Jump to content

Zapaszek siarki w Foresterze !


Recommended Posts

Witam pierwszorazowo na technicznym. Przeglądałem, ale wydaje mi się, że tego tematu nie znalazłem. Forester 2,0 07, 3 miesiące, 4 500 km . Przy wyjeżdżaniu tyłem z garażu -pod górkę, na podjeździe, przy wjeżdżaniu tyłem na wzgórze - pojawia się ostry nieprzyjemny smrodek w kabinie - coś jak siarkowodór. Po wyprostowaniu samochodu i przewietrzeniu zapach się nie pojawia. Kąt pochylenia samochodu ok. 35 st. Problem czy "uroda" .

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Zapaszek siarki w Foresterze !

 

Patrz instrukcja obsługi, str. 56, wers 14 (666 licząc od początku rozdziału).

 

"Wyczuwalny w samochodach Subaru zapach siarki jest normalną i zrozumiałą oznaką pojawienia się diabelskich pokus u kierowcy; zaleca się dodanie wody święconej do płynu spryskiwacza (w proporcji przynajmniej 1/1) i używanie w/w przy otwartych szybach i szyberdachu, ewentualnie doustnie" :cool:

 

PS. Wiem, że to techniczny, ale nie dało rady się powstrzymać. Czuję albowiemż narastający zapach siarki, wydostający się z laptopa. Idę sobie strzelić święconej...

Pasek przyjmę z pokorą :cool:

Link to comment
Share on other sites

Jest kilka Św. Krzysztofów, mogę się podzielić z kolegą WiS-em

Świętych ci u nas dostatek, ale i tych przyjmiemy, jak mawiał Jagiełło.

 

jadę do serwisu

Czekaj... a to nie jest normalny zapach zgniłojajowy, który się czasem przy spalaniu bezołowiowej wydziela i który - jadąc tyłem - się łapie niekiedy do środka...? :roll:

Czy inny smrodek?

Link to comment
Share on other sites

Smrodek jest zdecydowanie zgniłojajowy - klasyczny siarkowodór. I rzeczywiście występuje tylko do tyłu i pod górkę. Wiele bym dał, WiS-ie, żeby było po Twojemu. Ale żeby aż tak capiło, to wstyd :wink: W innych autkach z katalizatorami tak nie capi :!:

Link to comment
Share on other sites

To już wiem, po co w Subarakach te duże szyberdachy... :mrgreen:

 

Zwłaszcza zimą :grin:

Ok - zaczynam się nie przejmować. W końcu nie po to śniłem o subaraku, żeby się przejmować :wink: Jak będzie coś nowego w temacie, dam znać.

Dzięki wszystkim i pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Ok - zaczynam się nie przejmować.

 

Na wszelki wypadek, może jednak:

a) powąchaj cudze Forestery, czy w analogicznej sytuacji wonieją podobnie;

B) odczekaj trochę, bo nowe auta czasem śmierdzą topioną konserwacją, a potem przestają (w Suzuki dealerzy oficjalnie przestrzegają o tym przy odbiorze ;-));

c) jeśli jednak niepokój będzie trwal, podjedź do serwisu i spytaj... oni powinni mieć porównanie i zdolność oceny, czy to norma, czy nie.

 

Ot, dla spokojnego snu - warto rzecz wyjaśnić do końca, chyba.

Link to comment
Share on other sites

WiS-ie drogi, ja rozumiem, że atmosfera na Forum jest napięta i dlatego jeden off top w Technicznym - ten pierwszy - byłby Ci darowany. Niestety było ich więcej, a ten ostatni post to dość słaba próba ratowania się rzutem na taśmę :twisted:, dlatego niniejszym dostajesz pasek za off-top w Technicznym. Zawsze mówiłem, że zasady to zasady i dla wszystkich są równe, dlatego - choć niechętnie - stosuję je niniejszym do Ciebie :twisted:.

Link to comment
Share on other sites

Zauważyłem często przy podjeżdżaniu przodem lub tyłem pod np. wysoki krawężnik, gdy trochę zabuksują koła czuć właśnie taki ziemisty smrodek jak zgniła trawa. Może to coś z napędami? Wiskoza czy coś. Bo spalona guma inaczej śmierdzi.

