cypis Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 witam od paru dni cos dziwnie drga i popiskuje (im szybciej sie jedzie tym mocniej i naprawde cala buda drzy!!) tyd temu latalem opone i panowie niedokecili kola i droche na luznym pojezdzile.......(otwory na sroby troszku sie wyrobily!!!) Ale kolo dawno dokrecone i cos piska strasznie (po nacisnieciu hamulca cichnie!!) i beben (bo to GL:PP) strasznie goracy Pare dni temu auto dostalo w pupcie troche i zagotowalem hamulce(poraz kolejny...) czy to mozlowe zeby te drgania pochodzily od zapieczonej szczeki?? Czy felga sie wyrobila i nie ma idealnie srodka???? Luzu na kole nie ma wiec to chyba nie lorzysko Link to comment Share on other sites More sharing options...
goldenarts Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 lorzysko łożysko.. A wracając do tematu, jak koło jest dobrze dokręcone i ma oryginalne wymiary dla danego pojazdu to powinno opierać się nie na śrubach a na otworze centrującym. Poza tym nakrętki / śruby mają stożkowe zakończenia, które mają za zadanie nie tylko zapobiegać odkręcaniu, ale również i centrowaniu śruby w otworze felgi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
cypis Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 felga to zlote speedline chyba orginaly... byly opilki metalu i nakretki glebiej wszedly niz normalnie Martwi mnie ten goracy beben ale nie chce mi sie wierzyc zeby zapieczony hamulec takie drgania powodowal (aha na feldze jest kurz z wytartych klockow droga strona jest czysta!!) Co musze sie zaopatrzyc i gdzie to moge dostac w uk bo do polski za 2 tyg jade.(chodzi mi szczeki pewnie sprezynki jakies namiary ??).. aha drgania przy zaladowanym aucie sie nasilaja!! (moze to wina twardego zawiasu bardziej przenosi wtedy???) Link to comment Share on other sites More sharing options...
aflinta Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 nakretki glebiej wszedly niz normalnie :shock: Martwi mnie ten goracy beben ale nie chce mi sie wierzyc zeby zapieczony hamulec takie drgania powodowal To nie jest kwestia wiary, po prostu zdejmij koło, rozbierz bęben i zobacz co z niego zostało. Jak potrzeba, to wymień zużyte elementy, doprowadź to do działania. Jeżeli masz łożysko uszkodzone (bardzo możliwe), to je wymień. Innych rad raczej na forum nie dostaniesz, a od pisania samo się nie naprawi, a jak będziesz z tym jeździł i jakimś feralnym zbiegiem okoliczności zablokuje Ci koło przy większej prędkości? Trzeba działać Link to comment Share on other sites More sharing options...
cypis Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 problem ze za 1,5 tyg wracam do pl (warunki naprawy na parkingu !!!!) wymiana lozyska odpada musi dojechac !! Co do hamulcow nie ciezko dostac tylnie szczeki z racji tego ze wiekszosc to turbiszcze tu sa i wersje non turobo malo popularne:((MA ktos namiar albo podesle sie wysylki z pl za oplata wszystkiego (szceki sprezynki (bo pewnie jak trafil heble szlak to one beda tez do wymiany!!) Link to comment Share on other sites More sharing options...
aflinta Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 cypis, Ty chyba nie wiesz jak wygląda zmielone łożysko po kilkudziesięciu kilometrach powolnej jazdy. Jeżeli to łożysko, to ja Ci gwarantuję, że 2 tys km nie przejedzie, szczególnie, że będziesz je pokonywał autostradami. Link to comment Share on other sites More sharing options...
cypis Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 hehe wiem wiem jak wyglada w bmw wyciagnolem w 2 czesciach i 5 kulkami:PPPP auto zrobilo ok 700km trasy i w sumie dalej chcialo jecha........ale czlowiek uczy sie na bledach.. PS TAM KOLO MIALO TAKI LUZ ZE STRACH BYLO SIE BAC ,TU SIEDZI SZTYWNO ZERO LUZU!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
aflinta Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 cypis Twoje zdrowie, Twoje auto, Twój czas i Twoje pieniądze, byle Ci tylko koło nie odpadło lub nie zablokowało się gdzieś w trasie i byś nikomu więcej krzywdy nie zrobił. Link to comment Share on other sites More sharing options...
cypis Posted January 20, 2008 Author Share Posted January 20, 2008 ok do 3-4 dni to rozkrece wczesniej brak czasu i trzymac kciuki by to tylko hamulce byly..... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hogi Posted January 20, 2008 Share Posted January 20, 2008 Co do hamulcow nie ciezko dostac tylnie szczeki z racji tego ze wiekszosc to turbiszcze tu sa i wersje non turobo malo popularne: Sam sobie zaprzeczasz w tym zdaniu. Zajrzyj do tego wątku: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=115315 Dlaczego nawet się nie starasz pisać bardziej zrozumiale? Zanim klikniesz wyślij , przeczytaj swoją wypowiedź. Jak dla mnie to nie jest dys cośtam tylko brak szacunku dla innych. Bez obrazy, ale ja to tak odczuwam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
cypis Posted January 21, 2008 Author Share Posted January 21, 2008 hmmm pisalem to jak bylem po 15godz pracy i chcialem juz bardzo isc spac, przepraszam! Problem rozwiazany znowu to samo kolo minimalnie sie poluzowalo, tym razem sroby na kleju wklejone dla pewnosci:)) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts