Jump to content

Nowy Outback z USA - jaki silnik i jakie przeróbki


mgrzemow

Recommended Posts

Witam,

 

Planuję zakup Outbacka z USA.

Skłaniam się ku mocniejszym wersjom, choć jeszcze nie ostatecznie.

Prosiłbym o Wasze komentarze - w szczególności jak się ma 3.0 do 2.5XT?

Jakiego spalania się spodziewać? Zdaje się, że 2.5XT i 3.0 dość podobnie, ale o ile więcej to będzie niż 2.5i? Wiem, że jest wątek o spalaniu, ale po 8 stronie wymiękłem. Szczególnie interesuje mnie spalanie w trasie.

 

Druga sprawa to różnice między wersją USA a europejską - wiem o chłodnicy skrzyni biegów, czy coś jeszcze?

 

Trzecia sprawa to konieczne przeróbki, żeby auto zarejestrować w Polsce, no właśnie co trzeba zmodyfikować i ile to mniej więcej kosztuje?

 

Muszę podjąć decyzję w ciągu najbliższego tygodnia, więc byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie wskazówki.

 

Pozdrowienia,

 

Michał

Link to comment
Share on other sites

wiem o chłodnicy skrzyni biegów, czy coś jeszcze?

chłodnice z hakiem mozesz sobie dokupic za 400 USD

co trzeba zmodyfikować i ile to mniej więcej kosztuje?

lampy tylne, koszt w zaleznosci od sposobu modyfikacji. Przerobka ok. 400 PLN, wymiana lamp :arrow: ASO

Link to comment
Share on other sites

Skłaniam się ku mocniejszym wersjom, choć jeszcze nie ostatecznie.

Prosiłbym o Wasze komentarze - w szczególności jak się ma 3.0 do 2.5XT?

Osobiście wziąłbym 2.5 wolnossący, ze względu na to, że 170KM to wystarczająca moc, żeby się bardzo sprawnie poruszać tym samochodem, a jednocześnie spalanie utrzymać na rozsądnym poziomie.

Jeśli jednak dajesz wybór jak wyżej to głosuję na 2.5XT. Moim zdaniem nie ma sensu wchodzić w 6 cylindrów, choćby z tego powodu, że komplikuje to sprawę...

ustawienia instalacji LPG :razz:

 

Drugi powód jest taki, że 2.5XT daje potencjalnie lepsze możliwości tuningu (dalszego podniesienia mocy), gdybyś miał kiedyś taki dziwny pomysł... :wink:

Link to comment
Share on other sites

Generalnie ja bym brał 3.0 z następujących powodów:

- silniki wolnossące są mniej skomplikowane i awaryjne (w porównaniu do turbo)

- moc 245 KM w zupełności wystarcza na fajną jazdę, a przede wszystkim na wyprzedzanie w automacie, poza tym zwiększanie mocy w tym samochodzie nie ma sensu, bo on się nie nadaje do jazdy sportowej (20 cm prześwitu!!!)

- bardzo przyjmeny odgłos pracy silnika

- wersja tylko z automatem (teoretycznie mniej awarii w zakresie przeniesienia napędu)

- nie ma konieczności chłodzenia turbiny przed wyłączeniem silnika (turbo timer rozwiązuje problem, ale jest to dodatkowy koszt)

- nie ma turbo dziury

 

Minusy:

- spalanie (ostatnio przy dynamicznej jeździe miałem 11,4 w trasie), miasto (korki to 16-17, a jeżeli nie za dużo korków to około 14-15)

- automat - w manualu byłby to bardzo dynamiczny samochód (2.5 turbo jest w manualu)

- brak możliwości tunnigu

 

Jeździełem całe lata fordami (mondeo) o mocy 170 km (V6 2.5) i 226 KM (V6 3.0) i jeździełm rok Outlanderem 2.0T (silnik od evo VIII z mniejszą turbiną 202 KM) i nie mogłem się przyzwyczaić do jazdy z turbo dziurą i czekania 5 minut na wyłączenie silnika po ostrej jeździe.

 

Co do różnic między EU a USA to z tego co się dowiadywałem w serwisie (kupiłem OBK w grudniu w Niemczech) to dodatkowo jeszcze inaczej zestrojone jest zawieszenie (amorki) - w wersji USA jest miększe. Nie dam sobie głowy uciąć czy takie zawieszenie jest we wszystkich wersjach silnikowych - do sprawdzenia.

 

Pozdrawiam,

 

Rzeznik

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...