Skocz do zawartości

ASO nie poradziło - potrzebny dobry warsztat


rallymaniak74

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro zabieram od nich Imprezke, niestety nie umieli jej pomóc. Awaria: niedopalanie na wszystkich cylindrach. Czy ktoś może polecić dobry warsztat lub mechanika? Mieli jeszcze sprawdzic czy rozrzad sie nie przestawil. Ale wg mnie to malo prawdopodobne poniewaz w czasie jazdy do ASO usterka przestala wystepowac na dystansie okolo 15 km. Po krotkim postoju na swiatlach znow zaczal niedopalac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 65
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Witam serdecznie! To widzę, że chyba mamy podobny problem... U mnie w GT tez w zakresie 2500-3000 obr i przy gazie danym do polowy samochod nie jedzie a jedynie slychac syk turbiny a samochodem szarpie i przy tym kopci na czarno tak jakby wlasnie nie dopalal... Jak dam gaz do dechy, to po przejsciu tego zakresu obrotow juz przyspiesza normalnie...Bylem na diagnostyce silnika w Dzierzoniowie i mechanior stwierdzil ,że to czujnijk polozenia przepustnicy... coś porzeźbil i samochod przez miesiąc jeździl "w miare normalnie" a potem problem powrocil... wymienil swiece, przewody zaplonowe, przeplywomierz... nie wymienil czujnika, bo mialem ograniczony budżet... po jakims czasie kupilem uzuwany czujnik i wszystko gralo do momentu az nie odlączylem akumulatora... Problem znowu powrócil... a na wolnych obrotach pluje z tylu czyms czarnym, że lepiej nie podchodzic, bo pranie murowane... ( Przepraszaam ,jezeli nie zrozumialem tematu), Jezeli masz podobne objawy co u mnie, to proszę daj znać... Pozdrawiam serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damian, pojedz na sprawdzenie na komputerze czy wszystkie czujniki pracują prawidłowo. Sprawdź dodatkowo sondę Lambda, bo to może być przyczyną szarpania na niskich obrotach (silnik jest zalewany benzyną) bo jedzie cały czas na bogato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wolnossący MY 06 ma się do turbo, pewnie wcale. Miałem identyczne objawy. Auto jechało do 2000, potem muł do 2500 - 2700 i dalej znowu normalnie. Na przeglądzie podmienili soft i wszystko wróciło do normy. Ponoć typowy przypadek i zalecenie od skośnych coby upgade'ować komputer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wolnossący MY 06 ma się do turbo, pewnie wcale. Miałem identyczne objawy. Auto jechało do 2000, potem muł do 2500 - 2700 i dalej znowu normalnie. Na przeglądzie podmienili soft i wszystko wróciło do normy. Ponoć typowy przypadek i zalecenie od skośnych coby upgade'ować komputer.

U mnie czasem tak sie zdarzy, moze nie az tak duzy zakres obrotow, ale np. na trzecim biegu, przy pierwszym mocniejszym po rozgrzaniu przyspieszaniu z niskich (tak od 2krpm) obrotow z gazem w podlodze, ze jakby sie zajaknie i potem wystrzeli do przodu z wiekszym momentem. Jakby mu zaplon wypadal wtedy, albo co. Zdarza sie to jednak na tyle rzadko, ze do tej pory nie zawracalem sobie tym glowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę sprostowac!!!! Bo jak Pan Marek to przeczyta to... Marek zrobił wszystko wydaje mi się OK...wymienil przewody zaplonowe, świece, przeplywomierz..( troche cena zwalila mnie z nog bo zaplacilem 2300...a zona przez tydzien sie do mnie nie odzywala...) mowil o czujniku polozenia przepustnicy bo tak pokazywalo urzadzenie diagnostyczne... z uwagi na brak funduszy, bo czujnik w serwisie kosztuje 1000zl, kupilem taki na allegro, ktory podrzucilem Markowi. Ten stwierdzil, że ten czujnik tez jest do bani...umowilem, się, że jak będzie mial jakis czujniczek, to aby dal znac... ale niestety do dnia dzisiejszego nie dostalem informacji... chyba zapomnial:((( a ja się nie przypominalem ,wiec nie mam pretensji... wreszcie po roku kupilem calą przepustnicę z silnikiem krokowym i czyjnikiem.. przelozylem calość i wszystko gralo do momentu kiedy odlaczylem akumulator... od tamtej pory wszystko jest po staremu czyli... do bani... Mysle, że to wszystko to nie taki problem jak...ZONA!!! Jezeli slyszy, że co 3-5 dni wydaje napaliwo ok 200 zl ,to jak jeszcze uslyszy, że diagnostyka tyle a wymiana czegos tyle, to pogoni mnie razem z tym samochodem... to tylko dlatego chcialbym część rzeczy postarać się zrobić we własnym zakresie aby maksymalnie ograniczyc koszty ( choc wiem ,że to nie będzie mozliwe)Dziękuję Wam wszystkim za wypowiedzi w tym temacie, przepraszam, że wciągnąlem w to moja rodzinę ( nie mialem zamiaru wylewac tu swoich smutkow związanych z dokonywaniem wyboru zona -SUBARU ) i pozdrwaiam Was bardzo bardzo serdecznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w GT tez w zakresie 2500-3000 obr i przy gazie danym do polowy samochod nie jedzie a jedynie slychac syk turbiny a samochodem szarpie i przy tym kopci na czarno tak jakby wlasnie nie dopalal...

