wymienia tarcze jak sie koncza :mrgreen:

 

A tak na powaznie jesli zapiekl sie tloczek i nie odbijal a klocek tarl o tarcze, to nie wiem jak tu wyglada sprawa gwarancji ale ja bym na nia nie liczyl.

 

Jesli pojechales do tej samej firmy, ktora Ci to wymieniala to zapewne powiedza, ze oni uklad odpowietrzyli, a tloczek zawsze moze sie zatrzec.. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szuster, prawidłowe zuzycie tarcz to rozumiem, ale w tym przypadku nastąpiła usterka nie z winy użytkownika więc dlaczego ma ponosić koszta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruk, tak jak napisalem wyzej, przyczyna bedzie pewnie zapieczony tloczek. Zapewne firma powie, ze to nie ich wina tylko tloczka, ktory sie zastal i juz.

 

Wiem o co chodzi z drugiej strony. Tez bym sie zdenerwowal gdyby, po 1-2kkm skonczyla mi sie tarcza. Alu tutaj nie tarcza sie uszkodzila, tzn nie z winy producenta sie skonczyla. Teraz pytanie czy auto jest na gwarancji. Jesli tak to nie ma problemu, oddac i niech robia, gorzej jak sie skonczyla..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne firma powie, ze to nie ich wina tylko tloczka, ktory sie zastal i juz.

szuster, ja wiem o co Tobie chodzi ale przy takich argumentach jak przytaczasz wyżej to równie dobrze można wyjechać z salonu nowym autem i wywalić w drzewo na najbliższym zakręcie bo np. nawaliła pompa hamulcowa i sprzedawca powie, że to wina pompy hamulcowej a nie jego. Ale jak bywa z naprawami gwarancyjnymi to wszyscy wiedzą. Oczywiście piszę ogólnie i nic do Ciebie nie mam :wink: ani do nikogo konkretnego ale oburzający jest sam fakt że kupisz auto za masę kasy i potem durnia z Ciebie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kruk, dlatego pytalem czy auto jest na gwarancji. Bo co innego kiedy zdarza Ci sie to w aucie ktore ma 6 m-cy, a co innego w aucie, ktore ma 6 lat, gdzie klamoty rdzewieja, psuja sie, zacieraja itp.

 

Ja mialem podobny problem. Nowe tarcze i klocki z przodu. Najechane pare tysi. Z zewnatrz super, a od srodka tarcza zjechana na polowie szerokosci jak diabli :evil: . I kogo mam za to winic? Producenta tarczy? Zaklad, ktory zalozyl? Siebie? :mrgreen:

 

A co mialbys do mnie miec? :mrgreen: Chyba ze cos dla mnie :razz:

 

EDIT

 

Co do pompy. Jasne, ze to nie wina sprzedawcy, bo on tylko sprzedaje. Winny jest producent, a swoich praw bedziesz dochodzil u sprzedawcy, ktory sprzedal Ci tylko towar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. u mnie wystąpił z kolei problem drżenia kierownicy tylko przy hamowaniu, spowodowany najprawdpodobniej zwichrowaniem tarcz z przodu. Po wizycie w serwisie przy Jubilerskiej (auto na gwarancji) i telefonie do Krkowa bez większych problemów obiecoano mi wymianę tarcz i klocków z przodu na gwarancji. Czekam obecnie na materiały i wymianę.

Auto ma 29.1 kkm i 1,5 roku, kupione w kraju..

To się nazywa klasa obsługa.... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak ja uważam, że serwis nie powinien sie bawić w półśrodki i przetaczać tarcz tylko je na gwarancji wymienić na nowe razem z klockami i oczywiście usunąć przyczynę usterki.

to serwisy przetaczają tarcze??

Nie spotkalem sie jeszcze. Taki nieautoryzowany to wiem ze przetacza.

Co do hamulców przypomnial mi sie nasz firmowy Pug 807 3.0 V6

Tam są hamulce Brembo. I strasznie,okropnie piszczały,niemalze nienaturalnie. Walka z serwisem trwala kilka miesiecy. Nikt nie wiedzial o co chodzi. Wymieniali kompletami (ale zaciski nie). I dalej piszczalo.

Ninja sie wkurzyl i powiedzial ze zaciski tez tym razem wymienic i zakupilem komplet EBC.

Zalozylismy i...cisza! Błoga cisza. Zadnych popierdywan, piskow i innych dziwnych odglosow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...