Link to comment
Share on other sites

bo nowe auta czasem śmierdzą topioną konserwacją

 

Ehehehe, jak po odbiorze z salonu pojechałem na stację po paliwo, to mi się spod maski dymiło, jak z grilla... ale byłem w panice :mrgreen:

 

czuć właśnie taki ziemisty smrodek jak zgniła trawa

 

Mi się wydawało, że to odór z zafajdanego silnika po poligonowaniu. Zwłaszcza, że u mnie czuć to dopiero po rozgrzaniu silnika i dosyć krótko...

Link to comment
Share on other sites

Z rury wydechowej dymiło mi po wyłączeniu silnika po pierwszej przejażdżce - też panika i aż telefon do serwisu :smile: - ale dymiło i dzisiaj - po 4 500 km :???: Zapaszki palonej gumy, raz z tyłu , raz z przodu - od początku, panowie w serwisie z uśmiechem orzekli - nowy tak ma , przejdzie. Jak dotąd nie przechodzi i ogromnie mnie to cieszy, że nadal mam nowe autko :grin:

Ale zapaszek siarki ( teraz się zastanawiam, czy nie zgniłej trawy :wink: ) to jest coś wyjątkowego i rzeczywiście w pierwszej chwili przejęło mnie grozą wizji spalonego sprzegłą wiskozowego. Z drugiej strony trzeźwy rozum podpowiada, że przecież zwykły wyjazd tyłem z garażu pod górkę nie może :?: spalić sprzegłą - bądź co bądź samochodu, który może :!: jeździć w łatwym terenie. A że z forum pachniało doświadczonymi subaromaniakami z doświadczeniem motoryzacyjnym - przed zawracaniem głowy serwisowi - zapytałem ...

Niniejszym "donoszę", że na prostym , nawet cofając tyłem, zapaszku nie ma.

Pozdrawiam. Obserwuję. Zgłoszę się :cool:

Link to comment
Share on other sites

petar, w moim wozie podśmierdywało tak do 7000, może nawet lepiej. Generalnie luz.

 

Byłem przekonany, że sprzęgło już mówi "bye", a tymczasem wóz ma 36.000 przejechane i sprzęgło ciągle seryjne.

Link to comment
Share on other sites

z garażu -pod górkę, na podjeździe, przy wjeżdżaniu tyłem na wzgórze

 

to może masz problemy z H-H albo nie opanowałes jeszczxe sztuki korzystania z niego?

 

to może byc to , trzeba się przyzwyczajać do tego że HH jest, wiem co mówię :wink: ( ale to bardzo szybko jest- to przyzwyczajanie)

Link to comment
Share on other sites

Mi się wydawało, że to odór z zafajdanego silnika po poligonowaniu. Zwłaszcza, że u mnie czuć to dopiero po rozgrzaniu silnika i dosyć krótko...

No właśnie, czuć krótko. Wystarczy, że mi lekko zabuksują koła.

Link to comment
Share on other sites

Witam petar

 

Po uruchomieniu zimnego silnika katalizator przez chwilę musi się rozgrzać. Do tego czasu mozliwe jest, że z rury wydechowej wydostają sie nie do końca dopalone spaliny. Benzyny dostępne w Polsce zawierają znaczne ilości siarki, tak więc zapach siarkowodowu wydobywajacy się z rury wydechowej jest jak najbardziej normalny. W czasie jazdy do przodu zapach ten jest niewyczuwaly w kabinie pasażerskiej. Natomiast w czasie wolnej jazdy tyłem pod górę w ciasnym wyjeżdzie z garażu, niewielka część spalin dostaje się do środka. Nawet minimalna ilość siarkowodoru wewnątrz pojazdu jest bardzo dobrze wyczuwana.

 

Tak więc proszę nie przejmować sie zaistniałymi objawami. Wszystko jest w najlepszym porządku.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

No i to jest odpowiedź tzw wyczerpująca :smile:

Super. Zachwycam się dalej niezykłym autkiem, które w 100 % działa na wszystkie zmysły :wink:

Wszystkim bardzo dziękuję. A co do H-H, to zaintrygowaliście mnie bardzo - myślałem, że to ustrojstwo działa tylko pod górkę - do przodu :!: Chyba, że dobrze myślałem ...

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...