U mnie to wystepuje w pelnym zakresie obrotow. Na wolnych obrotach szarpie, raz pali tylko na 2 garnki a czasami na wszystkie ale sklad mieszanki jest do bani bo rzuca motorem. Wymienilem swiece, 2 byly czarne okopcone na 3 i 4 cylindrze, pozostale ladne bezowe. Cewki sprawdzilem poprzez podlaczenie do nich swiec i iskre daja mocna. Aha 2 tgodnie przed wystapieniem usterki wymienilem olej i wlalem troche wiecej niz zazwyczaj. Czytalem post na ten temat odnosnie czujnika spalania stukowego. W ASO jednak po podpieciu pod komputer stwierdzili ze ow czujnik jak i pozostale inne pracuja OK. Stwierdzili tylko wypadanie suwow na 4 cylindrach. Auto stoi juz u nich 2 tygodnie i nie wiedza o co chodzi. Raz mowia ze wszystko juz posprawdzali i jest to duzy problem a raz ze jest kolejka i nic jeszcze nie zagladali. Moim zdaniem nie maja doswiadczenia w autach Subaru i nie chca sie do tego przyznac. Ogolnie jest to salon i serwis Citroena a od roku prowadza rowniez Subaru.

 

[ Dodano: Czw Gru 27, 2007 9:51 am ]

w jakich okolicach ?

Lublin ale moge auto zawiezc gdzies dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jestem dość nowy na forum i nie chciałbym walnąć na dzień dobry jakiegoś babola, ale jak czytam ten temat to od razu na myśl przychodzi mi Foreś mojego ojca. 2.0 XT objawy były dokładnie takie same. Szarpanie na niskich obrotach, czarny dym z rury a silnik pracował nierówno ( zwłaszcza po rozgrzaniu ) w serwisie subaru wymieniali świece kombinowali z kompem i takie tam. W końcu ojciec stracił cirpliwość i zrobił zadyme. Przyjechał na tą okoliczność jakiś fachman z Krakowa ( i tu szacunek dla serwisu w Krakowie - wiedzą co robią ) po rozebraniu silnika okazało się, że niesprawny był wtryskiwacz, a żadna diagnostyka na to nie wskazywała. Nie wiem czy to w temacie ale objawy były bardzo podobne do Waszych

 

 

Pozdrawiam i nie bijcie świeżaka jakby co :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzasz? To tak jakbyś z własną wódką przyszedł do knajpy i do tego to ogłosił....Są granice...Jeżeli masz polecić na forum SIPu inny warsztat niż ASO - zrób to na PW...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2 godzinach oczekiwania w ASO odebralem Imprezke. Przyczyna niesprawnosci nie ustalona. Zapewniono mnie ze auto jest dokladnie sprawdzone pod wzgledem elektryki/elektroniki i pozostaje badanie auta pod wzgledem mechanicznym. Zaproponowano mi sprawdzenie rozrzadu i regulacje zaworow. Na razie sie wstrzymalem z tym nie chce generowac dodatkowych niepotrzebnych kosztow. Jadac do salonu 2 tygodnie temu usterka zanikla na okolo 15 minut. Auto odsyskalo wigor i jezdzilo jak nowe. Po tym czasie wszystko wrocilo wiec wykluczam wypalone gniazda zaworowe. Ale cisnienie sprezania to chyba sprawdze tak na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakis czas temu miałem u klienta podobny problem, tez chwile sie głowilismy z problemem, i okazało się kabel zasilający cewke zapł. był przetarty i raz masował raz nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 2 godzinach oczekiwania w ASO odebralem Imprezke. Przyczyna niesprawnosci nie ustalona. Zapewniono mnie ze auto jest dokladnie sprawdzone pod wzgledem elektryki/elektroniki i pozostaje badanie auta pod wzgledem mechanicznym. Zaproponowano mi sprawdzenie rozrzadu i regulacje zaworow. Na razie sie wstrzymalem z tym nie chce generowac dodatkowych niepotrzebnych kosztow. Jadac do salonu 2 tygodnie temu usterka zanikla na okolo 15 minut. Auto odsyskalo wigor i jezdzilo jak nowe. Po tym czasie wszystko wrocilo wiec wykluczam wypalone gniazda zaworowe. Ale cisnienie sprezania to chyba sprawdze tak na wszelki wypadek.

 

 

Szkoda, że nie odbierasz pw. Chciałem się spotkać bo właśnie byłem w Lublinie ze swoim sprzętem do diagnostyki.

 

Pozdrawiam,

jako

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...