dembol Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 Karp wigilijny Recepta na karpia świątecznego. Karpia starannie umytego ukladamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki, cynamon, a następnie skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego karpia zalewamy jedną szklanką wina bialego i jedną szklanką wina czerwonego. Dodajemy 100 ml ginu, 100 ml koniaku, 200 ml Smirnoffa i 50 ml białego rumu. Potrawy nie musimy poddawac obróbce cieplnej, a karpia moźliwie szybko wyrzucamy - bo jest do doopy, ... ...natomiast sos ... sos? Soooss! Paluszki lizac. Aha, karpia najpierw naleźy zabić, bo bydlak wychleje co tylko sie da...o. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vert Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 :shock: piles :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 piles pewnie ten sos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vert Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 ja jak bym zmiksowal tyle alkoholu zygal bym do nowego roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam. Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 taki drink nie ma prawa byc smaczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablonas Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 taki drink nie ma prawa byc smaczny. No wiesz... a czy subarakiem jeździsz dlatego, że jest ładny? :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 taki drink nie ma prawa byc smaczny. ale nadaje sie na zakonczenie wieczoru w Gizycku kiedys kazalem sobie zrobic drina - lycha, woda i inne z rodziny do kufla od piwa i dopelnic sokiem z porzeczek - pamietalem nastepne 15 minut po wypiciu - potem wciagnela mnie czarna dziura Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Afroglonik Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 W każdym bądź razie, ŻYCZĘ WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT i smacznego KARPIA!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 któż inny mógł wymyślić ten przepis jak nie Dembol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 Bierzesz Karpia nawet dwa, zawiązujesz je w foliowy worek, wkładasz do pustego bagażnika w Subaraku. Spokojnie nie będzie potrzebna łopata, nie będziemy z zamarznięta ziemia w lesie walczyć. Rozgrzewasz furę, a potem montujesz sie bokiem w lewy winkiel najlepiej żeby przy wyjściu był prawy w który fura sie gwałtownie odwinie. Można oczywiście przyspieszać i potem gwałtownie hamować, ale będzie to skuteczne tylko w STI, albo jak masz coś D2, bo w zwykłym GT czy WRXsie sie karp najwyżej zrzyga. No i kiedy karp jest kaput to najgorsze mamy za sobą Teraz czas na przepis rodzinny: Karpia wybebeszamy, głowa, płetwy i ogon na zupę jak ktoś lubi. Z wnęczności można sobie powróżyć jak ktoś umie. Dzwonki na noc solimy i przekładamy cebulą. Przed patelnią cebula do kosza, smażymy na maśle, dorzucamy ok. garść rodzynek i orzechy włoskie do pieczeni. Dosalamy do smaku i podlewamy białym wytrawnym winem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dembol Opublikowano 23 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2008 up up na nowy rok Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radekk Opublikowano 23 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2008 A można spróbować bez tego karpia, bo jakoś nie posiadam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adaś Opublikowano 23 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2008 Bierzesz Karpia nawet dwa dwanaście w wannie pływa. Jak zwykły GTek i WRX nie poradzi sobie z dwoma, to wolny-ssak da radę 12? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szycha Opublikowano 23 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2008 łał co za nowość :shock: a kota WRC znasz :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 24 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2010 Nowe świtą, nowi na forum, to też może macie nowe przepisy ?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 24 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2010 tak bierzesz karpia, do tego troche finki (dobrze zmrozonej) pare kieliszkow - karpia do rzeki, a finke w gardlo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szycha Opublikowano 24 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2010 Ale ktoś kotleta odgrzał :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 25 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2010 tak bierzesz karpia, do tego troche finki (dobrze zmrozonej) pare kieliszkow - karpia do rzeki, a finke w gardlo To taki sam przepis jak na początku wątku, tylko wersja po wiejskim tuningu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio_d Opublikowano 25 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2010 Jeszcze większy wiejski tjjunink to zostawić karpia w stawie i napić się gorzałki! 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 25 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2010 tak bierzesz karpia, do tego troche finki (dobrze zmrozonej) pare kieliszkow - karpia do rzeki, a finke w gardlo To taki sam przepis jak na początku wątku, tylko wersja po wiejskim tuningu wiejski bo dostosowany do Ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Intakwrx Opublikowano 26 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Grudnia 2010 tak bierzesz karpia, do tego troche finki (dobrze zmrozonej) pare kieliszkow - karpia do rzeki, a finke w gardlo To taki sam przepis jak na początku wątku, tylko wersja po wiejskim tuningu wiejski bo dostosowany do Ciebie Rozumiem Twoją rozwiniętą empatię,ale dziękuje że postrzegasz mnie w klimatach ekologicznych. Jednak z Twych standardów nie skorzystam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henryk82 Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 pora odkopać temat, mamy już XXI wiek jest postęp technologiczny i kuchnia molekularna może ktoś ma ciekawy przepis na marynatę do karpia. Bo karp jak to karp zawsze taki sam w smaku ,a SOS i MARYNATA nadaje mu wyjątkowego smaku A to molekularny przepis na tzw. sferyfikacjęZa tą skomplikowaną nazwą kryje się ciekawy proces chemiczny, który czasami określa się potocznie jako kuleczkowanie lub robienie kawioru. Do przygotowania sosu tą metodą potrzebny będzie alginian sodu oraz chlorek wapnia. Obie substancje można kupić w specjalistycznych sklepach oferujących produkty do kuchni molekularnej. Co warto podkreślić, obie z nich są substancjami naturalnymi, wykorzystywanymi przy produkcji żywności i w żaden sposób nie są szkodliwe dla zdrowia. Jak to działa? Do gotowego sosu(dowolna baza alkoholowa) dodaje się kilka kropli alginianu sodu (wyciąg z alg brunatnic), miesza się do uzyskania jednorodnej konsystencji, a następnie po kropli wlewa się do roztworu chlorku wapnia (chlorek wapnia rozcieńczony w zwykłej wódzie). W ten sposób powstają okrągłe kuleczki niewielkiej średnicy, coś co przypomina kapsułki z witaminą E. Alginian sodu będący częścią składową marynaty, ścina się po zetknięciu z chlorkiem wapnia, tworząc cieniutką, ale wytrzymałą ściankę. W środku kapsułki zamknięty jest płyn – sos z ulubionym alkoholem. Smacznego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radnor Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Nasz przepis na karpia świątecznego: 1. Nie kupować ościstego karpia smakującego mydłem i wiadrem, w którym dusi się przez dwa dni w sklepie 2. Przyrządzić jakąś smaczną rybę wedle uznania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KamilP Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Fakt, karp to niestety najgorsza potrawa na stole wigilijnym :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiP Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 1/ Karpia trzeba najpierw kupić dobrego, a to niestety loteria. Karp niedobry niestety już nie nadaje się do wypuszczenia. 2/ Karpia trzeba umieć zrobić. Karp komponuje się w takim wachlarzu smaków jak śledź od słodkiego do ostrego. Kluczem sukcesu jest zamarynowanie bydlaka przed przyrządzeniem: albo w ziołach, albo chociaż wymoczenie go w mleku przez 12h. Dobry przepis na śledzika przygarnę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.